Czym jest dla Was BDSM?

[Wichura® 19 361]

16 godzin temu, Sailor&Lula pisze:

EDYCJA. Rozwijając, ja kiedyś nie lubiłam i nie rozumiałam też słowa "scena" w kontekście BDSM, póki nie poczułam, jaki to niewyobrażalny dyskomfort, gdy ktoś spoza "sceny" się w nią nagle wedrze. Wtedy definicja tego słowa sama się przede mną wyklarowała.

 

Nigdy nie używałem tego terminu w kontekście ogólnych zabaw BDSM jednak odkryłem go na nowo przy linach i pięknie mi tu podpasował. "Scena" jest dla mnie bowiem pewnym "całościowym występem". Ma swój początek, koniec, jasno określony scenariusz, role i aktorów. Jest to podeście którego nie kupuję w innych zabawach gdzie nie lubię się takimi rzeczami ograniczać ale przy Shibari pasuje mi ono idealnie.

[Sailor&Lula 10 084]

1 godzinę temu, Wichura pisze:

"Scena" jest dla mnie bowiem pewnym "całościowym występem". Ma swój początek, koniec, jasno określony scenariusz, role i aktorów. Jest to podeście którego nie kupuję w innych zabawach gdzie nie lubię się takimi rzeczami ograniczać ale przy Shibari pasuje mi ono idealnie.

Ja nie czuję, by "scena" była ograniczona konkretnym scenariuszem. To dla mnie takie zacieśnienie przestrzeni i energii między osobami podczas wykonywania danych praktyk, ten ciasny moment zamknięcia we wspólnej bańce w trakcie spotkania. Może obejmować jedną praktykę, może całą ich serię (wiązanie też jak najbardziej). Podczas sceny cała reszta świata przestaje istnieć. Intensyfikacja odczuć pomiędzy jej uczestnikami jest bardzo głęboka.

 

Podczas jednej sesji może być ileś tam scen.

 

Odczuwam znaczenie sceny szczególnie mocno wtedy, gdy próbuje ją zakłócić ktoś z zewnątrz (czasem niechcący), nie zaproszony do niej. Pomiędzy scenami i wejściem na takie wysokie fale ja jestem w stanie z innymi rozmawiać czy też czynić jakieś ustalenia odnośnie ich uczestnictwa w kolejnych scenach; pomiędzy następuje chwila rozluźnienia. Umiem też dostrzec, kiedy inne osoby przy mnie wchodzą w ten stan i jest on dla mnie na tyle "święty" i hipnotyzujący, że mogę tylko milczeć i patrzeć.

 

Lula.

[Matt2233 592]

Dla mnie bdsm to pokaz bardzo dużego zaufania pomiędzy kochankami, a także pokaz znajomości partnerów zwlaszcza ich potrzeb, ale także sposób na rozladowanie złych emocji

[Sailor&Lula 10 084]

1 godzinę temu, Matt2233 pisze:

sposób na rozladowanie złych emocji

Może uściślisz, co masz na myśli?

 

Lula.

[Ander 121]

12 minut temu, Sailor&Lula pisze:

Może uściślisz, co masz na myśli?

 

Lula.

Przecież to proste przywalisz komuś odrazu pozbędziesz się złych emocji  

Nie wiedziałaś że tak to działa. 

Przepraszam nie mogłem się powstrzymać. 

[Matt2233 592]

22 minuty temu, Sailor&Lula pisze:

Może uściślisz, co masz na myśli?

 

Lula.

Co tu uściślać. @Ander Ci wszystko wyjaśnił.

[Sailor&Lula 10 084]

1 minutę temu, Matt2233 pisze:

Co tu uściślać. @Ander Ci wszystko wyjaśnił.

Serio?

 

Lula.

[Ander 121]

Teraz, Sailor&Lula pisze:

Serio?

 

Lula.

Jak widzisz są ludzie na świecie którzy do wszystkiego bardzo prosto podchodzą  

[Matt2233 592]

Teraz, Sailor&Lula pisze:

Serio?

 

Lula.

Nie. Po prostu niektórzy wiedzą wszystko lepiej 

[Sailor&Lula 10 084]

6 minut temu, Matt2233 pisze:

Nie. Po prostu niektórzy wiedzą wszystko lepiej 

Bardzo jestem ciekawa Twojej odpowiedzi i szkoda, że z niej rezygnujesz. Napisałeś na tyle oględnie, iż można to było opacznie zrozumieć.

 

Lula.