Gadżety a zdrada kontrolowana

[sexualmachine 195]

Analizuje jak udało mi się namówić moją sunie do zabaw z innym Panem i chyba myślę że duża rolę odegrały gadżety. 

Od takich niewinnych przebieranek gdzie była moja studentka i mówiłem jej ze nauczę ja żeby umiała Panu dobrze służyć (jakiemu Panu hehe), sprzątaczka czy nosiła jakieś seksowne stroje czasem wychodząc z domu.. 

Po koreczki analnie które uczyły ja żeby miała zawsze sprawne obie dziurki. 

Przez wibratory i te naprawdę duże, większe o wiele od mojego fiuta.. Gdy mówiłem jej czy lubi duże kształty... O ona jak lubiła...

Po seks symulujący 1k2m nie tylko z wibratorem ale taka maszynka co imituje ruchanie.. 

 Nawet taki gadżet jak zdjęcia gdy wie że wysyłam jej zdjęcia innym... 

To gadżety naprawdę potrafią zachrci do rozwiązłości hehe

[Kiki 2 279]

Wniosek, moim zdaniem, zbyt daleko idący. Gama erotycznych zabawek i instrumentow jest wielce obszerna a entuzjastów czy użytkowników tyle, że ten biznes jest liczony w setkach milionów dolarów...jak nie więcej. Nie wszyscy używajacy gadżetów wychodzą ze swoimi fascynacjami poza sypialnie, wchodzą w relacje otwarte... Właściwie jestem przekonany, że mniejszość.

[Dragonfly® 20 389]

8 godzin temu, sexualmachine pisze:

To gadżety naprawdę potrafią zachrci do rozwiązłości hehe

Teoria mało trafna.

Zabawki to tylko zabawki i nic więcej. Nie mają większego wpływu na kobiecą rozwiązłość. Kobiety sięgają po nie z różnych powodów.

Bywa, że kobiety sięgają po gadżety, by pośrednio zaspokoić swoje rozwiązłe fantazje (jeśli je mają) i to im całkowicie wystarcza. O zapraszaniu kogoś nowego do alkowy potem już nawet nie ma mowy.

 

 

 

[misio✩ 1 758]

W dniu 17.06.2022 o 13:24, sexualmachine pisze:

Analizuje jak udało mi się namówić moją sunie do zabaw z innym Panem i chyba myślę że duża rolę odegrały gadżety.

Dróg do realizacji fantazji jest wiele i są one tak zróżnicowane jak osoby nimi podążające. Moim, subiektywnym zdaniem gadżety to uzupełnienie, substytut lub jeden z etapów życia seksualnego. Wielce prawdopodobne wydaje się, że w Twoim przypadku uzupełniły one fantazje o fizyczne doznania i spotęgowały chęć realizacji fantazji w bardziej rzeczywistej formie. Często pewnie działając jako fizyczny „wzmacniacz” podniecenia. 

Nie demonizowałabym ich jako głównego wyzwalacza seksualności. Raczej gadżety „widzę” w kategorii narzędzi użytych do realizacji indywidualnych celów. Śmiem podejrzewać, że bez gadżetów zostałby osiągnięty ten sam cel - choć prawdopodobnie nieco później.

Gadżety nie zmieniają natury człowieka i jego seksualnych potrzeb/fantazji, a co najwyżej się do nich „dostosowują”  

[Sailor&Lula 10 084]

W dniu 17.06.2022 o 13:24, sexualmachine pisze:

Analizuje jak udało mi się namówić moją sunie do zabaw z innym Panem i chyba myślę że duża rolę odegrały gadżety

Gadżety? A nie fantazja, rozmowy, wzajemne zaufanie i poczucie bezpieczeństwa?

 

Lula.

[Tetley 116]

To jesteś kochankiem, czy rogaczem ?