Skocz do zawartości
benelux

Kiedy hotka przekroczy 50 lat

Rekomendowane odpowiedzi

Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem tych "pytań o wiek". Czy chodzi o pytania typu "o czym myśli dziewczyna, gdy dorastać zaczyna" albo "co czuje hotka w wieku X lat", czy raczej takie zwykłe pytania o metrykę.

 

Natomiast jeśli chodzi o ocenianie, to oczywiście działa ono w obie strony, przy czym zgodzę się z @Zouza, że kobiecie często wystarczy "bycie laską", bo mężczyźni często zadowalają się aspektami wizualnymi. Nie zgadzam się jednak z "nadal funkcjonującym stereotypem", bo widzę to po mojej osobistej małżonce. Inteligentny musi być, z wyobraźnią, ale także zadbany i jednak powinien jakoś wyglądać. Przypominają mi się słowa Jana Nowickiego na temat naszej "klasy politycznej" w jakimś wywiadzie radiowym:

"Tak dalej być nie może*. A poza tym oni są nieznośnie brzydcy. Wie pani, jednak co by nie mówić, to Mościcki wyglądał na Mościckiego, de Gaulle wyglądał na de Gaulle'a, nawet k...a Bierut wyglądał na Bieruta. A oni nie wyglądają na samych siebie."

(* Po latach okazuje się, że jak najbardziej może, ale to już zupełnie inny temat.)

 

Chciałbym jednak podkreślić, że skądinąd ciekawy temat pogrąża się w zgoła niezwiązanej dyskusji. Pytanie było o to, co myśli hotka po pięćdziesiątce, a nie o to, czy kobiety są oceniane po wyglądzie. Także dlatego, że nie ma o co pytać – są i kropka. Czy słusznie – to już zupełnie inna kwestia. Koniec końców ewentualny partner czy partnerka do zabaw seksualnych powinni nas jakoś przyciągać i podniecać, czy to wąską talią, czy to tembrem głosu, czy wreszcie wypowiadanymi słowami.

 

Nadal będę powtarzał, że wbrew temu, co niektórzy z nas (a sam mam 46 lat) twierdzą, młody wiek ma przewagę w dziedzinie "cielesnej". Oczywiście zgodzę się z tym, że Monica Bellucci świetnie się trzyma, że uroda nie musi szybko przemijać, że zaniedbanie albo "przedbanie" w młodym wieku potrafi zniweczyć tę przewagę. Wszystko to jednak rozmowa o (niekiedy umiejętnie zestawianych) indywidualnych przypadkach. I po raz kolejny powtórzę, że pytanie jest o to, co myśli kobieta promiskuitywna po pięćdziesiątce.

 

Ryzykując narażenie się na krytykę, bo ani nie jestem kobietą, ani wiek odpowiedni (na razie), oprę się na wypowiedziach naszej znajomej "z branży", która kilka lat temu mocno odchorowała swoje pięćdziesiąte urodziny. Otóż w dużym skrócie: już nie jestem młoda, ale też młodsza już nie będę, więc trzeba korzystać z tego, co się ma, poprawić to, co się da poprawić i jeśli jest okazja, żeby się dobrze bawić – nie zastanawiać się i iść w dym. Nie głodzić się, ale i nie obżerać. Ale też nie popadać w desperację, a przede wszystkim nie przejmować się uwagami trzydziestolatków, którzy za dwie dekady też będą musieli przewartościować swoje poglądy, bo czas dla wszystkich płynie tak samo (z dokładnością do bliźniaków Einsteina).

  • Lubię 10

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 godzinę temu, BlueNote pisze:

Natomiast jeśli chodzi o ocenianie, to oczywiście działa ono w obie strony, przy czym zgodzę się z @Zouza, że kobiecie często wystarczy "bycie laską", bo mężczyźni często zadowalają się aspektami wizualnymi. Nie zgadzam się jednak z "nadal funkcjonującym stereotypem", bo widzę to po mojej osobistej małżonce. Inteligentny musi być, z wyobraźnią, ale także zadbany i jednak powinien jakoś wyglądać. 

Można się zgadzać, można nie, ale on funkcjonuje. Nawet to "jakoś wyglądać" jest inne w przypadku mężczyzn, inne w przypadku kobiet. 

 

1 godzinę temu, BlueNote pisze:

nie przejmować się uwagami trzydziestolatków, którzy za dwie dekady też będą musieli przewartościować swoje poglądy, bo czas dla wszystkich płynie tak samo (z dokładnością do bliźniaków Einsteina).

Myślę, że większość MYŚLĄCYCH trzydziestolatków już wie i rozumie. 

A ci, który nie mieszczą się w powyższej kategorii - cóż, zimny prysznic dobrze na skórę działa :D 

 

A w temacie - jeszcze nie mam 50-tki, ale pewne rzeczy zmieniły się jakiś czas temu, bez okrągłej rocznicy. 

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Z całym szacunkiem, ale czy nie jest tak, że działanie tego stereotypu zależy głównie od kobiet? To one określają swój "próg bólu" i wymagania odnośnie "jakoś wyglądać". Owszem, zdarza się zapewne i tak, że mężczyzna w typie Szeloby (krzywe, chude nóżki zwieńczone dobrze utrzymanym brzuszkiem) będzie utrzymywał, że jest "normalnej budowy". Przyznaję też rację odnośnie relatywizmu pojęcia "jakoś wyglądać", bo kulturowy trening sprawia, że dziwnym trafem lustro upiększa mężczyzn, a szpeci kobiety.

