Wizyta kontrolna u seksownego ginekologa

[Kiki 2 279]

3 minuty temu, Aine pisze:

Jednak, chyba wiem o co Ci chodziło...

Chyba jednak nie?

 

Wiesz, jak już to określiliśmy, zinterpretowałem post autorki, że "wykorzystanie w temacie cuckold" odnosi się do sprowokowania sytuacji realnej i choć piszesz, że:

14 minut temu, Aine pisze:

Z profesjonalistą lekarzem...też można przekroczyć tą cieńką granicę,  zależy czy się trafi na poddany grunt. To może stać się w gabinecie, a może wyjść poza gabinet...

I zapewne takie sytuacje gdzieś i jakoś mają miejsce to racjonalna logika wskazuje pewne bariery, które są fundamentalne.

1. To nie prywatny gabinet a przychodnia czyli bądź co bądź zakład pracy. Cokolwiek w tym kierunku jest pogwałceniem regulaminu pracy i etyki zawodowej co za tym idzie nie wierzę, że lekarz w tych okolicznościach podjął by ryzyko.

2. Pierwsza wizyta. Zatem kompletny brak relacji wspólnej i znajomości choćby pobieżnej a co za tym idzie niepewnośc i nieznajomość intencji. Tu podobnie jak wyżej nie sądzę, że ktokolwiek byłby gotów ryzykować. 

3. Próba inicjowania w wyżej wymienionych warunkach realnej sytuacji "klimatycznej" jest wtargnięciem w cudzą przestrzeń zawodową i prywatną a to droga ku katastrofie.

Mając to na uwadze pisałem, że to awykonalne, nierealne. Sugeriwalem również, że to pole bardziej w stronę fantazji. Autorka wyjaśniła, że właśnie ta sferą cuckoldowej aktywności jest tematem i ok... go for IT. 

26 minut temu, Aine pisze:

Cuckold nie  zawsze zamyka się w tym klasycznym układzie... odłamów jest mnóstwo. 

Oczywiście i jedni lubią gruszki a inni pizze z ananasem. I tu kolejna kwestia... Dla mnie fantazje bez zaczepienia realności nie są atrakcyjne. Dla mnie...Co nie znaczy, że tak ma być dla wszystkich. Ja nie przekonuje autorki by porzuciła temat, nie deprecjonuje pomysłu. Pozwoliłem sobie wyrazić co jest dla mnie atrakcyjne i pociągające i tu pojawiły się głosy, że takie fantazjowanie jest fajne... ok, ale nie dla mnie.

 

33 minuty temu, Aine pisze:

Tak...ale nie wiesz czy pewna Pani, której Ty profesjonalnie świadczysz usługi, nie fantazjuję o Tobie w ten sposób i biegnie do męża by mu opowiedzieć o Tobie.

Ty jej nie trawisz...dla Ciebie to wampir energetyczny...ale ona może myśleć inaczej i najprawdopodobniej się o tym nie dowiesz.

I uwierz mi nie chcę wiedzieć. Gdybym się dowiedział zrobiłoby się niekomfortowo a dalsza współpraca stałaby się niemożliwa. Z relacji klientka, którą toleruje bo jestem wobec niej usługodawcą przeszłaby w status persona non grata przez właśnie przeniesienie czegoś w moja przestrzeń zawodową bez mojej intencji i zgody.

[Kiki 2 279]

27 minut temu, Behemoth22 pisze:

No i widzisz co u ginekologa może się dziać

Pozwól że zacytuję sam siebie z pierwszego komentarza cyt: "Wiesz to temat dobry do fantazji i na scenariusze filmików z porntuba ale w realnym życiu koszmarny pomysł"?

[OLIWKA i tomek 369]

Godzinę temu, Aine pisze:

Myślę, że dla rogacza już sam strój który włożysz na wizytę może zadziałać stymulująco... w gabinecie nie musi dziać się nic specjalnego.Zwykle badanie ...gdzie lekarz nie wychodzi po za normalność. Jednak ginekolog wkłada palce,bada piersi...zadaję różne pytania.

A jeśli Ty, zdołasz nakarmić swoją wyobraźnię takim badaniem, to nie będziesz miała problemu, żeby rogaczowi opowiedzieć...co czułaś i jak bardzo ten nowy doktor sprawił , że płoniesz... 

 

Z profesjonalistą lekarzem...też można przekroczyć tą cieńką granicę,  zależy czy się trafi na poddany grunt. To może stać się w gabinecie, a może wyjść poza gabinet...

Lekarz to też człowiek...tak samo jak inni profesjonaliści... hydraulik ,kurier...czy panowie z ekip remontowych. A może pielęgniarka czy nauczycielka Cię bardziej przekona...hmm ?    

