Skocz do zawartości
Cuckoldplace

Przemiana Agnieszki

Rekomendowane odpowiedzi

Jesteśmy małżeństwem już ładnych parę lat.

Główna bohaterka tego opowiadania Agnieszka jest 30 parą letnią kobietą a patrząc na jej figurę można powiedzieć dziewczyną.

Dla tego, że nie jedna nastolatka mogła by pozazdrościć jej figury i często można to zaobserwować jak w różnych miejscach, plaża, sklep, dyskoteka  i w różnych okolicznościach jest obserwowana przez inne kobiety i młode dziewczyny. U jednych widać zazdrość w oczach a u innych podziw.

Faceci natomiast mają w oczach tylko jedno patrząc na Agnieszkę – pożądanie i chęć  wyruchania, tak po prostu wyruchania jej gdyż Ona ma w sobie Coś co nie pozwoli przejść obok niej obojętnie. Może tym czymś są blond włosy, pełne usta, filigranowa budowa ciała a może jędrne pełne silikonowe piersi które niedawno sobie sprawiła co wzbudza jeszcze większy zachwyt. A może to, że potrafi się też ubrać z klasą ale jednocześnie seksownie i powabnie.

Dba o każdy szczegół swojego ciała dla tego pokazując się na plaży jest zawsze opalona nabalsamowana co potrafią niektórzy skomentować o niezwykłym wyglądzie jej skóry.

Może to geny ale każdy zakątek jej ciała jest niesamowity, prześliczny i nieziemski poczynając od stóp poprzez nogi, pupę, cipeczkę a kończąc na boskich ustach.

Mimo tego Agnieszka jest a w zasadzie była ;)) osobą skromną i wierną swojemu mężowi, do niedawna jedyny jej facet w życiu. Lubiła się pobawić i jak każda kobieta lubiła zwracać na siebie uwagę i komplementy. W sypialni lubiła z mężem eksperymentować ale zachowawczo, czasami dochodziło do seks kamerek, jakiś pikantniejszych zdjęć itp.

Lubiła być zdominowana, czasami  związana, od czasu do czasu pieszczoty oralne ale bez spustu i w większości wolała jak to jej się lizało cipkę, seks analny czasami tak a czasami przez kilka miesięcy nie. Ogólnie lubiła pieszczoty długie gry wstępne itp.

Można ją określić jako delikatną, seksowną księżniczkę z niezwykłą ciasną cipeczką i powabnym ciałem.

Ale tak jak napisałem była taka, bo od jakiegoś czasu przechodzi przemianę i wszystko co powyższe się zgadza oprócz tej skromności i wierności ;)) no i wszystko powyższe w ostrzejszej wersji .

Tym mężem któremu o dziwo przemiana Agnieszki odpowiada i który aktywnie uczestniczy w tym jestem Ja.

Rzekłbym nawet dumnym mężem.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zaczyna się miło i obiecująco. Pisz chłopie pisz. Nie daj nam długo czekać

  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

                                                                                                                                                        Początek - czyli jak to się zaczęło.

         Mimo tego, że porównując pożycie Naszych znajomych to my i tak uchodzimy za szalonych, spontanicznych a czasami zboczonych. Ale Jak to bywa po kilku latach małżeństwa wkrada się jakaś rutyna i przestało to wystarczać chyba na początku tylko mnie a po kliku latach okazało się, że i Agnieszce taka rutyna zaczyna doskwierać

Seks na tarasie, szybki numerek w drodze do domu z imprezy u znajomych.  Czasami dwa trzy numerki dziennie. Wzajemne nakręcanie się w miejscach publicznych. To, że moja Agnieszka chodzi bez majteczek to wiedzą prawie wszyscy znajomi i rodzina ;)) chociaż niektórzy uwierzyli,  że tak jej po prostu wygodnie ale zaczęło się od tego żeby był szybszy i łatwiejszy dostęp a także to, że rajcowało mnie to, że inni faceci patrząc się na  nią nie byli świadomi tego, że oprócz delikatnego materiału sukienki nic nie kryje jej niewinnej cipeczki a jeżeli się domyślali to tym lepiej. Kiedyś udało się ją namówić na wsadzenie sobie kuleczek i wyjście na zakupy.

Porównując innych facetów na życie intymne nie mogę narzekać ale jednak zaczęło brakować czegoś innego. Pojawiły się filmy, rozmowy itp. Prowadziły nas one poprzez chęci spróbowania wymiany partnerów, szukania ogłoszeń na stronach swingersów, wymianą zdjęć, pisaniem, podniecaniem się itp. do szukaniem samej dziewczyny dla Agnieszki co może i ja bym z tego skorzystał ale zostało to niestety w sferze marzeń.

Doszło do tego, że najbardziej zaczęła mnie podniecać jednak świadomość oddania Agnieszki i jej niewinnego ciała obcemu facetowi lub kilku, będąc aktywnym uczestnikiem.

W każdym filmie porno wyobrażałem sobie ją w głównej roli.

Zaczęły się więc rozmowy w różnych sytuacjach, pokazywanie filmów o tematyce GB albo chociaż dwóch facetów z jedną dziewczyną.

Nasze zabawy zaczęły się robić coraz bardziej perwersyjne.  Do naszej sypialni zawitały mocniejsze słowa, ostre ruchanie, klapsy, wiązanie, podduszanie, zauważyłem, że moja Agniesia nie jest i nie chce już być tą księżniczką co kiedyś, gra wstępna już nie jest jej aż tak potrzebna, chce być księżniczką ale do pierwszego włożenia kutasa a później to już kurwą i dziwką do ruchania. Pieszczoty oralne jej cipki odeszły w zapomnienie teraz po prostu lubi się mocno wypiąć i nie raz gdy zaczynam jej robić palcówkę to słyszę:

- wsadź mi go i wyruchaj mnie.

Seks w pontonie w zaroślach obok pływających żaglówek i zabawa butelką nie jest już dla niej problemem. Pierwszy raz wtedy spuściła się i strzyknęła  z cipki, może to alkohol i rozluźnienie ale to jest mało ważne, ważne, że zaczęła się robić coraz bardziej otwarta w dosłownym tego słowa znaczeniu co miałem przekonać się później o jej otwartości.

Tak jak kiedyś nie zawsze chciała żeby podczas łóżkowych zabaw dołączać wibrator to teraz potrafi sama go przynieść do łóżka, czasami zabawić się nim jak mnie niema a ostatnio nawet zaserwować mi nim pokaz.

Pokrętnie ale jednak doprowadziło Nas to tutaj do historii a nawet kilku zdarzeń w których główną rolę zagrała Agnieszka, ja i kilka innych osób.

