Skocz do zawartości
Blord

Preferencje Hot Wife - a co z rogaczem?

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Wichura pisze:

 oczywiście źle się dzieje, jeżeli te nie są przez kochanka respektowane

Tu jest samo sedno, czasem pary narzekaja na kochankow hotki ktorych miala wczesniej ale nie mowia o co chodzilo, dlatego zaczynam sie zastanawiac czy to wlasnie nie jest problemem. Oczywiscie ze powodow narzekania moze byc tysiace, jednak czasem opisywane jest dokladnie zachowanie bula a czasem stwierdzenie ze interesuje go tylko sex i hotka i ma w d..ie ze rogacz portzebuje np klimatu ultimare, na poczatku obiecuja a potem nic z tego niema. 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Z racji, że właśnie mija drugi rok odkąd ustalałam pierwsze zasady w mojej obecnej Relacji z Kochankiem (który jest moim Panem), fajnie będzie w kontekście Twoich zapytań @Blord mniej więcej nakreślić, jak to u mnie wyglądało/wygląda.

 

Ważne: od początku wiedziałam, że nie umawiam się pojedyncze spotkanie w klimacie dominacji. Wiedziałam, że to będzie mocna relacja w kierunku nawet bardziej Master/slave niż Dominant/submissive. Ponadto, nie znaliśmy się od wczoraj - w Relację startowałam z wyjątkowo wysokim poziomem zaufania.

 

Od początku było wiadomo, że jeśli coś wybitnie nie pasowałoby mojemu mężowi - nie będzie to forsowane. Nie było mowy o żadnych obrazach majestatu czy konflikcie władzy - mój Pan nigdy nie chciał psuć mojego małżeństwa, w którym jestem szczęśliwa i sam na Swoje Granice, których nie chce przekraczać dla bezpieczeństwa wszystkich stron. Wpierw zupełnie nie ruszaliśmy tematów, które mogłyby mieć nadmierny (bezpośredni lub pośredni) wpływ na mojego męża. Z czasem się to zmieniało, ale zawsze było inicjowane z mojej strony - dawałam znać, że mój mąż jest na coś gotowy i możemy bezpiecznie wejść w eksplorację czegoś nowego. Wtedy mój Pan przejmował po Swojemu Kontrolę nad nową sferą we mnie, a już w mojej odpowiedzialności leżało, aby mój mąż nieustannie czuł się z tym dobrze. (Przez pewien czas, wielokrotnie miałam wrażenie, że mój Pan mocniej niż ja szanuje granice mojego męża... :oops:)

 

Kwestia moich osobistych granic została gruntownie omówiona przede wszystkim w kwestii hard limitów - co ciekawe, wiele z nich zmiękło przez wzgląd na to, jak bezpiecznie czuję się w Relacji. Myślę, że właśnie wiedza o hard limitach jest najważniejsza przy początkowych ustaleniach. Co do reszty - można (a nawet trzeba!) zdać się na czujność, spontaniczność, wrażliwość, empatię. A w ramach szeroko zakrojonego aftercare - rozmawiać o tym, co było szczególnie dobre, a co nie; jakie emocje się pojawiły. Komunikacja jest ważna zawsze, ale jak wspomniał @Wichura - nie musi mieć formy kwestionariusza. ;)

 

Lula.

  • Lubię 6
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Widzę, że bardzo intensywną emocjonalnie, a nawet fizycznie realizujecie relację cuckoldową. Możesz doprecyzować, czy Twój mąż jest również uległy Twojemu kochankowi? A może Tobie? A może odwrotnie - "współdominuje" Cię?

Nietrudno zauważyć, że obie strony dyskusji mają swoje racje. Najlepszym rozwiązaniem w takich sytuacjach jest często stworzenie "hybrydy". Może takiej, która rozumie, że ideałem byłoby poznać i zrozumieć daną parę cuckold możliwie jak najlepiej. Jednak jednocześnie mając świadomość, że ludzie są zmienni w czasie. Nie wspominając o tym, że nie znają do końca nawet samych siebie w danej chwili. Więc trzeba też niestety na tę wielość zmiennych czasem brać poprawkę. Co czasem utrudnia ogarnięcie niektórych relacji i nie czyni tego zadania trywialnie prostym. Wymagajac od kochanka, zwłaszcza w przypadku "trudnych" par o introwertycznych skłonnościach, intelektu na przyzwoitym poziomie, połączonego również z tzw. z inteligencją emocjonalną.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
7 minut temu, PussyLicker pisze:

Widzę, że bardzo intensywną emocjonalnie, a nawet fizycznie realizujecie relację cuckoldową. Możesz doprecyzować, czy Twój mąż jest również uległy Twojemu kochankowi? A może Tobie? A może odwrotnie - "współdominuje" Cię?

