Skocz do zawartości
Taka Parka

Problem z doborem kochanka

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 20.02.2021 o 15:47, Hootka95rogacz93 pisze:

Ja mam wgl specyficzne upodobania co do mężczyzn , oczywiście nie trzymam się tego bo bym nikogo nigdy nie znalazła Uwielbiam wydziaranych facetów im więcej tym lepiej  , takich niegrzecznych chłopców jak to się mówi A wy kobietki macie jakieś swoje upodobania ?

Dla mojej żony facet wydziarany to raczej typ takiego "0" w delikatnym tego znaczeniu. Ładny facet a wydzierany jak kibol lub jakiś facet po zawodówce. Zero klasy w tych wydzieranych facetach. Ona od razu takiego skreśla!

  • Lubię 1
  • Facepalm 7
  • Haha 2
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Rogaczuzwyboru, oczywiście o gustach się nie dyskutuje, każdemu z nas ma prawo się coś podobać bądź nie i to jest naturalne.

Jednak oceny w stylu:

3 godziny temu, rogaczzwyboru pisze:

typ takiego "0"

 

3 godziny temu, rogaczzwyboru pisze:

Zero klasy w tych wydzieranych facetach.

lepiej zostawić dla siebie, bo ich publiczne wygłaszanie też świadczy o naszej klasie, że nie wspomnę o tym, jakie może być krzywdzące. ;) A i czasy, w których tatuaż przypisany był wyłącznie do więziennej subkultury dawno minęły.

 

3 godziny temu, rogaczzwyboru pisze:

Ładny facet a wydzierany jak kibol lub jakiś facet po zawodówce.

I tu też kulą w płot, bo tatuują się i ci po podstawówkach, i ci z doktoratami.

Nie widzę zresztą powodu, by ktoś miał się wstydzić tego, że jest po zawodówce. Sama znam kulturalnych i obytych ludzi po zawodówkach i prostaków z doktoratem. 

 

Biorąc pod uwagę jw. 

3 godziny temu, rogaczzwyboru pisze:

w delikatnym tego znaczeniu

nie było tu nic delikatnego. 

 

3 godziny temu, rogaczzwyboru pisze:

Ona od razu takiego skreśla!

A ja od razu skreślam bufonów ;) 

  • Lubię 9
  • Dziękuję 10

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
8 godzin temu, rogaczzwyboru pisze:

Dla mojej żony facet wydziarany to raczej typ takiego "0" w delikatnym tego znaczeniu. Ładny facet a wydzierany jak kibol lub jakiś facet po zawodówce. Zero klasy w tych wydzieranych facetach. Ona od razu takiego skreśla!

Czasy się zmieniły i niestety ale nie zgodzę się z powyższym wpisem - nie każdy "wydziarany" jest zerem, facetem po zawodówce, kibolem, pozbawionym klasy, tak samo jak nie każdy kto nosi garnitur, koszulę i krawat jest prezesem międzynarodowej firmy z kasą, której policzyć nie umie, klasą i obyciem na królewskich salonach... 

 

  • Lubię 7
  • Dziękuję 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Myślę, że to już ostatni mój głos w tym temacie... Chociaż nie zarzekam się...

