Skocz do zawartości
mag23456

Jak przeżyliście swoje pierwsze zrogaczenie?

Rekomendowane odpowiedzi

Jest to pytanie do rogaczy.

Co czuliście gdy Wasza kobieta szła na randkę z kochankiem?Wasze obawy,podniecenie?Czy czuliście zadowolenie że Wasza żona będzie z innym?

Myślę że fajnie było by o cztmś takim poczytać.

Liczę że też będę mógł sie odwdzięczyć i opisać swoje przeżycia gdy dorobię się poroża.

 

-- So, 24 gru 2011, 01:33 --

 

Ale mój temat wywołał dyskusje na forum.Tylko się nie pozabijajta.240 wyświetleń i nawet pocałuj mnie w dupę.

Wielkie dzięki...

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jest to pytanie do rogaczy.

Co czuliście gdy Wasza kobieta szła na randkę z kochankiem?Wasze obawy,podniecenie?Czy czuliście zadowolenie że Wasza żona będzie z innym?

 

Dla mnie nie jest to łatwy temat. Mimo upływu czasu, doświadczania różnych sytuacji, wciąż mam pewne obawy, nawet nie jestem w stanie powiedzieć: tak, chcę tego, przeważnie dodaję "ale"...

A co czułem? Pierwszy raz najtrudniejszy, im bliżej spotkania, tym mocniej narastały we mnie wszelkie obawy. Już w trakcie, kiedy zostałem z tym wszystkim sam, była złość, podniecenie, żal (że dała się namówić), strach że rzuci, smutek itp. itd.

Prościej będzie napisać że czułem pełne spektrum emocji od tych najpodlejszych (łeb jej urwę jak wróci) do tych najwznioślejszych (kocham ją, chcę jej szczęścia).

W końcu musiałem się schlać, bo ten stał był nie do wytrzymania.

Zadowolenie i satysfakcja przyszły dopiero po jakimś czasie, kiedy to wszystko jakoś w sobie poukładałem. Zresztą za każdym razem muszę układać to od nowa.

To tak w wielkim skrócie.

 

R.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

W wielkim skrócie, ale dobrym skrócie. Pełne spektrum emocji, które w tych kilku zdaniach oddałeś a co niektórym nie udaje się nawet poprzez kilka historii prawdziwych.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Hmm. Ja przy pierwszym razie byłem, przeszedłem przez to na trzeźwo (właściwie to wszystko na trzeźwo, bo prawie w ogóle nie piję) i przyznam, że największe zdenerwowanie, jakaś niepewność (jak to będzie w trakcie i po - w sensie uczuć) były przed spotkaniem. W trakcie źle nie było, a po to była euforia (myśmy to zrobili! ... i jest super). Troszkę żalu miałem po spotkaniu sam na sam, ale raczej tylko o to, że za mało mnie informowała o tym co się dzieje (1 czy 2 SMS-y) i mało spontanicznie później to opowiedziała. Stwierdziliśmy, że każde następne spotkanie już tylko we 3-kę. Przyznam jednak, że najczęściej, najmilej, najbardziej podkręcam sie spotkaniem sam na sam (wyobraźnia pracuje :-> ). Jeżeli wrócimy do spotkań, bo na razie mamy półtoraroczną przerwę (sex między nami jest super i żona twierdzi, że nie potrzebuje spotkań), to nie wykluczam spotkań sam na sam.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek BeaTom

Jeżeli wrócimy do spotkań, bo na razie mamy półtoraroczną przerwę (sex między nami jest super i żona twierdzi, że nie potrzebuje spotkań), to nie wykluczam spotkań sam na sam.

Ciekawa deklaracja.

Dla mnie zdecydowanie obca. Nie wyobrażam sobie oddanie żony innemu z powodu "bo nasz sex nie jest super i żona potrzebuje spotkań". Broń Boże nie neguję Waszych powodów. Chodzi mi o to, że taka sytuacja jaką opisujesz determinuję decyzję o cuckoldzie jako o "naprawianiu" a nie "poprawianiu".

U mnie w takiej sytuacji nie było by mowy o przyjemności i w ogóle o cuckoldzie.

Na szczęście jest tak jak u Was: seks jest super, a cuckold jego urozmaiceniem.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

W zasadzie mnie trudno określić kiedy był ten pierwszy raz z uwagi na różne doświadczenia Żony...

