Skocz do zawartości
Taka Parka

Problem z doborem kochanka

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 21.02.2022 o 20:24, Zouza pisze:

Był taki sam. 

No właśnie nie. Dawniej na Zbiorniku byli zupełnie inni ludzie.

Moja pierwsza styczność z tym portalem miała miejsce w 2013 r. Założyłem profil, wstawiłem ubrane zdjęcia, dałem zabawny opis i zacząłem zagadywać pary. Mniej więcej co trzeci profil odpisywał na wiadomość, a połowa z nich umawiała się na kawę zapoznawczą.

Potem miałem długą przerwę i powrót w 2019. Przezornie wstawiłem te same zdjęcia, ten sam opis i nawet ustawiłem taki sam wiek, jak 6 lat wcześniej. Postawiłem na pewniaka. I co? Na kilkadziesiąt zaczepionych par odpowiedziało 3 lub 4 i byłem na 1 kawce. 

Teraz na Zbiorniku są głównie "pokazywacze" (za kredyty lub dla lajków). Rozumiem, że nie każdemu muszę się spodobać, ale niech mnie chociaż zobaczy ?

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A pomyślałeś, że ktoś Cię może kojarzyć z dawnych lat? 

Bo mnie się takie sytuacje przytrafiły i jeśli widziałam, że człek ściemnia za bardzo to też nie chciało mi się nawiązywać znajomości. 

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Miałam chwilę wolnego, więc przeczytałam wszystkie 15 stron. I do jakiego doszłam wniosku? Wszyscy macie rację :)

 

Każdy ma inne potrzeby, jeden chce długich rozmów online, inny zapoznawczej kawy, jeszcze inny szybkiego numerku. Jedna chce żywego wibratora, inna przyjaciela, jeszcze inna długiej zażyłej relacji we trójkę.

 

Myślę, że problemem nie jest to, że mamy inne spojrzenie na cuckold, inne preferencje czy inne fantazje. Ja widzę tu trzy problemy: brak komunikacji, brak odwagi i brak szczerości.

 

1. Brak komunikacji.

Dla mnie podstawowa forma komunikacji z resztą forum to nasz profil: dokładny, szczery opis nas i naszych oczekiwań. Zdjęcia też są ważne, nie oszukujmy się, ile jest przypadków, że miło się rozmawia, dochodzi potem do wymiany zdjęć... I nagle czar pryska. Dla mnie też ważne jest kto i gdzie się udziela. Czytając kogoś wpisy i komentarze można czasami poznać go szybciej niż przez rozmowy na czacie. Warunkiem tylko jest to, że będzie nam się chciało poświęcić nieco czasu, żeby dany profil przejrzeć, pooglądać i poczytać. A to czasami niektórych przerasta, bo najzwyczajniej są leniwi ;)

 

2. Brak odwagi.

Boimy się zostać skrytykowani i odrzuceni. Dlatego nie ujawniamy swoich zdjęć czy osobistych komentarzy. Jesteśmy skryci, tylko obserwujemy i czekamy na łut szczęścia, a może ktoś do nas sam z siebie zagada i będzie do nas idealnie pasował. Być może tak :) Ale czy nie warto temu losowi trochę pomóc? ;) Nie zrozumcie mnie źle, nie oczekuję że wszyscy na forum mają być brawurowi, szaleni, bezpośredni i bezpruderyjni. Chodzi o odwagę w pokazaniu siebie, takim jakim się jest. Jeden może wstawić zdjęcie w pełnej nagości, pokazując tym, że akceptuje swoje ciało i że dla niego fizyczność jest ważnym elementem. Inna może wstawić zdjęcie dłoni trzymającej kubek gorącej kawy, pokazując swoją nieśmiałość i to, jaka jest na co dzień (uwierzcie mi, kobiece kubki do kawy mówią baaaaaardzo dużo o ich osobowości).

 

3. Brak szczerości.

Ten punkt wymaga też punktu drugiego. Bo szczerość wymaga odwagi. Czasami trudno jest komuś wprost powiedzieć:

- przykro mi, nie jesteś w moim typie,

- dla mnie jeszcze za wcześnie na spotkanie, chciałabym dłużej porozmawiać online,

- jeszcze nie wiem, czego tu szukam...

