Skocz do zawartości
Bro_dacz

„Kręcimy film porno” – opowiadanie.

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień w pracy był wyjątkowo długi i nudny. Patryk z niecierpliwością spoglądał na zegarek, dosłownie co kilkanaście sekund, frustrując się, że czas płynie tak powoli. Po głowie tłukł mu się zwietrzały dowcip sytuacyjny: „Jak jestem na urlopie to czas zapitala jak szalony, a w robocie?… przychodzi człowiek na 7:00, 5 godzin później spogląda na zegarek a tu 8:15”. Żadna siła nie chciała popchnąć wskazówek do przodu. Mógł w sumie wyjść wcześniej, bo nie miał normowanego czasu pracy ale nie chciał źle wypaść w oczach zespołu, który mu podlegał. Co to za manager, który daje zły przykład? Zresztą wiedział, że jak wyjdzie przed innymi to reszta poczuje klimat urlopu klasy B i też sobie pójdą wcześniej, a na to pozwolić nie mógł.

To postępowanie według dewizy, iż „kapitan schodzi z okrętu ostatni”, było jednym z powodów, dla którego nie przypadła mu do gustu rola kierownika. Ogólnie ciążyła mu funkcja managera i z nostalgią wspominał czasy, kiedy był zwykłym szarym trybikiem w machinie korporacji. Wykonywał wtedy polecenia innych i sam nie musiał za wiele myśleć. Ta tęsknota za brakiem odpowiedzialności była wprost proporcjonalna do liczby poleceń, jakie wydawał podwładnym w ciągu dnia. Może właśnie dlatego ostatnio znacznie częściej niż kiedykolwiek wcześniej do głowy przychodziły mu fantazje o uległości w sypialni. Marzył o tym, że jest zniewolony przez żonę, wykorzystywany na wszelkie możliwe sposoby. Odczuwał podniecenie na myśl, że jest bezgranicznie uległy, a żona nie hamuje się za bardzo. Do tego dochodziły fantazje o cuckoldzie, a były one coraz śmielsze, tym bardziej, że odważył się podzielić nimi z Natalią, a ona po początkowych oporach zaczęła coraz odważniej sobie poczynać. Nawiązała ciekawą relację z kolegą z pracy – Arturem i dzieliła się z mężem relacjami z ich spotkań. Te historie doprowadzały Patryka do wielkiego podniecenia i każdorazowo lądowali w łóżku kiedy zaczynała mu opowiadać o swoim spotkaniu z kochankiem.

Tak mocno zatopił się w tych rozmyślaniach, że nawet nie zauważył, kiedy wyszedł ostatni pracownik. Kiedy się zorientował, że został w biurze sam, spakował się szybko i ruszył do domu ciesząc się, że w końcu przytuli się do swojej ukochanej Natalii. Biedny, nie miał pojęcia, jaka niespodzianka czeka go w domu…

***

Już przed wejściem do mieszkania wyczuł wyraźnie zapach męskiej wody kolońskiej. Przez moment pomyślał, że żona odważyła się w końcu zaprosić kochanka do domu, ale sam sobie w głowie obrócił tę myśl w żart. A jednak, po przekroczeniu progu, będąc jeszcze w przedpokoju wyraźnie usłyszał dobiegające z salonu męskie głosy. Tak właśnie! To były męskie głosy w liczbie mnogiej. Pewnie ktoś ze spółdzielni mieszkaniowej przyszedł po jakieś podpisy – pomyślał. To było jedyne rozsądne i naturalne wytłumaczenie takiej sytuacji. Do tego momentu nie podejrzewał niczego, co miało się wydarzyć kilka minut później.

—    Dobrze, że już jesteś Skarbie – żona wyszła mu na spotkanie do korytarza

—    Hej – Patryk pocałował ją na powitanie – mamy gości? – spytał, jednocześnie lustrując wzrokiem formalny, korporacyjny strój Natalii.

Pomyślał, że pewnie nie zdążyła się przebrać po pracy kiedy przyszli ci panowie. Kiedy zajrzał do salonu, zobaczył jednak siedzącego na kanapie Artura a obok niego faceta, którego nie znał. Obydwaj byli w garniturach. W tym momencie dopiero zdziwił się bardzo, bo choć z Arturem wiedzieli o sobie i widzieli się na zdjęciach, to jednak nigdy nie mieli okazji spotkać się osobiście. Zawsze, kiedy wyobrażał sobie ich spotkanie, to myślał, że to będzie raczej na neutralnym gruncie na imprezie korporacyjnej w firmie żony albo gdzieś na mieście przy piwie. W życiu by mu do głowy nie przyszło, że spotkają się we własnym domu. Choć w rzeczywistości często sobie o tym fantazjował.

—    Artura już trochę znasz – odpowiedziała Natalia, a ten drugi kolega, to Konrad, również znajomy z pracy

—    Miło – odpowiedział Patryk wyciągając dłoń na powitanie w ich kierunku.

