Skocz do zawartości
Sailor&Lula

Ekshibicjonizm

Rekomendowane odpowiedzi

Czy czujecie się ekshibicjonistami?

 

Jeśli tak, w jaki sposób się wyrażacie? Jakie są Wasze granice w tej kwestii? Co jest dla Was istotą podniety czerpanej z takich form aktywności?

 

Jak odbieracie obcowanie z czyimś ekshibicjonizmem?

 

Lula.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bardzo lubimy te klimaty wraz z partnerka, kręci nas choćby odbieranie pizzy czy tam innego jedzenia tudzież rzeczy od kuriera w kuszących strojach, prześwitujących, może i nago, ale ktoś mi kiedyś napisał, że to może podchodzić pod molestowanie seksualne, bo nie każdy sobie życzy zobaczyć np nagą kobietę i nie realizujemy takich fantazji, bo ciągle siedzi to w głowie. 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jestem naturystą, więc jakaś nutka ekshibicjonisty choćby z tego powodu chyba we mnie jest. Lubię, gdy kobiety widzą mnie nago nie tylko na plaży. Gdy jest ciepło, chodzę po domu w samych klapkach, a w nocy lub nad ranem czasem zrzucam z siebie  kołdrę (śpię zawsze nago, nawet zimą). Parę razy zdarzyło się, że widziała mnie bez ubrania sąsiadka lub jej córka. Nie robię tego specjalnie, ale muszę przyznać, że jest to podniecające. Specjalnie za to nie zamykam drzwi od łazienki będąc gdzieś na wyjeździe, gdzie mam szansę spotkać jakąś atrakcyjną dziewczynę?

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dobrze się czuję zarówno ze swoją nagością jak i z nagością innych. Zwykle objawia się to przebywaniem w miejsach z nią związanych takimi jak plaże nudystów, termy, sauny. Z rzeczy bardziej związanych z ekshibicjonizmem sensu stricte zawsze lubiłem też np seks w/przy oknach np gdzieś w wysoko ulokowanych apartamentach. Nie mam nic przeciwko konsensualnym podglądaniu czy wojeryzmowi zarówno jako jako podglądający jak i podglądany. Zdecydowaną granicą jest jednak konsensualizm obu stron i nie narażanie osób postronnych, które wcale w tym miejscu, czasie i przestrzeni nie oczekują oraz nie życzą sobie takich wrażeń i widoków

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Lubię bywać nago w publicznej saunie. Może nawet lekko to mnie kręci. Zwykle jednak staram się zachowywać się dyskretnie i nie krępować innych swoją nagością.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 7.10.2022 o 08:38, Wichura pisze:

Zdecydowaną granicą jest jednak konsensualizm obu stron i nie narażanie osób postronnych, które wcale w tym miejscu, czasie i przestrzeni nie oczekują oraz nie życzą sobie takich wrażeń i widoków

A mnie jednak bardziej jara ryzyko, że nas dostrzeże ktoś niekumaty. Konsensualne wystawianie się na widok kogoś, kto zupełnie bez kozery mi się przygląda sprawia, iż czuję się daleko bardziej obnażona (także w sferze emocjonalnej).

 

Zaś samo publikowanie erotycznych zdjęć w sieci? Też ekshibizjonizm? Jakie emocje Wam daje i po co to robicie?

 

Lula.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
5 godzin temu, Sailor&Lula pisze:

A mnie jednak bardziej jara ryzyko, że nas dostrzeże ktoś niekumaty

To jest zawsze skomplikowany temat. Rozumiem Twoje podejście ale też wiesz, że zawsze gdzieś przebiega granica - często cienka. I tak np przy zabawach publicznych jak najbardziej ryzyko tego, że zobaczy to ktoś "niekumaty" może być dużą podnietą, ale często równie duże jest ryzyko tego, że ten niekumaty będzie przy tym szedł z dzieckiem i to już zmienia percepcję (a przynajmniej powinno). Poza tym nie daję sobie prawa do narażania w sposób bezpośredni przypadkowych osób na widoki i doznania które nie będą dla nich fajne, miłe czy pożądane tylko dlatego, że w ten sposób realizuję sobie fantazje. Tak więc z racji na to, że bardzo cieżko jest w jasny sposób określić inne kryterium nie narusznaia granic osób postronnych ja osobiście tą granicę wyznaczyłem na poziomie względnej chociaż konsesualności. Wolę w tym temacie grać kartą świadomości niż widoku. Mam tu na myśli np świadomość nie posiadania w miejscu publicznym bielizny bez eksponowania tego na prawo i lewo, czy zabawy w ten sposób abyśmy my widzili innych a oni nas nie (lub nawet jeżeli to w sposób niedokładny, dwuznaczny itd).