 

 

cdn.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Kapitalnie piszesz... Z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg 

  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Uwierzcie mi nie jest łatwo przelać te sceny które są w mojej wyobraźni na litery, słowa i zdania. Łatwiej chyba było by mi nakręcić film także dzięki za każde słowo uznania, nie spodziewam się ochó i achów ale każda reakcja  czytelnika to jakiś bodziec dla autora. Tym bardziej, że to pierwszy raz ;). Do zobaczenia w dalszych przemianach Agnieszki

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Kocham Cię – KLUB

                                    Po jednych z takich ostrych zabaw szczerze ze sobą porozmawialiśmy i moja Agnieszka - jak to fajnie brzmi tym bardziej teraz wiedząc już, że jest nie tylko moja – przynajmniej ciałem.

- Co Ty na to żebyśmy kiedyś wybrali się do klubu? - Zapytałem trochę z obawą.

- Jakiego klubu? - Zapytała poważnie.

- No wiesz takiego swingers klubu albo coś w tym rodzaju.

- I co tam będziemy robić?

- Jak to co? I nie my a Ty?

- To mam być tam sama? Chyba żartujesz?

- Nie no razem, ale….., tutaj się zawahałem ale raz kozie śmierć.

- Bo wiesz chodzi o to, że nieraz kiedyś rozmawialiśmy o wymianie partnerów, pamiętasz?

- yhy.

- No właśnie szukaliśmy też samych dziewczyn i raz byłaś wstanie je zaakceptować a raz mówiłaś, że tylko Ty z inną dziewczyną itp. bo była byś o mnie zazdrosna itp. i przy mnie nie będziesz mogła się skupić.

- No może i tak było ale wiesz wszystko się zmienia i sama nie wiem.

- Właśnie o to chodzi, że coraz częściej łapie się na tym, że tak naprawdę najbardziej jara mnie chyba świadomość Ciebie i Nas dwóch?

- Jak dwóch? No co Ty zboczeńcu jeden – i ten jej delikatny uśmiech.

- Może być i trzech, he he - zażartowałem nerwowo spoglądając na jej reakcję.

- No ale chodzi o to, że chyba jak większość facetów marzy żeby mieć fajną laskę u swego boku, którą mu wszyscy zazdroszczą i która jest jak gwiazda porno. Każdy film dla dorosłych jaki oglądam to wyobrażam sobie Ciebie w roli głównej, rozumiesz? I zauważyłem , że strasznie mnie to podnieca nawet bardziej niż jak miałbym sobie siebie wyobrazić z inna laską.

Oczywiście w każdej takiej scenie widzę siebie obok Ciebie i jakiegoś gościa no bo siebie nie dam rady sklonować chociaż nie powiem fajnie by było.

Sama wiesz, że to już nie to samo co ładnych parę lat temu, już nie ma takich iskier między nami jak kiedyś, siły witalne nie te więc Ty też byś na tym skorzystała – i mój szczery uśmiech.

- Ale ja  nie mam takich potrzeb, po za tym kocham Ci i ty mi wystarczasz. Sam wiesz, że w porównaniu do naszych znajomych którzy nawet krócej są ze sobą niż te 20 lat to my i tak szalejemy jak nastolatki.

- Wystarczasz nie wystarczasz sam widzę, że nie masz tylu orgazmów ze mną co kiedyś. Po co miałabyś mnie kiedyś zacząć zdradzać za plecami i robić ze mnie frajera a tego to bym Ci nie wybaczył. Ranne ego faceta to sama wiesz?.

Skoro sama możesz a w sumie moglibyśmy to robić razem.  Jeżeli chcesz a fajnie żebyś poczytała jest takie forum na którym wypowiadają się inne kobiety które też były namawiane przez swoich facetów i co sądzą o tym jak już się zdecydowały. Są tam opisane całe ich historie itp.

- Zobaczę może poczytam.

- Uważam, że faktycznie patrząc na niektóre żony moich kolegów i znajomych czy ich dziewczyny to ja mam ogromne szczęście mając Ciebie i nie chodzi mi tylko o Twój wygląd bo to to już sama wiesz.

- Normalnie wyglądam a jak mam wyglądać, tyłek płaski, nos mi się nie podoba, przestań.

- Co Ty gadasz, jak każda baba, zawsze coś ci nie pasuje. Głupio to zabrzmi ale wyglądasz jak  z obrazka, sama widzisz jak każdy Ci się przygląda gdziekolwiek nie pojedziemy.

No ale mniejsza z tym. Wracając do tematu. Uważam, ze zasługujesz na prawdziwe fajerwerki których już nie mieliśmy od jakiegoś czasu.

- Ale to chciałbyś mnie oddać komuś? I nie przeszkadzało by Ci że się z kimś innym będę kochała?

- Nie kochała tylko bzykała, kochać to się będziesz tylko ze mną.

Ja tutaj nie mówię o uczuciach tylko o zwykłym bzykaniu i ruchaniu. Dla tego rozmawiamy żeby każdy mógł powiedzieć o swoich oczekiwaniach. Jeżeli miałabyś wystawiać cipeczkę dla innego kutasa, czy nawet dupkę i tak samo usteczka, ach te Twoje usteczka, to nie miałbym nic przeciwko temu. Dla mnie jeżeli miała byś być im bardziej perwersyjna tym lepiej. Spokojnie wchodzi w grę zwykłe bzykanie, robienie loda z połykiem itp., a jak się zgodzisz to i anal. Wiem, że lubisz być zdominowana więc tak naprawdę możesz to zrobić z innym kutasem w taki sam sposób jak ze mną, tylko jedyne co to namiętne całowanie jakoś przy najmniej na razie wolałbym nie, oczywiście mówię tu w usta a nie w resztę ciała. No i co najważniejsze chciałbym przy tym być i aktywnie uczestniczyć.

- Przy Tobie nie mogła bym się skupić.

- Czyli jednak bierzesz to pod uwagę.

- Oj biorę nie biorę tak tylko mówię.

Tylko wiesz, że jak już raz wyzwolisz we mnie dziwkę to już taką zostanę?

- W każdej z Was jest trochę dziwki, zawsze to powtarzałem  ;))))

- Oczywiście, że domyślam się, - dodałem dalej- ryzyko jest ale jedyne na czym mi zależy abyś tylko dalej mnie kochała, zazdrosny nie będę pod warunkiem, że będę o wszystkim wiedział no i był przy tym. Jeżeli człowiek wie, że druga osoba nie ma przed nim tajemnic to czuje się bezpieczny i wtedy to nie jest żadna zdrada tylko zwykła zabawa. Domyślam się, że dużo facetów ma większego i lepiej bzykają ale w moich wyobrażeniach zawsze wracałaś do mnie i mną tez się zajmowałaś, nie z litości ale po prostu ze zwykłej chęci.