Jednocześnie zauważył, że na stole stoi whisky, dwie szklanki i kieliszek z drinkiem, który zapewne piła Natalia.

Obydwaj mężczyźni wstali i po kolei uścisnęli dłoń Patryka. Artur wyglądał na trochę speszonego, ale Konrad emanował pewnością siebie.

—    Co to za okazja? – spytał Patryk – wskazując na stojące na stole alkohole

—    Oficjalnie?.. opijamy wygranie przetargu – powiedział Artur

—    A nieoficjalnie? – dopytywał Patryk

—    Zaraz Ci wszystko wyjaśnię – odpowiedziała Natalia

W tym momencie Patryk zorientował się, że jego żona jest już lekko pod wpływem procentów.

—    Idź do łazienki, odśwież się, a jak wyjdziesz spod prysznica… ale dopiero wtedy, nie wcześniej, zajrzyj do szafki pod zlewem! Znajdziesz tam liścik z instrukcjami. Jak przeczytasz, to przyjdź do nas.

—    Ale o co cho…

—    Csiii… – położyła mu palec na ustach – po prostu mi zaufaj i zrób o co proszę… a właściwie, co każę!

Zorientował się, że żona wbija się w jakąś rolę z jego fantazji i postanowił, że wypełni wszystkie jej polecenia czując, że szykuje się jakaś doskonała zabawa. Ufał swojej żonie bezgranicznej i kochał ją jak nikogo na świecie. Wiedział, że ze wzajemnością i dlatego miał pewność, że co by się nie działo, żona na pewno nie będzie działała na jego szkodę. Udał się do łazienki z mocnym postanowieniem, że będzie brał udział w całym przedstawieniu z pełnym zaangażowaniem.

Pod prysznicem okazało się, że nie ma ciepłej wody – musiał niestety umyć się w zimnej. Choć początkowo, zaczął się podniecać na myśl o tym co może się stać, to jednak zimna woda zrobiła swoje i lekko obudzone libido opadło do poziomu zerowego. W szafce pod zlewem znalazł list a obok niego klatkę na penisa. Chwycił kartkę w jeszcze mokre palce i zaczął niecierpliwie pochłaniać wzrokiem jej treść.

 

Skarbie,

Znam Cię nie od dziś i dlatego wiem, że dobrze będzie dla Ciebie, zanim zaczniesz czytać dalej, że założysz klatkę na swojego ptaka. Zrób to teraz i wróć do czytania, kiedy już to zrobisz…

 

Bez chwili wahania wykonał to polecenie błogosławiąc działanie zimnej wody. Gdyby był podniecony za nic nie udałoby mu się zamknąć swojego kutasa w tym drucianym pojemniku. Kiedy zaczął czytać dalej list, po raz kolejny przekonał się, jak mądrą, przewidującą i doskonale go znającą ma żonę. Okazało się bowiem, że zimna woda pod prysznicem nie była dziełem przypadku.

 

Mam nadzieję, że zimna woda pomogła Ci w wykonaniu tego zadania. Skoro klatka już założona to czytaj dalej. Jak się pewnie domyśliłeś, będziemy realizować Twoje fantazje. Które? O tym się przekonasz albo i nie – wszystko zależy od Ciebie. Żeby się przekonać, że chcesz się bawić z pełnym oddaniem i zaufaniem do mnie, przyjdź teraz do salonu, do nas ubrany tylko w tę klatkę na kutasie. Jeśli przyjdziesz nie będąc nagi, to będzie znaczyło, że nie masz ochoty się bawić i na tym etapie wszystko skończymy, choć nie mogę powiedzieć, że „skończymy zanim się cokolwiek zacznie” bo to by było kłamstwo – już się trochę zaczęło i trochę zadziało. To jak? „What say you?”

Twoja kochająca N.

PS. Jeśli podejmiesz zabawę ale zmienisz zdanie w jej trakcie, wystarczy, że powiesz: „Mam ochotę na truskawki” i przerwiemy.

 

Kiedy kończył czytać klatka stała się nieznośnie ciasna. Nie miał najmniejszej wątpliwości, że chce wziąć udział w tej przygodzie i był przekonany, że nie będzie miał ochoty na truskawki.

Wytarł się szybko i raźnym krokiem ruszył w stronę salonu. Dopiero, kiedy stanął przed całą trójką nagi zaczęło do niego docierać jak irracjonalna jest cała sytuacja. Nie mniej, czekał cierpliwie co powie żona. Początkowo stał ze spuszczonym wzrokiem ale po chwili ciekawość zwyciężyła i spojrzał hardo i z zaciekawieniem w twarze siedzących na kanapie. Artur miał wyraźny podziw w oczach a Konrad?… Konrad był nieodgadniony. Sięgnął tylko po szklankę z whisky i pociągnął porządny łyk. Natalia uśmiechnęła się.

—    Cieszę się, że podjąłeś taką decyzję. Wiesz co tu robimy?

—    Nie mam bladego pojęcia – zupełnie szczerze odpowiedział Patryk.

