Skocz do zawartości
Fleur

Przysposobienie i wychowanie chłopca

Rekomendowane odpowiedzi

41 minut temu, RafalMad pisze:

Gdyby takich kobiet jak Fleur spoleczenstwo nie tepilo i mogloby ich byc wiecej to nawet taki chlopak z ruinami w glowie znalazl by kolejna partnerke ktora mialaby prawo byc dominujaca

Hymm. Te ruiny w głowie na ogół są wynikiem przemocy psychicznej.  A wtedy:

W dniu 8.01.2021 o 15:10, Dragonfly pisze:

mówimy o celowym głębokim łamaniu i skrzywianiu psychiki (...) patologia. Z polubieniem potem to nie ma raczej nic wspólnego. Wtedy występuje psychiczne uzależnienie od "wpojonych" preferencji. Rzadko kiedy dochodzi wtedy też do typowego zdrowego psychicznego spełnienia.  

Taki pokaleczony człowiek szuka kolejnej Kobiety Dominującej. Tyle, że wtedy do poszukiwań nie popycha go preferencja seksualna, a coś w rodzaju syndromu sztokholmskiego.  Spotkałam się z tym kilka razy i uważam, że wtedy taki mężczyzna bardziej nadaje się na kozetkę u terapeuty niż do związku z Dominującą Kobietą.

I tak, walczę z takimi zachowaniami, bo dla mnie to samo co przemoc psychiczna względem żony, dzieci itp. 

 

W dniu 2.02.2021 o 00:59, CuckWannabe pisze:

A czy my rogacze w pewnym stopniu nie manipulujemy swoją kobietą aby zechciała cuckoldu? Tak, wmawiajmy sobie iż ona szczerze pragnie tej naszej zachcianki...  Jak dziewczyna nie lubi oralu a ja się dwoje i troje żeby to jednak zrobiła, to też wcale nie jest manipulacja, prawda?

Tak, są tu rogacze, którzy manipulują swoimi kobietami, by osiągnąć swój cel. I ich potępiam wraz z innymi użytkownikami forum.

Zapytam Cię @CuckWannabe.

Gdy wymuszasz manipulacją na swojej kobiecie seks oralny, to jak się potem z tym czujesz? Spełniony i wart jej miłości? 

  • Lubię 4
  • Dziękuję 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 3.02.2021 o 19:50, Dragonfly pisze:

Hymm. Te ruiny w głowie na ogół są wynikiem przemocy psychicznej. 

Tak. słowa - te slow które są tylko etykietkami a nie wyrażają głębi tego co za nimi. Oczywiście, ze przemoc - jakakolwiek - to nie to o czym myślałem. Z założenia myślałem o układzie który jest akceptowany przez obie strony od początku do końca. Zawsze jest pytanie gdzie przemoc psychiczna się zaczyna - bo może to manipulacja, może ojciec/matka alkoholik, możne bulling skrzywił człowieka, może kobieta go wykorzystała, może ksiądz - tak tez to potępiam i nie nie to miałem na myśli.

 

Wielkie buziaki !

  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@RafalMad do tego dąży ta dyskusja. By określić na ile pragnienie @Fleur, to układ akceptowalny przez obie strony, na ile manipulacja, a na ile przemoc psychiczna. Wiek potencjalnego kandydata też jest tu bardzo istotny.

  • Lubię 1
  • Dziękuję 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja sobie tak myślę, ze układ akceptowalny przez obie strony to układ akceptowalny przez obie strony. Jeśli do tego doprowadziła manipulacja ... tu się dopiero zaczyna!!!! Ja kiedyś się spotkałem z taka opinia, ze każda nasza akcja prowadząca do tego do czego dążymy to jest manipulacja (tu mamy etykietkę/słowo za którym jest głębia właśnie - ale gdyby manipulacje, co jest pejoratywnie zastąpić wpływaniem ... to tylko inne słowo) 

 

No i teraz jeśli Twój partner pojawi się rano przy Twoim łóżko z pachnąca kawa i pysznym śniadankiem (o ile to jest dla Ciebie przyjemne bo możne nienawidzisz kawy i gardzisz głupimi śniadaniami  ) i robi to bo ma nadzieje, ze się do niego uśmiechniesz, możne pocałujesz ... to ... to jest wpływanie/manipulacja? 

 

No i oczywiście - egzystuje manipulacja - inaczej Trump nie zostałby prezydentem na przykład. Jak określić ta granice kiedy już to jest zbyt wielka manipulacja a kiedy jeszcze taka tyci-tyci.

 

Co do wieku - 18 lat ... jeśli to mało, może mało to niech ktoś ustali kiedy jest OK - macie propozycje wieku w którym jeśli ktoś chce być uległym to mu wolno?

 

Chyba w temacie wieku i dojrzałości będziemy mieli najwięcej problemów, dlatego, że nie można być w głowie 18-sto latka.

 

I znowu radośnie i z uśmiechem korzystam z okazji i przesyłam buziaki 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 @RafalMad myślę, że w całym tym temacie wiek jest bardzo ważnym ale jednak drugoplanowym czynnikiem. Pisałeś m.in: 

 

1 godzinę temu, RafalMad pisze:

Jedyna co - to przy takich zabawach trzeba miec na uwadze odczucia czlowieka, i robic tak, zeby nawet jesli otoczenie mysli ze robisz mu krzywde - to krzywdy obiektywnie nie zrobic.

i tu jest wg mnie całe meritum dyskusji.