Rozumiesz o czym mówię.

- No właśnie i dla tego boję się, że jeżeli mi się bardziej spodoba z innymi niż  Tobą?

- Poniekąd dobrze żeby Ci się to spodobało bo o to w tym chodzi, tylko najważniejsze żebyśmy nadal się szanowali, kochali i dalej chcieli spędzać ze sobą czas. A co jakiś czas możemy organizować jakieś wypady do klubu itp. Tam właśnie wydaje mi się jest bardziej mechanicznie bez uczuć właśnie.

- No dobra zobaczymy a na razie czas chyba wracać do brzegu co?

-Okej wracamy, fajnie, że udało się szczerze pogadać – odpowiedziałem szczęśliwy, że w końcu poniekąd zrzuciłem to z siebie i wcale źle nie było to przyjęte przez Agniesię

- Musimy częściej tak rozmawiać – uśmiechnęła się i pocałowała mnie.

- O takich sprawach to wiesz, że ja zawsze chętnie.

- Wiem zboczuszku wiem ;))

 

Od tamtej rozmowy minęło dużo podobnych rozmów, coraz częściej nakręcaliśmy się w trakcie zabaw aż padł termin i propozycja wyjścia do klubu. Uznaliśmy, że spotkanie z samym  potencjalnym kochankiem w hotelu to jednak nie to, bo co gdyby jednak moja żona nagle zmieniła zdanie?, a wyjście do klubu daje nam po prostu najpierw pooglądanie innych nakręcenie się i zrobienie tego albo i nie.

Wybraliśmy termin 14 lutego bo samo już to trochę nas nakręciło, łatwiej coś wymyśleć dla czego urywamy się z domu gdzieś daleko do hotelu itp.

 

                             Od samego rana przygotowywaliśmy się na te wydarzenie. Ciśnienie prawie mi serca nie wywaliło. Jak zapytałem Agnieszkę jak się czuje i czy chce o tym pogadać to tylko powiedziała mi, żebym nie zaczynał tematu bo im więcej o tym myśli tym gorzej i jeszcze się rozmyśli. Ma mętlik w głowie. Miała rację bo poniekąd sam bałem się, że będzie chciała się wycofać albo i ja zrezygnuje ale też bałem się tego co miało nastąpić i co będzie dalej, jak się zmienimy w stosunku do siebie. Sam nie wiedziałem wtedy co gorsze, brnąć w to dalej czy przerwać.

Uznałem, że lepiej omijać ten temat i dałem mijającemu czasowi przybliżyć Nas do tego co miało być nie uniknione i co miało zmienić Nas.

Agnieszka wzięła kąpiel, ogoliła cipeczkę, dokładnie to poprawiła bo od kilkunastu lat jest zawsze wygolona i gładka jak w jakiejś piosence CD ROM ;))

Patrzyłem na nią jak się rusza, chodzi, balsamuje całe ciało i myślałem, że ta o to kobieta o niezwykłej urodzie możliwe, że dzisiaj odda się innemu. Że te jej prześliczne szczupłe nóżki na których wyrzynają się każde mięśnie będą przez obce męskie ręce głaskane.  Balsamowałem jej plecy i kark – jest to jej mocna strefa erogenna dla tego zaczęła delikatnie kręcić głową i mruczeć, wyobrażałem sobie, że dzisiaj ktoś inny będzie delikatnie masował ją po karku dzięki czemu potrafi odpłynąć a może i będzie trzymał ją brutalnie za szyję i kark i w tym momencie wsadzał jej dużego kutasa w tą ciaśniutką małą cipeczkę która do dzisiaj była tylko dla mnie. Będzie ruchał moją żonę, tak brutalnie i tak brudno. A może będzie wolał ścisnąć ją za talie gdzie można prawie ją całą objąć dłońmi tą moją „chudzinkę” i będzie ją wyzywał od kurew i szmat a jej będzie się to podobało i czy wtedy będzie jeszcze nadal mnie kochać?

                     

                           Zbliżyło się popołudnie, wsiedliśmy w samochód i ruszyliśmy, mieliśmy do przejechania ok. 150km.

Na miejsce dojechaliśmy gdy jeszcze nie za dużo było osób. Impreza była oczywiście walentynkowa dla par ale miała być przewaga mężczyzn żeby dla każdego było coś miłego.

Ustaliliśmy z Agnieszko, że wchodzimy, rozglądamy się, zostaniemy na trochę i jeżeli nam się spodoba to zostajemy i pozwalamy aby sytuacja się rozwinęła. Nie robimy nic na siłę. Robimy to razem. Grunt to taniec i zabawa a reszta zobaczymy….

Tak też się zaczęło,  na początku było trochę osób ale ścisku nie było. Pochodziliśmy, pooglądaliśmy zabawki, oboje się zatrzymaliśmy przy dybach, spojrzeliśmy się na siebie i uśmiechnęliśmy się jednocześnie. Jak już wcześniej pisałem Agnieszka lubiła być zniewolona i zawsze gdziekolwiek byliśmy na jakimś zwiedzaniu zamków itp. to przy dybach lubiła pozować i robić sobie zdjęcia.

- Myślisz o tym samym co ja? – zapytałem

- Jak znam Ciebie to pewnie już masz plan i tysiące scen – uśmiechnęła się

- Oj mam, żebyś wiedziała, chyba będzie trzeba tutaj wrócić.

- Oj trzeba będzie – odpowiedziała czym miło mnie zaskoczyła bo to znaczyło, że w dalszym ciągu nie chce się wycofać.

- Szkoda tylko, że zdjęć tutaj nie można robić – odpowiedziała smutnie.

- Innym razem to nadrobimy jak pogadamy z właścicielami klubu, tylko trzeba będzie przed imprezą przyjechać.

- Dla czego nie – odpowiedziała.

- Tzn., że przewidujesz jeszcze jakieś wyprawy tutaj? – zapytałem zadowolony.

- Zobaczymy – jej ulubione słowo które nie raz mnie denerwowało ale tym razem byłem wyjątkowo spokojny.

- Chodź idziemy na razie się czegoś napić bo mi się ręce trzęsą jak widzę, że wszyscy mnie obserwują.

- Jesteś taka piękna to co się dziwisz?, ale faktycznie mnie też się trzęsą, jestem tak zestresowany,  że nie wiem czy mi nawet stanie, chociaż patrząc ilu jest tu facetów i wydaje mi się, że nawet przystojnych którzy wlepiają wzrok w Ciebie to Ty powinnaś wyjść stąd zadowolona, tzn. zaspokojona.