—    Otóż, Skarbie, jesteśmy na planie filmu porno.

Kolejny impuls podniecenia usiłował podnieść klatkę.

—    W zasadzie, to wszystko mamy już obgadane z kolegami a nawet trochę scen nakręconych w biurze… Nie wszystkie jednak funkcje na planie filmowym mamy obsadzone. Domyślasz się, jaka funkcja tobie przypadnie?

—    Khmmm… Scenarzysty? – wyszeptał Patryk przez spierzchnięte usta.

—    Skaaarbie, scenarzystką jestem ja – Natalia nadal się uśmiechała. – Zgaduj dalej

—    Reżysera?

—    To również ja, Kotek. Przecież miałam startować do szkoły filmowej w tym kierunku.

—    Aktora? – bez chwili namysłu kontynuował zgadywanie.

—    Aktorów już mamy

W tym momencie cała trójka podniosła rękę w górę zaznaczając, kto dostał te funkcje.

—    No to nie wiem… Został jeszcze operator kamery.

W tym momencie Konrad podniósł rękę do góry potrząsając trzymaną kamerą.

—    Aha – czyli ta funkcja też już osadzona. To już naprawdę nie wiem…

—    Fluffer kochanie, potrzebujemy fluffera i ty nim będziesz. Potrzebujemy też kogoś do aprowizacji i transportu.

Kiedy przypomniał sobie, na czym polega rola fluferrki na planie pornofilmu, przez moment Patryk pomyślał, czy by jednak nie zażyczyć sobie truskawek… ale to była tylko chwilka zawahania i z pokorą przyjął postawę wyczekującą na dalsze polecenia.

—    Zacznijmy od tego, że ubierzesz się teraz i skoczysz do sklepu po coś do picia i jakieś przekąski. Czeka nas sporo pracy.

Ku zaskoczeniu Patryka, Natalia mówiła to pewnym, władczym głosem nie przyjmującym do wiadomości sprzeciwu. Nie znał swojej żony z tej strony, ale nie umiał ukryć zadowolenia przeplatanego z podziwem. Zgodnie z poleceniem, ubrał się i pojechał do sklepu na zakupy. Po raz pierwszy wychodził z domu z klatką na kutasie i ta lekka niewygoda w spodniach nie pozwalała mu ani na chwilę zapomnieć o przygodzie, jaka na niego czeka po powrocie do domu.

Kiedy wrócił, zastał całą trójkę częściowo rozebraną. Artur i Konrad byli tylko w szortach a Natalia nie miała już na sobie góry odzieży. Siedziała z wyeksponowanymi piersiami na kanapie. Artur przysysał się do jednego sutka a Konrad do drugiego. Przed nimi znajdowała się zamontowana na statywie kamera. Przerwali na chwilę, kiedy się zorientowali, że Patryk się na nich gapi.

—    Rozbieraj się i… przygotuj nam coś do picia i jedzenia. Do końca kręcenia filmu będziesz nam usługiwał nago. Zrozumiałeś?

Kiwnął tylko twierdząco głową ale nie umiał zdjąć ze swojej twarzy uśmiechu przepełnionego podnieceniem. Pomyślał, że może powinien grać upokorzonego, albo coś w tym stylu ale potem uświadomił sobie, że niczego nie musi grać bo nie dostał roli aktora.

Stojąc w kuchni słyszał, że w salonie wznowiono kręcenie filmu. Natalia chyba nawet nie grała – jej westchnienia podniecenia wywołane lizaniem sutków przez dwóch samców były bardzo realistyczne. Najwyraźniej sprawiało jej to przyjemność a kamera bynajmniej nie wywoływała speszenia.

Kiedy już miał przygotowane przekąski, stanął z tacą w drzwiach salonu i czekał aż zostanie wezwany do środka. Stojąc tak przyglądał się jak Artur klęczy między udami jego żony i liże jej cipkę a Konrad krąży wkoło z kamerą próbując złapać jak najlepsze ujęcie.

—    Cut! – powiedziała Natalia.

Przerwali wykonywać swoje czynności.

—    Postaw tacę na stole i idź do drugiego pokoju. Żebyś się nie nudził, to obejrzyj sobie, co nakręciliśmy w biurze. Pendrive jest w telewizorze…

—    Z tym? – Patryk wskazał na klatkę.

—    No oczywiście! To dla twojego dobra przecież. Żeby solidnie realizować swoje zadanie musisz być na ciągłym rauszu podniecenia. Jakbyś nie miał klatki, to byś sobie zwalił i po zabawie.

—    No tak… rzeczywiście

—    Aaa i czekaj! Chodź no tutaj jeszcze – zaordynowała.

Kiedy podszedł kontunuowała

—    Wypnij się kundelku

Poczuł, jak Natalia wciska coś w jego dziurkę. Całe szczęście, że nie zapomniała o lubrykancie.

—    Już. Masz tam wibrującego zdalnie sterowanego pluga. Jak poczujesz drgania, to szybciutko masz przyjść do salonu. Jasne?