Rozumiem, że pytania skierowane są do mnie? ;)

 

Mój mąż czerpie wielką satysfakcję z tego, iż należę do mojego Pana. Nie ulega bezpośrednio Jemu, a raczej pośrednio wpisuje się w zasady, jakie mam ustalone z moim Panem - dzięki czemu karmi swoją rogatą naturę. 

 

Ważny jest balans i zrozumienie potrzeb wszystkich stron. Jeśli relacja jest nastawiona na długofalowość można uzbroić się w cierpliwość z wdrażaniem pewnych fantazji, by na pewno zrobić to bezpiecznie - to jest wielki plus.

 

Lula. 

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
3 minuty temu, Sailor&Lula pisze:

Rozumiem, że pytania skierowane są do mnie? ;)

Cytowanie postów bezpośrednio pod którymi odpowiadam wydawało mi się zbędne, aby zwiększyć czytelność dyskusji. Muszę chyba jednak zmienić to podejście, bo widzę, że nie jest to takie oczywiste dla każdego jak dla mnie. A wręcz jest mniej czytelne. Zwłaszcza, gdy post z odpowiedzią pojawia się na nowej stronie, można się jeszcze łatwiej pogubić. Więc od tej pory będę cytował ?.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie umawiam się na spotkania.

Mam od lat stałego przyjaciela- kochanka i to co mamy, to taki dziwny "trójkątny" układ w którym bazowym związkiem jesteśmy ja i @skrzat.

Moja relacja miedzy mną, a przyjacielem jest czysto waniliowa z ogromną garścią perwersji :redevil:

Odkąd ukształtował się nam taki układ, przyjaciel zawsze bierze pod uwagę granice skrzata.

Kiedyś zapytał, czy skrzat chce by on-przyjaciel pośrednio nad nim dominował. Gdy usłuszał stanowczą, negatywną odpowiedź przestał poruszać ten temat.

Nie wyobrażam sobie obecnie, by preferencje i fantazje skrzata dotyczące naszych wypadów były przez przyjaciela ignorowane. Jeśli skrzat ma czasem takie odczucia, to tylko i wyłącznie z mojej winy, bo ja na tych wypadach przede wszystkim myślę o sobie i swoim "relaksie".

 

W dniu 16.09.2022 o 21:19, Sailor&Lula pisze:

Przez pewien czas, wielokrotnie miałam wrażenie, że mój Pan mocniej niż ja szanuje granice mojego męża... :oops:)

Niestety ja nadal miewam takie wrażenie, bo mnie zdarzają się chwile egoistycznego "zapomnienia".

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Też zawsze rozmawiam o preferencjach i oczekiwaniach pary. Jeśli chodzi o bdsm to uważam że trzeba jasno określić granice. Uważam także że w gruncie rzeczy to osoba dominująca niejako służy osobie uległej wszakże jak dla mnie chodzi o to aby uległa osoba czerpała przyjemność ze swojej uległości i upokorzeń

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 24.11.2022 o 08:23, Matt2233 pisze:

Uważam także że w gruncie rzeczy to osoba dominująca niejako służy osobie uległej wszakże jak dla mnie chodzi o to aby uległa osoba czerpała przyjemność ze swojej uległości i upokorzeń

Co i rusz w różnych miejscach w internecie czytam tego typu mądrości. Skąd takie podejście?

 Jak dla mnie chodzi o to, by obie strony czerpały przyjemność:

- uległa że swojej uległości, służeniu Pani/Panu, 

- dominującą ze swojej dominacji, służby uległego/uległej.

  • Dziękuję 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
34 minuty temu, Dragonfly pisze:

Co i rusz w różnych miejscach w internecie czytam tego typu mądrości. Skąd takie podejście?

 Jak dla mnie chodzi o to, by obie strony czerpały przyjemność:

- uległa że swojej uległości, służeniu Pani/Panu, 

- dominującą ze swojej dominacji, służby uległego/uległej.

Był to skrót myślowy z mojej strony 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@Matt2233 to jak możesz rozwiń swój skrót myślowy, bym wiedziała co miałeś na myśli twierdząc, że to osoba dominująca niejako służy osobie uległej. 

Obecnie Twoja wypowiedzi brzmi dokładnie tak jak ją odebrałam. 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...