Można to wykorzystać za równo do fantazji jak i do realnego rżnięcia.  

 

Jednak, chyba wiem o co Ci chodziło...o to "wykorzystanie w temacie cuckold"

 

Cuckold taki klasyczny ma pewne normy.Jest rogacz ,jest hotka i jest kochanek...I wszyscy wiedzą w jakim przedstawieniu biorą udział. W takiej sytuacji ginekolog może dać się złapać na haczyk, bo mu się pacjentka podoba,ale nie jest raczej świadomy, że jest tylko narzędziem.Może to nie jest do końca w porządku,ale ważne by takiemu profesjonaliście kariery nie zrujnować dla własnej przyjemności. 

Cuckold nie  zawsze zamyka się w tym klasycznym układzie... odłamów jest mnóstwo. 

Tak...ale nie wiesz czy pewna Pani, której Ty profesjonalnie świadczysz usługi, nie fantazjuję o Tobie w ten sposób i biegnie do męża by mu opowiedzieć o Tobie.

Ty jej nie trawisz...dla Ciebie to wampir energetyczny...ale ona może myśleć inaczej i najprawdopodobniej się o tym nie dowiesz.

 

Ooo..no właśnie...tylko trzeba uważać z tymi opowieściami, bo jak to tylko historyjka zmyślona, a lekarz wcale jej nie kręcił, to domaganie się rogacza od hotki "ale opowiedz jeszcze raz...o tym doktorku" ...może taką hotkę zniechęcić...

 

Dziękuję za te słowa. Właśnie o to mi chodziło. Nie chcę w żaden sposób wykorzystać lekarza. Nie chce narazić go na zakłopotanie czy stres. Chcę wykorzystać wizytę by rozpalić nasza relację cuckold fantasy. To zostaje tylko między mna a rogaczem. Wizyta dla mnie nie jest stresującą bo to rutyna kontrolna. 

 

Myślałam żeby ubrać się sexy. Rogacz mógłby mnie dokładnie tam ogolić i przygotować mnie dla Pana Doktora. Pobudzić łechtaczkę języczkiem bezpośrednio przed badaniem. 

Coś jeszcze? Jakieś propozycje? 

[Małgosia✩ 4 156]

7 minut temu, Kiki pisze:

Chyba jednak nie?

Odrobinkę bym się kłóciła, bo cała ta realność tematyczna w sytuacji wymienionej przez autorkę jednak dla Ciebie jest niedopuszczalna z wielu przyczyn, które w trakcie dyskusji wymieniałeś. Ja dałam za przykład cuckold bo taki jest na wstępie tematu. Gryzie Ci się przestrzeń zawodowa wykorzystywana do takich czy innych seksualnych celów. No ale chyba rzeczywiście,  ja nie wyraziłam się zbyt jasno.  ? 

 

 

24 minuty temu, Kiki pisze:

1. To nie prywatny gabinet a przychodnia czyli bądź co bądź zakład pracy. Cokolwiek w tym kierunku jest pogwałceniem regulaminu pracy i etyki zawodowej co za tym idzie nie wierzę,że lekarz w tych okolicznościach podjął by ryzyko.

Już Ci już napisałam, lekarz też człowiek i takie sytuację się dzieją. W gabinetach prywatnych,przychodniach a nawet szpitalach.Wiadomo, że nie każdy lekarz na to pójdzie. Jeden nie ma takiej potrzeby, a drugi zwyczajnie by poszedł...ale się boi...trzeci coś tam...czwarty jeszcze co innego...a 38 specjalnie studiował medycynę by rżnąć chętnę pacjentki... Tak samo jak jeden weźmie łapówkę, a drugi nie

31 minut temu, Kiki pisze:

2. Pierwsza wizyta. Zatem kompletny brak relacji wspólnej i znajomości choćby pobieżnej a co za tym idzie niepewnośc i nieznajomość intencji. Tu podobnie jak wyżej nie sądzę, że ktokolwiek byłby gotów ryzykować. 

I tu się zgadzam z Tobą całkowicie. Choćby doktorek był chętny, raczej ryzyka nie podejmie... wyjątki jednak zawsze potwierdzają regułę. 

13 minut temu, Kiki pisze:

I uwierz mi nie chcę wiedzieć

A gdyby to nie była tępa dzida której nie trawisz, tylko kobieta której fizycznie i intelektualnie pożądasz?  Wiesz na pewno czy byś nie uległ  jej urokowi ? 

