Skocz do zawartości
olivier

Trzeci

Rekomendowane odpowiedzi

-Wychodzę, pa - odwróciłem się będąc już u drzwi.

-A dokąd Ci się tak spieszy Misiu, nie zapomniałeś czegoś -zabrzmiało z salonu.

-Na uczelnię, przecież wiesz - odpowiedziałem lekko poirytowany.

-Wróć się, wróć! - zabrzmiało znowu. Tym razem dostrzegłem lekką nutę zadowolenia.

-Co jest? Spytałem lekko zniecierpliwiony, gdy stanąłem przed fotelem na którym siedziała.

-No przecież wiesz - uśmiechnęła się ironicznie machając kluczykiem na łańcuszku. - No to rozbieraj się... chociaż nie, opuść tylko spodnie.

-Nie, nie dzisiaj, proszę - jęknąłem płaczliwie.

- Dzisiaj, dzisiaj - syknęła. - Musimy wreszcie zacząć.

Widziałem po Twojej minie, że na nic zdadzą się moje prośby. Zresztą faktycznie, tyle razy już to odkładaliśmy.

Z założeniem klateczki mieliśmy trochę kłopotu bo mój mały sporo napęczniał na jej widok i dotyk. Ale chwilę potem pożegnany radosnym uśmiechem mojej żony jechałem już do pracy.

 

Było ok 16-tej, ostatnia godzina zajęć, kiedy usłyszałem pukanie do drzwi sali wykładowej. Drzwi uchyliły się i ujrzałem Ją… Obrzuciła audytorium badawczym spojrzeniem i skinęła na mnie paluszkiem, gestem wskazującym na całkowite podporzadkowanie i nieznoszącym sprzeciwu. Nie powiem.. zrobiło mi się głupio. Zarządziłem przerwę i "czerwony jak cegła" J wybiegłem na korytarz.

- Same baby - fuknęła na wstępie niezadowolona nim ja zdążyłem się odezwać.

- No to chodź, sprawdzimy czy to masz” - rozpogodziła się i nie zwracając na nic uwagi sięgnęła ręką między moje nogi i pociągnęła mnie w kierunku toalety. Damskiej.

 - Nie, proszę, tylko nie tu” - jęknąłem zrezygnowany i przerażony nie na żarty. - Chodźmy do pokoju.

Drżącymi rękoma otworzyłem drzwi od pokoju wykładowców i weszliśmy do środka.

- Nie zamykaj, będzie ciekawiej - powiedziała kiedy próbowałem włożyć klucz do zamka od wewnątrz.

- No to opuść spodnie Misiu, albo nie, zdejmij je w ogóle.

 Zdjęła łańcuszek z kluczykiem, który wisiał pomiędzy – och! - Jej nagimi piersiami i kiedy stałem już półnagi zbliżyła się do mnie. Kilkoma zręcznymi ruchami ściągnęła ze mnie klateczkę. Mój umęczony przez kilka godzin członek podnosił się powoli. Kucnęła i wzięła go do ust. Wtedy natychmiast wyprężył się a Ona wstała i oparła się pośladkami o biurko. –

- Chciałbyś mnie teraz mieć? Tu na tym biurku? Chciałbyś wejść do mnie do środka? Pieprzyć mnie? Słyszeć jak jęczę? Chciałbyś żeby wszyscy słyszeli?

Odwróciła się oparła łokciami o biurko i podciągnęła sukienkę. Uklęknąłem, aby wylizać Jej szparkę i poocierać się członkiem o jej uda jak zwykle to robimy, ale zaprotestowała stanowczo.

- Nie! Nie tak! Wejdź we mnie, po prostu wypieprz mnie jak prawdziwy facet!.

Teraz domyśliłem się dlaczego kazała mi zdjąć spodnie. Świat zawirował. Było mi obojętne czy ktoś usłyszy czy zobaczy. Wszedłem w Nią. Tak jak lubi, od tyłu. Wyłuskałem dłońmi Jej piersi i zacząłem poruszać biodrami, mocno. Była bardzo gorąca, śliska i nabrzmiała. Mój mały członek jednak co rusz wypadał. Starałem się rozpychać na boki, żeby Ją bardziej poczuć i żeby i Ona poczuła mnie. Jęczała miarowo w rytm moich ruchów. Zamknąłem oczy chciałem Ją tylko słyszeć i czuć. „Taaaak, tak właśnie....” zabrzmiało po chwili jak najpiękniejsza muzyka. Nie wiem jak długo to trwało zanim jej przeciągły jęk obwieścił, że to już a lepka gorąca fala w rytm skurczy jej ciała oblepiła mojego członka. Ten moment także uwolnił moje napięcie potężną eksplozją w Twoim środku. Zastygliśmy w bezruchu zlepieni ciałami ciężko dysząc.

Kiedy już nasze oddechy odzyskały normalny rytm odlepiliśmy się od siebie. Rumieńce  powoli schodziły jej z policzków a oczy stawały się bardziej obecne.

 

Sięgnąłem po spodnie, i już miałem je ubierać, kiedy skinęła główką w kierunku leżącej na biurku klateczki i syknęła jadowicie:

 -Zaraz zaraz Misiu, myślisz, że cię tak puszczę do tamtych lafirynd? Zakładaj to, no już...!

 Odprowadziła mnie potem pod drzwi sali wykładowej. Przed drzwiami, pocałowała w policzek i szepnęła do ucha:

- Dzięki Misiu. Było wspaniale. Z Tobą też. Byłeś dzisiaj trzeci, pa.

  • Lubię 14

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...