Skocz do zawartości
Cuckoldplace

Ku przestrodze...

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, Dawid Rogacz pisze:

Większość z Was zapewne kojarzy HotWife Yoga. Ta para nagrała sporo świetnych, amatorskich filmów bez żadnej cenzury. Pewnego dnia ktoś odkrył tożsamość pary. Idąc po nitce do kłębka, stalker wysłał kilka z tych filmów bratankowi hotki z podpisem: "zobacz co robi twoja ciocia". Świadectwo ich zabawy musiał oglądać ktoś z rodziny, ktoś kto nie powinien nigdy tego widzieć. Wyobraźcie sobie teraz komplikacje wynikłe z takiego obrotu sprawy. Większość ich filmów zniknęła z netu, ale... w internecie nic nie ginie. Fragmenty filmów, jakieś konkretne sceny, itp. nadal krążą po sieci. Nigdy nie wyłapiesz wszystkiego.

Ja chyba nie do końca rozumiem ten wpis. O co w nim chodzi?

Moim zdaniem jeśli ktoś umieszcza w internecie tego typu materiały (fotki, filmy, GIF itp) z widoczną twarzą to chyba już w momencie uploadowania plików musi się liczyć ze wszystkimi tego konsekwencjami. A w szczególności tym, że jest duże prawdopodobieństwo, że obejrzy to jego bratanek czy ktoś z rodziny czy jak to nazwałeś "ktoś, kto nie powinien tego widzieć".

Jaka jest różnica w tym, że stalker przesłał ten film bratankowi a tym jakby bratanek sam to znalazł wchodząc na pierwszą lepszą stronę z materiałami erotycznymi? Albo podlinkowałby mu to bratanka kolega nawet nie wiedząc o tym, że to jego ciotka.

 

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
15 godzin temu, JOI pisze:

Każdy logiczny argument nazwać można truizmem - czymś oczywistym. W końcu w tym tkwi jego zasadność - że jest on oczywisty, gdy się go przedstawi w prostych tezach.

No, nie każdy. Przecież czasem logika brzmi wbrew pozorom - tj. niby "czemuś oczywistemu". Stąd nawet to znane powiedzenie.

Odnoszę wrażenie, że jest to Twój specyficzny sposób dyskusji. Podawać jak najwięcej truizmów, które mają potwierdzić zbyt uproszczoną argumentację.
 

15 godzin temu, JOI pisze:

jeśli cały ten cuckold chcielibyśmy utrzymać w tajemnicy, to nie powinniśmy o nim gdziekolwiek ani komukolwiek wspominać

Czyż często nie jest tak? Jeśli nawet robisz to "anonimowo" i ograniczasz się tylko do tego forum, to przypadek może sprawić, że ktoś jednak zobaczy tę stronę na Twoim telefonie.
 

15 godzin temu, JOI pisze:

Według ciebie albo coś jest tajemnicą, albo nią nie jest. (...) Straszna to rzeczywistość. Odechciewa się dzielić z kimkolwiek swoimi fantazjami.

Błędnie mnie odebrałaś. Coś jest stuprocentową tajemnicą jeśli nikomu i nigdzie tego nie ogłosimy. Jeśli jednak gdzieś to udostępnimy, może pozostać tajemnicą dla innych "zainteresowanych", ale już mniej pewną - już nie 100%. Wzrośnie ryzyko jej ujawnienia "zainteresowanym". Niestety taka właśnie jest rzeczywistość. Ja się dzielę, zakładam jednak scenariusz, że ktoś też się podzieli. Zresztą moja partnerka podzieliła się z kuzynką i z siostrą. W efekcie wie "cała" jej rodzina. Kuzynka partnerki kiedyś ni stąd ni zowąd wyskoczyła z takim pytaniem czy to prawda. Z dumą teraz powiem, że byłem przygotowany na taki scenariusz wydarzeń i na takie pytanie, dzięki temu, że takie podejście do "tajemnic" mam :-).
 

15 godzin temu, JOI pisze:

Więc jak? Jeśli w końcu jedną zgwałci, to sąd zarokuje o winie obojga? Czy znów uciekam w truizm?

Jak już wspomniałem życie nie jest aż tak proste jak swych truizmach to przedstawiasz. Sąd bierze pod uwagę tzw. okoliczności wydarzenia. A te bywają bardzo różne. Truizmem jest, że gwałt to gwałt. Skąd jednak tak duża rozbieżność kar? Za to samo tj. za gwałt różne kary?  No właśnie. Chociażby tutaj widać jak uproszczenia w których się lubujesz (określam je mianem "truizmów") ładnie wyglądają w teorii, ale na ogół nie do końca pasują do realiów życia.