Nie podważam absolutnie Twoich zasad zawodowo-prywatnych. Wiem jednak ,że najczęściej wiemy o sobie tyle, na ile Nas sprawdzono...

 

[Kiki 2 279]

11 minut temu, Aine pisze:

A gdyby to nie była tępa dzida której nie trawisz, tylko kobieta której fizycznie i intelektualnie pożądasz?  Wiesz na pewno czy byś nie uległ  jej urokowi ? 

Nie podważam absolutnie Twoich zasad zawodowo-prywatnych. Wiem jednak ,że najczęściej wiemy o sobie tyle, na ile Nas sprawdzono...

Niezależnie kim by była to relacja zawodowa definiuje mój stosunek. Człowiek jest sumą popełnionych błędów i wypadkową wyciągniętych z nich wniosków. Ja swoje wnioski przemianowuje w zasady i nienaruszalność stref zawodowej czy rodzinnej jest dla mnie dogmatem.

 

11 minut temu, Aine pisze:

38 specjalnie studiował medycynę by rżnąć chętnę pacjentki... Tak samo jak jeden weźmie łapówkę, a drugi nie

Źle wybrałem kierunek studiów oj źle... ? A tak serio, masz pewnie rację, że znalazłby się osobnik skłonny skorzystać. Sądzę jednak, że ryzyko ewentualnego nie trafienia w potencjał jest zbyt duże.

11 minut temu, Aine pisze:

I tu się zgadzam z Tobą całkowicie. Choćby doktorek był chętny, raczej ryzyka nie podejmie... wyjątki jednak zawsze potwierdzają regułę. 

Do całkowitej zgody ze mną musisz przywyknąć.. Ja zawsze mam racje?

11 minut temu, Aine pisze:

Odrobinkę bym się kłóciła...

Patrz wyżej???

[Małgosia✩ 4 156]

2 minuty temu, OLIWKA i tomek pisze:

Coś jeszcze? Jakieś propozycje? 

Po badaniu również może dokładnie Cię wylizać ...w końcu profesjonalne palce innego faceta tam były...

 

Fantazję nie mają ograniczeń... a niektórzy nawet w nich stawiają sobie granice . Myślę, że jak już wspólnie zaczniecie się nakręcać, to wyobraźnia podpowie Wam mnóstwo różnych wersji... Możliwe, że lepszych niż nasze propozycje, bo będą Wasze...

 

[Druh.©® 7 791]

4 godziny temu, Kiki pisze:

To z kolei sprowokowało pewna polemikę... w tym z Tobą! A teraz mi piszesz, że dyskusja na forum dyskusyjnym nie ma sensu??? Powiem Ci zaskoczyłeś mnie?

 

Ps. Twoje wpisy są równie jak nie mniej wnoszące do tematu postu...więc why?

Moje posty nie wnoszące do tematu, były związane z tym że Twoje posty szły cały czas w negowanie. 

 

Natomiast autorka wyraźnie poprosiła o wskazówki jak można to wykorzystać w przypadku kiedy ona jest niedoświadczona. 

 

W dniu 13.05.2022 o 18:29, OLIWKA i tomek pisze:

Czy taką rutynową wizytę mogę jakoś wykorzystać w temacie Cuckold? 

Bardzo proszę o wskazowki, porady dla poczatkujacej niedoswiadczonej hotki pragnacej sprawic przyjemność sobie i rogaczowi. 

Ty za to walisz negacje po raz 1

23 godziny temu, Kiki pisze:

Mężowe fantazje pewnie da się rozpalić i wszystko zależy od Twojej inwencji...   tyle, że to hmmm ciągle fantazy.

i po raz 2

5 godzin temu, Kiki pisze:

Dla niektórych pewnie to wystarczające...Dla mnie istota jest autentyczność. I czy to źle?

i po raz 3

5 godzin temu, Kiki pisze:

A co się będzie wyprawiało.. tak serio serio?  Dla tego lekarza będzie to wykonywanie obowiązków służbowych w ramach swojej profesj... tyle. 

i kolejny...

5 godzin temu, Kiki pisze:

To jednak nie zmienia mojego podejścia, dla mnie to ciągle gra, udawanie, fantazja... nierealność. Dla mnie to za mało ale to już kwestia subiektywnych preferencji.?

i kolejny...

5 godzin temu, Kiki pisze:

Nie robię zarzutów autorce i nie oceniam cudzych motywów. Dla mnie...to ważne!!! Takie gry są tylko substytutem a nie pełnią złożonych stanów związanych z cuckold.

Czy temat brzmi może: co jest ważne i wystarczające dla @Kiki w cuckold? Bo czytając do tego momentu mam wrażenie że to Ty założyłeś ten temat, i on nie idzie po Twojej myśli, więc go starasz się "moderować", żeby szedł tam gdzie Ty chcesz.

