Skocz do zawartości
Gabor

Separacja od cipki, kto ma doświadczenia?

Rekomendowane odpowiedzi

Rozmawiamy z żoną bardzo dużo. Właściwie bez przerwy, a każdą swoją emocję głęboko analizujemy. Jestem w świecie cuckoldu od bardzo dawna i tak potrzeby jak i sposoby realizacji rogaczenia, ulegały zmianie. W życiu pozaerotycznym jestem bardzo dominujący, zawodowo autorytet bardzo wymagający od innych i…czasem mam wrażenie, że cuckold a właśnie ultimate jest jak by zaworem bezpieczeństwa aby mojego ego nie rozrosło sie nadmiernie i nie "zadusiło" żony. W pewnym sensie oddanie swojej sexualnosci w ręce Zośki zaczęlo owocować co raz większą uległością. Proszę zwrócić uwagę na fakt, że nasz CU skupia się na separacji od cipki czyt klasycznego współżycia. Nadal dotykamy sie, przytulamy, całujemy. Mam cudowną żonę, która aby wyzwolić własne "ja"w związku z dominatorem sięgnęła po argument ultimate.Początkowo nieśmiało, później jednak z pełną mocą. Chcę to podkreślić, bo do obecnej sytuacji syopniowo przygotowywaliśmy się ponad 3 lata. Ktoś zapytał mnie 2 lub 3 dni temu czy nie brakuje mi "tego"…szczerze?Skoro ona tego nie chce, wiekszą podnietę daje jej "nie"...Teraz chyba czułbym się winnym gdyby doszło do klasycznego współżycia :) Bo ja po prostu jestem świadom, że ona tego nie chce, że z mlodszym lepiej obdarzonym facetem przeżywa orgazm za orgazmem…ze mną tego nie miała by. Powiem jeszcze tak…paradoksalnie ale taka więź emocjonalna jaka sie narodziła gdy zaczęliśmy nasz związek w stylu ultimate przełożyła się bardzo pozytywnie na przeżywanie i odczuwanie miłości w związku. Mamy jeszcze jedną rzecz ustaloną - gdyby któreś z nas poczuło, że sytuacja go przerasta mamy umówione hasło które sprawi, że bedziemy weryfikować nasz styl życia

  • Lubię 10
  • Zauroczenie 1
  • Przytulam 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cześć Gabor ?

Dziękuje serdecznie, że zechciałeś podzielić i wyjaśnić sprawę. Właśnie o "separacje" współżycia mi chodziło, co było podyktowane w Waszym związku małżeńskim. Bardzo dojrzale bo jest również jak napisałeś słowo hasło - jeśli któraś ze stron nie chce stylu życia zaprzestajecie lub go korelujecie wg własnych potrzeb. 

Dziękuje raz jeszcze za wyczerpującą odpowiedź. 

Pozdrawiam serdecznie Piotr 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tak sobie myślę, że na pewnym etapie życia takie podejście musi wiele zyskać. Już wyjaśniam o co mi chodzi. Czas leci i jeżeli głównym motorem napędowym naszego związku jest w głównej mierze odbywanie stosunku, to w późniejszym czasie gdy już zdrowie nie domaga i traci się atrakcyjność, a tym samym pociąg seksualny do siebie, to mogą wystąpić komplikacje, bo w pewnym momencie naszego życia, okaże się że poza seksem nie potrafimy razem spędzać czasu. W przypadku @Gabro myślę że tego problemu nie będzie, bo jako para już znaleźli wspólny język, który nie opiera się na podstawowym instynkcie z którym się rodzimy. Sam czasami na nic nie mam ochoty i przez tydzień nawet nie przypomni mi się o seksie, by następnym razem nie móc wytrzymać godziny.
A tak jak wichura pisze, to co dla nas może być dziwne czy wręcz niepojęte, dla innych jest normalnym trybem życia. To czym się kierujemy w życiu, w głównej mierze wychodzi z tego jak zostaliśmy wychowani i wiele zachowań jest głęboko zakorzenionych przez wychowanie i przez standardy w jakich się wychowaliśmy, bardzo trudno wyrwać się z tego i patrzeć trochę z innej perspektywy. Zobaczyć coś więcej niż tylko wady albo nienormowane zachowania.

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja obecnie ponad miesiąc już bez cipki, jest bardzo cięzko :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

My sprawdzamy odwrotny układ, separacja rogaczki od seksu i orgazmu. Dopiero trzeci tydzień ale już ciezko to znosi.

  • Lubię 6
  • Wow! 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Trzymam się już, pewnie z rok. Macie jakieś doświadczenia z takim długim odstawieniem ? Jak to na was wpływa, na związek?

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

My regularnie bawimy się w klatkę na penisa jednak o "separacji" mogę mówić tylko w kontekście penisa. 

Stan narastającej frustracji seksualnej (bardzo przyjemny, ciepły) preferuje o wiele bardziej niż gdybym miał zadowalać się w inny sposób, dodaje to naprawdę wiele pozytywnych doznań i pozwala przesunąć wszystko w stronę zadowalania partnerki będąc cały czas nakręcony. 

Związek trzyma się świetnie bo sfera seksualna i życiowa to dwie różne sfery oczywiście wpływające na siebie, a my lubimy wiele różnych, ciekawych rzeczy. 

Podsumowując stan izolacji panisa oceniam świetnie, kalkulując plusy to widzimy same minusy "braku dostępu" aczkolwiek cieszymy się, że ludzie robią to co lubią nawet jak my nie uważamy tego za coś dla nas. 

Każdy lubi coś innego i nie powinniśmy demonizować kinków :)

On. 

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...