Moja odpowiedź wyszła chyba zbyt surowa - a nie chciałem, żeby wyszła zbyt mocno brzmiąca. Dodam, więc, że cieszę się, że założyłaś ten temat i dzięki rozbieżności zdań mogliśmy ciekawie porozmawiać ?.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 16.01.2022 o 11:34, Dawid Rogacz pisze:

Większość z Was zapewne kojarzy HotWife Yoga. Ta para nagrała sporo świetnych, amatorskich filmów bez żadnej cenzury. Pewnego dnia ktoś odkrył tożsamość pary. Idąc po nitce do kłębka, stalker wysłał kilka z tych filmów bratankowi hotki z podpisem: "zobacz co robi twoja ciocia". Świadectwo ich zabawy musiał oglądać ktoś z rodziny, ktoś kto nie powinien nigdy tego widzieć.

Skoro nikt z rodziny nie powinien nigdy tego widzieć, to są tylko dwie opcje:

  1. dbasz o to, żeby nie można było rozpoznać osób, biorących udział w zabawie, albo
  2. nie publikujesz tego w Sieci.

Jakakolwiek inna opcja to proszenie się o kłopoty, bo Internet to studnia bez dna i nie znasz dnia ani godziny, kiedy ten materiał dotrze do osób, których stanowczo nie uwzględniałeś na liście widzów.

 

Oczywiście twarz, a w szczególności oczy (zwane zwierciadłem duszy) są szalenie istotne i przekazują mnóstwo emocji. Niestety jednak nasze rodziny (w szczególności dzieci), znajomi, sąsiedzi i współpracownicy nie są zazwyczaj przygotowani na oglądanie nas w roli amatorskich gwiazd porno, więc ich reakcje po skonfrontowaniu z takimi treściami będą zazwyczaj dalekie od pobłażliwej akceptacji. Aplikując rozmycie na zdjęciach mojej żony mam świadomość, że niszczę piękne zdjęcie, ale z dwojga złego wolę zniszczyć jej zdjęcie, niż nasze życie. W przeszłości zdarzyło się nam podzielić mniej anonimowymi zdjęciami z ludźmi, uważanymi przez nas za godnych zaufania ze wszech miar, aczkolwiek nawet wśród nich znalazł się gość, który próbował nas nimi szantażować. Z rozmaitych powodów nic mu z tego nie wyszło, ale mieliśmy chwilę stresu. Od tej pory trzymamy surowe materiały z widoczną twarzą jedynie na zaszyfrowanym dysku, a dzielimy się wyłącznie "zasłoniętymi" kopiami, czego i Wam życzymy.

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jak już przy temacie zachowania anonimowości na zdjęciach jesteśmy - to chciałbym zwrócić uwagę na jeden mały ale za to cholernie ważny szczegół: Na czyszczenie danych z EXIF w publikowanych/wysyłanych/udostępnianych zdjęciach. Dla nie mających ochoty zapoznać się z tym EXtworem: to takie miejsce w zdjęciach gdzie zachowywane są informacje na temat parametrów zdjęcia, czasu jego wykonania oraz sprzętu jakim zostało ono wykonane. W skrajnie niekorzystnym przypadku również jest tam umieszczana lokalizacja urządzenia robiącego zdjęcie (pozycja z GPS - część telefonów robi to automatycznie).

I o ile fotografia jest obrabiana programem nadpisującym zawartość EXIF-a - to nie ma niebezpieczeństwa ujawnienia tych danych, to jak się to robi różnej maści aplikacyjkami czy to na kompie czy na telefonie - to te dane tam często pozostają.

EXIF-a odczyta każda aplikacja do zdjęć (np.darmowy FastStone) i można sobie tam zobaczyć te dane a nawet edytować.

Zdarzyło mi się widzieć zdjęcia tak robione, że nie było widać twarzy (ucięte w kadrze podczas robienia) a w EXIF-ie obecna pozycja GPS wskazująca hotel. Ba! Ze znacznika wysokości można było jeszcze estymować piętro tego hotelu, a z błędu położenia stronę hotelu. Jak ktoś opublikuje zdjęcia z własnego lub czyjegoś mieszkania/domu z koordynatami GPS - to słabo.