Witam Was zatem Koleżanki i Koledzy, drogie Znajome i nieznajome też :) 
Po ostatnich moich doświadczeniach związanych z urealnianiem znajomości zawieranych nie tylko tutaj na forum, ale również na innych portalach społecznościowych naszło mnie kilka refleksji...
1 - ile czasu jesteście w stanie poświęcić poznawaniu osoby, którą jesteście ewentualnie zainteresowani, jak długo wymieniacie maile, wiadomości, rozmowy telefoniczne i czy w ogóle po znacznym przedłużaniu tego procesu po prostu się odechciewa bo tracicie wiarę w realność osoby...
2 - czy poświęcacie choć chwilę czasu na poczytanie tego co dana osoba pisze, publikuje na forum, poszukać zdjęć, które są publikowane w jakimś kontekście lub zupełnie bez kontekstu, ale jednak żeby wyrobić sobie wstępną opinię na temat tego czy chcecie daną osobę poznać... czy raczej idziecie na łatwiznę i żądacie opisania siebie, oczekiwań lub wysłania zdjęć itd... celem skrócenia i przyspieszenia weryfikacji...
3 - jak daleko jesteście w stanie pojechać (poświęcić czas, żeby się spotkać na kawie i ciastku, porozmawiać i poznać daną osobę), ja jakiś czas temu przejechałem 350 km, spędziłem bardzo miło 6 godzin, nadmienię tylko że 5 spędziłem w podróży... czy może wychodzicie z założenia, że to tylko strata czasu bo na kawę i ciastko to z domu nie trzeba wychodzić...
4 - czy zdarza Wam się przy wykonywaniu normalnych codziennych czynności umówić z osobą, którą chcecie poznać np. przy planowaniu zakupów dodać godzinkę i wypić kawę w ulubionym centrum handlowym, czy może podczas planowania spaceru ułożyć tak jego trasę, że po drodze spotkać się na herbatę...

Czy to w ogóle bez sensu 


Morał: zanim powiecie, że ciężko kogoś realnego poznać odpowiedzcie sobie na pytania:

Jak bardzo realni jesteście Wy dla innych?

Czy aby to Was nie jest, tak ciężko jak Wam kogoś, ciężko poznać?

  • Lubię 13
  • Dziękuję 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 godzinę temu, _nikt_ pisze:

Myślę, że to już ostatni mój głos w tym temacie... Chociaż nie zarzekam się...

Witam Was zatem Koleżanki i Koledzy, drogie Znajome i nieznajome też :) 
Po ostatnich moich doświadczeniach związanych z urealnianiem znajomości zawieranych nie tylko tutaj na forum, ale również na innych portalach społecznościowych naszło mnie kilka refleksji...
1 - ile czasu jesteście w stanie poświęcić poznawaniu osoby, którą jesteście ewentualnie zainteresowani, jak długo wymieniacie maile, wiadomości, rozmowy telefoniczne i czy w ogóle po znacznym przedłużaniu tego procesu po prostu się odechciewa bo tracicie wiarę w realność osoby...
2 - czy poświęcacie choć chwilę czasu na poczytanie tego co dana osoba pisze, publikuje na forum, poszukać zdjęć, które są publikowane w jakimś kontekście lub zupełnie bez kontekstu, ale jednak żeby wyrobić sobie wstępną opinię na temat tego czy chcecie daną osobę poznać... czy raczej idziecie na łatwiznę i żądacie opisania siebie, oczekiwań lub wysłania zdjęć itd... celem skrócenia i przyspieszenia weryfikacji...
3 - jak daleko jesteście w stanie pojechać (poświęcić czas, żeby się spotkać na kawie i ciastku, porozmawiać i poznać daną osobę), ja jakiś czas temu przejechałem 350 km, spędziłem bardzo miło 6 godzin, nadmienię tylko że 5 spędziłem w podróży... czy może wychodzicie z założenia, że to tylko strata czasu bo na kawę i ciastko to z domu nie trzeba wychodzić...
4 - czy zdarza Wam się przy wykonywaniu normalnych codziennych czynności umówić z osobą, którą chcecie poznać np. przy planowaniu zakupów dodać godzinkę i wypić kawę w ulubionym centrum handlowym, czy może podczas planowania spaceru ułożyć tak jego trasę, że po drodze spotkać się na herbatę...

czy to w ogóle bez sensu 


Morał: zanim powiecie, że ciężko kogoś realnego poznać odpowiedzcie sobie na pytania:

Jak bardzo realni jesteście Wy dla innych?

Czy aby to Was nie jest, tak ciężko jak Wam jest ciężko kogoś poznać?

