Skocz do zawartości
Zenek

Oszustwa, fałszywe ogłoszenia

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.

 

Czy spotkaliście się z taką praktyką?

 Otóż, czasami na różnych portalach z ogłoszeniami erotycznymi pojawiają się ogłoszenia pań.

Piszesz do nich na emaila a one odpisują że chętnie pogadają tylko zaloguj się na jakąś stronę (bonga, przelotny romans, przelotna przygoda itd)

 

Tam by sobie pogadać okazuje się że trzeba zapłacić by wysłać wiadomość do kobiety. Więc wciągają w rozmowę, być co raz zapłacił za możliwość wysyłania wiadomości.

 

Oczywiście myślę że to nie są żadne kobiety. To taki model biznesowy.

Szukaj jeleni, wciągnij ich na jakąś stronę, wyciągać kasę łudząc spotkaniem itd.

 

Macie podobne doświadczenia?

Co o tym myślicie?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Już sporo razy się z tym spotkałem. Nigdy nie wchodziłem na strony, które były proponowane. Nawet na to nie zwracam uwagi jak i na fejkowe propozycje, że mi kobiety będą płacić. Nigdy nie sprawdzałem danych kart płatniczych, które mi przysyłały, żebym mógł z nich pobrać kasę. Takie rzeczy staram się omijać.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja kiedyś nabrałem się ba to boonga.pl

Myślałem że pani chce pogadać, tam jednak za te wiadomości prywatne trzeba było płacić.

Szybko zorientowałem się że to jest naciąganie i dałem sobie spokój. 

 

Moim zdaniem to oszustwo niemal idealne. Te rzekome panie to zapewne jacyś admini strony, wciągają ludzi by wydawali kasę za możliwość pisania do kobiet.  Nikt z oszukanych oczywiście nie będzie tego zgłaszał (chociażby dlatego by nie opowiadać o sprawach intymnych).

Próbowałem trochę dojść kto stoi za tymi przekrętami ale nie udało się mi nic znaleźć, zresztą nie miałem potem czasu.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jest popyt, to jest i podaż. W kwestii samego tematu i "miejsc" o których mowa, to zawsze było, jest i będzie ich pod dostatkiem. Rozmawialiśmy już na ten temat. Nie ważne jak nazywają się te miejsca, od kiedy do kiedy istnieją, ważne jest natomiast że z całą pewnością nie ma tam ludzi  (za wyjątkiem tych którzy dali się wciągnąć) a więc wszystko co tam stworzone, są to boty których zadaniem jest jak kolega wcześniej zauważył, "wciągnięcie" naiwnych a następnie dojenie ich z pieniędzy tak długo jak to tylko możliwe. Mechanizmy działania są proste. Reklama która na podstawie danych geolokalizacyjnych sugeruje że są chętne panie w pobliżu, jakieś zachęty, zdjęcia z generatorów twarzy. Dziwię się że ktokolwiek jeszcze daje się na to nabrać. To tak samo jak czytanie wspaniałych opinii o produkcie na stronie producenta tego produktu :D Jeżeli chcesz się czegoś prawdziwego dowiedzieć o produkcie, to idź na fora dyskusyjne. Prawdziwe są tylko fora dyskusyjne, miejsca, gdzie można tworzyć grupy, duże społeczności, gdzie ludzie się spotykają. Na przykład my, na przykład zbiornik, Facebook i kilka innych, znanych mi miejsc. Reszta są to kity z satelity.

 

Nauczcie się tego nareszcie, proszę ;) 

  • Lubię 14
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
42 minuty temu, Sem. pisze:

Dziwię się że ktokolwiek jeszcze daje się na to nabrać.

Czasem nie tyle nabrać co nie czytać oferty ze zrozumieniem i okiełznanym testosteronem.

Podobno ostatnio klient serwisu A...gro skierował sprawę do sądu gdy zamówił piękny egzemplarz broni z epoki nie doczytwawszy, iż aukcja dotyczyła ZDJĘCIA tegoż muszkietu. 

  • Lubię 2
  • Haha 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
9 godzin temu, Sem. pisze:

Nie wiem co temat ma wspólnego z działem "ZKF Komputer", dlatego też przenoszę do bardziej odpowiedniego działu. A w samym temacie, to jest popyt, to jest i podaż. W kwestii samego tematu i "miejsc" o których mowa, to zawsze było, jest i będzie ich pod dostatkiem. Rozmawialiśmy już na ten temat. Nie ważne jak nazywają się te miejsca, od kiedy do kiedy istnieją, ważne jest natomiast że z całą pewnością nie ma tam ludzi  (za wyjątkiem tych którzy dali się wciągnąć) a więc wszystko co tam stworzone, są to boty których zadaniem jest jak kolega wcześniej zauważył, "wciągnięcie" naiwnych a następnie dojenie ich z pieniędzy tak długo jak to tylko możliwe. Mechanizmy działania są proste. Reklama która na podstawie danych geolokalizacyjnych sugeruje że są chętne panie w pobliżu, jakieś zachęty, zdjęcia z generatorów twarzy. Dziwię się że ktokolwiek jeszcze daje się na to nabrać. To tak samo jak czytanie wspaniałych opinii o produkcie na stronie producenta tego produktu :D Jeżeli chcesz się czegoś prawdziwego dowiedzieć o produkcie, to idź na fora dyskusyjne. Prawdziwe są tylko fora dyskusyjne, miejsca, gdzie można tworzyć grupy, duże społeczności, gdzie ludzie się spotykają. Na przykład my, na przykład zbiornik, Facebook i kilka innych, znanych mi miejsc. Reszta są to kity z satelity.

