Skocz do zawartości
Yuuki

Rankingi sztuk walk - czy to ma sens?

Rekomendowane odpowiedzi

Trochę siedzę w tym,  wschodnich sztuk walk naoglądałem się z bliska, wynik nie raz mnie zaskoczył, rozpracowanie przeciwnika jak i metoda pokonania jego również. Zauważyłem że zapomina się o źródle czyli o wschodnich sztukach walk, stają się mało popularne, nie są dochodowe więc pozostają tylko dla pasjonatów, którzy kombinują jak tu klub czy sekcję utrzymać. Kiedyś z zapartym tchem czekało się w TV na walki karate, judo, czy nawet zapasy (rozgrywki, zawody czy mistrzostwa), era filmów ze wschodnimi sztukami walk, podsycała tylko niedosyt. Dzisiaj odchodzą do lamusa, są mało wspierane i rozwijane. Mało krwi, mało agresji, mało słów na k, ch i pochodne w stylu wyp... lub spier... A głównie walki te trenowały głowę a dopiero potem ciało, uczyło się szanować nauczyciela, mistrza, kolegów, salę, sprzęt. Gdzie się w głowę wpajało, że te zdobyte umiejętności nie są na pokaz itp.Teraz to się nie sprzedaje, nie dawno pewna kobieta wywalczyła mistrzostwo w judo, kto o tym dzisiaj wspomniał w mediach, nie dawno były zawody w taekwondo, nasi może nie tak wysoko, ale też wrócili z medalami - cisza. Dzisiaj wygrywa MMA czy KSW, medialne show, które propaguje agresywne zachowania z których potem inni będą brać przykład. nie uczy się człowieka panować nad emocjami, pokazać klasę i dojrzałość siłową, boks też spada w rankingu oglądalności.
W różnych serwisach można obejrzeć filmiki jak się zestawia nawet i wschodnie sztuki walki aby zobaczyć który styl jest lepszy - ale pod jakim względem. Dla mnie sztuki walki to jak taniec, jeden weźmie towarzyski, druga osoba balet, trzecia hip-hop kolejna stretdance. ale to dalej jest dalej taniec i nie da się tego zestawić na jednej płaszczyźnie. Sztuki walki postrzegam podobnie. Każdy wybiera to co lubi lub chce robić. najważniejsze dla mnie to wygrać z samym sobą, ze swoimi słabościami, po ciężkim dniu wziąć torbę i iść na salę powalczyć z samym sobą. Kiedyś zapytałem kolegę co trenuje tradycyjne jujitsu, dlaczego nie organizują ligi, zawodów, odpowiedział mi, że oni dążą do rozegrania walki, konfrontacji maksymalnie 20-25 s., to co ludzie będą oglądać. Czy ranking walko to sprzedaż biletów na galę, ilość osób przed TV.
Na macie widziałem jak zielony pas pokonał czarny, w odwrotną stronę też widziałem, i mimo że zielony przegrał bo tak wskazywały pkt, to dla mnie wygrał, bo pomimo różnic w klasie wyszkolenia, czasu spędzonego na treningach czarny mocno się napocił zanim osiągnął swój cel, z tego co pamiętam to nawet "gold point" o tym zadecydował.
Czasem dla dorosłych pokazuję to i owo, i zawsze im tłumaczę, że największą waszą siłą jest zaskoczenie. Uwolnij się jak najszybciej, obal przeciwnika jak najdalej od siebie i zwiewaj wzywając pomocy, tylko nie tyłem do przeciwnika. Czasem tak go unieruchom aby z bólu gryzł ziemie, ale wtedy licz się z tym że jak nie jest sam, znowu jesteś w stanie zagrożenia -  tego nie wiemy. Stąd raczej wskazuję na pierwszą opcję. To też walka, z założenia dużo silniejszego ze słabszym, bo mało kto wybiera sobie na ofiarę osobę wizualnie mocniejszą od niego. Kto wtedy powinien wygrać i kto zyskuje w rankingu?
Wypowiedź zakończę słowami pewnego koreańczyka. Rozwiązanie siłowe, jest rozwiązaniem ostatecznym.

  • Lubię 2
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Myślę, że taki ranking musi być przede wszystkim podyktowany jasno określonymi kryteriami... Dla mnie najlepsze jest Aikido, ponieważ wiem, że z dojo wrócę zadowolony i bez kontuzji. Nie ćwiczę po to, żeby wygrać w ulicznej bójce, gdzie nierzadko liczy się przede wszystkim doświadczenie i determinacja, a reguł nie ma żadnych (vide wspomniane wcześniej kopanie przez kolegów). Ćwiczę, ponieważ to lubię; treningi dają mi to możliwość w miarę wszechstronnego wymęczenia mięśni, a moje dzieci nauczyły, jak się bezpiecznie przewrócić. Raz na rok z Grecji(!) przyjeżdża do nas polski sensei, Adam Adamski, który prowadzi trzydniowe seminarium trochę w stylu Rogue Warrior Dojo (polecam poszukać na YT). Po tych seminariach zawsze mam posiniaczone nadgarstki, a czasem coś więcej, ale raz na rok można sobie pozwolić, jest to miła odmiana.

 

Kilka razy widziałem prezentację cywilnej Krav Magi i mam wrażenie, że to jeden z najskuteczniejszych systemów, ponieważ jego celem jest wyeliminowanie przeciwnika możliwie szybko i bezwzględnie. Ale nawet ten system głosi w swojej drugiej zasadzie: Jeżeli znajdziesz się w niebezpiecznym miejscu lub sytuacji, to oddal się z tego miejsca jak najszybciej. Nasz sensei kilkakrotnie omawiał praktyczne aspekty niektórych technik Aikido w zakresie samoobrony, ale zawsze podkreślał, że najlepszą z nich jest ni-ke – to był oczywiście żart, chodziło o jak najszybszą ucieczkę przed napastnikiem. Co z tego, że powalisz przeciwnika lub nawet złamiesz mu rękę, skoro nigdy nie wiesz, co on ma w kieszeni? Dlatego jak najbardziej podpisuję się pod słowami przytoczonymi przez @MrMichal: rozwiązanie siłowe jest rozwiązaniem ostatecznym.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...