—    Oczywiście.

—    To teraz idź i sobie oglądaj a my wracamy do kręcenia.

***

Z tyłu telewizora rzeczywiście wystawał pendrive  a na łóżku leżał przygotowany pilot. Szybko, drżącymi z podniecenia dłońmi, wybierał na pilocie odpowiednie przyciski często się przy tym myląc. W końcu udało mu się dotrzeć do katalogu, w którym były filmy. To były luźne, prawie nie powiązane ze sobą ujęcia z różnych miejsc w biurze. Na pierwszym filmie widział, jak Artur bierze Natalię w kuchni. Byli co prawda ubrani, ale z rozporka Artura wystawał kutas, który pojawiał się i znikał w cipce Natalii. Ona miała sukienkę zadartą na same plecy. Ujęcie było dynamiczne, stąd domyślił się, że filmował Konrad. Kolejne ujęcia też w większości były dynamiczne, tylko czasami widać było, że kamera zamontowana jest na statywie. Kutas penetrujący cipkę jego żony raz należał do Artura a innym razem do Konrada. Były też kręcone w różnych miejscach w pracy i z całą pewnością, sądząc po różnych strojach, w różnych dniach a nawet porach roku. Najwięcej ujęć było z pomieszczeń biurowych ale sporo było kręconych w kuchni, w toalecie a nawet w punkcie ksero. Patryk nie miał pojęcia, że Natalia aż tak często miała seks w pracy. Owszem, opowiadała mu o tym często, kiedy wracała do domu, ale co innego usłyszeć a co innego zobaczyć. Poza tym… nigdy nie opowiadała mu o Konradzie, a pojawiał się w zadziwiająco wielu fragmentach.

Z początku zastanawiał się mocno i trochę martwił, dlaczego utrzymywała to w tajemnicy?

Szybko jednak odpowiedział sobie na to pytanie gdy do jego przydymionej świadomości zaczęło docierać, że czuje coraz większe podniecenie, ogarniające każdy ułamek ciała. Sceny seksu Natalii z Konradem robiły na nim znacznie większe wrażenie, niż widok jej ruchanej przez Artura. Dodatkowy efekt zaskoczenia robił tu dobrą robotę.

Oczywiście nie oglądał pełnych scen – było ich naprawdę dużo. Sporo scen było ubranych z czego wnioskował, że efekt końcowy będzie zmontowany według jakiegoś scenariusza. Tego naprawdę się nie spodziewał, że Natalia podejdzie do tematu z takim rozmachem i profesjonalizmem.

W przerwach między kolejnymi odtworzeniami filmików nasłuchiwał, co się dzieje w salonie i zastanawiał się, czy z jego plugiem jest wszystko w porządku bo nie czuje żadnej wibracji. Jednak dźwięki uniesień jakie dochodziły z salonu mówiły wyraźnie, że proces kręcenia filmu trwa w najlepsze.

Właśnie oglądał scenę kręconą ewidentnie ze statywu, bo Natalia klęcząc między obydwoma facetami ssała ich kutasy na przemian. I wtedy poczuł wibrację w okolicach prostaty. Aż podskoczył z wrażenia na łóżku. Nie wyłączając filmu pośpiesznie udał się do salonu. Stanął w drzwiach w wyczekującej pozie.

—    Czas na twoją pracę piesku – powiedziała Natalia. – Zaczniesz od wylizania mnie, a potem… potem się zobaczy. Na kolana! I do nogi Fluffer… tak! Tak się będziesz dzisiaj wabił piesku. Fluffer… chodź do pani.

Cała trójka siedziała nago na kanapie. Natalia w środku a faceci po bokach. Patryk podszedł posłusznie na czworakach. Zatrzymał się dopiero, gdy jego głowa znalazła się między udami żony a usta na wysokości cipeczki. Czuł wyraźnie męski zapach w jej kroczu. Widział, jak z pomiędzy jej fałdek wypływa sperma. Miał wielkie obawy czy rzeczywiście chce robić to co każe mu żona. Nigdy wcześniej nie czuł smaku spermy innego faceta. Był taki moment w końcu, kiedy poważnie rozważał, czy potencjalnego smaku spermy nie zamienić na smak truskawek, ale ostatecznie w przełamaniu oporów pomogło mu podniecenie, jakiego nigdy wcześniej nie zaznawał. Pomyślał, że skoro jego żona mogła obciągać tym dwóm facetom to dlaczego niby on nie byłby w stanie?

Zaczął od delikatnego kontaktu czubka języka z kroplami spermy na udzie Natalii. Smak był słonawy, konsystencja lepka, ale nad wszystkim górowały naturalne aromaty cipeczki, które uwielbiał do pasji. Feromony żadnej innej kobiety nie działały na Patryka tak, jak smak i zapach jego żony. Dlatego początkowe, delikatne pociągnięcia językiem szybko stawały się coraz bardziej namiętne i gorące. Kiedy dotarł ze swoją służbą do warg sromowych z wielkim entuzjazmem wepchnął język do środka. Natalia zamruczała z przyjemności. Wtedy zaczął, jak zazwyczaj, językiem pieścić jej łechtaczkę, odepchnęła jednak jego głowę i pogroziła palcem

—    Ej! Nie wykraczaj poza swoje obowiązki piesku. Masz tylko czyścić! Od przyjemności dzisiaj mam kogoś innego. Jak już u mnie skończyłeś, to teraz zajmij się czyszczeniem sprzętu Artura i Konrada.

