Skocz do zawartości
Milady

Za „ostatni grosz” :)

Rekomendowane odpowiedzi

Może to głupie, ale odżywkę do włosów ? jak dawniej nie używałam tak teraz tego w mojej łazience zabraknąć nie może.

Mam fioła odkąd popsuły mi się włosy i masek, odżywek to mam od pierona ?

I nie wyjdę z drogerii jak nie kupię czegoś do swoich kudeł ??  mimo iż powtarzam sobie jak w amoku "przyszłam tylko po papier, przyszłam tylko po papier" ?

A!☝️ i do ogrodniczego też nie mogę wchodzić bo zawsze wyjdę z jakiś krzakiem 

 

Zaś mój mąż ostatni grosz wydałby założę się na planszówke ? 

 

Ona/. 

 

  • Lubię 4
  • Haha 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tak się zastanawiam odkąd temat istnieje "na co bym wydał ostatni grosz", wszedłem do sklepu i złapało mnie natchnienie że najprawdopodobniej bym wydał wszystko na piwo jakie lubię, nie jakiegoś pospolitego browara, tylko taką nawet maleńką buteleczkę tego co lubię, a z rzeczy takich już ciekawszych to pewnie były by buty ?

A całą kasę nie ważne ile, to w sprzęt w jakim się lubuję 

  • Lubię 4
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja bym ostatniego grosza dał wiedźminowi... 

 

Trudne pytanie - raczej jak wydaję to już większą kwotę na coś konkretnego. Lubię poczucie, że jak coś kupuję to faktycznie tego potrzebuję. 

 

Z takich mniejszych przyjemności to czasami butelkę wina kupię za ten ostatni grosz... I czasami jakaś bieliznę czy akcesorium kobiecie (ale ku mojej przyjemności).

  • Lubię 2
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
17 godzin temu, Manara pisze:

Lubię poczucie, że jak coś kupuję to faktycznie tego potrzebuję. 

Mam dokładnie tak samo. Rzadko zdarzają mi się nieprzemyślane zakupy i wydawało mi się, że nie ma nic, na co mogłabym "wydać ostatni grosz"
ale po ostatnie wizycie w SPA już wiem, że mogłyby być to MASAŻE. 
Zdecydowanie sprawiają mi przyjemność, a nie jest to zakup z konieczności. 
Ona

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja bym wydał ostatni grosz na ... przyjemność ?

Jak jest ostatni, to i tak dużo się z nim nie zrobi, a małe i duże przyjemności nadają trochę sensu mojemu życiu.

W praktyce "przyjemność" to bardzo pojemne słowo i może zwierać książkę, ulubiony trunek, ciekawą płytę, gadżet (a jestem gadżeciarzem nie z tej ziemi), prezent dla kogoś czy drona.

Generalnie coś co w danej chwili uznam za warte kupna, niezależnie od konsekwencji (czy to się nazywa kompulsywne kupowanie? :lach:).

Choć tak na koniec końców pomyślałem sobie, że ostatni grosz wydałbym na książkę. Subiektywnie patrząc, jedyną rzecz, która pozwala choć na chwilę zamienić rzeczywistość na wyimaginowany świat gdzie prawie wszystko jest możliwe ;)

 

 

  • Lubię 2
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Na co bym wydał? Na alkohol. Oczywiście, że na alkohol! Żeby zapić smutki. No a potem trzeba się wziąć do roboty i znów zarobić.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...