W tym turnieju każdy wygrywa Agnieszke

[kormoran 42]

Cześć i czołem, długo tu nie zaglądałem ale od dłuższego czasu męczy mnie pewna fantazja i to chyba najlepsze miejsce aby sie nią podzielić. 

No to tak.. Była sobota wieczór. Agnieszka właśnie szykowała sie na urodziny koleżanki, z racji tego że miałem wolną chate to zaprosiłem 3 kumpli żeby pograć na konsoli, troche wypić i zapalić. Równo o 20 zjawili sie trzej muszkieterowie z siatą browarów. Chłopaki przywitali sie z Agą, skomplementowali jej strój i poszliśmy do kuchni. Odpaliliśmy po jednym i poszliśmy do góry, zapalić na balkon. Chwile później włączyłem xboxa, wystawiłem paluszki i czipsy na stół i rozsiedliśmy sie na kanapie. Po przewertowaniu wszystkich pudełek z grami, zapadła decyzja - ciśniemy w fife. Chwile już gramy i wchodzi Aga, mówi że koleżanka sie rozchorowała i impreza odwołana. Troche nie na rękę mi to było, plan był taki zeby zeby sie napruć do upadłego a wiedziałem że piękna bedzie troche smęcić. No ale nic.. - Kotek jak zostajesz w domu to chodź zrobie Ci drinka i usiądź z nami. Zgodziła sie i poszła do kuchni, po kilku minutach wróciła z tacą z ogromną ilością pysznych kanapeczek. Chłopaki byli w niebowzieci, juz troche podchmieleni wiec zaczela sie gadka jaką to mam świetną kobietę i ze musialem ją wygrać w totka. Aga niby sie rumieniła ale było widać ze jej to pasuje. Usiadła z nami, sączyła drinka i mówiła o tym ze miała sie dzisiaj wybawić i troche jej smutno. Po jakimś czasie Piotrek wyskoczył z tekstem że był w "osiedlowym sklepie" i ma małe co nieco, po czym wyciagnał kilka tabletek z kieszeni. Razem z Tomkiem i Marcinem mówimy mu żeby to schował bo raczej sie nie bawimy w takie rzeczy. Piter zaczął zbierać to ze stołu, nie minęła sekunda i patrze a Aga bierze dropsa i szybko popija drinkiem. - no co? Mówiłam ze chce sie dziś bawić. Spojrzeliśmy na siebie, bez słowa każdy wziął po jednej i wróciliśmy do grania. Minęło z pół h i zaczynam czuć ciepło w całym ciele, ręce zaczynają sie pocić a serce przyspiesza. Włączyliśmy muzyke i gramy dalej. Kilka drinkow dalej Aga wstaje od stołu, mówi że strasznie jej gorąco i pyta sie czy bedzie nam przeszkadzać jak założy koszule nocną. Oczywiscie ani ja ani chlopaki nie oponowaliśmy. Po chwili ukazała sie nam w najseksowniejszej koszuli jaką miała, cała koronkowa, prześwitująca, zasłaniała bardzo niewiele. Usiadła z nami a chłopaki nadal zbierali szczęki z podłogi. Gramy dalej. Widze ze chlopakom coś nie idzie, co chwile zerkają na Agnieszke i poprawiają sie w kroku, Aga tez to widzi ale tylko sie rumieni i udaje ze nie. Mysle chwile o całej tej sytuacji i zaczynam czuc mrowienie w kroku a kutas zaczyna mi stawać, patrze na kumpli a tam 3 namioty i każdy udaje że gra. Troche juz mam przegrane na konsoli wiec kroje chłopaków jak leci, dostają spokojnie po 5-0, Aga wie że nie mają ze mną szans. Po chwili rzuca: - chłopaki troche nudno sie zrobiło, podgrzejmy atmosfere. Kto wygra następny mecz, temu zrobię loda! Ja sie zakrztusiłem browarem, Tomek i Marcin zamarli a Piotrkowi az pad wypadł z ręki. Rzucam: - heh kotek, jesteś pewna? Ona tylko sie zaśmiała i skinęła głową. Koledzy zrozumieli że to był żart, ale mało co by sie nie pobili o pada. No to gram meczyka z marcinem, na dzień dobry szybka kontra i już 1-0 dla mnie, widze że Agnieszka odetchneła, ale nie wiedziała ze ten mecz przegrałem jeszcze zanim go zacząłem zostało kilka min do końca więc przestaje sie starać, po chwili jest remis a w oczach mojej kobiety widze zwątpienie. Ostatnia minuta meczu a ja wychodze z bramki i niby niechcący wpuszczam gola. Uuups Marcin wygrał.. Nagle nastała cisza i każdy patrzy na każdego, Agnieszka spojrzała na mnie jakby nie wiedziała co zrobić, czy ma obrócić to w żart czy może szybko uciec. Nagle wypaliła: - no, Marcin wygrał. Widziałem po niej ze czeka aż ja to obrócę w żart albo po prostu jej nie pozwolę. Ja odparłem tylko: - no wygrał. Nie takiej odpowiedzi sie spodziewała ale wstała, podeszła do Marcina i uklękła przed nim. Cały czas patrzyła na mnie i chyba była przekonana że powiem "stop" i to przerwę, tak jakby chciała mnie wyczekać i sprawdzić na co pozwole. Nie przewidziała że podobne scenariusze codziennie tworze w głowie..