Wypowiedziała ich imiona kładąc dodatkowy akcent na każdy wyraz, tak by dotarło do niego, że nie on jest tutaj głównym bohaterem planu. Mimo to miał jakieś niejasne przeczucie, że to wszystko jest robione specjalnie dla niego.

Zlizywanie spermy z cipeczki to jedno, ale lizanie kutasa innego faceta to już zupełnie inna sprawa. Patryk znowu niepewnie spojrzał w oczy swojej żony.

—    Zacznij od tego – wskazała na kutasa Artura.

Podszedł na kolanach i znowu z niepewnością na początku zaczął lizać czubkiem języka pindola kochanka swojej żony. Nie był sztywny – widać, że był wymęczony. Na szczęście na przyrodzeniu wyczuł feromony Natalii. To, plus podniecenie pomogło mu przełamać kolejny opór. Po liku liźnięciach nabrał odwagi i wziął zwiędłego ptaka w usta. Język wsunął po napletek i zaczął zataczać kręgi wokół żołędzia. Artur sapnął a Patryk poczuł, że kutas zaczyna mu sztywnieć w ustach. Jego kutas w klatce też był nabrzmiały, ale metal skutecznie uniemożliwiał mu pełen wzwód.

—    Ja nie wiedziałam, że z ciebie taka rasowa dziwka Flufferku. Woow! – jesteś lepszy w tym ode mnie? Czuję się trochę zazdrosna.

W tym momencie do jej ucha z drugiej strony pochylił się Konrad i coś wyszeptał. Natalia spojrzała na niego z uśmiechem i powiedziała na głos:

—    Nie… w tej chwili tylko czyszczenie sprzętów… może później pozwolę

Kolejna porcja podniecenia naparła na pręty klatki. Patryk nie miał pojęcia o co spytał Konrad i na co ma pozwolić później Natalia. Przez głowę przebiegało mu milion myśli i kreowało tysiące możliwości – co to by mogło być?

—    Wystarczy! – powiedziała Natalia. – Jeszcze wyczyść sprzęt Konrada i wracaj do budy.

Kutas drugiego kochanka załatwiony został bez żadnych oporów a nawet z pewnymi oznakami rutyny. Kiedy i on odzyskał formę, posłusznie, na czworakach udał się w kierunku sypialni. Wstał dopiero w korytarzu, kiedy już zszedł z ich oczu.

W jednym Natalia miała rację – we wszystkim pomagało mu to, że był bardzo podniecony.

***

W sypialni, Patryk położył się na łóżku. Włączał kolejne filmy, ale w pewnym momencie doszedł do wniosku, że chyba nie będzie sobie spojlerował teraz i obejrzy, jak już będzie wszystko zmontowane. Może co najwyżej później obejrzy sobie w „dodatkach” materiały odrzucone. I tak już sporo zobaczył – na szczęście miał świadomość, że do tego jeszcze dojdą sceny kręcone obecnie. Cały czas nie mógł wyjść z podziwu z jak wielką swobodą Natalia to wszystko robi. Swobodą i rutyną – zwłaszcza, kiedy sobie przypominał, jak wielkie opory miała na początku. Chyba to, że widziała, jak bardzo go to wszystko podnieca sprawiało, że wyzbyła się hamulców. Najwyraźniej ją również to podniecało.

Wyłączył telewizor, zamknął oczy i wsłuchiwał się w odgłosy dochodzące z salonu. Słyszał, że Natalii co chwilę jest bardzo przyjemnie. Miała orgazm, za orgazmem. Słyszał również sapanie obydwu facetów oraz miarowe dźwięki, jakie powstają, kiedy ciało uderza o ciało. Z pewnością słyszał również, że ktoś komuś daje klapsy. A może to był klaps oznaczający początek sceny? Polegając tylko na słuchu i wyobraźni jego mózg kreował obrazy, od których napór podniecenia w klatce był coraz bardziej dojmujący. Od czasu do czasu dźwięki ruchania milkły i wtedy było słychać rozmowy. Nie wyłapywał znaczenia słów, ale domyślał się, że ustalają szczegóły kolejnej sceny.

Za każdym razem, kiedy dźwięki seksu przestawały dobiegać z salonu, spodziewał się wibracji w tyłku. Przy kolejnej ciszy, kiedy znowu czekał na wibrację zdziwił się, bo do sypialni weszła Natalia. Ubrana w japoński, szlafroczek niedbale przewiązany jedwabnym paskiem. Wyraźnie widział, że pod spodem nie ma nic, bo jej nabrzmiałe od podniecenia piersi próbowały wydostać się przez rozchylony kołnierz dekoltu. Spojrzała na niego, potem na wyłączony telewizor.

