HOTKA W PORNO ?

[LEMY 246]

Godzinę temu, PussyLicker pisze:

A teraz wybraź sobie, że ta Marta Kaczyńska-Zielińska zagrała w filmie porno. Owszem środowiska liberalne by jej nie odrzuciły. Jednak już raczej nie mogłaby pisać felietonów do tygodnika "Sieci" itp.

Owszem  ale cały czas zapominamy o zasadzie - żona świadomie gra w porno / żona świadomie oddaje się innemu i zachodzi w ciążę.

A w w/w przypadkach zaręczam nie pisała by nigdzie a dodatkowo jej mąż (a piszemy o cuckoldzie) miałby opinię "cipy" a ona ... 

Niestety żyjemy w takim a  nie innym społeczeństwie gdzie poniższa sytuacja jest nie do przyjęcia dla większości narodu 

 

[Druh.©® 7 791]

3 godziny temu, LEMY pisze:

Na pewno? Nie pisze o posiadaniu dzieci z innymi partnerami a o ŻONIE która ma męża a w trakcie zaszła w ciążę z innym i jest to powszechnie wiadome

Na pewno. Ile znasz polskich aktorek porno? A ile kobiet w Polsce ma dziecko że zdrady? Co jest bardziej powszechne wobec tego?

 

[LEMY 246]

5 minut temu, Druh. pisze:

A ile kobiet w Polsce ma dziecko że zdrady?

 

Oczywiście zrobione świadomie w wyniku zdrady o której wszyscy wiedzą i mąż to akceptuje?

[Druh.©® 7 791]

29 minut temu, LEMY pisze:

Oczywiście zrobione świadomie w wyniku zdrady o której wszyscy wiedzą i mąż to akceptuje?

Raczej matka świadomie zdradza. A rozmawiamy tu o ostracyzmie wobec zdradzającej kobiety a nie wobec zdradzanego (za jego wiedzą czy nie) faceta.

[LEMY 246]

25 minut temu, Druh. pisze:

A rozmawiamy tu o ostracyzmie wobec zdradzającej kobiety a nie wobec zdradzanego (za jego wiedzą czy nie) faceta.

Też, i o świadomym zajściu w ciąże z innym o której wiedzą inne osoby (sąsiad, sąsiadka, współpracownicy) Nie zapomnij że ostarcyzm dotyczy też tej z filmów porno

[PussyLicker 375]

7 godzin temu, LEMY pisze:

Owszem  ale cały czas zapominamy o zasadzie - żona świadomie gra w porno / żona świadomie oddaje się innemu i zachodzi w ciążę.

A w w/w przypadkach zaręczam nie pisała by nigdzie a dodatkowo jej mąż (a piszemy o cuckoldzie) miałby opinię "cipy" a ona ...

 

W przypadku Kaczyńskiej (https://gwiazdy.wp.pl/ojcem-dziecka-z-pierwszego-malzenstwa-okazal-sie-drugi-maz-skomplikowane-zycie-kaczynskiej-6232584748353153a) bardziej było mi żal Smuniewskiego, niż miałbym go traktować jako "cipę". Poświęcił chyba z 5 lat dla dziecka. Wychował je razem z nią od małej. I nagle żona znajduje kochanka, zabiera dziecko i mówi odwal się od dziecka z którym zżyłeś się przez te 5 lat. Zrobiłam badania DNA na potwierdzenie, że nie jesteś ojcem, a teraz idę z tym do prokuratury po wyrok.

Z tego co się orientuję świadomie znalazła kochanka i zaszła z nim w ciążę. Ale ukrywała ten fakt i romans przed mężem. Po kilku latach jednak odeszła do kochanka. Wiedziała, że mąż nie jest ojcem, więc wówczas postanowiła zaprzeczyć jego ojcostwu. A potem znowu zmieniła faceta na kolejnego itd. Poza tym jak najbardziej pisze felietony, ma karierę adwokatki itp.

Ja osobiście na miejscu Smuniewskiego mniej jako "cipa" bym się czuł, gdybym nawet po tych pięciu latach się dowiedział (zamiast od razu w ciąży), że nie jestem ojcem biologicznym, ale pozostaję ojcem w świetle prawa. Zwłaszcza, że wychowywałem dziecko 5 lat i traktowałem jak swoje. Wręcz byłbym szczęśliwy, że mam dziecko. Natomiast w sytuacji w jakiej znalazł się Smuniewski czułbym, że jestem w znacznie gorszym położeniu i mocno oszukany niż mając możliwość nadal być ojcem.

Odnoszę wrażenie, że posiadasz utarte stereotypy na temat ojcostwa i ciężko Ci się otworzyć na różne sytuacje jakie mają miejsce w życiu wokół nas. Chociażby niektórzy panowie nie mogą mieć dzieci i korzystają ze spermy innych facetów (dawców nasienia). Mają się czuć jak "cipy" z tego powodu? Życie po prostu różnie się toczy.