- z chęcią spotkam się na kawę,

- przestraszyłeś mnie za szybkim tempem,

- przeszkadza mi to, że twoja żona nic nie wie,

- nie jestem gotowa na pokazanie twarzy,

- lubię szybkie przechodzenie do akcji,

- przepraszam, ale bardzo przeszkadzają mi tatuaże u kobiet,

- nie odbierz mnie źle, ale pociągają mnie bardzo szczupłe i wysportowane ciała,

- cenię kobiety, które dbają o siebie i swój wygląd,

- uwielbiam mężczyzn inteligentnych i błyskotliwych, fizyczność to dla mnie sprawa drugorzędna.

 

W świecie idealnym, w którym umielibyśmy się ze sobą komunikować i mieć odwagę bycia szczerym, szukanie Hotki czy Kochanka byłoby znacznie prostsze i zdecydowanie szybsze. No i nie musielibyśmy się zastanawiać, czemu ktoś nie odpisał, czemu nie odpowiedział na nasze pytanie, czemu urwał kontakt, czy z nami? czy z nimi coś jest nie tak? ;)

  • Lubię 12
  • Dziękuję 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 5.11.2022 o 09:36, Kokietka43 pisze:

Boimy się zostać skrytykowani i odrzuceni. Dlatego nie ujawniamy swoich zdjęć czy osobistych komentarzy. Jesteśmy skryci, tylko obserwujemy i czekamy na łut szczęścia, a może ktoś do nas sam z siebie zagada i będzie do nas idealnie pasował. Być może tak :) Ale czy nie warto temu losowi trochę pomóc? ;) Nie zrozumcie mnie źle, nie oczekuję że wszyscy na forum mają być brawurowi, szaleni, bezpośredni i bezpruderyjni. Chodzi o odwagę w pokazaniu siebie, takim jakim się jest.

Akurat na forum moich osobistych komentarzy jest dużo, ale za to ani jednego zdjęcia - nie przeszkadzało mi to w rozwijaniu nowych znajomości, gdy tego potrzebowałam. Odważne było za to dążenie do jak najszybszej weryfikacji osobistej podczas spotkania. Wtedy to rzeczywiście najprościej pokazać się takim, jakim się jest. ;)

 

Lula.

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
3 godziny temu, Sailor&Lula pisze:

Odważne było za to dążenie do jak najszybszej weryfikacji osobistej podczas spotkania. Wtedy to rzeczywiście najprościej pokazać się takim, jakim się jest. ;)

Z tym akurat się zgadzam w pełnej rozciągłości, bo trudno temu zaprzeczyć, ale dodam od siebie, że dla nas z kolei istotne jest jak najlepsze uprzednie poznanie ludzi w domenie wirtualnej. Przyczyna takiego podejścia jest bardzo prosta: przy trójce (wciąż jeszcze względnie młodych) dzieci nasze możliwości czasowe są skąpe i spotkania są dla nas luksusem. Dlatego zanim zdecydujemy się poświęcić dla kogoś wieczór, chcemy się najpierw upewnić, że "zażre". Stąd staramy się pokazać jak najwięcej i opowiedzieć o naszych fantazjach oraz preferencjach – nawet w miejscach, w których de facto nie prowadzimy poszukiwań ze względu na dzielącą nas odległość.

  • Lubię 7
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
14 godzin temu, BlueNote pisze:

Z tym akurat się zgadzam w pełnej rozciągłości, bo trudno temu zaprzeczyć, ale dodam od siebie, że dla nas z kolei istotne jest jak najlepsze uprzednie poznanie ludzi w domenie wirtualnej. Przyczyna takiego podejścia jest bardzo prosta: przy trójce (wciąż jeszcze względnie młodych) dzieci nasze możliwości czasowe są skąpe i spotkania są dla nas luksusem. Dlatego zanim zdecydujemy się poświęcić dla kogoś wieczór, chcemy się najpierw upewnić, że "zażre". Stąd staramy się pokazać jak najwięcej i opowiedzieć o naszych fantazjach oraz preferencjach – nawet w miejscach, w których de facto nie prowadzimy poszukiwań ze względu na dzielącą nas odległość.