- Jak jestem ubrana jak dziwka to nic dziwnego, ze się gapią. Prawie wszystko mi widać.

- Nie tylko Tobie a prawie robi wielką różnicę.

Poszliśmy do baru ja poprosiłem coś mocnego dla siebie, żeby się odprężyć a Agnieszka lampkę wina. Barman chyba widział Nasze stan bo zaproponował podwójnie na rozluźnienie i oczywiście taksował cały Czas Agnieszką puszczając do mnie oko oczywiście tak żeby moje kochanie to widziało co trochę też dodało jej chwilowej odwagi.

- I jak masz na oku jakichś przystojniaków? - zapytałem.

- Jest kilku na których można oko zawiesić – odpowiedziała sącząc wino.

- Którzy

- Tamci, nawet niczego sobie.

- Czyli jakby miało dojść do czegoś to z którymś z nich? – zapytałem dla pewności.

- Yhy - potwierdziła nieśmiało.

- Chodź idziemy teraz do sauny – zaproponowała.

Alkohol w połączeniu z sauną pozwoliło nam się zrelaksować. Uznałem, że czas najwyższy przejść do sedna.

- Wiesz co może by tak trochę poszczuć tych kilku samców co Ty na to?

Jak nie będziesz chciała to pamiętaj w każdej chwili mówisz „NIE” i kończymy zabawę.

- No to chodź – zaproponowała.

- Proszę, Panie przodem, tym bardziej, że jest na co popatrzeć – ze strefy saun wyszliśmy już nadzy -  Mam iść zaraz za Tobą czy trochę dalej, żeby ośmielić facetów do działania?

- Bez różnicy, patrząc na ich kutasy to chyba nie mają z tym problemów – powiedziała to dosyć głośno jak już przechodziliśmy obok kilku z nich i zaśmiała się w głos patrząc im w oczy i na sterczące penisy oblizując się.

Przechodząc blisko nich jeszcze bardziej nabrała powietrza i wypieła swoje jędrne i duże piersi do przodu.  Pierwsza powiedziała do nich "Dzień dobry Panom" i poszła dalej. Nawet nie wiem czy odpowiedzieli  bo za bardzo byłem zachwycony jej wyglądem i zaskoczony odwagą. Moja skromna i nieśmiała księżniczka właśnie przeobrażała się.

Spodobała mi się ta jej odwaga.

Szedłem za nią i obserwowałem jak każdy mięsień rusza się pod tą delikatną i aksamitną skórą i byłem ciekawy gdzie pójdzie, oczywiście nie zawiodłem się. Zatrzymała się przy dybach.

- Przypniesz mnie?

- Oczywiście i co potem? – zapytałem skromnie- skoro zdjęć nie można robić

- A jak myślisz?, można robić inne rzeczy.

- No nie wiem, zastanawiam  się – mówiłem to w momencie jak już Ona się pochylała.

- To się nie zastanawiaj tylko wsadź mi kutasa.

Cały czas byłem za nią i rozpocząłem od masowania karku żeby jeszcze bardziej wprowadzić ją w atmosferę. Delikatnie całowałem kark i powoli przechodziłem językiem w dół pleców. Doszedłem do pupy, masowałem pośladki dłońmi a językiem wwiercałem się w dupkę. Następnie rozpocząłem lizanie mojej kochanej cipeczki. Ale dookoła raz z lewej raz z prawej bo wtedy Agniesia fajnie dupką szuka języka i kręci nią. Cały czas drażniłem się z nią.

- Przestań już, mam ochotę na kutasa – powiedziała jęcząc.

Wstałem i podchodząc do jej głowy spojrzałem na nią  z boku. Co za widok mimo jej niewysokiego wzrostu 160cm. dyby były tak ustawione, że głowa była dużo niżej i musiała być naprawdę mocno wypięta. Widok był obłędny. Jej duże piersi zwisały w dół a dupka wystawiona była do ruchania.

Podstawiłem jej kutasa do ust. Agnieszka wiedziała co z nim zrobić zaczęła go lizać. Wyjąłem go z jej buzi i kilka razy uderzyłem w policzki.

W tym momencie zobaczyłem, że za nami przyszło tych kilku facetów i cały czas gapili się na Nas łażąc dookoła i oceniając moją małżonkę. W ich oczach widać był zachwyt i pożądanie.

Nachyliłem się do mojej ukochanej, nie mogła tego widzieć bo dyby kierowały jej głowę i wzrok w podłogę.

Zapytałem:

- Chcesz być jeszcze księżniczką czy dziwką?

- Dziwką – odpowiadał to gdy jeszcze skapywała jej ślina z ust.

- Okej, mówisz i masz.

Podszedłem do niej od tyłu i skinąłem na jednego z nich. Wybrałem bruneta który wydawał mi się najbardziej pasujący w gusta mojej żony. Jeszcze podeszło dwóch jego kolegów ale powiedziałem im, że na razie jeden wystarczy a co będzie potem to zobaczymy.

Masując jej pupę powiedziałem mu co i w jaki sposób ma robić żeby spodobało się mojej żonie. Starałem się dbać o to żeby z tego pierwszego razu była jak najbardziej zadowolona.

Staliśmy obaj za tyłeczkiem mojej Agniesi. Na początku, gość o imieniu Jarek trzymając się moich podpowiedzi masował dłońmi jej pupę, pieścił plecy, kark i delikatnie muskał cipkę.

Na mój znak wziął swojego kutasa do ręki i w tym momencie zauważyłem, że krótko mówiąc do najmniejszych to on nie należał. Przez chwilę pomyślałem czy Agniesia da sobie radę no ale przecież ustaliliśmy, że jak coś nie tak to przerywamy zabawę. Podnieciła mnie natychmiast myśl i porównanie mojej filigranowej Agniesi i tego olbrzyma jakim dysponował Jarek.

Jarek zaczął kutasem dotykać pupy mojej żony, następnie postanowił trochę poklepać nim po jej cycuszkach i znowu wrócił na jej tyły ;))

Cały czas stałem z boku albo z tyłu żeby mieć dobry widok, więc Agnieszka myślała, że robię to ja.

Po chwili Jarek przeszedł do dotykania kutasem cipki mojej żony, raz z lewej raz z prawej, kręciła tyłkiem jak suka szukająca swego samca. Jarek był cierpliwy. W końcu krzyknęła.

- Wsadź mi go w końcu bo nie wytrzymam.

Jarek jeszcze chwilę pomiział ją nim aż wydobył się z niej dźwięk

-Ochh aaaa, chcę go w sobie poczuć. - Stęknęła i proszącym głosem powiedziała.