P.S. I chyba nie tyle mówimy o zdradzie jako takiej, lecz o ciąży z innym vs występ w filmie porno. Gdzie ani jedno, ani drugie niekoniecznie musi być zdradą. Chociaż, chyba trudniej byłoby szeroko pojętemu społeczeństwu uznać, że seks w porno, to tylko praca, a nie zdrada. A jeśli nawet "tylko" praca, to... niezbyt zaszczytna.

[Sailor&Lula 10 084]

8 godzin temu, PussyLicker pisze:

A jeśli nawet "tylko" praca, to... niezbyt zaszczytna.

Rozumiem, że wszyscy Ci, którzy uważają grę aktorek porno za mało zaszczytną, absolutnie nie oglądają takich filmów. 

 

Nie mówiąc już o tym, że aktorów porno na pewno deprecjonują równie mocno.

 

Lula.

[LEMY 246]

13 godzin temu, PussyLicker pisze:

Z tego co się orientuję świadomie znalazła kochanka i zaszła z nim w ciążę. Ale ukrywała ten fakt i romans przed mężem.

Ale piszemy o dwóch przypadkach

1- żona świadomie gra w filmie porno. Mąż i inni wiedzą.

2- żona świadomie zachodzi w ciążę. Mąż i inni wiedzą że to zrobiła.

Co do Marty Kaczyńskiej to słaby przykład bo:

1- mąż nie wiedział

2- z jej wujkiem mogłaby uchodzić z wzór cnót niewieścich i TVP by to uzasadniło

[LEMY 246]

10 godzin temu, Sailor&Lula pisze:

Rozumiem, że wszyscy Ci, którzy uważają grę aktorek porno za mało zaszczytną, absolutnie nie oglądają takich filmów. 

 

Nie mówiąc już o tym, że aktorów porno na pewno deprecjonują równie mocno.

 

Lula.

W PUNKT !!!!! ?

[PussyLicker 375]

W dniu 29.06.2022 o 08:15, Sailor&Lula pisze:

Rozumiem, że wszyscy Ci, którzy uważają grę aktorek porno za mało zaszczytną, absolutnie nie oglądają takich filmów. 

 

Nie mówiąc już o tym, że aktorów porno na pewno deprecjonują równie mocno.

 

Lula.

Takie mamy obłudne społeczeństwo w tej kwestii. Piszę jak jest. I chyba się powtórzę, że również chciałbym, aby tak nie było. Jednak raczej wypada brać pod uwagę nie to co my sobie życzymy aby było, lecz to jak faktycznie sprawa się ma.

Obie dyskutowane opcje można rozważać na dwóch płaszczyznach. Sądzę, że LEMY porusza to zagadnienie jedynie na płaszczyźnie "osobistej". Wówczas sprawa jest oczywista i przyznam mu rację. Występ w filmie porno to oczywista oczywistość, że nic wielkiego w porównaniu do ciąży. Którą określił jako "cięższy" temat.

W dniu 27.06.2022 o 21:28, LEMY pisze:

To napisze inaczej moim zdaniem danie du... 5 ogierom na ekranie jest "lżejszym" tematem niż danie du... innemu i zajście z nim w ciążę 

 Nie biorąc pod uwagę zdania społeczeństwa - oczywiście tak.

W dniu 27.06.2022 o 21:22, LEMY pisze:

Wątpię  pokazanie kawałka ciała a wychowywanie obcego dziecka to raczej dwa różna poziomy  

No dokładnie, prawie się zgodzę (oprócz określenia że byłoby mi "obce" dziecko żony). Jednak problem w tym, że mamy społeczeństwo bardzo zakłamane w kwestii seksualności. Natomiast silnie wspierające pomoc i opiekę nad dziećmi (nie tylko własnymi).

Więc na dłuższą metę z powodu "płaszczyzny społecznej" wybór ciąży z innym może okazać się znacznie mniej problematyczny w relacjach społecznych niż wybór wystepu w porno.

Oczywiście dochodzą również kwestie preferencji życiowych. Jeśli ktoś nie lubi dzieci czy nie chce mieć (kolejnych) dzieci, to nawet pomimo ostracyzmu społecznego, może wybrać obłudną społeczną pogardę za występ w porno, aniżeli miałby być zmuszonym do wychowywania dziecka. I to jeszcze nie z własnego nasienia. Tym bardziej, że nie mając dzieci, łatwiej byłoby mu mieć gdzieś opinię innych, że wystapił w porno.

Jeśli natomiast ktoś inny lubi dzieci, pragnie mieć dziecko, jest gotów nawet na adopcję i to niepełnosprawnego, czy znającego biologicznych rodziców nastoletniego, to za taki dar losu zajścia żony w ciążę z kochankiem, byłby gotów zapłacić nawet więcej niż za koszt zapłodnienia in-vitro nasieniem z banku spermy.