Skocz do zawartości
Dreamer

Relacje towarzyskie Rogacz - Kochanek

Rekomendowane odpowiedzi

25 minut temu, Sailor&Lula pisze:

Lula i jej alergia na "powinno być". Brak poszukiwania więzi wspomnianej przez @Wichura nie oznacza od razu obiekcji. Po drodze jest wiele możliwych opcji.

 

Lula.

Lula chodziło mi o to, że takie relacje względem wszystkich stron są chyba najlepsze. Wtedy gdy wszyscy akceptują sytuację i są z tego zadowoleni. Opcji tak jak mówisz pomiędzy jest wiele. Przeważnie jest tak, że jest coś żeby nie było takich zdrowych relacji. W moim mniemaniu. 

 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
17 minut temu, Wichura pisze:

Więzi mają to do siebie że nie zawsze są efektem poszukiwań i nader często pojawiają się same i znienacka ;)

Nie powiedziałbym że sam takich więzi szukam ale bardzo się cieszy gdy się pojawiają 

No właśnie. Według mnie musi być jakaś więź. Bez niej nie będzie chyba takiej radochy z zabawy.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Godzinę temu, Wichura pisze:

Nie powiedziałbym że sam takich więzi szukam ale bardzo się cieszy gdy się pojawiają 

Bardziej mi chodziło o mój przykład i brak tego poszukiwania / potrzeby ze strony mojego Męża. Co nie przeszkadza Mu czerpać radości z mojej relacji i darzyć szacunkiem mojego Kochanka. Czyli w gruncie jest to "jakaś więź", choć pośrednia.

 

58 minut temu, Emotion seeker pisze:

Wtedy gdy wszyscy akceptują sytuację i są z tego zadowoleni. Opcji tak jak mówisz pomiędzy jest wiele. Przeważnie jest tak, że jest coś żeby nie było takich zdrowych relacji. W moim mniemaniu

Tak, jedną z opcji jest właśnie taka, że wszyscy akceptują sytuację i są zadowoleni, choć nie umawiają się na wspólne robótki remontowe. 

 

Lula.

  • Lubię 5
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

U Nas najczęściej dążymy właśnie do takich relacji , gdzie możliwe jest realizowanie m.in. towarzyskich relacji Mąż- Kochanek , Żona- Kochanka, Żona- Żona Kochanka, Mąż- Mąż Kochanki ? jeśli komuś udało się zrozumieć to świetnie?

 

Nie zawsze jest to oczywiście możliwe. Czasami poprostu za daleko od Siebie mieszkamy i ciężko jest umawiać się czysto towarzysko. 

 

Natomiast zauważyliśmy w Naszych doświadczeniach jedną prawidłowość.. dużo częściej to Kochanki, potencjalne Kochanki P. miały problem z Moją obecnością i generalnie istnieniem, niż Moi Kochankowie. 

Oczywiście nie generalizuję, ale coś u Nas jest na rzeczy, bo jak do tej pory poznałam jedną z Kochanek P. co zakończyło się naprawdę fajną relacją towarzyską i nie tylko ?

Sporo Kobiet z którymi P. miał kontakt albo omijało temat szerokiem łukiem , nie podejmowało tematu ,albo wprost mówiły " nie mów mi o Swojej Żonie"? o chęci poznania nie wspomnę. 

 

Ja osobiście bardzo się cieszę,gdy P. ma dobry kontakt z Kochankiem. Z niektórymi rzeczywiście jak to @Wichura napisał ... pomogliby Sobie przy samochodzie,gdyby była taka potrzeba, piją piwo,whisky i inne trunki, rozmawiają i doradzaja Sobie w wielu tematach ? Zdecydowanie moja relacja wtedy tylko zyskuje.

M.

  • Lubię 9
  • Wow! 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Godzinę temu, MP2020 pisze:

U Nas najczęściej dążymy właśnie do takich relacji , gdzie możliwe jest realizowanie m.in. towarzyskich relacji Mąż- Kochanek , Żona- Kochanka, Żona- Żona Kochanka, Mąż- Mąż Kochanki ? jeśli komuś udało się zrozumieć to świetnie?

 

Nie zawsze jest to oczywiście możliwe. Czasami poprostu za daleko od Siebie mieszkamy i ciężko jest umawiać się czysto towarzysko. 

 

Natomiast zauważyliśmy w Naszych doświadczeniach jedną prawidłowość.. dużo częściej to Kochanki, potencjalne Kochanki P. miały problem z Moją obecnością i generalnie istnieniem, niż Moi Kochankowie. 

Oczywiście nie generalizuję, ale coś u Nas jest na rzeczy, bo jak do tej pory poznałam jedną z Kochanek P. co zakończyło się naprawdę fajną relacją towarzyską i nie tylko ?

Sporo Kobiet z którymi P. miał kontakt albo omijało temat szerokiem łukiem , nie podejmowało tematu ,albo wprost mówiły " nie mów mi o Swojej Żonie"? o chęci poznania nie wspomnę. 

