Stała relacja z kochankiem

[PlayRoll 142]

2 godziny temu, Boni&Em pisze:

Masz rację.. jestem bardzo na  to wyczulona.. 

Może za dużo oczekuję..? Nie wiem ,może chciałabym być dla kochanka kimś przed kim nie musi nic ukrywać i może byc sobą.. Może to mój egoizm ?? Przecież to tylko zabawa.

Tak trudno poskładać wszystkie puzzle żeby było komfortowo dla wszystkich stron, ale kiedyś je poskładam tylko z odpowiednią osobą;)

Tak nie rób nie szukaj problemu w sobie bo oczekiwanie od kochanka szczerości to moim zdaniem minimum bez którego nic trwalszego prawa bytu nie ma a nie egoistycznewymaganie.

 

Cuckold to tylko zabawa ale tylko z właściwymi osobami

 

Pierwszy krok bywa trudny ale tylko tak można do celu dotrzeć

 

[onwr89 150]

W dniu 28.10.2021 o 21:02, bizon4 pisze:

Ale Ty nie wymagasz czegoś nadzwyczajnego. Oddajesz mu to, co najcenniejsze - samą siebie. A Twój mąż oddaje kogoś kogo kocha, czyli Ciebie

Bardzo dobrze to napisałeś 

[PlayRoll 142]

Koleżanko zdradzisz jaki finał miala sprawa ?

[Boni&Em 454]

9 godzin temu, PlayRoll pisze:

Koleżanko zdradzisz jaki finał miala sprawa ?

Taki że nie mamy ze sobą już kontaktu, a ja poznalam kogoś interesujacego.

[PlayRoll 142]

W dniu 22.12.2021 o 09:12, Boni&Em pisze:

Taki że nie mamy ze sobą już kontaktu, a ja poznalam kogoś interesujacego.

Czyli wszystko w jak najlepszym porządku powodzenia z nowym kochankiem w takim razie życzę

[Wredna Wiedźma✩ 1 337]

Bardzo miło przeczytać Twoją historię.

 

Kiedyś miałam podobnie na samym początku zabaw z udziałem Kochanka. Wspólnie z Mężem szukaliśmy właśnie takiej osoby do seksu i przyjaźni oraz otwartości i szczerości.

 

Ale z czasem i w miarę naszego doświadczenia stawaliśmy się większymi egoistami. Tutaj egoizm przywołuję jako pozytywną cechę, dzięki której nauczyliśmy się z Mężem dbać przede wszystkim o siebie nawzajem. Skupiamy się na własnych przyjemnościach, żebyśmy czuli się szczęśliwi w naszych zabawach z Kochankiem. Natomiast sferę przyjaźni i wylewności odpuściliśmy sobie całkiem, nie wymagamy tego od Kochanka ani od siebie wobec Niego. Chcemy dobrze się bawić tu i teraz, a po zabawie wracamy do własnego życia. Szanujemy życie prywatne Kochanka i jeśli sam chce, to sam nam coś o sobie opowie lub my Jemu, ale to powinno być naturalne i bez nacisku.

 

Moje przekonanie jest takie, żeby słuchać własnego wnętrza, być zgodnym z samym sobą, mieć dystans, większy luz, mniej analizować i po prostu dobrze się bawić.

 

[Taka Parka✩ 1 713]

Nie wiedziałam właśnie gdzie dodać ten temat ale myślę, że tutaj będzie idealnie się wypowiedzieć . 

Ja też czuje ostanio jakieś zmęczenie materiału .  

Ja nie zwracam uwagi na prywatne życie kochanka tak samo on nie zwraca na nasze . Wiemy o sobie jakies tam drobne szczegóły.

Ale zmierzam do tego, że nie czuje się przez niego szanowana ogólnie jako kobieta . Często ma głupie docinki, które docelowo mają być żartem ale wychodzą słabo i czuje się źle .  Zaznacze , że mam poczucie humoru i dystans.  

Pozatym on wcale nie wykazuje żadnej inicjatywy w niczym.  Wszystko musimy myśleć my . Miejsce , czas , spotkanie itd. Wiem , że oprócz mnie ma pełno innych kochanek z którymi się spotyka bo mi o tym mówi .  Ja mam to w nosie bo to jego sprawa ale przez to bardzo często po prostu mnie olewa .  Ja nie wymagam od niego niczego bo to tylko spotkania dla przyjemności ale czasami mógłby po prostu dac coś od siebie tak normalnie .  Powinnam się czuć dobrze A czasami mnie już irytuje to jego zachowanie, że mi się odechciewa spotkania. 

[LEMY 246]

18 minut temu, Hootka95rogacz93 pisze:

Ale zmierzam do tego, że nie czuje się przez niego szanowana ogólnie jako kobieta . Często ma głupie docinki, które docelowo mają być żartem ale wychodzą słabo i czuje się źle . 

Moja Pani niestety miała kilka podobnych relacji, cóż większość panów liczy na "szybki numer" a nie na trwałą relację. Moja się już z tego wyleczyła i ma tylko kilkurazowe randki, ale wtedy panowie musza się GRÓBO postarać.    

[keaman 30]

21 minut temu, Hootka95rogacz93 pisze:

Nie wiedziałam właśnie gdzie dodać ten temat ale myślę, że tutaj będzie idealnie się wypowiedzieć . 

Ja też czuje ostanio jakieś zmęczenie materiału .  

Ja nie zwracam uwagi na prywatne życie kochanka tak samo on nie zwraca na nasze . Wiemy o sobie jakies tam drobne szczegóły.

Ale zmierzam do tego, że nie czuje się przez niego szanowana ogólnie jako kobieta . Często ma głupie docinki, które docelowo mają być żartem ale wychodzą słabo i czuje się źle .  Zaznacze , że mam poczucie humoru i dystans.  

Pozatym on wcale nie wykazuje żadnej inicjatywy w niczym.  Wszystko musimy myśleć my . Miejsce , czas , spotkanie itd. Wiem , że oprócz mnie ma pełno innych kochanek z którymi się spotyka bo mi o tym mówi .  Ja mam to w nosie bo to jego sprawa ale przez to bardzo często po prostu mnie olewa .  Ja nie wymagam od niego niczego bo to tylko spotkania dla przyjemności ale czasami mógłby po prostu dac coś od siebie tak normalnie .  Powinnam się czuć dobrze A czasami mnie już irytuje to jego zachowanie, że mi się odechciewa spotkania. 

Tutaj absolutnie wy w 100% kontrolujecie sytuacje. Mówiłaś o tym partnerowi? 

[Taka Parka✩ 1 713]

1 minutę temu, LEMY pisze:

Moja Pani niestety miała kilka podobnych relacji, cóż większość panów liczy na "szybki numer" a nie na trwałą relację. Moja się już z tego wyleczyła i ma tylko kilkurazowe randki, ale wtedy panowie musza się GRÓBO postarać.    

Ja też nie liczę na nie wiadomo co , po prostu na taki zwykły ludzki szacunek i inicjatywę z jego   strony i to wszystko .