Skocz do zawartości
Bro_dacz

MMF i Pies

Rekomendowane odpowiedzi

Było piątkowe popołudnie. W mieszkaniu byli sami – Dama z Niedźwiedziem. Byli już po pracy ale po obiedzie każde zajęło się swoimi sprawami. Niedźwiedź siedział w gabinecie. Przeglądał Internet i oglądał regularne porno. Dama krzątała się między sypialnią i łazienką więc Niedźwiedź zaczął podejrzewać, że na coś się szykuje.

—    Puk Puk! – zapowiedziała swoje wejście do gabinetu

Podeszła do męża od tyłu, wsunęła dłoń pod jego koszulkę od góry i musnęła  sutek. On nie odrywał wzroku od monitora.

—    Dzisiaj przyjdą goście – szepnęła mu do ucha

—    Jak to? Kto przyjdzie? Nie mamy zrobionych zakupów przecież.

—    Nic się nie martw, wszystko co trzeba jest przygotowane. Z resztą… goście tak naprawdę przyjdą do mnie, nie do nas. Będą za pół godziny. Idź do łazienki i umyj się, jak do spania. Dzisiaj będziesz moim posłusznym pieskiem i będziesz robił to, co Ci każę.

—    Ooookeeeey! – wymamrotał czując narastające podniecenie.

—    Aaaa, ale z łazienki wyjdź nagi.

—    Dddobrze! – podniecenie narastało.

Wtedy się odwrócił i zobaczył, że miała na sobie zwiewny szlafroczek i domyślał się, że pod spodem nie ma niczego więcej. Co to za goście będą!? – pomyślał.

—    Co to za goście będą? – powtórzył pytanie na głos.

—    Zobaczysz…

—    Ale goście?! Nie gość, tylko goście?! Na pewno liczba mnoga?

—    Tak, i nie pytaj więcej o nic. W ogóle masz zakaz mówienia czegokolwiek aż do odwołania! Rozumiesz?

—    Tak!

—    Mówisz! Masz nie mówić tylko skinąć głową

—    … – skinął potwierdzająco

—    No! Aż do momentu kiedy ci pozwolę nie wolno ci niczego mówić.

—    …

Palcem wskazującym pokazała  łazienkę, więc faktycznie jak pies z podkulonym ogonem udał się do wanny. Wziął szybki prysznic, umył zęby, wytarł się do sucha. Wszystko zajęło jakieś 10 minut. Kiedy wyszedł nagi z łazienki zastał Damę czekającą z obrożą, do której przytwierdzona była łańcuszkowa smycz. Zapięła mu obrożę na szyi na kłódkę. Potem zaprowadziła go do małego pokoju i kazała usiąść na wersalce. Łańcuch sięgał idealnie do kaloryfera. Miał długość taką, że mógł dojść tylko do środka pokoju i nie dalej. Drugą kłódką przypięła koniec łańcucha do rury kaloryfera po czym machnęła mi obydwoma kluczykami przed oczami na znak, że nigdzie się stąd nie ruszy.

—    Dzisiaj tutaj będziesz spał. Masz tu małą butelkę z wodą i koc, gdyby zrobiło ci się zimno. Zrozumiałeś?

—    … – znowu twierdzące skinienie

—    I tylko mi nie mów potem, że tego nie chciałeś, bo ja tak właśnie  zrozumiałam czego chcesz.

—    …

—    Dobrze. Goście zaraz będą. Czekaj tutaj

Po czym wyszła zamykając za sobą drzwi.

Minął dobry kwadrans, kiedy usłyszał domofon

—    Ósme piętro! – powiedziała głośno do słuchawki

Niedźwiedź nie był pewien, czy mu się wydawało, czy też dobrze słyszał, że głos Damy  drżał niepewnie. Co ona wymyśliła? Kto to jest? Na wszelki wypadek sprawdził, czy dałby radę zerwać ten łańcuch. Nie byłoby łatwo, ale przy odrobinie fizyki pewnie udałoby się. Póki co jednak nie zamierzał tego robić, bo nie chciał psuć zabawy.

Usłyszał, że ktoś wchodzi do mieszkania. To był mężczyzna. Jeden…  hmmm… OK. Słyszał, że rozmawiali ze sobą ale nie rozróżniał słów. Zrozumiał, że wskazała mu drogę do łazienki. Wszedł tam i po chwili można było usłyszeć, że korzysta z prysznica.