 

CDN.. 

[Troche pozno jest wiec reszta innym razem] 

[keythomas 79]

Proszę o jeszcze

 

[rogacz_199x✩ 796]

Fajnie się zaczęło

[intel 193]

Cos wyczuwam poślizg cdn  

[bos1199 37]

Swietne opowiadanie, czekamy na ciąg dalszy 

[kormoran 42]

He he troche mnie tu nie bylo, jedziemy dalej... 

 

Kiedy Aga klęczała przed Marcinem, widzialem po jej twarzy ze sama bije sie z myslami, spojrzalem na jej piersi i zobaczylem jak twarde i sztywne sa jej sutki, wiedzialem ze jedyne o czym teraz mysli to kutas w ustach. Po chwili zmarszczyla brwi jak mala obrazona dziewczynka. Bylem pewien ze to mina w stylu "nie przerwiesz tego? To ja Ci teraz pokaze!", nie mylilem sie ani troche. Oparła sie wygodnie na kolanach Marcina, wypieła pupe w strone Piotrka i podwinęła koszule zeby wszyscy mogli ogladac. Rozpiela Marcinowi rozporek a jego pała dosłownie wyskoczyła. Zdazyla tylko powiedzieć - wow, kotek widzisz jaki duzy? Szkoda ze twoj nie jest taki duzy. No i rzeczywiscie, ciezko mi oceniac innego kutasaale byl sporo dluzszy i grubszy od mojego. Troche mnie to przerazilo, nigdy nie narzekała na moj sprzet ale roznica byla ogromna i pomyslalem ze pozniej moze wymagac odemnie wiecej, no ale bylo juz za pozno zeby zmienic zdanie. Z drugiej strony strasznie mnie podjarało ze przy kumplach powiedziala jak malego mam. Skinalem tylko glowa na znak aprobaty. Najpierw powoli zaczela jeździć jezykiem od jaj po sam czubek, co jakis czas calujac jego truskawe. Po sekundzie doslownie rzucila sie na jego pałe i ssała jakby za chwile mial sie skonczyc swiat. Widzialem jak obcy kutas wypelnia jej usta a ona cichutko pojękuje, to oznaczalo ze jej smakuje. Przez te kilka chwil mialem kosmos w bani, nie wiedzialem czy jestem zly czy zadowolony. Spojrzalem sie na swoj krok i wtedy bylem juz pewien ze jednak mi sie to podoba reszta chlopakow chyba juz sie ogarnela z ta cala sytuacja i wrocili do grania, co chwile spogladajac jak moja ukochana opierdala kolbe, najpewniej mysleli ze sa po prostu nastepni w kolejce. Po kilku minutach widzialem ze Marcin walczy sam ze soba zeby jeszcze nie skonczyc, Agnieszka tez to wyczuła. Przerwała na chwile po to zeby wyciagnac cycki spod koszuli. Chwycila oba w dlonie i zacisnela na kego kutasie. Aga ma piekne i b.duze piersi ale sprzet byl takich rozmiarow ze spokojnie jeszcze wystawal, wiec koncowke wziela w usta i zaczela mu walic cyckami. Trwalo to moze 2min i Marcin nie wytrzymał, eksplodowal tak ze zalał jej caly dekolt, piekna jak to zobaczyla, szybko wziela go z powrotem do buzi i mocno ssała zeby reszta spermy sie nie zmarnowala. Po wszystkim bez slowa wstala, podeszla do mnie, usiadla okrakiem na moich kolanach i namietnie mnie pocałowała. Ogarnal mnie taki dreszcz ze myslalem ze eksploduje, ledwo sie powstrzymalem. Czulem ze nadal ma sperme Marcina w ustach, jej slodkawo slony smak sprawil ze prawie doszedlem, musialem to przerwać bo wstyd skonczyc w taki sposob przy kumplach. Patrzac na nektar splywajacy po jej piersiach dalem rade tylko wydukac - co kotek, zadowolona? Bo my jeszcze nie skonczylismy turnieju... 

