Skocz do zawartości
mik61

Czy to możliwe?...

Rekomendowane odpowiedzi

Z Julką jesteśmy małżeństwem od  ponad trzech lat ale znamy się, można powiedzieć  od zawsze. Dzieciństwo spędziliśmy na prawie wspólnym wiejskim podwórku, które było na pół przedzielone rozpadającym się drewnianym płotkiem. Zawsze zastanawialiśmy się skąd pasące się razem kury z sąsiadujących gospodarstw wiedziały do którego kurnika mają iść na noc.

Tak minęły lata dzieciństwa, wspólnej szkoły podstawowej i tego samego technikum, do którego codziennie jeździliśmy do miasta.

Dopiero wyższe uczelnie wybraliśmy inne ale wtedy byliśmy już pewną uczuć do siebie parą. Od jakiegoś czasu mieliśmy też za sobą inicjację seksualną i od tamtej pory regularnie współżyliśmy, co dawało nam wiele satysfakcji i zabawy.

Ślub wzięliśmy na trzecim roku studiów. Wesele w studenckim wydaniu nie było wystawne ale bardzo udane. Założone na palce obrączki nie wpłynęły w żaden sposób na naszą codzienność.

Okoliczności zaważyły na tym, że byliśmy z Julką  swoimi pierwszymi i jedynymi partnerami.

Czas płynął swoim rytmem. Chodziliśmy do pracy, spotykaliśmy się z rodziną i znajomymi.

Jedno z takich właśnie spotkań wywróciło nasze życie do góry nogami. Była to impreza urodzinowa naszego przyjaciela ze studiów – Zbyszka.

W kręgu naszych znajomych Zbychu był bardzo lubiany. Wesoły i bezpośredni ale niestety nie wylewający za kołnierz co zapewne było jednym z powodów jego wciąż kawalerskiego stanu.

Impreza, jak wszystkie u Zbyszka, była na luzie. Nawet trudno ją było nazwać imprezą urodzinową. Gospodarz powitał gości w wyciągniętych spodniach dresowych a na stole, oprócz alkoholu, sushi i kurczaka z rożna nabytych w spożywczym markecie stały rozłożone na talerzach a zrobione ręką gospodarza kanapki z żółtym serem. Czego jednak można się było spodziewać po zatwardziałym singlu.

Około drugiej w nocy dwie z trzech dobrze zaprawionych par gości uczestniczących w przyjęciu a mieszkających nieopodal gospodarza udały się do domu. My z Julką postanowiliśmy doczekać do pierwszego porannego autobusu jako, że mamy do domu najdalej a na dodatek mieliśmy jak pozostali mocno w czubie.

Zbyszek znosił do kuchni puste talerzyki i resztki jedzenia.

Julka włączyła telewizor i uruchomiła odtwarzacz DVD.

Nawet nas nie zaskoczyło, bo czego można się było spodziewać po Zbyszku, gdy na olbrzymim ekranie telewizora pojawił się pornol.

Namiętnie całująca się naga para oddawała się cielesnym rozkoszom.

Pewnie Zbyszek w ten sposób uzupełniał braki w erotycznej części swojego życia.

Gdy aktor odsunął się od swojej partnerki i odwrócił przodem do kamery sporą część ekranu wypełniło jego kołyszące się między nogami przyrodzenie.

Julka parsknęła śmiechem.

Muszę przyznać, że nigdy nie widziałem tak dużego i grubego penisa.

Moja żona śmiejąc się nadal powiedziała, że do filmów to reżyserzy z komputerowcami potrafią nawet pogrubić i przedłużyć członki.

Zaciekawiony wybuchem śmiechu gospodarz wytoczył się z kuchni.

Ty, popatrz – moja żona powiedziała do Zbyszka – zobacz jak mu przedłużyli i pogrubili ptaszka. Faceci przecież nie mają takich fiutków – rechotała nadal.

W tym momencie Zbyszek mętnym wzrokiem spojrzał  na mnie, potem na Julkę i niewiele myśląc chwycił po bokach spodnie od dresu by pochylając się opuścić je wraz z majtkami poniżej kolan.

Wyprostował się i powiedział – a właśnie, że mają.

Mnie zatkało. Zbyszek miał kutasa jeszcze większego i grubszego niż ten aktor z pornola.

Moja żona patrzyła z niedowierzaniem . Miała otwarte usta a oczy jak pięciozłotówki.