Jak wiesz niedługo w klimacie jesteśmy z @Seline. Nasze refleksje i doświadczenia to:

1. Co do czasu pisania i rozmawiania. Masz rację odechciewa się bo w większości przypadków naprawdę nie wiadomo po co oni to robią.

2. Czas poświęcamy ale tylko w ramach tego forum i danych portali. Na spotkanie poznawcze w realu zawsze stawiamy. Zdjęć nie oczekujemy i nigdy nie chcemy. Swoich też nie wysyłamy i nie publikujemy.

3. Było tak, że prawie byliśmy zdecydowani na taką jazdę w ciemno. Skończyło się jednak nawiązując do Twojego 1pkt. Bardzo niekulturalna Pani się trafiła.

4. Takich spontanów raczej nie ma. Z racji pracy i obowiązków.

 

Jak najbardziej realni jesteśmy dla innych. Raczej inni sami nie wiedzą czego oczekują bo my zawsze w korespondencji jasno to określamy. 

 

  • Lubię 2
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A ja zaprzestałam poszukiwań dodatkowej osoby do naszego układu w sieci. Zmęczyły mnie te internetowe podchody. Szkoda mi też czasu na prowadzenie wstępnych rozmów przed monitorem, bo zbyt często nic z nich nie wynika. Odpuściłam i zdałam się na los.

Okazało się, że chodzenie na nagie plaże, odwiedzanie saun zaowocowało ciekawymi znajomościami w których nie dążymy do szybkiej konsumpcji. Flirtujemy, rozmawiamy, bawimy się. Erotyzmy wisi w powietrzu. Obecnie nie spieszę się. I tak mi dobrze.

  • Lubię 16
  • Dziękuję 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 29.01.2022 o 14:04, rogaczzwyboru pisze:

Dla mojej żony facet wydziarany to raczej typ takiego "0" w delikatnym tego znaczeniu. Ładny facet a wydzierany jak kibol lub jakiś facet po zawodówce. Zero klasy w tych wydzieranych facetach. Ona od razu takiego skreśla!

Wydaję mi się, że o wiele więcej na start negatywnego można powiedzieć o osobie, która ocenia innych i wrzuca ich w obraźliwe kategorie na podstawie ich wyglądu, niż o osobie, która ma tatuaże ;)

  • Lubię 6
  • Dziękuję 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 13.02.2021 o 02:30, Hootka95rogacz93 pisze:

Tak się zastanawiam czy tylko ja mam taki problem . Nie jestem osobą wybredna , wiadomo każdy ma swój gust ja też nie muszę się każdemu podobać co w pełni rozumiem . Ale ostatnio nie jestem w stanie znaleźć sobie fajnego kochanka . Jedni się umawiają , później cisza , inni nie czytają opisu nawet kogo szukam . A jeszcze inni nie szanują , że jestem w związku. I tak długi długi czas od pierwszego kochanka nie mogę znaleźć nikogo . 

Dokładnie mam tak samo mąż się śmieje że męża tak długo i dokładnie  nie wybierałam jak kochanka 

  • Haha 8

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 29.01.2022 o 18:34, _nikt_ pisze:

Myślę, że to już ostatni mój głos w tym temacie... Chociaż nie zarzekam się...