- Dałem znać  Jarkowi i wtedy Jarek włożył czubek swojego penisa w cipkę mojej żony i zaraz go wyjął, i tak kilka razy, cipka ociekała sokami które Jarek rozprowadzał  żołędziem po zewnętrznej stronie cipki i po otworku analnym.

- Teraz chcę w cipkę nie w dupkę – znowu zajęczała

W tym momencie postanowiłem przejść z przodu jej głowy a Jarek miał trzymać nieruchomo główkę kutasa w cipce Agnieszki.

- To mówisz, że gdzie chcesz zapytałem?

- uuuufff a to nie twój kutas jest we mnie?

- Ani razu dzisiaj jeszcze w Tobie nie byłem. To jeden z tych przystojniaków bawi się Twoją cipką według tego jak mu  powiedziałem.

Pytanie tylko czy dalej chcesz go mieć w sobie czy ma wyjść, czy może jednak chcesz być dzisiaj pierwszy raz wyruchana przez nieznajomego? Odpowiedziała w sekundzie chociaż dla mnie to jak wieczność. Czekałem jak na wyrocznię.

- Niech mnie już w końcu wyrucha – odpowiedziała sapiąc.

- Powiedz to jemu i głośno.

- Pierdol mnie – prawie krzyknęła, PROSZĘ!!!!! – tutaj już byłem totalnie zaskoczony, niby tego chciałem ale zawsze to musiałem ja jej podpowiadać co ma mówić i co lubię słyszeć.

- Więc skoro nie chcesz już dzisiaj być księżniczką to zostaniesz kurewką. Kolega Cię będzie ruchał w cipkę a ja w usta ok.

Nic nie powiedziała tylko zaczęła szukać języczkiem mojego kutasa.

- Chcesz najpierw posmakować tego kutasa który będzie cię pieprzył? – zapytałem, w tym czasie o dziwo Jarek trzymał się planu i cały czas wykonywał delikatne ruchy penisem w cipce Agnieszki.

Wypuściła mojego kutasa z ust i sapiąc:

- Później nie teraz, teraz potrzebuje ostrego rżnięcia.

Dałem znać Jarkowi żeby przystąpił do dalszego planu czyli wsuwał coraz głębiej kutasa i wyjmował, wkładał i wyjmował, wkładał i wyjmował. Agnieszka jęczała, śliniła się i stękała za każdym pchnięciem. Za każdym razem coraz głębiej Jarek wchodził w moją żonę. Przy przedostatnim takim spokojnym ruchu wsadził go do końca i przytrzymał tak przez chwilę wypychając jeszcze biodra do przodu co spotęgowało jeszcze głębokość, i wywołało niesamowite stęki Agnieszki, po chwili wyjął go całkowicie i spojrzał się na mnie.

Powiedziałem mu, że teraz to już jej cipka przystosowała się i jak chce to może ją rżnąć dowoli, płytko czy głęboko to już jak on chce. Od udawanego niechcenia zapytałem się:

- A Ty jak Kochanie uważasz ma to robić płytko czy głęboko.

- Głęboko po same jajka wykrzyczała moja dotąd nieśmiała Agniesia.

Jarek jeszcze kilka razy poruszał nim powoli ale za każdym razem do samego końca a następnie zaczął ja po prostu pierdolić, ruchał jak swoją, traktował jak szmatę. Agnieszka nie mogła ssać i lizać mojego kutasa bo cały czas krzyczała i łapała powietrze, na szczęście co jakiś czas dodawała:

- O tak, jak mi dobrze, pierdol mnie pierdol, wsadzaj mi!!!!!!

Na Jarka działało to jak błachta na byka, jedną ręką złapał ją za kark a druga za biodro. Dzięki temu nie odsuwała się do przodu i nie uciekała mimowolnie po każdym pchnięciu jego dużym kutasem.

Dobrze, że te dyby były mocne ale pewnie nie raz widziały takie zabawy więc nawet nie drgnęły.

Szybciej by się wióry posypały z cipki mojej żony niż z tych drewnianych dybów.

Po kilku minutach takiego ostrego maratonu nagle Agniesia zaczęła krzyczeć:

- O kurwa dochodzę, ooo kuuuuurwa, zaraz będę miała tylko nie przerywaj. Proszę Cię, Prooooosssszę, ruchaj mnie dalej !!!!!!!!!!!!!

W tym momencie Jarek założył jedną nogę na dyby w okolicy szyi mojej kochanej dzięki czemu ustawił się trochę bokiem w stosunku do jej pośladków i mógł głębiej uderzać między jej pośladkami swoimi biodrami i  wpychać jej swojego olbrzymiego kutasa jeszcze głębiej – jednak jak to mówią jeden centymetr a jaka różnica.

Ta pozycja doprowadziła do ekstazy mojej żony:

- Mam, mam, kurwa mam, o ja opierdole jaki… o kurrr…. nie mogę  jeszcze mam, jeszcze jeszcze…. jaki długi, ciągle mam o kurwa, nie przerywaj... jak mi dobrze..!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Krzyki i stękanie Agnieszki a w szczególności jej ciasna cipeczka doprowadziły i Jarka do szczytowania.

Pierdolił jeszcze ją ale co chwila jak był cały w niej najgłębiej jak mógł to zatrzymywał się i pompował.

- Oooo jak go czuje!!!, czuje jak się spuszcza!!!!!, jak zajebiście, nie wychodź!!!!!!!! poruszaj się jeszcze w nie proszę tak delikatnie chyba jeszcze ciągle go mam.

W końcu Jarek opadł z sił i zaczął wyjmować na wpół sflaczałego kutasa ale widać, że zadowolony był ze swojej roboty. Cipka Agniesi jak zawsze piękna i różowiutka jeszcze pulsowała.

Zaproponowałem żeby podszedł do ust mojej kochanej i żeby mogła zapoznać się z kutasem który tak ją wyruchał.

Jarek zdjął prezerwatywę ale duża część spermy została na penisie, podstawił go pod usta mojej żony która zaczęła go leniwie lizać.

Przybiliśmy sobie po piątce, Jarek podziękował i stwierdził, że takiej ładnej laski dawno nie ruchał. Cipkę ma faktycznie ciaśniutką - chociaż z jego rozmiarem to nic dziwnego – pomyślałem, i dodał, że taka żona to skarb.

Wyswobodziłem Agnieszkę z dybów i zapytałem się czy chce poznać Tego który ją przed chwilą ruchał jak dziwkę, odpowiedziała:

- Nie teraz - i pchnęła mnie delikatnie na fotel – teraz mam ochotę na Ciebie powiedziała siadając na mnie i całując się ze mną – tak jak mówiłeś moje pocałunki są tylko dla Ciebie – wyszeptała mi do ucha.