—    Nie podobają ci się filmy? Bo raczej nie mogłeś obejrzeć wszystkiego.

—    Och, bardzo mi się podobają, ale chyba miałem nadmiar doznań sensorycznych. To znaczy… inaczej… dużo się działo w salonie i ja to słyszałem… wiem, że potem pewnie będę mógł obejrzeć, ale tu i teraz nie chciałem tego przegapić. No i nie chciałem sobie tutaj spojlerować mimo wszystko… rozumiesz?

—    Och Flufferku – Natalia nie wychodziła z roli. – Rozumiem doskonale, ale te filmiki miały sprawić, żebyś był na maksa podniecony, bo tylko wtedy możesz realizować swoje zadania.

—    Nie masz pojęcia, jak bardzo jestem podniecony.

—    Mogę się tylko domyślać – rzekła spoglądając na uwięzionego w klatce ptaszka. – Boli?

—    Nie boli, nic a nic. Tylko czuję wielkie niespełnienie, niedosyt, podniecenie.

—    To dobrze, ale mimo wszystko teraz będziesz musiał być jeszcze mocniej podniecony.

Mówiąc to, siadła na łóżku za nim. Położyła mu obie dłonie na piersiach i ścisnęła mocno sutki. Wiedziała, że bardzo to lubi. Myślał, że już bardziej podniecony nie może być ale jednak poczuł, że teraz wskaźnik znowu poszybował w górę. Liznęła jego kark i zaczęła szeptać mu do ucha.

—    Dziękuję. Dziękuję ci za to, co się stało. Za to, że dzięki tobie mogłam się tak otworzyć. Ta dzisiejsza impreza to realizowany od dawna scenariusz, którym cała nasza trójka chce ci podziękować. Chłopaki nie wiedzieli, jak się tobie odwdzięczyć za to, że pozwalasz im ruchać swoją żonę. Wymyśliłam to wszystko i namówiłam ich do realizacji. Chyba do końca nie mogli uwierzyć, że naprawdę tego chcesz. Ja z resztą też nie byłam pewna, ale…

Szeptała mu to wszystko do ucha namiętnym głosem, cały czas pieszcząc jego sutki. Od czasu do czasu jej dłoń wędrowała w dół i wtedy na skórze fiuta czuł jej paznokcie przeciskające się przez pręty klatki. Tak, to był już taki etap, że ciężko było być podnieconym bardziej. Tymczasem Natalia nie przestawała szeptać

—    … kiedy zobaczyłam z jaką pasją obciągasz te dwa fiuty w końcu dotarło i do mnie, że to naprawdę twoja wielka fantazja. Chłopaki też byli pod wrażeniem. Nie powiedzieli mi tego, bo musieliby przyznać, że faktycznie robisz lepiej loda ode mnie, ale widziałam po ich minach, że byli bardzo usatysfakcjonowani. Tak ich postawiłeś, że bez problemu rżnęli mnie dalej. Rżnęli mnie długo i na przemian, jak w sztafecie. Wymieniali się kamerą i moją cipką. O tak… Twojej Natalce też bardzo to się podoba. Ich kutasy są niesamowite. Uwielbiam kiedy mnie rżną tak mocno.

Usiadła przed nim i pochyliła się ustami do jego sutka, przygryzła lekko i polizała, potem do drugiego.

—    Chcesz, żebym oszalał?

—    Chcę, żebyś dobrze wykonał swoje kolejne zadanie.

—    Co to ma być?

—    Konrad bardzo chce zapiąć cię w tyłek. Obiecałam mu to

—    Do tego nie muszę być aż tak bardzo podniecony

—    Tak, ale w tym samym czasie będziesz zlizywał spermę Artura z mojego brzucha i z cipki.

—    Rozumiem.

—    Gotowy jesteś Flufferku?

—    Chyba tak.

—    To na czworaka piesku i chodź. Przy nodze!

—    Jesteś dla mnie za dobra.

Po wejściu do salonu znowu trzeba było postawić dwa kutasy do pionu. Tym razem Natalia mu pomogła. On zajął się fiutem Konrada natomiast Artur pałę miał lizaną przez Natalię.

Mimo tego, że chłopaki mieli już kilka wytrysków za sobą, to jednak dali radę jeszcze raz wejść na wysoki poziom podniecenia. Konrad spojrzał wyczekująco w oczy Natalii. Ta na chwilę wyjęła kutasa ze swojej buzi i powiedziała:

—    Tak, będziesz mógł go zerżnąć w dupę. Nie zrób mu tylko krzywdy

Konrad uśmiechnął się tylko i zaszedł Patryka od tyłu. Wtedy usłyszał po raz pierwszy jego głos.

—    Pochyl się Fluffer!