  • Lubię 6
  • Dziękuję 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
3 godziny temu, Wichura pisze:

Mam tu na myśli np świadomość nie posiadania w miejscu publicznym bielizny bez eksponowania tego na prawo i lewo, czy zabawy w ten sposób abyśmy my widzili innych a oni nas nie (lub nawet jeżeli to w sposób niedokładny, dwuznaczny itd).

Rozumiem Cię i zgadzam się - czasem ta granica jest cienka. Od lat jednak zadaję sobie pytanie, tak pół żartem, pół serio: czy ekshibicjonizm w miejscu, gdzie się go spodziewamy, nadal jest ekshibicjonizmem? ;)

 

Oczywiście, pójście do kina z samą bielizną pod płaszczem (polecam! ale tylko w chłodne miesiące, gdy chodzenie w płaszczu to norma ;))  jest czymś innym od uprawiania seksu nago podczas seansu (zresztą, przypuszczalnie zbyt długo by to nie trwało i spotkanie z policją pewne...). Natomiast bawiąc się na łonie natury staramy się wybierać ustronne miejsca i na przykład wystawić kogoś na czaty, ale nigdy nie ma pewności, czy nie przybłąka się jakiś wędrowiec. Perspektywa np. epatowania nagością i erotyzmem podczas klimatycznej imprezy, gdzie wszyscy są nago i uprawiają seks uderza mi w totalnie inne emocje, niż wyżej przytoczone przykłady. 

 

Lula.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
22 godziny temu, switch pisze:

Lubie exibicjonizm. Ale jednak dzilę zabawy na publiczne i półpubliczne.

 

Publiczne to takie, że widzą nas ludzie w klimatach. Nikogo na nic nie narażamy.

 

Półpubliczne tutajbgramy między sobą jednak staramy się bardzo uważać by nie przekroczyć kogoś granic.

 

A tu takie półpubliczne

Screenshot_20221019-125254_Locked.jpg

Piękne nogi !

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

W dniu 5.10.2022 o 17:53, Sailor&Lula pisze:

Czy czujecie się ekshibicjonistami?

 

Klasyczną, taką z definicji ekshibicjonistką nie jestem.

To co robię, to raczej eksperymentowanie - testy na własnym organizmie. Na ciele i umyśle.

Robię to, by badać własne granice. Określać te sztywne i przesuwać te elastyczne. Tak też odkrywam nowe szufladki swojej seksualności. 

Jak już tu kiedyś pisałam, jakiś czas temu w życiu nikt nie namówiłby mnie na nagie plaże, czy nagie saunowanie w większym gronie. Musiałam do tego dojrzeć i ktoś z forum zainteresował mnie swoimi opowieściami. Zapragnęłam spróbować. 

Oj spodobało mi się i to bardzo. Ta niczym nieskrepowana nagość, swoboda, naturalność.

 

W dniu 5.10.2022 o 17:53, Sailor&Lula pisze:

Jeśli tak, w jaki sposób się wyrażacie? Jakie są Wasze granice w tej kwestii? Co jest dla Was istotą podniety czerpanej z takich form aktywności?

Jak wyżej.

Obecnie jeżdżę tylko na nagie plaże, korzystam z saun.

Tu raczej nie szukam podniety, tylko czystego relaksu.

Chociaż zdarza mi się celowo, nienachalnie kusić. Tak mimowolnie, subtelnie i tylko wtedy gdy wiem, że nikogo tym nie zgorszę. Czy mnie to podnieca? Mmm... nie po to to robię. To bardziej zabawa, flirt ciałem i gestami.

Nie by się podniecić, a raczej by zbadać reakcję "ofiary". To jedno z oblicz mojej sadystycznej natury.

 

W dniu 19.10.2022 o 12:50, switch pisze:

Półpubliczne tutajbgramy między sobą jednak staramy się bardzo uważać by nie przekroczyć kogoś granic.

To bardzo lubię i od lat praktykuję.

O wszystkim wiemy tylko my, wtajemniczeni. I podnieca mnie ten brak świadomości otoczenia - nie wiedzą czego są mimowolnymi świadkami. 

 

W dniu 19.10.2022 o 08:29, Sailor&Lula pisze:

Zaś samo publikowanie erotycznych zdjęć w sieci? Też ekshibizjonizm? Jakie emocje Wam daje i po co to robicie?

Z pewnością jest to jakaś odmiana ekshibicjonizmu, chociaż mnie to nic, a nic nie podnieca. 

Sprawia mi to frajdę, nie krępuje mnie to i bardzo lubię podziwiać swoje ciało. Taka odmiana narcyzmu ;) 

 

Jest też inna odmiana ekshibicjonizmu. Ten umysłowy.

Opisujemy na forum swoje doświadczenia. Dzielimy się klimatycznymi sukcesami i porażkami. Wywalamy tu niejednokrotnie swoje najintymniejsze erotyczne fantazje te spełnione i do spełnienia. Dla podniety?

Tylko czy to jeszcze mieści się w temacie tego wątku?

 

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...