Zbyszek, jakby nigdy nic pochylił się, chwycił brzeg spodni i wciągnął na miejsce.

Ty, widziałeś? – Julka spojrzała na mnie, jakby wciąż nie wierząc w to co zobaczyła.

Milcząc kiwnąłem głową.

Oboje byliśmy tak zaskoczeni tym co zobaczyliśmy, że na tym temat się skończył. Do rana drzemaliśmy w fotelach, później wypiliśmy wczesną kawę i pojechaliśmy do domu.

Nie rozmawialiśmy o tym co przyszło nam zobaczyć uznając zapewne ten incydent jako spowodowany sporą ilością wypitego alkoholu.

Po kilku dniach w mojej głowie wróciło wspomnienie tego zdarzenia. Wcześniej nie zastanawiałem się nad wielkością mojego członka. Nie było potrzeby ani okoliczności podsuwających ten temat. Był jaki był. Stawał na wysokości zadania a Julka nigdy nie wspominała o jakichś niedostatkach.

W sumie to nie miała przecież żadnego porównania. Jestem jej pierwszym i jedynym facetem.

Obraz wielkiego penisa Zbyszka stawał się coraz wyraźniejszy. Byłem pewny, że wisząc sięgał bez mała do połowy uda. Mój też wisiał ale daleko mu było do wyznaczonej granicy.

Następne noce przed zaśnięciem pozwalały mi mimo woli przypominać sobie kolejne szczegóły dostrzeżone w tym krótkim czasie gdy Zbyszek prezentował nam swoje przyrodzenie.

W końcu zacząłem się zastanawiać jakie wrażenie zrobił on na Julce. Przecież nie rozmawialiśmy na ten temat a ona przecież też go widziała i z tego co przedstawiała wtedy jej zaskoczona mina również była pod wrażeniem.

Mimo tego, że od imprezy u Zbyszka minął już ponad tydzień a w międzyczasie kochaliśmy się kilka razy nigdy tematu nie śmiałem poruszyć.

Nadeszło piątkowe popołudnie. Jak zwykle przed weekendem pojechaliśmy do marketu zrobić większe zakupy i do domu wróciliśmy przed 19. Po oporządzeniu się zmęczeni siedliśmy przed telewizorem. Obejrzeliśmy końcówkę 1 z 10. W wiadomościach jak zwykle to samo, Covid, sukcesy i nic nie znaczące wiadomości. Przełączałem kanały jeden po drugim chcąc znaleźć coś na czym można by było zatrzymać oko gdy Julka spytała

- Jak myślisz? Czy taki wielki fiut jest uciążliwy dla faceta tak jak bardzo duże piersi dla kobiet?

- a skąd ja mam o tym wiedzieć? – zarżałem jak koń – przecież nie mam takiego. A swoją drogą skąd wiesz, że duże piersi są dla kobiet uciążliwe? Przecież nie masz z tym kłopotu.

Faktycznie, Julka piersi ma małe. Gdy czasem nie zakładała stanika to spod koszulki odznaczały się tylko dwa guziczki. Gdy leży na wznak w miejscu piersi ledwie widać niewielkie wzniesienia. Dopiero gdy pochyla się zdradzają one swoją obecność.

Nie przeszkadza mi to. Powiem więcej, duże piersi nigdy nie przyciągały mojego wzroku.

Julka pochyliła się w moim kierunku i pocałowała mnie w szyję. Znałem ten pocałunek, wiedziałem, że zaraz wskoczymy do łóżka na nasze barabara.

Było bardzo miło.

Julka lubi jak delikatnie chwytam ją za kark i wsuwam palce we włosy, odwracam twarzą do siebie i namiętnie całuję. Jej małe piersi zaczynają się wtedy prężyć na swój sposób. Brodawki sutkowe napinają się tworząc twarde guziczki. Wtedy delikatnie chwytam je zębami i lekko pociągam. Po kilku takich pociągnięciach na twarzy Julki pojawia się uśmiech błogości.

Żonka jak zwykle zaczęła od lodzika, na co mój fiut reagował bardzo szybko. Przez te parę lat poznaliśmy doskonale nasze potrzeby i upodobania, wiedzieliśmy czego nie lubimy a co sprawia nam największą przyjemność.