Ja tam nigdy bez spotkania się na żywo nie miałam pewności, że "zażre". Nawet kiedyś ktoś akurat bezdzietny mi się żalił, że nigdy tyle z nikim nie pisał via net, a ja poczas wyczekanej weryfikacji kawowej okazałam się niechętna. I że jak to tak...

 

Rozumiem, że przy dzieciach ogarnięcie się na weryfikacyjne spotkanie bywa mega ciężkie, ale z drugiej strony klepanie w klawiaturę do czasu bliżej nieokreślonego bądź odległego terminu spotkania też może okazać się płonne.

 

Lula. 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
9 godzin temu, Sailor&Lula pisze:

Ja tam nigdy bez spotkania się na żywo nie miałam pewności, że "zażre".

Nie chodzi o to żeby mieć pewność a o to, żeby zwiększyć prawdopodobieństwo.

9 godzin temu, Sailor&Lula pisze:

Rozumiem, że przy dzieciach ogarnięcie się na weryfikacyjne spotkanie bywa mega ciężkie, ale z drugiej strony klepanie w klawiaturę do czasu bliżej nieokreślonego bądź odległego terminu spotkania też może okazać się płonne.

Oczywiście. Dlatego m.in porzuciliśmy zbiornik na rzecz forum gdzie chociażby można ocenić czyjeś wcześniejsze wypowiedzi co daje spory wgląd w to, czy z kimś nam będzie po drodze. Zbyt szanuję swój wolny czas aby spotykać się na kawie i ogarniać całą logistykę po wymianie kilku często zdawkowych i sztampowych wiadomości. Aby umówić się na kawę z kimś muszę mieć "złapany vibe" jak to młodzież mówi i musi mnie w jakiś sposób do danej osoby ciągnąć. Pisanie w nieskończoność to oczywiście druga skrajność a pomiędzy nim a "kawa jak najszybciej bo to spotkanie wszystko weryfikuje" jest jeszcze całe spektrum możliwości. Jedną z nich są np. szybkie spotkania i rozmowa na Skype'ie których nauczyła mnie pandemia, a które wymagają czasem dużo mniej czasu niż dojazd do kawiarni. Potrafią za to dużo więcej powiedzieć niż miesiąc pisania, ale znów - jakis interesujący zalążek musi powstać wcześniej.

  • Lubię 8
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@Wichura w zasadzie napisał wszystko, co mi chodziło po głowie. Ja dodam tylko tyle, że ze względu na preferencje mojej Małżonki zazwyczaj rozpoczynam znajomość od pytania o fantazje, ponieważ dla niej to bardzo istotna sprawa. Druga sprawa to jej niechęć do kaw z potencjalnymi kochankami, ale to już bardzo złożona historia i nawet nie wiem, czy ma sens jej drobiazgowe wyłuszczanie. Zdaję sobie sprawę, że takie podejście może być uważane za niewłaściwe, z mojej strony mogę jedynie dodać, że na pewno niczego nie ułatwia. Niemniej jednak wszyscy wiemy, iż rzecz nie w tym, żeby było łatwo, ale żeby było przyjemnie, więc czasem warto się trochę wysilić.

 

Co nam zatem pozostaje? Przede wszystkim właśnie pisanie, niekiedy spotkanie z kandydatem na neutralnym gruncie i "męska rozmowa" w cztery oczy, czyli niby ta nieszczęsna kawa, ale bez tej najważniejszej osoby, czyli mojej żony. Spotykamy się również (już jako para) w klubie/kinie, gdzie od razu wiadomo, kto i po co przychodzi, więc wszelkie domysły i dywagacje są zbędne, a ponadto nawet jeśli kandydat nie wypali, to zawsze jest ktoś jeszcze. Udało nam się tam nawiązać kilka bardzo interesujących znajomości, co nas zresztą bardzo zaskoczyło, bo nie spodziewaliśmy się zadzierzgnięcia tak miłych relacji w miejscu, które bądź co bądź większość osób traktuje mocno użytkowo.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
15 minut temu, BlueNote pisze:

, niekiedy spotkanie z kandydatem na neutralnym gruncie i "męska rozmowa" w cztery oczy, czyli niby ta nieszczęsna kawa, ale bez tej najważniejszej osoby, czyli mojej żony.

My na początku bardzo często właśnie taką formę "weryfikacji" stosowaliśmy. 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...