- Tylko chciałabym w jakimś oddzielnym pomieszczeniu.

Spojrzałem na nią i zauważyłem, że spływały jej delikatnie łzy po policzkach, ale po uśmiechu poznałem, że są to łzy szczęścia i spełnienia które były wywołane mocnymi i głębokimi pchnięciami Jarka kutasa.

Przeszliśmy do jakiegoś zamykanego pokoju trzymając się za ręce jak para nastolatków odprowadzanych wzrokiem przez innych uczestników zabawy.

Tam zaczęliśmy się znowu delikatnie całować, położyła się na plecach i powiedziała:

- Wejdź we mnie tylko delikatnie, teraz chce być Twoją księżniczką.

- Ty zawsze dla mnie jesteś i będziesz księżniczką, czasami do ruchania ale jednak księżniczką – powiedziałem to z uśmiechem i zacząłem powoli wchodzić w rozgrzaną cipkę mojej kochanej żony teraz już zmienionej żony.

Kochaliśmy przez chwilę cały czas w pozycji misjonarskiej, tak teraz się kochaliśmy a nie ruchaliśmy bo oboje chyba tego w tym momencie potrzebowaliśmy.

Cały czas Agnieszka miała zamknięte oczy jak tylko poczuła, że dochodzę i spuszczam się w jej słodką cipeczkę powiedziała:

- Wiesz co?

- Co?

- Dziękuję Ci, iii

- I co? - zapytałem zaciekawiony

- Kocham Cię

 

 

cdn.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

cd.

 

 

- Ja Ciebie też. – dodałem zadowolony z całej tej sytuacji i z tego w jaki sposób Agnieszka to zakończyła.

Jednak przyszła mi jeszcze pewna myśl która drążyła moją głowę od dawna – chciałem coś sprawdzić.

Nachyliłem się do ucha Agnieszki i zacząłem delikatnie szeptać.

Odsunęła głowę, spojrzała na mnie, po chwili uśmiechnęła się i powiedziała:

-Jeżeli tego chcesz to się postaram, zobaczymy.

Wstaliśmy, ubraliśmy się jeżeli to można nazwać ubraniem  ;), szczególnie strój mojej żony. Wysokie szpilki , czarna króciutka mini ok. 20cm., po prostu pasek materiału. Dodatkowo z wycięciem z tyłu odsłaniającym całą pupę i przy minimalnym pochyleniu jej prześliczną cipkę.

Na górę tym razem nic nie zakładała chcąc pokazać całemu światu swoje piękne i kształtne piersi. Ogarnęliśmy pokój zostawiając po sobie porządek i wyszliśmy do wszystkich.

Agniesia znowu szła przodem, delikatnie kołysząc biodrami i rozglądając się coraz śmielej dookoła. Wysokie szpilki powodowały, że jej nogi były jeszcze bardziej smukłe. Bił od niej taki seksapil i wyglądała jak by to Ona wyszła na łowy a nie żeby być zdobyczą.

 Oczywiście szedłem z tyłu i podziwiałem każdy milimetr jej pracujących mięśni gdy nagle zauważyła tą samą grupkę trzech  mężczyzn na których wcześniej zwróciła uwagę, był między nimi Jarek.

Zatrzymała się, odwróciła się do mnie i oczami pokazując na nich uśmiechnęła się. Nie wiem czy czekała na moją aprobatę ale delikatnie skinąłem głową.

Wzięła głęboki oddech, jeszcze bardzie wyprostowała się prezentując swoje cycuszki ze sterczącymi sutkami i pewnym krokiem ruszyła w ich kierunku.

Na początku panowie nie zauważyli jej więc gdy podeszła, nagle zrobiło się wśród nich zamieszanie.

Sama zaczęła rozmowę od słów:

- Panowie, który z Was bo raczej był to tylko jeden z tego co czułam tak mnie przeleciał?

- Tak to znaczy jak? odpowiedział jeden z nich, ale nie był to Jarek. On stał i się nie odzywał tylko delikatnie się uśmiechał i cały czas oglądał sobie moją żonę.

- Tak – na chwilę przerwała i wzięła głęboki oddech, nie wiem czy na myśl o wspomnieniu ostatniego bzykania jej przez Jarka czy ze stresu bo stała teraz z gołymi piersiami i cipką prawie na wierzchu przed trzema obcymi kolesiami którzy co chwila patrzyli jej się to na cycki, to na usta i co chwila wpatrywali się też bezczelnie w jej duże niebieskie oczy.

- Tak – znowu powtórzyła – Tak zajebiście.

- Kochana my tu wszyscy tak ruchamy, szczególnie takie ładne i chętne laski jak Ty - Odpowiedział jeden z nich.

- A Ty to widać, że lubisz się pierdolić co? I mieć porządnego kutasa w cipce? - Dodał drugi

Uśmiechnęła się tylko do nich szeroko  i powiedziała.

- No dobra to który z Was mnie tak ostro przeleciał, że jeszcze to czuje?

- No cóż wychodzi na to, że byłem to ja – odezwał się w końcu Jarek. - Jarek jestem, miło mi.

- Agnieszka, i mi też jest miło chociaż mi bardziej – czym rozbawiła wszystkich.

- Twojego męża Piotrka już poznałem a to są Marcin i Robert.

Wszyscy kurtuazyjnie nawzajem podaliśmy sobie ręce na przywitanie.

- Jeszcze raz chciałbym Tobie pogratulować tak wspaniałej żony i wielkie dzięki za udostępnienie jej mi no i oczywiście za cenne podpowiedzi co robić z jej cipką żeby ją rozgrzać bo jak widać dzięki temu popłynęła – i uśmiechnął się szeroko.

Wszyscy panowie jeszcze raz podali mi rękę i gratulowali tak przepięknej żony.

- Jak tak to i ja muszę podziękować swojemu mężowi – powiedziała Agniesia i uwiesiła mi się na szyi obdarowując mnie długim i namiętnym pocałunkiem.

-Dziękuję – szepnęła do ucha.

- Nie ma za co i polecam się na przyszłość – odpowiedziałem głośno

- Oj pewnie skorzystam – jej odpowiedź spowodowała delikatne uśmiechy na twarzach towarzyszących nam Panów.

- Dobrze ale wracając do tematu Panowie – rzekła Agnieszka odwracając się tyłem do mnie – Skoro to Ty Jarek mnie tak wspaniale przeleciałeś, w pewnym sensie rozdziewiczyłeś.

- Poważnie? - zapytał Marcin – Jak na pierwszy raz to niezły dałaś popis, szacunek. Widać, że lubisz ten sport.