 

Nauczcie się tego nareszcie, proszę ;) 

A mnie nie dziwi. Kiedyś były sekstelefony, gdzie panie w papilotach, z fajką w zębach i obierające ziemniaki, czy tam robiące makaron, opowiadały tym, u których główka podejmuje decyzje, co to nie mają na sobie i co by to z nimi nie robiły. A teraz mamy XXI wiek i potomkowie tych panów dają się naciągać botom.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
16 minut temu, pasikonik13 pisze:

teraz mamy XXI wiek i potomkowie tych panów dają się naciągać botom.

 

Bot nigdy nie dorówna poziomem dyskusji żywemu człowiekowi, lub będzie to możliwe za 500 lat. Bot, reaguje na określone słowa kluczowe, - odpowiadając gotową frazą którą wcześniej ułożył mu człowiek. To już wolałbym dać się nabrać na sex linii niż rozmawiać z automatem do kawy :)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
2 minuty temu, Sem. pisze:

 

Bot nigdy nie dorówna poziomem dyskusji żywemu człowiekowi, lub będzie to możliwe za 500 lat. Bot, reaguje na określone słowa kluczowe, - odpowiadając gotową frazą którą wcześniej ułożył mu człowiek. To już wolałbym dać się nabrać na sex linii niż rozmawiać z automatem do kawy :)

W mojej wypowiedzi chdziło mi o to głównie, kto daje się naciagnąć. Ale zgadzam się z Tobą, też wolałbym panią o miłym głosie niż bota. Poza tym koszta zazwyczaj były mniejsze, bo w pewnym momencie kończyły się drobne w budce telefonicznej lub karta tp. A teraz jak ktoś ma spory limit na karcie kredytowej...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
48 minut temu, pasikonik13 pisze:

bo w pewnym momencie kończyły się drobne w budce telefonicznej lub karta tp. A teraz jak ktoś ma spory limit na karcie kredytowej...

Niekoniecznie kończyły się drobne w budce. Były też "Party Line" targetowane dla młodzieży. Pamiętasz reklamę "zero siedem zero zero siedem trzy trzy zeraaaaaaa, zadzwoń do nas, zaaa dzwoooń teraz?"? :D No to zadzwoniły dwie czternastolatki które były córkami koleżanki mojej matki i natrąbiły siedem tysięcy złotych rachunku, dzwoniąc tam sobie codziennie przez jakiś czas, gdy ona była w pracy. O wysokości rachunku uświadomił ją konsultant z Telekomunikacji, który zadzwonił poinformować, "czy pani jest świadoma kosztów". W niektórych przypadkach tepsa umarzała takie rachunki, ale to trzeba było wiedzieć jak i do kogo uderzyć. To były inne czasy, inne zagrożenia w "pierwszym" świecie teleinformatycznym i pierwszym internecie który ja, znam i pamiętam.

 

Na przykład dialery, zmieniające standardowy numer dostępowy TP S. A do internetu przez komutowany modem, na taki zaczynający się od 0 700 "innego operatora" który oczywiście nie kosztował już 21 groszy za minutę, tylko 7 złotych. Kto by to dziś pamiętał :D A to był taki ówczesny ransomware. 

 

48 minut temu, pasikonik13 pisze:

A teraz jak ktoś ma spory limit na karcie kredytowej...

Trzeba mieć naprawdę nieźle najebane we łbie, aby podawać numer karty kredytowej, szczególnie takiej z wysokim limitem, w tego typu miejscach. W takich przybytkach podać można (lub może raczej powinno się?) podawać numery jednorazowych kart wirtualnych, przedpłaconych, lub debetowych przypiętych do "śmieciowych" rachunków na których są grosze. Jeżeli ktoś podaje na tacy swoją "tą właściwą" kredytówkę, to w mojej ocenie, nie powinien jej w ogóle posiadać. 

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To te wszystkie "gorące mamuśki z mojej okolicy chętne na kutasa" które piszą do mnie "Cześć kociaku" gdy tylko pojawię się na stronie nie są prawdziwe? ;)

 

A tak poważnej to cóż... Chcącemu nie dzieje się krzywda. Myślimy i stosujemy się do podstawowych zasad bezpieczeństwa w Sieci 

  • Haha 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...