Niedługo po tym rozległ się ponowny dzwonek domofonu. Czyli jednak faktycznie więcej ich będzie. Zaczął czuć pewien niepokój ale i podniecenie, bo cel ich wizyty stawał się oczywisty. Zanim drugi wszedł do mieszkania, ten pierwszy wyszedł spod prysznica. Drugi po wejściu też został wysłany do łazienki. Kiedy i on wyszedł, otworzyła drzwi małego pokoju. Weszła nadal ubrana w szlafroczek a za nią weszło dwóch prawie nagich mężczyzn. Mieli  tylko ręczniki opasające biodra.

—    Chciałeś, żebym się rżnęła z innymi facetami, to proszę – koledzy są z Internetu i dzisiaj urządzimy tu sobie orgię.

Nie wierzył że to się wydarzy, że się odważy, ale ona szarpnęła za ręcznik jednego i drugiego a kiedy opadły, ukazały się dwa mocno podniecone kutasy. Chwyciła jednego i nastawiła usta do pocałunku. Potem chwyciła za kutasa drugiego i również się z nim pocałowała.

Goście patrzyli na męża z lekkim politowaniem ale on się tylko uśmiechał.

—    Ty nie będziesz dzisiaj patrzył, bo nie chcę się czuć skrępowana. Będziesz tylko słyszał. Przy okazji przetestujesz dźwiękoszczelność tych drzwi. Na parapecie masz chusteczki i kieliszek. Możesz… a właściwie masz rozkaz fapać ile wlezie. Rano chcę zobaczyć pełen kieliszek spermy.

Po czym chwyciła za oba kutasy i wyszli z pokoju zamykając drzwi.

Usiadł na wersalce i dopiero w tym momencie poczuł, że też jest bardzo mocno podniecony. Pierwszy spust do kieliszka przyszedł bardzo szybko. Ale niewiele tego było, ledwo przykryło dno. Pomyślał, że czeka go ciężka noc. Szybko jednak przestał się martwić o podniecenie. Zza drzwi słyszał tak podniecające dźwięki, że kutas stawał mu co kilkanaście minut. Jednocześnie podziwiał kondycję chłopaków i wytrzymałość swojej żony. Dźwięki dochodziły dosłownie z każdego pomieszczenia. Był pewien, że bzykali się w salonie, w kuchni i w sypialni a nawet w łazience. Wyobrażał sobie, że chodzą nago po mieszkaniu i spółkują gdzie popadnie. Chłopaki musieli być na jakichś prochach, bo nikt nie wytrzymałby tyle.

No i fapał, raz za razem. Po kilku godzinach kieliszek był prawie pełen a on już nie miał sił. Zza drzwi z resztą też dźwięki przestały dochodzić. Był środek nocy. Zasnął.

Obudził się rano, przykryty kocem. Strasznie chciało mu się pić, ale mała butelka z wodą była już pusta. Poza tym czuł silną potrzebę skorzystania z ubikacji. Tymczasem z mieszkania dobiegała absolutna cisza. Na szczęście zobaczył na stole kluczyki do kłódek przy obroży i smyczy. Odpiął się i szybko pobiegł za pilną potrzebą. Potem wszedł do łazienki i zdębiał. Cały zlew i  wkoło niego pełen był różnorakich gadgetów erotycznych. Wibratory, korki analne, kajdanki, liny, kneble. No pełno tego. Wszystko umyte schło. Przynajmniej jasne dla niego się stało, że to nie kondycja chłopaków tylko cały ten arsenał stał za długotrwałymi hałasami w nocy.

Zajrzał do sypialni. W łóżku była tylko Dama. Naga i ewidentnie wykończona. Spała mocno. Poszedł do salonu ale nigdzie nikogo nie było. Najwyraźniej już sobie poszli a on nawet nie poznał ich imion. Poszedł do swojego gabinetu. Tam na stole leżał jego telefon. Mrugał, że są na nim nieodebrane wiadomości. Na WhatsAppie było mnóstwo zdjęć od żony. A na zdjęciach?! Zdębiał znowu! I znowu się podniecił. Na zdjęciach była jego żona i ci kolesie w najróżniejszych konfiguracjach. Ssała im kutasy, ujeżdżała, była brana na dwa baty. Widać też było, jak rżną ją wibratorami a w tyłku ma korek. Lizali ją wszędzie i brali w różnych miejscach mieszkania. Podniecił się tak bardzo, że czuł, iż zaraz znowu tryśnie. Zastanawiał się tylko czy może budzić Damę, czy też napełnić kieliszek po sam brzeg… W końcu zakaz odzywania się nadal obowiązywał.

  • Lubię 14
  • Przytulam 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...