Agniesia tylko uśmiechnęła się do Marcina a następnie odwróciła głowę do Jarka.

- To masz prawo wybrać jednego ze swoich kolegów.

- Do czego? – zapytał Jarek.

- Zobaczysz.

- Ale Nas jest trzech – wtrącił się Robert.

- Zobaczymy – odpowiedziała Agnieszka – na razie jednego, liczę do trzech i szansa ucieknie – powiedział trochę jak do dziecka – Raz……….

- Okej, okej – szybko krzyknął Jarek – niech będzie Robert – sorry Marcin ale ty na wstępie, ze trzy godziny temu już z jakąś laską zabawiałeś się – dodał próbując się usprawiedliwić przed kolegą.

- Dobra dobra, to było tak dawno, że spokojnie mógłbym i naszą nową koleżankę przelecieć, tym bardziej, że spójrz na nią ona jest chyba dzisiaj najładniejsza z tych wszystkich lasek w klubie.

- Panowie – odezwał się Robert – ja mam dzisiaj farta i tyle, spokój. A Ty mała chodź do tatusia, po Twoich ostatnich wyczynach widać, że nie ma co się z tobą ceregielić  i chyba wszyscy wiemy po co tutaj do Nas podeszłaś i do czego chciałaś jednego z Nas – złapał ją za cycki – Szkoda, że tylko jednego bo w trzech zajebiście zgrana z Nas paczka i wtedy to dopiero byś się wiła na Naszych kutasach.

- Kurwa Panowie ale Ona ma zajebiste cycki – zaczął je ugniatać i ssać. Agnieszka od razu westchnęła.

Stali tak chwilę naprzeciwko siebie, Robert macając jej cycki i ugniatając pośladki.

- Oooo a jaki tyłeczek - komentował dalej Robert.

- Odwróć się suczko, lubisz jak się Ciebie tak traktuje co? Powiedz po co do Nas podeszłaś i do czego chciałaś jednego z Nas? – w tym momencie odwrócił ją plecami do siebie i delikatnie nachylił tak, że odsłonił mu się widok jej ogolonej cipeczki.

- No odpowiedz mi – jeszcze raz prawie krzyknął Robert.

- Chciałam żeby jeszcze jeden z Was mnie wyruchał – odpowiedziała Agniesia, ta Agniesia która jeszcze kilka godzin temu była taka niewinna.

 Robert wsadził jej palca w cipkę i zaczął delikatnie nim ruszać na co Agnieszka odpowiedziała mu wypinając do tyłu mocniej biodra.

- Miałeś rację Jarek, faktycznie ścisła jak dziewica, ale będzie się zajebiście pierdolić.

- Poczekaj chwilę – powiedziała sapiąc ale pewnie Agnieszka odpychając dłoń Roberta od swojego krocza. Walczyła ze sobą czy dać mu się dalej pieścić palcem czy robić to na co się ze mną umawiała.

Wyprostowała się, odwróciła twarzą do Roberta i patrząc mu w oczy powiedziała:

- Nie po to się spotkaliśmy żebyś mi tylko palce wkładał do cipki.

Tą odpowiedzią zachwyciła mnie i utwierdziła w przekonaniu, że cały czas pamięta o mnie.

Robert stracił trochę pewności siebie ale na szczęście krew w jego członku nadal płynęła co było widać gdyż cały czas mu sterczał a miał go trochę krótszego niż Jarek ale grubością mu dorównywał.

Odwróciła głowę w moją stronę, uśmiechnęła się i czekała na moją reakcję, skinąłem delikatnie oczami.

Wiedziała co miała dalej robić, widać, że uważnie słucha to co jej szeptałem jak byliśmy sami.

Patrząc się w oczy Robertowi i masując mu lewą ręką członka, prawą położyła mu na klatce piersiowej i delikatnym naciskiem dała znać, że ma wygodnie usiąść na kanapie.

Robert poddał się jej woli i zatopił się w skórzanej czerwonej kanapie. Chwilę tak wyprostowana postała pozwalając się wszystkim nacieszyć widokiem jej zgrabnego ciała, opadających długich blond włosów na plecy, płaskim brzuszkiem, widoczną linię żeber i dużymi pełnymi i jędrnymi piersiami które przy jej wzroście 160cm i wadze ok. 50kg sprawiały naprawdę dużych i zjawiskowych jak Ona cała.

Patrząc się na moją filigranową Agniesię uświadomiłem sobie jak bardzo ją kocham i faktycznie ile mam szczęścia, że od tylu lat jesteśmy ze sobą.

Wszyscy czterej byliśmy jak zahipnotyzowani i wpatrzeni jak w boginię miłości, seksu i płodności, która może wszystkich Nas uszczęśliwić pozwalając nam pieścić jej piękne ciało.

Spojrzała na mnie, uśmiechnęła się, jak ja kocham ten jej szelmowski uśmiech i zaczęła powoli schodzić do pozycji klęczącej.

Zarzuciła włosy na lewą stronę i cały czas patrząc mi się w oczy zaczęła delikatnie oblizywać Robertowi czubek jego kutasa. Nie wiem jaka była w tym czasie reakcja Roberta ale szczerze powiedziawszy mało mnie w tej chwili to obchodziło. Obserwowałem swoją żonę która zaczęła się bawić kutasem i to nie moim kutasem. Scena jak z najlepszego filmu porno.

Cały czas starając się nie tracić kontaktu wzrokowego ze mną obniżyła głowę i mocno wysuniętym językiem pociągnęła po kutasie od samego dołu do góry gdzie powolutku i po kilka milimetrów zaczęła wkładać go sobie do buzi i zasysać. Na razie zasysała tylko samego żołędzia, w końcu ustami ściągnęła Robertowi z kutasa skórkę i napluła na niego. Lubiła tak się bawić kutasem żeby cały czas był mokry, napluła tyle, że jej ślina ściekała Robertowi na jądra. Tym razem patrząc mi w oczy sięgnęła języczkiem do jajek Robertowi i rozprowadziła ją po całym kutasie cały czas patrząc na mnie.

Jedną ręką przytrzymywała sobie kutasa u nasady a drugą masowała Robertowi po brzuchu.

Na chwilę wsadziła go sobie sama aż nosem dotknęła podbrzusza Roberta, zakrztusiła się i znowu wypluła wszystko na sterczącego grubego penisa. Delikatnie popłynęły jej łzy z oczu. Wypuściła kutasa i nachyliła się do mnie z wystającym delikatnie języczkiem. Zaczęliśmy się całować.

- I jak? – zapytała.

- Jestem z Ciebie dumny – odpowiedziałem.

- Podoba Ci się?