Dla stosujących różnego rodzaju efekty w postaci mgiełek, wirów, masek mam też informację, że jak ktoś dobrze się postara to można te efekty z pewnym przybliżeniem odwrócić. Nie jestem w sobie w stanie przypomnieć przypadku, ale aresztowano faceta ze zdjęcia za jakieś dosyć poważne przestępstwo z nim związane, gdyż ktoś wziął na tapetę algorytm zastosowanego na zdjęciu filtra i wykonał proces odwrotny. Efekt nie był idealny, ale na tyle rozpoznawalny, że trafiono tę osobę. Jedynie bezczelne nałożenie nieprzeźroczystej grafiki w miejsce twarzy powoduje nieodwracalną utratę danych w tym obszarze zdjęcia.

Oczywiście drugi przypadek to trochę już wylot w kosmos (stosunek potrzebnych nakładów do efektu), ale EXIF-y to całkiem realna rzecz mogąca ujawnić to czego nie chce publikujący zdjęcie. Biżuterię, stroje i wyposażenie mieszkań pomijam - bo to już zostało wcześniej wspomniane i chyba już każdy wie, że zdjęcie jest anonimowe do czasu, aż zobaczy je ktoś kto był w takim mieszkaniu czy zna tę osobę.

W sumie wyszedł z tego mały offtop - ale może choć trochę to komuś pomóc w zachowaniu pożądanego przez tę osobę poziomu "anonimowości" ;)

Tak się zastanawiam ilu z Was, po tym wpisie sprawdzi ustawienia aparatu w telefonie i EXIF-y opublikowanych zdjęć ?

  • Lubię 7
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
4 godziny temu, misio pisze:

Dla stosujących różnego rodzaju efekty w postaci mgiełek, wirów, masek mam też informację, że jak ktoś dobrze się postara to można te efekty z pewnym przybliżeniem odwrócić. Nie jestem w sobie w stanie przypomnieć przypadku, ale aresztowano faceta ze zdjęcia za jakieś dosyć poważne przestępstwo z nim związane, gdyż ktoś wziął na tapetę algorytm zastosowanego na zdjęciu filtra i wykonał proces odwrotny. Efekt nie był idealny, ale na tyle rozpoznawalny, że trafiono tę osobę.

Jakkolwiek zgadzam się odnośnie danych EXIF – nawiasem mówiąc, forum powinno mieć chyba wtyczkę, wycinającą te dane z plików graficznych – to nie do końca zgodzę się z odwracalnością rozmycia gaussowskiego. O ile wiry można próbować odwrócić i przy odrobinie precyzji i wytrwałości można utrafić w oryginał, to mozaikowanie czy rozmycie Gaussa prowadzą do nieodwracalnej utraty informacji. Owszem, istnieją algorytmy (takie jak np. dekonwolucja Richardsona-Lucy), które potrafią do pewnego stopnia "odmyć" obraz, jak również programy, pozwalające przywrócić ostrość zdjęciom poruszonym lub ze źle ustawioną ostrością, jednak prawidłowo użyte rozmycie Gaussa zniekształca obraz w dużo większym stopniu.

 

Zastanawiam się, na ile przytoczony przez Ciebie przypadek jest zgodny z poniższym:

 

If you know precisely what caused the blur and have a good model of it, it is possible to reverse the process. There was a case many years ago where there was an assault in a parking lot that was within the view of a video at an ATM. The ATM camera was focused about 3 feet away so the background was quite blurry. The camera was taken for some detailed optical measurements. They characterized the focus error in terms of a Fourier Transform. Once you get to this point, it is easy to reverse the transform. I’m told that while grainy, the image had enough detail to identify the assailant.

 

Czyli w dużym skrócie: obraz był rozmyty ze względu na nieodpowiednie ustawienie ostrości kamery. Stworzono model zniekształceń, który następnie odwrócono i zastosowano do obrazu z kamery. Uzyskany obraz nie był doskonały, ale wystarczający do zidentyfikowania napastnika. W tym przypadku jest jednak mowa o zniekształceniach spowodowanych brakiem ostrości, a nie o filtrze zastosowanym do rozmycia zdjęcia. Aby pozbawić zdjęcie zniekształceń, należałoby znać model i parametry filtra, zastosowanego do rozmycia obrazu – a ponadto dysponować oryginalnym obrazem w formacie nieskompresowanym. Natomiast w sieci zdjęcia udostępniamy zazwyczaj w formacie JPG, który używa kompresji stratnej, przez co również gubi część informacji z obrazu.