 

Co do tematu, tak mnie jeszcze naszło przy okazji rozmyślań nad lustrem (chociaż nadal nie jestem kobietą): dużo chyba zależy od tego, co było przed pięćdziesiątką. Ja osobiście nie byłem nigdy Adonisem z dużym penisem – ani w wieku lat dwudziestu, ani trzydziestu, więc czterdziestka pod tym względem niby zbyt wiele we mnie nie zmieniła, aczkolwiek była też dla mnie pewną pobudką i wezwaniem do działania. Z pewnymi rzeczami (siwizna czy łysina) trudno jest walczyć, ale można przecież zacząć odżywiać się w racjonalny sposób, zadbać o ćwiczenia, zacząć się regularnie strzyc i golić, a nawet spryskać czymś pachnącym. Innymi słowy – "dbamy o jakoś" :lol: Nie mam jednak żalu za utraconą urodą czy powalającą aparycją i to może trochę pomaga.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 19.09.2022 o 09:51, benelux pisze:

Kiedy kobieta przekroczy 50 lat zaczyna myśleć inaczej. Czy to może być prawdą? Czy traci? A może zyskuje? Co sądzicie?

Wszystko zależy od tego czy dochodząc do 50tki w jej organizmie zachodzą też nagłe i bolesne zmiany hormonalne. Bo niestety to też czas nadchodzącej, trwającej lub przebytej już menopauzy. I tak jedne z kobiet nagle tracą jakiekolwiek zainteresowanie seksem i własną cielesnością, a u innych wręcz wybucha seksualność i mają ogromny apetyt na seks.

@benelux możesz też rozwinąć swoje pytania, bo są nieco dwuznaczne? Nie do końca wiem o co pytasz?

Sami założyliśmy, że chodzi Ci o apetyt na seks i podejście do własnej atrakcyjności.

  • Lubię 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

BlueNote, niezupełnie. Po prostu od kobiet więcej się wymaga. Inna sprawa to czy dana kobieta poddaje się presji, czy totalnie odpuszcza, stając się "niewidzialna", czy wreszcie umie włączyć "wdupiemanie" w kwestii opinii i robi tyle, na ile i kiedy ma ochotę ?

  • Lubię 5
  • Dziękuję 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
27 minut temu, Zouza pisze:

 czy wreszcie umie włączyć "wdupiemanie" w kwestii opinii i robi tyle, na ile i kiedy ma ochotę ?

Właśnie tak, myślę, że powinno żyć się własnym życiem i nie odkładać pewnych rzeczy że względu na innych. 

I kończąc nieco zabawnie, nasze drogie Panie, żyjcie tak by czasem wstyd było opowiedzieć, ale na pewno miło powspominać ?

FB_IMG_1657568319685.jpg

  • Lubię 6
  • Przytulam 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 26.09.2022 o 22:57, Zouza pisze:

BlueNote, niezupełnie. Po prostu od kobiet więcej się wymaga.

I tutaj, szczególnie że rozmawiamy w kontekście cuckoldu, znowu chciałbym się zastanowić, czy tak faktycznie jest. Zgadzam się, że generalnie w naszej kulturze wymagania wobec kobiet są znacznie wyższe niż w stosunku do mężczyzn. Prawdopodobnie również dlatego, że przez wiele lat (stuleci?) uważano, że kobieta to takie tworzywo, w którym każdy (i to nie tylko mężczyzna, ale też inne kobiety) powinien mieć prawo wyrzeźbić sobie, co zechce. Ergo, kobieta musi być nieskończenie wręcz posłuszna i plastyczna.

 

Mam jednak wrażenie, że w przypadku kochanków działają podstawowe prawa rynku, czyli "tego kwiatu jest pół światu". Nadpodaż jest taka, że można piętrzyć wymagania, bo pewnie w końcu znajdzie się młody i doświadczony intelektualista-kulturysta, ale nawet wtedy może się nie udać, bo nigdy nie był w Gródku Jagiellońskim. Może więc nie tyle rzeźbienie postaci idealnej, co odsiew na masową skalę. Ale to tylko taka mikro-dygresja, niezwiązana z głównym tematem. Do którego jednakowoż wracając nie da się zaprzeczyć, że wobec Hotek też są stawiane dość wygórowane warunki: buty to muszą być takie, do tego koniecznie pończochy, piersi znowuż takie, a włosy owakie... I jeśli cokolwiek może się w pewnym momencie zmienić (a im wcześniej, tym lepiej), to kobietę może w końcu trafić szlag i zamiast starać się sprostać tym wszystkim wymaganiom, zacznie po prostu dbać o swoją przyjemność, co będzie zarówno godne, jak i sprawiedliwe. Bo przecież dla własnej frajdy to robi, a nie żeby się komuś przypodobać. Ostatecznie zaś w niczym tak nie jest kobiecie do twarzy, jak w uśmiechu szczęścia i chęci na przygodę, a kto tego nie rozumie – ten kiep.

  • Lubię 2
  • Przytulam 1
  • Dziękuję 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
33 minuty temu, BlueNote pisze:Ostatecznie zaś w niczym tak nie jest kobiecie do twarzy, jak w uśmiechu szczęścia i chęci na przygodę, a kto tego nie rozumie – ten kiep.

Nic dodać … nic ująć….

Bo to co najpiękniejsze, nie jest doskonałe.

Jest wyjątkowe. Jak każda kobieta i jak każdy mężczyzna. Każdy wybiera, kto jest „wyjątkowy” w jego życiu.

Najważniejsze, to przestać chcieć być doskonałym. Bo najważniejsze, to żyć tak, jak  się chce… nie chcąc zadowolić wyłącznie innych. A uśmiech zawsze bezcenny…?

  • Lubię 6
  • Przytulam 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...