- A Tobie moja suczko?

- Mi bardzo, mam dalej mu obciągać?

- A  nie chcesz?

- Pewnie, że chcę, właśnie wyzwoliłeś we mnie kurwę i dziwkę, sam tego chciałeś.

- No i bardzo dobrze moja kurewko, chociaż teraz to już kurwo a nie kurewko. Jesteś niesamowita i kochana. Wracaj do pracy dziwko.

Odwróciła się z powrotem w kierunku kutasa Roberta tylko, że teraz to już nie patrzyła się na mnie tylko skupiła się na lizanie jego chuja. Obie dłonie położyła na jego brzuchu a ustami doprowadzała go do szału.

Sama go sobie wkładała jak najgłębiej i krztusiła się. Co chwila zmieniała taktykę, raz wyjmowała go z ust i pluła na niego a raz lizała mu tylko jajka, rozprowadzała ślinę od żołędzia po jądra by za chwilę znowu się nim zakrztusić i tak na okrągłą. Widać w tym był jej zaangażowanie i chęci. Cały czas stękała, ssała i krztusiła się na zmianę. Znowu było widać kilka łez na jej policzkach.

Widać było, że zaangażowała się w robieniu laski Robertowi całym swoim ciałem.

Robert co jakiś czas kładł na jej głowę swoje ręce, czasami łapał za włosy i nadawał swoje tempo, pozwalała mu na to ale tylko na chwilę i na kilka jego ruchów, pokazywała, że tym razem to ona tutaj rządzi.

Roberta było stać tylko na głośne jęczenie i cały czas powtarzanie:

- O Boże jak ona ciągnie. Ja pierdole ale zajebista kurewka. Tak to już dawno żadna nie bawiła się moim kutasem. Ile ona musiała już chuj obciągnąć. Stary skąd ty ją masz, jeżeli ona tak Ci robi codziennie to masz zajebiście jak byś wygrał w totka. Takiego lachociąga mieć w domu uuuuu. Ssij mała ssij. Ssij i liż o ja pierrrdd...

Uśmiechnąłem się i pomyślałem, żebyś ty wiedział, że tak naprawdę wyćwiczona jest tylko na jednym i to moim kutasie.

Dumny z niej byłem bo pamiętam Nasze początki gdy zabierała się do robienia loda z niechęcią i często nie wiedziała co i jak robić, albo mnie wtedy bolało alb gilgotało a teraz od kliku lat już tak się wyrobiła na co dowodem był prawie podskakujący pod nią Robert.

- Oooo zaraz będę miał, chciałem ją wyruchać w cipkę ale nie wiedziałem, że w jej ustach też będzie tak zajebiście. Zaraz się zleje – i w tym momencie położył obie dłonie na jej głowie nie pozwalając ani na chwilę wyjąć sobie kutasa z jej ust. Chociaż Agnieszka jak widać wcale z nim nie walczyła tylko jeszcze bardzie zassała jego już pulsującego kutasa i przyśpieszyła tempo.

Nagle docisnął jej głowę aż jego kutas oparł się na jej gardle a jej usta na jego podbrzuszu i tak zamarł w bezruch.

Po chwili było już wiadomo dla czego ;)))) z jej kącików ust zaczęła wydobywać się biała maź pomieszana z jej śliną.

Mimo to cały czas grzecznie czekała aż zwolni jej głowę.

Dwa trzy razy Robert to powtórzył.,popuszczał jej głowę ale tylko na kilka centymetrów żeby przypadkiem nie wypuściła jego kutasa z ust i znowu dociskał na dwie trzy sekundy. Podczas dociskani widać było tylko delikatne ruchy jego człona i jąder co znaczyło, że cały czas tłoczy w jej słodkie usta swoją gorącą spermę. 

Pracowała na tym grubym pulsującym wciąż tłoku który lał do środka jej prześlicznej buzi.

Gdy Robert Zwolnił nacisk rąk na jej głowie na chwilę oderwała się i wzięła kilka głośnych oddechów:

- Ile Ty tego masz -  zdołała wykrztusić między oddechami -  i wszystko wypluła na jego czubek.

Uspokoiła oddech - Myślałam, że się uduszę, lałeś i lałeś - Dodała cały czas sapiąc i ocierając łzy z policzków dłońmi na których też miała Roberta spermę.

Wyglądała tak jak sobie ją wyobrażałem podczas takich akcji. Zmęczona, sapiąca i opływająca spermą ale przede wszystkim szczęśliwą i uśmiechniętą bo na taką właśnie wyglądała z delikatnie rozmazanym makijażem, z włosami w spermie i rozrzuconymi na twarzy, ze łzami i spermą na policzkach ale przede wszystkim uśmiechniętą.

Wyprostowała się troszkę podniosła swoją śliczną buzię z której spływała strużkami sperma Roberta po jej brodzie. Zarzuciła delikatnym ruchem głowy włosy na plecy co spowodowało, że z brody kapało troszeczkę spermy na piersi. Na dłoniach też ją miała więc jak poprawiała włosy to wtarła ją sobie.

Pamiętam zawsze przy spuszczaniu uważała żeby nie poleciało jej na włosy a teraz taka przemiana, naprawdę widać, że się zatraciła w tym i spodobało jej się to. Spermę która kapnęła jej na piersi, z uśmiechem na twarzy rozsmarowała ją sobie po cycuszkach łącznie z tą co miała jeszcze na dłoni.

Uśmiechnęła  się do mnie i nachyliła na Robertem. Chwyciła w dłoń jeszcze na wpół sterczącego jego  kutasa który opływał całą tą mieszaniną spermy i śliny, i zaczęła go lizać i bawić się nim.

Zlizywała wszystko co mogła, z kutasa, z podbrzusza Roberta i z własnej dłoni. Jądra Roberta naprodukowały tyle tego, że pluła na czubek penisa ale też i łapała ją na swoją dłoń i przekręcała dłoń tak żeby po palcach spływała na żołądź i patrzyła jak spływa po penisie który prawie przed chwilą omal ją udusił.

Bawiła się jak małe dziecko nowo otrzymaną zabawką.

 Spływającą maź aż do jajek podnosiła językiem i przenosiła na czubek i tak kilka razy, zasysała całego ,lizała i pluła i tak przez kilka minut. Robert opuścił swoje ręce wzdłuż ciała na kanapę, odchylił głowę do tyłu, głęboko oddychał i delikatnie postękiwał.

Cicho powiedział:

- Chłopaki, ja pierrr…, żebyście wiedzieli co Ona potrafi.

- Taaa, Wam to dobrze, powiedział Marcin udając oburzenie zaliczyliście ją a ja?........

 

 

 

cdn.

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...