 

Oczywiście można do tego zadania (jak i do prawie każdego dzisiaj) zaprząc nowoczesne techniki uczenia maszynowego i wtedy zadanie niemożliwe nagle stanie się możliwe, aczkolwiek nadal nie trywialne: https://www.wired.com/2016/09/machine-learning-can-identify-pixelated-faces-researchers-show/ – pozostaje mieć nadzieję, że zanim te techniki trafią pod strzechy, nam już dawno będzie wszystko jedno...

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Teraz, BlueNote pisze:

Jakkolwiek zgadzam się odnośnie danych EXIF – nawiasem mówiąc, forum powinno mieć chyba wtyczkę, wycinającą te dane z plików graficznych – to nie do końca zgodzę się z odwracalnością rozmycia gaussowskiego. O ile wiry można próbować odwrócić i przy odrobinie precyzji i wytrwałości można utrafić w oryginał, to mozaikowanie czy rozmycie Gaussa prowadzą do nieodwracalnej utraty informacji. Owszem, istnieją algorytmy (takie jak np. dekonwolucja Richardsona-Lucy), które potrafią do pewnego stopnia "odmyć" obraz, jak również programy, pozwalające przywrócić ostrość zdjęciom poruszonym lub ze źle ustawioną ostrością, jednak prawidłowo użyte rozmycie Gaussa zniekształca obraz w dużo większym stopniu.

 

Zastanawiam się, na ile przytoczony przez Ciebie przypadek jest zgodny z poniższym:

 

If you know precisely what caused the blur and have a good model of it, it is possible to reverse the process. There was a case many years ago where there was an assault in a parking lot that was within the view of a video at an ATM. The ATM camera was focused about 3 feet away so the background was quite blurry. The camera was taken for some detailed optical measurements. They characterized the focus error in terms of a Fourier Transform. Once you get to this point, it is easy to reverse the transform. I’m told that while grainy, the image had enough detail to identify the assailant.

 

Czyli w dużym skrócie: obraz był rozmyty ze względu na nieodpowiednie ustawienie ostrości kamery. Stworzono model zniekształceń, który następnie odwrócono i zastosowano do obrazu z kamery. Uzyskany obraz nie był doskonały, ale wystarczający do zidentyfikowania napastnika. W tym przypadku jest jednak mowa o zniekształceniach spowodowanych brakiem ostrości, a nie o filtrze zastosowanym do rozmycia zdjęcia. Aby pozbawić zdjęcie zniekształceń, należałoby znać model i parametry filtra, zastosowanego do rozmycia obrazu – a ponadto dysponować oryginalnym obrazem w formacie nieskompresowanym. Natomiast w sieci zdjęcia udostępniamy zazwyczaj w formacie JPG, który używa kompresji stratnej, przez co również gubi część informacji z obrazu.

 

Oczywiście można do tego zadania (jak i do prawie każdego dzisiaj) zaprząc nowoczesne techniki uczenia maszynowego i wtedy zadanie niemożliwe nagle stanie się możliwe, aczkolwiek nadal nie trywialne: https://www.wired.com/2016/09/machine-learning-can-identify-pixelated-faces-researchers-show/ – pozostaje mieć nadzieję, że zanim te techniki trafią pod strzechy, nam już dawno będzie wszystko jedno...

Pamiętam na forum pewną sytuację, tak z 2-3 lata temu gdy komuś tutaj zaciągnęło EXIF ze zdjęcia i można było precyzyjnie zobaczyć miejsce zamieszkania. Napisałem wtedy PW do tej pary jeszcze mając stare konto i jakoś sytuacja została rozwiązana. Obecnie chyba już zostało to jakoś wyłączone i nie ma tego typu ryzyka. 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Mam pytanko czy samo usunięcie lokalizacji w ustawieniach zdjęcia nie wystarcza? 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
9 godzin temu, Robal pisze:

Mam pytanko czy samo usunięcie lokalizacji w ustawieniach zdjęcia nie wystarcza? 

Zakładam, że pytasz o wyłączenie dodawania lokalizacji do zdjęć - w ustawieniach telefonu. Raczej tak - telefon nie powinien  zapisywać lokalizacji. Pozostałe dane i tak zostaną zapisane w EXIF.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...