 

CDN nastapi... ?

 

[kormoran 42]

Dobrze że książek nie pisze bo chyba żadnej bym nie wydał fantazja nadal codziennie lata mi po głowie, wiec lecimy dalej..

 

- Tak? Ja też jeszcze nie skończyłam. Może podbijemy stawke?

Byłem przekonany że to co wydarzyło sie przed chwilą to apogeum przygody z tematem cuckold i ze mojej ukochanej starczy wrażeń jak na początek. Oj jak bardzo byłem w błędzie.. 

- no to co proponujesz kotek? Moze zrobimy tak ze jak juz wygram z chlopakami, to nastepnym razem zaprosisz kolezanki? Bylem pewien ze Aga odpuści, bywa zazdrosna i nie oddala by mnie swoim koleżankom. Ale okazalo sie ze znowu bylem w bledzie.. Bez namyslu odpaliła:

- Haha przecież byłyby rozczarowane gdybyś ściągnął portki! Ale niech ci będzie. Jednak jesli to ty przegrasz, to dzisiaj nie jestem twoja i robie z chlopakami co zechce.

Nie zdążyłem sie nawet nad tym zastanowić a kumple juz za mnie zaakceptowali umowe, kilka sekund później mecz już był włączony. Dopiero wtedy zorientowalem sie ze Tomek wybrał mi drużynę jakichś ogórków z drugiej ligi, a sobie wział barcelone. Mysle sobie.. no nic jakos dam rade. I przez pewien czas calkiem niezle sobie radzilem, do przerwy bylo 2-0 dla mnie. W glowie juz mialem ułożony plan na dzisiejszą noc, juz sie cieszyłem że całą noc będę obrabiał Agnieszke. Teraz tylko spacerek przez drugą polowe meczu. W tym momencie Piotrek wziął pada od Tomka. Nie mam pojecia co to sie odjebalo ale minute później był remis, bylem w szoku ale pomyslalem ze dam rade, po chwili wyczułem Piotrka i zmierzałem po zwycięstwo. Aga siedzac podciągnęła nogi do siebie, rozchyliła je ile mogla i powiedziała:

- dzisiaj ta cipka nie należy do ciebie.

Znowu w glowie mialem milion myśli, wyobrażałem sobie jak Marcin wsuwa tą swoją petarde, jak dokładnie wypełnia. I w tym samym momencie slysze komentatora z gry "dziekujemy za mecz, do zobaczenia", patrze na ekran a tam 5-0! O boże, kiedy ja w myslach ogladalem porno z moją kobietą, Piotrek wbil mi 3 bramki. Nie tego sie spodziewalem, chyba nikt sie tego nie spodziewał, ja siedziałem przerazony a reszta miała na twarzy delikatny uśmieszek. Agnieszka wstała z kanapy, podeszła do łóżka, znowu wyciągnęła piersi i oznajmiła:

- no kotek, teraz ty sobie tam siedzisz cicho a reszte Panów zapraszam tu do mnie.

Zrobilo mi sie slabo, to co przeżywałem kiedy robiła loda Marcinowi to pikuś przy tym co czulem w tej chwili. Znowu dezorientacja, lekki wstyd, zmieszanie i niewyobrażalne podniecenie. Marcin i Tomek wystrzelili jak z procy, ledwo podeszli do Agi a juz byli bez spodni. Starałem sie nie zwracać uwagi na to co Tomek ma w portkach ale moja ukochana wiedziała jak mnie do tego zmusić.

- kooootkuuuu zobacz, nie wiem czy on sie zmieści.

