Skocz do zawartości
KaTo

Planszówki

Rekomendowane odpowiedzi

To opowiadanie Ka napisała po ostatnim spotkaniu zapoznawczym, które spędziliśmy przyzwoicie grając w gry...

 

 

Po pierwszej rundzie Pandemii zdecydowaliśmy się na herbatę. „Może się przy okazji rozbierzesz” – zażartował mój mąż. „Pójdę” – powiedziałam, gdy woda zawrzała, choć zazwyczaj herbatę robi mąż. Ja jednak miałam ochotę na wygłupy.

 

Do salonu wróciłam nago, z tacą z czajniczkiem i szklankami. „Coś jeszcze?” zachichotałam, stawiając ją na stole. „Tak, przynieś linę i opaskę na oczy.” Poczułam nagły ucisk w klatce piersiowej i brzuchu. „i różdżkę” (masażer łechtaczki), wyszczerzył się kolega. Znając tych dwóch, mogło to oznaczać kłopoty. Ból. Wysiłek. Robienie dziwnych rzeczy. Poczułam że wilgotnieję, poczułam nagłe ukłucie wstydu że reaguję na myślenie o takich rzeczach, i pognałam do pokoju obok przeszperać szuflady, z nadzieją że nie zauważyli mojej reakcji. A może jednak że zauważyli…

 

Gdy wróciłam, kazali mi usiąść. Dotknęłam krzesła. „Na podłodze”. Popijali nalane w międzyczasie whisky. Zmusili mnie do napicia się, wiedząc że nie znoszę tego smaku, lubię tylko ten zapach na mężczyźnie. Kolega uszczypnął mój sutek, na co odruchowo dotknęłam jego dłoni. Zabrał rękę. „Zwiążemy ją?”

 

Użyli niewiele liny; przywiązali stopy do nogi stołu, o którą się opierałam, i ręce z tyłu, do przeciwległej nogi. Nie mogłam trzymać nóg razem. Zaczęli kolejną rundę, głaszcząc mnie i poszczypując sutki w losowych momentach. To kooperacyjna gra, więc musieli ustalać ruchy. „Lubię słuchać jak ci dwaj używają mózgów…” pomyślałam. Moja niespokojna cipka sprawiła że cała się poruszyłam. „ćśśśś, zaraz się tobą zajmiemy…”

 

„Mogę jej użyć”? Spytał kolega, kiedy skończyli. „Pewnie” – odparł mój uśmiechnięty, wyluzowany i zawsze przyjazny mąż. Uszczęśliwiona wizją ssania polizałam penisa, który objawił się przed moją twarzą, i już miałam go objąć ustami, kiedy kolega odsunął się, masując go ręką. Nie zdążyłam się sfrustrować, zadzwonił dzwonek. WTF?

 

„Wybaczcie spó… o kurwa…” zaśmiał się, a ja rozpoznałam ten głos. Czy oni się już spotkali? Ze mną nie. Mąż ich namówił? Jak? I czyją cizią będę najbardziej, bo zasady i atmosfera tych relacji były nieco różne? Chłopaki zostali sobie przedstawieni. Nowoprzybyły kolega podniósł mój podbródek i zerknął mi w twarz. „widzę że chłopaki o ciebie dbają”.

 

Jak mogłam się spodziewać, bez żadnej inicjatywy skupił na sobie uwagę całego pokoju. Nalegał żeby przenieść mnie w kąt, z którego będę cała widoczna. Przesadzili mnie, związali nadgarstki z tyłu, nałożyli knebel i przywiązali go czerwoną wstążką do kolczyków w sutkach, uniemożliwiając mi podniesienie głowy. Więc będę się ślinić, pomyślałam wkurzona. „Piękna”, rzekł alfa, całując moje czoło. Poczułam nagłą, rozpaczliwą nadzieję że wyglądam dokładnie tak jak tego chcą.