 

Ja osobiście bardzo się cieszę,gdy P. ma dobry kontakt z Kochankiem. Z niektórymi rzeczywiście jak to @Wichura napisał ... pomogliby Sobie przy samochodzie,gdyby była taka potrzeba, piją piwo,whisky i inne trunki, rozmawiają i doradzaja Sobie w wielu tematach ? Zdecydowanie moja relacja wtedy tylko zyskuje.

M.

Świetnie ujęte. Ogólnie tak sobie myślę, że kobiety bardziej są konserwatywne jeżeli chodzi o takie relacje (kobieta-kobieta). Nawet jeśli są w klimacie i wiedzą jaki jest układ  żona-maż. Mężczyźni jakoś łatwiej nawiązują takie "kumpelskie" relacje. Też nie generalizuję ale jak widać u większości tak jest.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wszystko zależy od konkretnego człowieka :)

 

Sam fakt, że ktoś jest kochankiem Cynki, to zdecydowanie za mało, żebym się nim zainteresował. O ile nie przychodzi do mojego domu, wcale nie mam potrzeby poznawać go i sprawdzać, czy przyjaźń z nim zaskoczy czy nie. Interesuje mnie przede wszystkim to, jak bardzo moja partnerka jest zaangażowana w relację ze swoim kochankiem i czy nie grozi jej z jego strony niebezpieczeństwo. Kiedy słyszę od niej, że relacja zapowiada się obiecująco i spełnia ją seksualnie i emocjonalnie, wtedy chętnie wspieram taki układ. Myślę, że świadomość mojej cichej aprobaty jest dużo ważniejsza niż bezpośrednia znajomość z kochankiem.

 

Zawsze jestem otwarty na innych ludzi i niczego z góry nie wykluczam, ale przyjaźń z mojej strony wymaga po prostu czegoś więcej. Nie postrzegam układu cuckold jako wystarczającego spoiwa dla satysfakcjonującej znajomości tylko dlatego, że jego uczestników łączy wspólny fetysz. Oczywiście może to być niezły pretekst do zrobienia pierwszego kroku, ale przecież bez gwarancji sukcesu.

  • Lubię 12

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 5.06.2021 o 14:09, Wichura pisze:

Mam podobnie. Tego typu układy są dla mnie najfajniejsze i najbardziej pełne jednak wszystko zależy od konkretnych osób. Części z kochanków Rity nie poznałem, nie chciałem poznać (i/lub oni nie chcieli) i nie mam z tym żadnego problemu. Tak samo Rita nie poznała i nie odczuwała potrzeby poznawać części moich kochanek - często z wzajemnością ;)

Najpełniejsze i przynoszące najwięcej pozytywnych odczuć są jednak dla mnie układy gdzie wszyscy się znają i lubią. Do tego jednak niezbędne są chęci i podobne podejście każdej osoby wchodzące w skład danego układu, a o to wcale nie jest tak łatwo

Pani: my mamy takie szczęście, że udało nam się znaleźć Kochanka dla mnie, który jest zajefajnym  kumplem dla Pańcia. Ubóstwiam ich żarciki i poczucie humoru podczas spotkań... Zawsze jest masa śmiechu i pozytywnej energii.

 

 

 

  • Lubię 8
  • Przytulam 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 16.06.2021 o 00:38, onwawa pisze:

Jestem przekonany, że w cuckoldowej relacji dobre/poprawne stosunki towarzyskie między rogaczem i kochankiem bardzo dobrze wpływają na dobre samopoczucie żony rogacza. Są to przyczyny jak najbardziej psychologiczne, które na pewno odgrywają kluczową rolę w relacji.  Kobieta powinna mieć pełny komfort i rolą Jej mężczyzn jest o to zadbać, tak by czerpała z tej relacji przyjemność. 

Układ cuckoldowy dobrze działa jak nikt nie "sypie piachu w tryby", a współpracuje tak, by  wszyscy czerpali przyjemność. 

Inaczej nie miałoby to sensu, przecież nic na siłę, szanujmy się. 

?na rozluźnienie i bawmy się dobrze, raz się żyje (podobno ?) , korzystajmy z tego ?

 

 

Jak Ty to idealnie opisałeś! Bardzo się zgadzam ? a może raczej ?

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 6.06.2021 o 17:47, Sailor&Lula pisze:

Bardzo bym chciała, by uścisnęli sobie dłonie, ale wiem, że Sailor nie jest na to gotowy (moja obecna relacja z Kochankiem jest najmocniejsza ze wszystkich dotąd zaznanych

Zaktualizuję, że owo uścisnięcie wydarzyło się jakiś czas temu i była to jedna z najpiękniejszych chwil w moim życiu - niczego więcej mi do szczęścia nie trzeba. ;)?

 

Wszystko każdemu na miarę potrzeb. :indians:

 

Lula.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

U mnie:

 

Albo tak albo tak. Czasem jestem "incognito" i z rogaczem nie mam kontaktu, zależy jak się ułoży ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...