Rzeczywiscie, knage mial solidną, chyba troszke większą niż Marcin. I w tym momencie Aga zaczęła obrabiać chłopaków, siedziała na łóżku z cycami na wierzchu i na zmiane ssała Marcina i Tomka, złapała obydwu za jajka i masowała, co chwile zmieniajac kutasa w ustach. Po chwili nie mogla sie zdecydowac i brala doslownie po raz kazdemu, ssala z takim zaangażowaniem że slyszalem cmoknięcia kiedy wyciagała z ust. Na chwile chwyciła oba kutasy w ręce i zapytała Piotrka dlaczego jeszcze siedzi na kanapie? Odparł ze jak dołączy to zrobi sie troche tłoczno, poczeka chwilke i napewno niedlugo zjawi się tam. Odpalił blanta i podał mi, po chwili zrobilo się mega przyjemnie. Nieziemski chillout i najlepsze porno na swiecie, z moją ukochaną w roli głównej. Marcin położył sie na łóżku, Agnieszka usiadła  na niego i zaczęła sie ocierać o jego pałe. Tomek stanął na lozku i włożył jej w usta. Ona powoli zaczęła sie nabijać, delikatnie.. bez pospiechu.. najpierw sama koncowka.. coraz głębiej.. z kazdym ruchem coraz częściej pojekiwała. W końcu wszedł cały, nadal nabijała sie powolutku, jednak juz nie mogla sie skupic na robieniu loda wiec wzięła go do ręki. Siedziałem tam z piotrkiem i oglądaliśmy jak moi kumple obrabiają mi kobiete. Nie minela chwila a moja ukochana skakała po Marcinie jakby brała udział w wyscigu konnym, Tomek zobaczył że w tej chwili nie ma co jej przeszkadzać i absorbowac uwagi wiec wsadzil jej miedzy cycki, ścisnął i zaczal posuwac jak jakis królik. 

 

C.d.n

[kormoran 42]

Kurde nie widze edycji a kilka błędów się wkradło ? trudno..

[Tomus1 19]

Dawaj dalej

[kormoran 42]

Za rzadko tu wpadam..

Skończylismy na tym ze Aga ujeżdzała Marcina a Tomek posuwał ją w piersi.. tak.. co to był za widok   Joint troche mnie rozluźnił i oswojił z cala ta sytuacją, wszelkie obawy odeszly i moglem w pełni cieszyć się przyjemnoscią mojej żony. Nie wiem czy chciała sie popisać, może to dropsy a moze wpadła w seksualny amok, ale robiła to nie lepiej niż nie jedna gwiazda porno, widać było po niej że każde pchnięcie, każdy dotyk, sprawia jej ogromną przyjemność. Po chwili Agnieszka położyła się na plecachi rozchyliła nogi i powiedziała:

-Zmiana!

Tym razem Tomek wszedł w nią a Marcin położył się tak żeby Aga mogła się nim zająć, w tym czasie sam bawił sie jej cyckami. Aga jęczała coraz głosniej i częściej, slyszałem ze wogole nie panuje nad tym bo zmienił jej sie ton, nigdy nie widziałem jej w takiej ekstazie.. Marcin chyba troche sie znudził bo moja ukochana wiecej jeczała i się wiła, niż zajmowala sie nim. Wstał, podszedł obok tomka i wypalił:

-podziel sie troche, sam nie jesteś!

W tym samym momencie Piotrek sie odezwał:

- No panowie kończcie tam bo ja też jestem w kolejce.

Marcin chwycił nogi Agnieszki, złączył je, podniósł do góry i z całych sił zaczał ją posuwać, po kilku sekundach, wyciagnał kutasa i podał nogi Tomkowi, tym samym cipka Agnieszki była odrazu gotowa aby przyjąć kutasa. Siedziałem na kanapie i podziwialem jak podają sobie nawzajem tyłek mojej żony. Po kilku minutach Aga między jękami porposiła abym podszedł i szepneła mi na ucho:

- Ładnie poproś kolegów zeby skonczyli we mnie.

Gdy to usłyszałem, myslalem ze serce wyskoczy mi z piersi ale zdałem sobie sprawe ze tak mnie to jara ze nawet z chęcią to zrobie.

-No to ten chłopaki.. jest taka sprawa.. moglibyście zalać cipke mojej żonie? Bardzo ją to ucieszy..

Piotrek usłyszawszy to ponownie pogonił chłopaków..

C.d.n