 

Wyjęli nową grę, Dominiona, i mój mąż musiał wyjaśnić zasady. Dwie mądrale złapały je w lot i zaczęli rywalizować. Grając, nie nawiązywali do mnie w rozmowach, tylko zerkali. Na piersi i brzuch kapała mi ślina. Ledwo mogłam na nich zerknąć. Różdżka męczyła łechtaczkę i ruszanie się powoli stawało się niebezpieczne. Musiałam nie myśleć o tym jak wyglądam, jak mnie to wkurza i jak ich to musi bawić, bo bałam się że dojdę, a to było niezgodne z zasadami ustalonymi z jednym z nich. Nie mogłam spytać o pozwolenie na orgazm. Pieprzony knebel.

 

Ze sposobu, w jaki się ruszali, widziałam że twardnieją zerkając na mnie. To była jedyna rzecz, którą mogłam swobodnie obserwować. Alfa zerkał na mnie z tym swoim spokojnym, pewnym siebie uśmiechem, od którego zastanawiałam się co ma w głowie. Drugi kolega przestał chyba patrzeć i skupił się na grze. Potrafiłam sobie wyobrazić oczy mojego męża, ucieszonego wyczuwalnym, narastającym napięciem.

 

Pod koniec gry zabrali mi knebel i powiedzieli że mam nie przeszkadzać. Nie od razu zrozumiałam co to za pomysł, ale mój mózg pospieszył z odpowiedzią. Miałam wolne usta. On zazwyczaj wyjmuje mi knebel żeby wepchnąć mi w usta fiuta. Mogłam też już spytać o pozwolenie na orgazm, ale oni wciąż grali i sama się umiałam domyślić, że to zły moment. Znali mnie. Widziałam tę myśl gdy na mnie lekko ubawieni zerkali. „Wysil się trochę i poczekaj”. Wiedzą jak niecierpliwa jestem.

 

Kiedy skończyli rundę, nie byłam w stanie sklecić zdania. Miałam nadzieję że coś w końcu ze mną zrobią. Trzy dorodne penisy. Sześć silnych dłoni. Trzy twórcze, wredne, kochane mózgi.

 

„Jeszcze jedna runda?”. Pomyślałam że zacznę zawodzić z rozpaczy na głos… „Chodź tu”, alfa poklepał udo. Ruszyłam na czterech, ale związane ręce odmówimy mi oparcia i poleciałam na twarz. „Ręce” jęknęłam. Rozwiązali je. Krew wróciła w odrętwiałe ciało i wszystko bolało, ale bałam się że zmieni zdanie, doczołgałam się więc do ciepłego uda, szybciej gdy usłyszałam dźwięk rozsuwanego rozporka. „Oby nie kolejna podpucha…”, pomyślałam zdenerwowana. Nie. Pozwolił mi go połknąć. Całą długość. Kilka razy. Zamruczałam czując że moje napięcie opada. „Wskakuj pod stół” powiedział, obracając się. Zrobiło się trudniej, ale wciąż sięgałam. Zaczęli grę.

 

„Kupuję prowincję”. Pierwsza, i pacnięcie na innym udzie, dźwięk rozporka. „No idź” – to alfa. Czyli będę nagrodą dla tych, którym dobrze idzie. Pasuje mi to, pomyślałam, oblizując drugiego penisa przed połknięciem. „Prowincja!”, roześmiany alfa. Nie zdążyłam, i lekko sfrustrowana wróciłam skąd przyszłam. Kręciłam się pod stołem przez kilka minut i gra się skończyła. Kazali mi posprzątać stół. Byłam bardzo skołowana, ale kazali mi się nie spieszyć. Poskładałam te karty, które wciąż były posegregowane, do pudełka, a zmieszanie wrzuciłam razem z zamiarem poukładania ich później. Kazali mi się położyć na stole.

 

„Chłopaki, zróbmy to na spokojnie, po kolei… Oczywiście, ręce i pomysły mile widziane”. Poczułam rękę wędrującą w górę mojego uda i zaczęłam cała drżeć z ekscytacji.

  • Lubię 7
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bardzo fajne. Czekam na ciąg dalszy ?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...