 

Bardzo ładnie temat rozwinęła @Aine

 

No i co widzimy w kolejnym Twoim poście... 

3 godziny temu, Kiki pisze:

Tyle, że mnie to nie kręci i nie satysfakcjonuje. 

Zdążyłeś to już napisać kilka razy. Po co piszesz to kolejny raz? Albo nie... znaku zapytania tam nie było, bo jeszcze będziesz chciał odpowiadać dalej ciągnąc offtop  

 

I kolejny Twój wpis...

2 godziny temu, Kiki pisze:

Dla mnie fantazje bez zaczepienia realności nie są atrakcyjne. Dla mnie...

Wiesz... jak dla mnie jest coś nie atrakcyjne, to się trzymam od tego z daleka, a Twoich postów w tym temacie jest najwięcej. 

 

Proszę Cię, jeśli nie masz merytorycznych postów, w których podpowiesz autorce jak może tą wizytę wykorzystać jeszcze żeby się tym pobawić razem ze swoim rogaczem, to zamilcz w tym temacie. I to jest ostrzeżenie moderacyjne. Za jego złamanie wyciągnę konsekwencje regulaminowe.  

 

[Druh.©® 7 791]

W dniu 13.05.2022 o 18:29, OLIWKA i tomek pisze:

Bardzo proszę o wskazowki, porady dla poczatkujacej niedoswiadczonej hotki pragnacej sprawic przyjemność sobie i rogaczowi. 

Część rad które miałem Ci napisać, już padła, sama nawet o nich napisałaś. 

 

Jeśli bawicie się w dominację, możesz np "odstawić" rogacza od cipki do czasu wizyty u lekarza, tłumacząc to tym że chcesz żeby to właśnie lekarz był następnym który będzie cię tam dotykał. 

[Kiki 2 279]

20 minut temu, Druh. pisze:

Proszę Cię, jeśli nie masz merytorycznych postów, w których podpowiesz autorce jak może tą wizytę wykorzystać jeszcze żeby się tym pobawić razem ze swoim rogaczem, to zamilcz w tym temacie. I to jest ostrzeżenie moderacyjne. Za jego złamanie wyciągnę konsekwencje regulaminowe.  

To wyciągaj... 

 

Proponuję Ci zapoznać się z definicjami pojęć dyskusja, subiektywna opinia i wreszcie argumentacja. Fajnie, że przepisujesz moje komentarze, szkoda tylko, że w oderwaniu od kontekstu. Nie zauważyłeś, że są reakcjami na odpowiedzi innych, dopełnieniem wypowiedzi i precyzowaniem treści. Jeśli na forum prowadzenie dyskusji w temacie z wieloma osobami ale niekoniecznie w kierunku autora jest niewskazane to gratuluję pomysłu.  Może zamiast tego zapytaj autorki czy moje komentarze jej przeszkadzały...

[Druh.©® 7 791]

13 minut temu, Kiki pisze:

To wyciągaj... 

 

 Jeśli na forum prowadzenie dyskusji w temacie z wieloma osobami ale niekoniecznie w kierunku autora jest niewskazane to gratuluję pomysłu.  Może zamiast tego zapytaj autorki czy moje komentarze jej przeszkadzały...

Właśnie tak jest. Nie ma naszej zgody na dyskutowanie o np spankingu w temacie dotyczącym naturyzmu. ITD ITD ITD. 

 

Po to są różne tematy, żeby był porządek. W jednym rozmawiamy o tym, w innym o tamtym. Dzięki temu też, jeśli temat Cie nie interesuje, możesz go ominąć. 

 

Jesteś tutaj tyle lat, i jeszcze tego nie ogarnąłeś? 

 

13 minut temu, Kiki pisze:

Proponuję Ci zapoznać się z definicjami pojęć dyskusja, subiektywna opinia i wreszcie argumentacja. Fajnie, że przepisujesz moje komentarze, szkoda tylko, że w oderwaniu od kontekstu. Nie zauważyłeś, że są reakcjami na odpowiedzi innych, dopełnieniem wypowiedzi i precyzowaniem treści.

Zauważyłem że są reakcjami na odpowiedzi innych. Odpowiedziami na zasadzie: moje jest najmojsze, i ja muszę mieć ostatnie słowo. Zero rozwiązania problemu autorki. 

My takie działanie na forum jasno nazywamy: jest to SPAM. I należy się za to ostrzeżenie, albo nawet i ograniczenie funkcjonalności konta. Dyskutować można ale NA TEMAT.