Pochylił się, choć nie był pewien, czy podoba mu się, że to on mu rozkazuje. Wolał, żeby to była Natalia. A ona chyba odczytała jego myśli bo powiedziała do Konrada.

—    Miałeś się nie odzywać Kundlu!

A więc to o to chodzi! Patryk nawet przez moment się nie domyślał, że Konrad też jest tutaj w roli suba. Jego zachowanie i miny do tej pory na to nie wskazywały. Ciekawy teraz był, na jakiej pozycji grał Artur.

—    Pochyl się i wypnij tyłeczek Flufferku. – powiedziała Natalia

Teraz bez mrugnięcia okiem wykonał polecenie. Poczuł, jak Konrad wyciąga mu pluga. Był przy tym zaskakująco delikatny. Potem pomiędzy pośladkami poczuł lubrykant i po chwili coś naprawdę dużego wjechało w jego tyłek jak nóż w masło. W tym samym czasie Natalia położyła się na łóżku i szeroko rozłożyła nogi dla Artura. On bez ceregieli wszedł w nią i zaczął ostro ruchać. Przez dłuższą chwilę w salonie słuchać było tylko postękiwania całej czwórki. Natalia do tego jęczała z rozkoszy. Zadziwiająco nie trwało długo, kiedy Artur spuścił się na jej brzuch. Wtedy kiwnęła palcem na Patryka. Ten zsunął się z kutasa Konrada i na czworakach podszedł do rozłożonych w dalszym ciągu nóg Natalii. Bez problemu zajął się sprzątaniem a Konrad na nowo go zapiął. Niedługo potem Patryk poczuł na swoich plecach ciepłą spermę.

—    Tam nie dam rady zlizać. – Patryk spojrzał wymownie w oczy swojej żony.

—    No nie oczekuję tego przecież. Posprzątaj po sobie Kundlu! – powiedziała rozkazująco do Konrada.

Wtedy poczuł na plecach jego język. Zlizywał nie tylko spermę ale i cały lubrykant spomiędzy pośladków. Takiego zwrotu akcji Patryk się nie spodziewał ale bardzo mu się to podobało.

***

Po wszystkim, kiedy już opadły emocje ostatnich orgazmów, Patryk spodziewał się, że teraz będzie jego kolej. Miał nadzieję, że Natalia otworzy klatkę i pozwoli mu eksplodować. Niestety, nie taki był jej plan.

—    Teraz zawieziesz Flufferku obydwu kolegów do domów. Trochę tu wypili alkoholu więc nie mogą prowadzić.

—    Oczywiście, tak zrobię.

Faktycznie jak kundel podkulił ogon, ubrał się i cierpliwie czekał w przedpokoju aż chłopaki się ogarną. Na do widzenia każdy z nich mocno przytulił Natalię bez ceregieli całując ją namiętnie w usta. Patryk mimowolnie się uśmiechnął. Naprawdę tego chciał. Chciał, żeby jego żona była wyzwoloną kobietą swobodnie podchodzącą do spraw seksu. I taką kobietę właśnie ujrzał. W aucie chłopaki niemal jednocześnie powiedzieli do niego:

—    Stary! Wielkie dzięki!

—    Jak ja ci zazdroszczę chłopie!

—    Możesz już mówić? – Patryk spojrzał na Konrada

—    Tak – uśmiechnął się. – Taka była umowa, że tylko w mieszkaniu mam milczeć, co najwyżej szeptem na ucho. I naprawdę na maksa zazdroszczę ci żony. Jest niesamowita.

—    Dobra, dajcie adresy, gdzie was wieźć – uciął Patryk.

Z początku jechali w milczeniu w końcu jednak Artur zaczął.

—    Nie mogłem uwierzyć, że to się dzieje naprawdę – Ale zobaczyłem i uwierzyłem. Z początku myślałem, że Natalia mnie nabiera mówiąc że ma taką swobodę w małżeństwie. Ale teraz widzę, że tworzycie niesamowitą parę. Dziękuję i też zazdroszczę. Chciałbym, żeby moja żona była tak otwarta.

—    Wiesz? – kontynuował Konrad. – Przy tym wszystkim zadziwia mnie, jak ona naprawdę mocno ciebie kocha. To jest wręcz niesamowite, jak jest na tobie sfokusowana. Do tego stopnia, że sama wszystko wymyśliła i z niemałym trudem przekonała nas do wzięcia udziału w tym całym przedstawieniu. Dopiero kiedy powiedziała, że cała nasza trójka jest tobie to winna to daliśmy się namówić. Od początku też mówiła, że ja będę niespodzianką, o której dowiesz się dopiero na samym końcu. Dlatego nic o mnie tobie nie mówiła.

—    A właśnie! – przerwał mu Patryk. – Od początku byłeś uległy wobec niej?