Witam Was zatem Koleżanki i Koledzy, drogie Znajome i nieznajome też :) 
Po ostatnich moich doświadczeniach związanych z urealnianiem znajomości zawieranych nie tylko tutaj na forum, ale również na innych portalach społecznościowych naszło mnie kilka refleksji...
1 - ile czasu jesteście w stanie poświęcić poznawaniu osoby, którą jesteście ewentualnie zainteresowani, jak długo wymieniacie maile, wiadomości, rozmowy telefoniczne i czy w ogóle po znacznym przedłużaniu tego procesu po prostu się odechciewa bo tracicie wiarę w realność osoby...
2 - czy poświęcacie choć chwilę czasu na poczytanie tego co dana osoba pisze, publikuje na forum, poszukać zdjęć, które są publikowane w jakimś kontekście lub zupełnie bez kontekstu, ale jednak żeby wyrobić sobie wstępną opinię na temat tego czy chcecie daną osobę poznać... czy raczej idziecie na łatwiznę i żądacie opisania siebie, oczekiwań lub wysłania zdjęć itd... celem skrócenia i przyspieszenia weryfikacji...
3 - jak daleko jesteście w stanie pojechać (poświęcić czas, żeby się spotkać na kawie i ciastku, porozmawiać i poznać daną osobę), ja jakiś czas temu przejechałem 350 km, spędziłem bardzo miło 6 godzin, nadmienię tylko że 5 spędziłem w podróży... czy może wychodzicie z założenia, że to tylko strata czasu bo na kawę i ciastko to z domu nie trzeba wychodzić...
4 - czy zdarza Wam się przy wykonywaniu normalnych codziennych czynności umówić z osobą, którą chcecie poznać np. przy planowaniu zakupów dodać godzinkę i wypić kawę w ulubionym centrum handlowym, czy może podczas planowania spaceru ułożyć tak jego trasę, że po drodze spotkać się na herbatę...

czy to w ogóle bez sensu 


Morał: zanim powiecie, że ciężko kogoś realnego poznać odpowiedzcie sobie na pytania:

Jak bardzo realni jesteście Wy dla innych?

Czy aby to Was nie jest, tak ciężko jak Wam jest ciężko kogoś poznać?

NIkt-zwracasz uwagę na ważną kwestię: czy oczekując zaangażowania dajemy tyle samo.

Dla mnie podryw przez internet jest baardzo problematyczny - jest mi ostatnio bardzo trudno utrzymać zaciekawienie. Kontakt via pw jest często bardzo powtarzalny - z róznych powodów. Na początku zabawy zk byłam zachwycona i z wypiekami na twarzy odpowiadałam na każdą wiadomość. Teraz trudno mi się pobudzić online.

Ostatnio coraz bardziej dojrzewam do gotowości na nowe znajomości - ale myśl o wymianie pw tutaj mnie osłabia. 

Oczywiście, zgodnie z tym co mówisz Nikt, większe zaangażowanie może zaowocować większym zaangażowaniem - ale skąd je brać?

  • Lubię 8
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Choć to wątek "okiem kobiety" wypowiem się jednak jako mężczyzna. Ja z czasem nauczyłem się jednego - szukanie na siłę nie ma totalnego sensu a najfajniejsze relacje buduje się zupełnie przypadkiem. Tam gdzie wszyscy szukają szukać zbyt dużo plew jest do przesiania. Druga sprawa - nigdy niczego nie trzeba na siłę. Czasami wystarczy poczekać aby móc się miło zaskoczyć. Szukając po portalach zwykle trafia się na zbyt wiele osób nakręconych na jeden jedyny cel. A to nie o to chodzi przecież... Szczególnie w tematyce cuckold - tu chodzi jednak o fajną relację. Jeśli ktoś nie jest w stanie poświęcić czasu na jedną czy też i kilkanaście kaw zapoznawczych nawet z jedną i tą samą osobą - to czy będzie miał czas na fajną zabawę? (mając na myśli zabawę nie mam na myśli samego aktu seksualnego a całe otoczenie gdzie to jest tylko kropka nad i). Dużo fajnych osób można poznać w miejscach które faktycznie mają coś wspólnego z erotyzmem, ale związanych bezpośrednio z seksem w "układzie plus". Często sami nie wiemy ile w bliskim otoczeniu mamy fajnych osób... Wiem, boimy się sami ujawniania i dopuszczania do intymności - ale paradoksalnie.., wystarczy rozmawiać, słuchać i poznawać osoby - i też możemy się pozytywnie zdziwić.

Ogólnie - jak chcesz znaleźć partnera na całe życie - nie szuka się go na tinderze. Jak chcesz znaleźć fajnego singla do seksu - nie szuka się go na zbiorniku. Po prostu...

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...