Elektryczna obroża na penisa

[Jelonek87 153]

Już jakiś czas temu moja Pani wymyśliła, że będzie karac mnie, za pomocą elektrycznej obroży antyszczekowej dla psa, jednak zakładanej na penisa. Stosujemy już tą karę od jakiegoś czasu, jednak ostatnim razem zasłużyłem na mocne ukaranie i tak też sie stało. Problem w tym, że po tej karze Pani byla łaskawa wymasowac mi moje maleństwo, które jednak nie chciało "stanąć". Następnego dnia wszystko już było ok, ale zastanawiam się czy takim urządzeniem można spowodować, że już nigdy nie stanie, lub jakąś inną krzywdę? Jak myślicie? Szukałem już w internecie ale nic nie znalazłem, jedynie kilka filmików z udziałem takiej zabawki. Zdjęcie urządzenia w załączniku 

[Wichura® 19 361]

Myślę, że szukając informacji na ten temat nie powinieneś się skupiać na tym, że jest to obroża antyszczekowa tylko na danych technicznych urządzenia - jakie napięcie i natężenie prądu generuje. Następnie szukaj na grupach i wśród osób bawiących się elektrostymulacją w ramach bdsm. 

[pasikonik13 252]

W dniu 22.05.2021 o 18:36, Jelonek87 pisze:

Już jakiś czas temu moja Pani wymyśliła, że będzie karac mnie, za pomocą elektrycznej obroży antyszczekowej dla psa, jednak zakładanej na penisa. Stosujemy już tą karę od jakiegoś czasu, jednak ostatnim razem zasłużyłem na mocne ukaranie i tak też sie stało. Problem w tym, że po tej karze Pani byla łaskawa wymasowac mi moje maleństwo, które jednak nie chciało "stanąć". Następnego dnia wszystko już było ok, ale zastanawiam się czy takim urządzeniem można spowodować, że już nigdy nie stanie, lub jakąś inną krzywdę? Jak myślicie? Szukałem już w internecie ale nic nie znalazłem, jedynie kilka filmików z udziałem takiej zabawki. Zdjęcie urządzenia w załączniku 

Daj spokój, nie szukaj danych - eksperymentuj!!! Zawsze możesz opisywać swoje doświadczenia w tym zakresie, a nawet pokusić się o przeprowadzenie "badań" na ten temat. A później sympozja, konferencje, webinary... sława!

[Mr.K✩ 5 977]

W dniu 22.05.2021 o 18:36, Jelonek87 pisze:

Następnego dnia wszystko już było ok, ale zastanawiam się czy takim urządzeniem można spowodować, że już nigdy nie stanie, lub jakąś inną krzywdę?

Oprócz aspektu napięciowo-prądowego, o którym pisze @Wichura, jest jeszcze aspekt psychologiczno-fizjologiczny. Po dłuższym czasie noszenia tego na sobie, mając cały czas z tyłu głowy nieuchronność kary przez porażenie prądem, będziesz się w końcu bał wysikać, nie mówiąc już o wzwodzie. Coś jak fiut Pawłowa. Tylko odwrotnie.