Doświadczanie i praktyka czy odrobina teorii? ;)

[Tormenta 232]

Moje pytanie do Was brzmi – czy swoje doświadczenia w obszarze seksu i swoich upodobań czerpiecie wyłącznie z praktyki? Czy lubicie też zgłębić temat od strony teoretycznej? Mnie pasjonuje seksuologia jako nauka i bardzo chętnie dowiem się, jak to jest u Was.?

[Wichura® 19 361]

3 godziny temu, Tormenta pisze:

Moje pytanie do Was brzmi – czy swoje doświadczenia w obszarze seksu i swoich upodobań czerpiecie wyłącznie z praktyki? Czy lubicie też zgłębić temat od strony teoretycznej?

Zdecydowanie to drugie czyli zgłębiać także od strony teoretycznej, opracowań naukowych, seksuologii, psychologii, socjologii...

[Inżynier✩ 417]

Ja co prawda nie zagłębiam się aż tak często w opracowania naukowe, ale już same rozmowy i czytanie o doświadczeniach innych dają wiele ciekawych informacji oraz wniosków. Szerokie spektrum różnych ludzi, ich fantazji, potrzeb i realizacji, które można spotkać w internecie, pozwala wyciągnąć wiele własnych wniosków i umiejscowić siebie w tym wszystkim. 

Pozawala także zauważyć, że w atmosferze zaufania partnerów tabu i konwenanse są kompletnie zbędne

 

[Sailor&Lula 10 084]

Zaznaczyłam "z praktyki i naukowej teorii", lecz u mnie temat jest znacznie bardziej złożony. 

 

Zdaję sobie sprawę, że seksualność w moim ujęciu jest interdyscyplinarna. Lubię znać fizjologiczne podłoże pewnych reakcji. Lubię zgłębiać rysy psychologiczne, socjologiczne i historyczne pewnych postaw, praktyk, relacji. W ich poszukiwaniu czasem zawieje mnie w rejony paranauk, a nawet nurtów religijnych. Przekładam mistycyzm seksu nad sztywne tabelki i uporządkowane dane, co do których wiarygodności można mieć duże wątpliwości. Dlatego ponad wszystko lubię słuchać... siebie i innych. 

 

Gdyż tak naprawdę otwarcie się na własne odczuwanie i słuchanie o tym, jak czują inni, dało mi najwięcej wiedzy o seksie. Uwielbiam zanurzyć się w historiach wymykającym się standardom. Takich, w których wszystko opiera się na zmysłach i emocjach. 

 

Ze względu na konstrukcję Luli, w pogłębianiu wiedzy ważne jest też dla mnie... mentorstwo. 

 

Lula.

[Wszystkowiedzący 361]

Najpierw teoria. Potem praktyka.

Przynajmniej tak było ze mną i cuckoldem ?

[Sailor&Lula 10 084]

25 minut temu, Wszystkowiedzący pisze:

Najpierw teoria. Potem praktyka.

Przynajmniej tak było ze mną i cuckoldem ?

Teoria to znaczy czytanie tego forum czy jeszcze coś innego? Bo piszesz o cuckoldzie, a nie seksualności ogółem.

 

Lula.

[Tormenta 232]

22 minuty temu, Sailor&Lula pisze:

Zaznaczyłam "z praktyki i naukowej teorii", lecz u mnie temat jest znacznie bardziej złożony. 

 

Zdaję sobie sprawę, że seksualność w moim ujęciu jest interdyscyplinarna. Lubię znać fizjologiczne podłoże pewnych reakcji. Lubię zgłębiać rysy psychologiczne, socjologiczne i historyczne pewnych postaw, praktyk, relacji. W ich poszukiwaniu czasem zawieje mnie w rejony paranauk, a nawet nurtów religijnych. Przekładam mistycyzm seksu nad sztywne tabelki i uporządkowane dane, co do których wiarygodności można mieć duże wątpliwości. Dlatego ponad wszystko lubię słuchać... siebie i innych. 

 

Gdyż tak naprawdę otwarcie się na własne odczuwanie i słuchanie o tym, jak czują inni, dało mi najwięcej wiedzy o seksie. Uwielbiam zanurzyć się w historiach wymykającym się standardom. Takich, w których wszystko opiera się na zmysłach i emocjach. 

 

Ze względu na konstrukcję Luli, w pogłębianiu wiedzy ważne jest też dla mnie... mentorstwo. 

 

Lula.

Lula... to jedna z tych wypowiedzi, przy których człowiek się zatrzymuje, czyta ją kilkakrotnie, a potem uśmiecha do siebie i zapada w zadumę. Sprowokowałaś mnie do tego, żeby poczytać więcej, Ciebie i o Tobie. Zaintrygowałaś, a to nie często się zdarza. Głęboka, wielowymiarowa, piękna. Dziękuję...?