No ale ok przyjmijmy, że było to 5 lat temu, ja byłem wtedy na szkoleniu, dodam że cuckold już się pojawiał w rozmowach i fantazjach podczas seksu. Żona się nudziła, trochę się kłóciliśmy przez telefon i w końcu napisała mi że wieczorem umówiła się z A. Byliśmy (nadal jesteśmy) zarejestrowani na jednym z portali randkowych, A. był właśnie stamtąd. Wcześniej trochę pomejlowaliśmy z nim ale nic zobowiązującego. Nie chciałem w to wierzyć, próbowałem to jakoś zweryfikować, wysyłałem kilka smsów do A. Nie spałem pół nocy z nerwów, Żona nic nie pisała. A. odpowiedział dopiero następnego dnia, że się spotkali ale nie robili nic wielkiego, a Żona coś tam przebąkiwała wymijająco. To mnie jeszcze bardziej nakręcało, ze szkolenia nic nie wiedziałem, na szczęście jeszcze tego samego dnia wracałem do domu.

W końcu po powrocie dowiedziałem się, że go popieściła ręką, on zajął się Jej piersiami i całowali się. Byłem wściekły bo 1. Żona zrobiła mi to na złość, 2. Nie było mowy o całowaniu, złamała zasady, 3. To miał być trójkąt, 4. Zrobiła to z obcym facetem pod naszym blokiem!!!

Na szczęście wtedy podniecenie brało górę i nasze małżeństwo bez problemu przetrwało, ale zazdrość i trudne do określenia uczucia w końcu wygrały. Temat cuckold poszedł w odstawkę na pół roku...

Wracałem myślami do tamtej randki coraz częściej, w końcu znowu zaczęło mnie to kręcić. Potem mieliśmy 2-miesięczny okres femdomu o czym pisałem już w innym wątku i wtedy dowiedziałem się od Żony, że nie skończyło się na pieszczotach ręką, ale zrobiła mu loda. Zwątpiłem, myślałem, że to część femdomowej gry, ale okazało się, że Pani rzeczywiście dała się wtedy ponieść dzikim instyktom. Tyle, że tym razem czułem już tylko wściekłe podniecenie, nawet nie miałem pretensji, że przez pół roku ukrywała to przede mną... I tak się generalnie zaczęło. Teraz jak idzie sama na randki, albo nawet pisze z kimś to czuję zazdrość, podniecenie, ciekawość, zaniepokojenie,zaintrygowanie, zniecierpliwienie, a przede wszystkim ogromną miłość. Mam też obsesje na punkcie Jej rozkoszy. To burza uczuć, trudna do opisania w dodatku niesłabnąca z czasem i rosnącym doświadczeniem.

Ale to i tak nic w porównaniu z tym, jak pierwszy raz zobaczyłem Ją razem z kochankiem. Tyle, że to już zupełnie inna historia...

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bardzo ładnie to opisałeś.

Ja nie mogę odwdzięczyć się podobnym opisem.Chyba jeszcze długo nie.Takie kłopoty domowe,ale nie związane z cucklodem.Miło wiedzieć że chociaż inni mają fajne przeżycia.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tak jak oczekiwałem. A może nawet lepiej. Bo z góry zakładałem, że to się odbędzie w mojej obecności. I tak było - w naszym domu. Przeżywałem to, co chciałem przeżyć: długą, wielogodzinną ekstazę żony, szczere zaangazowanie kochanka, pełne wzajemne oddanie jej i niego, czego efektem było moje lekkie uczucie zazdrości, entuzjazm żony, któremu dała wyraz oddając mi się jeszcze tej nocy trzy razy. Jak dziś pamiętam...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja w pewnym sensie za każdym razem przeżywam to tak jak za pierwszym razem, dzieje się tak gdyż każde spotkanie jest trochę inne a do uczuć i emocji które mną targają nie da się przyzwyczaić. Mieszanina pragnień odczuć i zazdrości która temu wszystkiemu towarzyszy nigdy nie jest taka sama i zmienia się ona wraz ze zmianami jakie zachodzą w nas samych. Wątpliwości większych raczej nigdy nie miałem za to mocno towarzyszą mi odczucia : chcę ( ale ) jestem zazdrosny, ostry seks ( ale ) potem cała dla mnie, wyzwolona Hotka ( ale ) moja żona, na moją psychikę również mocno „naciska” ciekawość i choć wiem że „ich” seks jest inny to czasem zastanawiam się w czym kochanek jest lepszy.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek graba

, na moją psychikę również mocno „naciska” ciekawość i choć wiem że „ich” seks jest inny to czasem zastanawiam się w czym kochanek jest lepszy.

Jurysto moze czas zapytac... :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...