—    I tak, i nie… zawsze mnie kręciła taka wizja i kiedy po pierwszym razie… - zawiesił na chwilę wypowiedź zmieniając temat. - Cały czas nie mogę uwierzyć, że rozmawiam z tobą, mężem kobiety, którą regularnie bzykam, tak normalnie… W każdym razie, kiedy jej powiedziałem, że chciałbym być w relacji DS jako niewolnik, to z początku się zmartwiła a potem ucieszyła. Powiedziała, że to fajnie, bo na mnie będzie łatwiej jej ćwiczyć.

—    To dlatego była taka pewna w wydawaniu mi poleceń… faktycznie kiedyś miała z tym problem. To teraz ja ci dziękuję. Ha! Obydwu wam dziękuję za bzykanie mojej żony.

—    Mimo wszystko to jednak jest to trochę pojebane – powiedział Artur ze śmiechem.

Wysadził ich razem pod adresem, który mu wcześniej wskazali. Okazało się, że mieszkają na tym samym osiedlu. Na do widzenia Patryk jeszcze powiedział:

—    Mam nadzieję, że teraz będziecie wpadać częściej do nas. Pamiętajcie, że możecie zawsze przenocować. Łóżko jest szerokie i trzy osoby bez problemu się zmieszczą. Ja mogę spać w salonie, jakby co.

Wyobraził to sobie i znowu poczuł wielką falę podniecenia. Nie mógł się już doczekać, kiedy wróci do domu.

***

Natalia przywitała go z kluczykiem w ręku, którym zamachała mu przed oczami.

—    Teraz twoja kolej Flufferku. Rozbieraj się!

Po raz kolejny w tym dniu Patryk rozebrał się do naga. Natalia zdjęła mu klatkę i ucałowała w kutasa. Momentalnie zesztywniał i równie szybko wystrzelił obficie zalewając twarz żony i całą podłogę wkoło. Wstrząsnęło przy tym całym jego ciałem. Orgazm był gigantyczny – wręcz pomyślał, że chyba w końcu wie, jak orgazmy długotrwałe i wielokrotne odczuwają kobiety. Była to niekończąca się fala rozkoszy i mógłby przysiąc, że było tych orgazmów kilka. Po wszystkim jednak zreflektował się i przepraszającym tonem powiedział.

—    Jeny, przepraszam!

—    Ale za co?

—    Za to że nie wytrzymałem i nie dałem rozkoszy tobie.

—    Koootek! Ja miałam dzisiaj tyle orgazmów, że jeszcze jeden by mnie chyba zmiótł z ziemi. Poza tym, gdybym naprawdę chciała, to masz jeszcze paluszki i język, który ubóstwiam.

—    Kocham cię… no normalnie kocham cię tak, że nie umiem tego wyrazić.

—    Ja też ciebie kocham mój Skarbie. Idziemy spać. To był ciężki dzień. A przede mną jeszcze kilka wieczorów prac montażowych. Przy składaniu tego filmu na pewno będę bardzo podniecona. Będziesz musiał często robić mi dobrze. A najlepiej, jak będziesz siedział pod biurkiem i mnie lizał, jak ja będę montowała ten film.

—    Z dziką, nieposkromioną rozkoszą Skarbie.

  • Lubię 11
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jestem pod niesamowitym wrażeniem tego opowiadania!? Pewne klimaty mnie ogólnie nie kręcą, ale spowodowałeś, że od samego czytania chciałoby się być Patrykiem ? Mam nadzieję, że będzie kontynuacja.

  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
30 minut temu, grey34 pisze:

Jestem pod niesamowitym wrażeniem tego opowiadania!? Pewne klimaty mnie ogólnie nie kręcą, ale spowodowałeś, że od samego czytania chciałoby się być Patrykiem ? Mam nadzieję, że będzie kontynuacja.

Dziękuję za dobre słowo. Kontynuacja będzie, tak myślę. Tymczasem jednak zapraszam do wcześniejszej części: "Apetyt rośnie w miarę jedzenia"

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Lubię Twoje teksty i opowiadania. Są jak dla mnie bardzo dobrze zbilansowane. Chętnie sięgnę po kolejne ?

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
19 minut temu, Wichura pisze:

Lubię Twoje teksty i opowiadania. Są jak dla mnie bardzo dobrze zbilansowane. Chętnie sięgnę po kolejne ?

Dziękuję ?

Ja od kilku dni z przyjemnością studiuję Twoje wpisy. Na komórce ciężko pisać dłuższą recenzję, ale kiedy dorwę się do komputera, to chętnie zostawię swój fingerprint. 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Hmm... Tak sobie teraz myślę…
Może bardziej doświadczeni forumowicze i forumowiczki podpowiedzą mi, co mogłoby się pojawić w kolejnych rozdziałach tej historii? A ja pozbieram pomysły i ubiorę to w jakąś formę do poczytania ;) 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Fantastyczne opowiadanie.  Czytam je już po raz kolejny I nie potrafię skończyć. Echhh... jak bardzo chciałbym być na miejscu Patryka.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Mhmmm... a może Natalia z Patrykiem wybraliby się np na jakiś weekend, bo ja wiem, do Berlina? Tam.jest chyba sporo ciekawych miejsc...

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...