Julia mruczała jak kotka. Jej ciało wyginało się po każdym moim pocałunku. Im bliżej byłem jej kwiatu tym bardziej drżały jej uda a gdy w końcu mój język natrafił na muszelkę objęła mnie nogami za szyję. Znałem jej smak. Język wwiercał się w ciasną dziurkę, ustami obejmowałem łechtaczkę. Julka przycisnęła moją głowę do swojego krocza. Znów wygięła się jak struna. Lubiła takie pieszczoty. Chwyciła się dłońmi za piersi, ściskała sutki i ciągnęła je palcami. Przyłożyłem czubek mojego penisa jej słodkiej dziurki i delikatnie pchnąłem. Silny uścisk ciasnego otworu objął mojego twardego penisa. Było bardzo ciasno. Jak zwykle z każdym ruchem zagłębiałem się coraz bardziej w jej śliską norkę. Julia pochwyciła tempo i przywiera do mnie z każdym moim pchnięciem. Jej oczy były zamglone. pochyliłem się i całowałem jej piersi przygryzając sutki. Czułem że zbliża się finał więc postanowiłem zmienić pozycję żeby nie zakończyć zbyt szybko. Julia wypięła się do mnie a ja chwyciłem ją za biodra i powoli wsunąłem się  dziurkę.

Masując pośladki pośliniłem mały paluszek delikatnie wsunąłem go w ciasną gwiazdkę mojej żony.

Rytmicznie wbijałem penisa w cipeczkę Julki a palec w dupce potęgował jej doznania. Nogi Julii zaczęły drżeć.

 

Widziałem że jest już blisko a i mnie też niewiele brakowało. Oparła się buzię o poduszkę. Poczułem jak cipka zaciska się na moim penisie. Szybkie skurcze i przeciągły jęk świadczyły o tym, że ma orgazm. Przyspieszyłem ruchy. Jej skurcze zwiększyły moje doznania. Wystrzeliłem. Teraz ona musiała czuć jak moja sperma wnika głęboko do cipki. W końcu mój więdnący penis wypadł z ciasnego otworu ciągnąć za sobą stróżkę białej nici. Oboje padliśmy na łóżko. Chwile leżeliśmy w milczeniu. Julia oparła głowę na moim ramieniu. Palcami muskała moją klatkę piersiową.

Wiesz – powiedziała - taki jak Zbyszka chyba by się we mnie nie zmieścił.

- Co mówisz? – spytałem zaskoczony , próbując zrozumieć co Julka miała na myśli.

- Mówię, że penis takich rozmiarów jak Zbyszka by się nie zmieścił w mojej cipce.

Zaskoczyła mnie jej wypowiedź więc skomentowałem ją przeciągłym „hmmmm”

Faktem jest że cipka mojej żony jest bardzo ciasna. Mój penis wchodzi w nią dość trudno. Penis Zbyszka, który jest dużo większy chyba by się z nią rzeczywiście nie zmieścił.

- Pamiętasz go jeszcze? – zapytałem.

- Trudno nie pamiętać takiego olbrzyma ale niestety nie mogłam mu się dokładnie przyjrzeć.

- A co cię w nim zaciekawiło? jego rozmiar? ta wielka główka?

- A czy Ty widziałeś kiedyś interes takich rozmiarów? On rzeczywiście ma wielkiego.

- Chciałabyś go jeszcze raz zobaczyć? – spytałem.

- Sama nie wiem. Z jednej strony to niespotykana ciekawostka. Nigdy wcześniej nie widziałam żadnego kutasa poza twoim ale z drugiej strony to trochę głupio. I tak przed Zbyszkiem zrobiłam z siebie głupią dziunię, która mimo swojego wieku tak niewiele wie o męskich sprzętach. No i głupio mi przed tobą.

- Mną się nie przejmuj jesteś moją żoną i bardzo Cię kocham a Zbyszek to nasz dobry przyjaciel na pewno nam tego nie będzie wypominał. Jak chcesz mogę go zapytać czy ci go jeszcze raz pokaże.

- Weź przestań. A co on sobie o mnie pomyśli.

- Znamy się tyle lat, że na pewno nic złego sobie nie pomyśli. To co mam go spytać?

- A zrobiłbyś to?

- Dla ciebie wszystko.

- a co Ty sobie o mnie pomyślisz?

- nic takiego. Sam też nigdy takiego nie widziałem i mógłbym mu się też lepiej przyjrzeć. Jak nadarzy się okazja zagadam do Zbyszka.

...

  • Lubię 19
  • Zauroczenie 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
6 godzin temu, mik61 pisze:

W poniedzialek lub wtorek bedzie ciąg dalszy ?

Czekam niecierpliwie

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...