 

Zgadzam się z tym co napisałeś o tolerancji, o tym, że nie każdy facet musi być "alfa" a każda kobieta "beta" itd. Nie ma co do tego żadnych zastrzeżeń. Piszesz jednak o młodych mężczyznach którzy chcą być ulegli, tak to czują, chcą spróbować... 

 

Tymczasem autorka pisze bardziej o: 

W dniu 29.12.2020 o 11:23, Fleur pisze:

dlaczego nie przygarnąć takiego nieopierzonego 18-latka, powykładać mu trochę o dominacji kobiety w życiu, społeczeństwie, łóżku...

 

W dniu 29.12.2020 o 11:23, Fleur pisze:

długoterminowa relacja na zasadzie wychowania go i uczynienia kochankiem wiedzącym do kogo ostatecznie należy. "Nauczenia go" zostania rogaczem - tak, wydaje mi się, że pewne preferencje można w człowieku wpoić i sprawić by sam z siebie je polubił.

 

Nie mówimy tu zatem o kimś kto wie czego chce i ma tą uległość w sobie a o młodej osobie której chce się tą uległość wpoić układając ją pod siebie. To niesie ze sobą ogromne ryzyko manipulacji a ja sam osobiście uważam, że nie da jej się w tym przypadku uniknąć nawet przy dobrych i szczerych chęciach. W połączeniu z młodym wiekiem może to z kolei nieść ze sobą poważne reperkusje dla jego późniejszych doświadczeń, podejścia do kobiet i ogólnie psychiki.

 

Jednocześnie poza samą teorią znam też temat z praktyki. Rita ma w końcu dużo młodszego uległego kochanka z którym potrafią naprawdę ostro zaszaleć. Jednocześnie widzę od samego początku jak wiele czasu, uwagi i troski poświęca temu aby robić to w sposób odpowiedzialny, taki który nie namiesza mu w głowie i nie będzie rzutował na jego późniejsze związki i relacje. To bardzo skomplikowany, delikatny ale szalenie potrzebny element tej układanki który sprowadza się właśnie do odpowiedzialności za drugą osobę oraz uniknięcie zrobienia jej nawet mimowolnie jakiejś krzywdy.

  • Lubię 6
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nawet nie będę cytował - zgadzam się po całości. Argumenty bardzo trafne. nic dodać.

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
4 godziny temu, RafalMad pisze:

Hej - tu odzywa sie "zmasakrowany mezczyzna" - mam odwrotna prosbe - czy daloby sie zrobic cos, zeby mezczyzni ulegli nie musieli sie siebie wstydzic? Czy daloby sie zrobic cos, zeby ulegli mezczyzni mogli okazywac swoja uleglosc gdzie tylko kurcze chca? czy daloby sie zrobic cos, zeby nie egzystowalo juz takie okreslenie jak "masakrowanie meskosci" (albo kobiecosci?) - Co to w ogole kurcz jest?????? co to jest meskosc - dla kogo? kto to okresla? gdzie sa granice.

 

Nie powinnismy wszyscy zyc jak LUDZIE - jesli nikomu nie sprawiasz krzywdy to nic nikomu do tego, ze swoja (Twoja) kobiete szanujesz bardziej niz sasiad - albo mniej niz drugi sasiad.

 

LGBTI wychodzi z szafy na szczescie - i mam nadzieje, ze reszta ludzi ktorzy chca byc ulegli, dominujacy, bardzo ulegli, ci ktorzy chca seksu albo chodzi w klatkach beda mogli w koncu wyjsc i zyc, bo dni mijaja a nadal w Polsce mamy wiele - BARDZO wiele do odczarowania w tych kwestiach. Chcialbym kiedy moc po imieniem i nazwiskiem pisac o takiuch rzeczach wiedzac, ze to co pisze jest taka sama opinia jak to czy lubie czy nie fiolki czy bzy czy harleya -dawidsona.

 

Dosyc stygmatyzacji i drobie panie feministki - nie! to nie koniec walki, jest o co walczyc i uwierzcie mi jeszcze sporo tej meskosci trzeba bedzie "zmasakrowac" - meskosc was o to prosi - bo nie wiem czy szanowny kolega wie ale feminizm walczy o ROWNOSC a nie o kobiecosc.

 

Pozdrawiam

Nie bardzo mam ochotę wchodzić na genderowe tematy bo jest to otoczone zasiekami pole minowe na którym każdy może się nie tylko pokłuć ale i wysadzić w powietrze. Nie taki jest też zasadniczy wątek tego tematu ale pozwolę sobie odpowiedzieć, a jeśli Ty czy ktokolwiek będzie chciał dalej się spierać to chętnie podejmę temat w wiadomościach prywatnych. Na początku pomyślałem, że po prostu źle odczytałeś mój przekaz bo chodziło mi, że to czy ktoś jest męski czy nie jest, nie ma to związku z tym czy w sypialni jest dominujący, uległy czy cokolwiek innego. Banalna analogia kierowca rajdowy nie jeździ tak samo po publicznych drogach i na odwrót podczas wyścigu nie pojedzie jakby przemieszczał się drogą osiedlową.  Czym jest męskość to ja już nie będę tym bardziej tłumaczył, bo każdy mężczyzna trochę inaczej definiuje ją dla siebie ale generalnie dla zdecydowanej większości rdzeń tego pojęcia będzie jednakowy.

I nie rozumiem stwierdzenia, żeby swoją uległość móc demonstrować gdziekolwiek się chce. Miejscem na to jest sypialnia bądź jakiś inny playroom czy też są w takim celu organizowane odpowiednie imprezy. Nie jest natomiast takim miejscem praca, uroczystość weselna czy też zwykła ulica. Naiwnie to zabrzmiało tak samo jak naiwnie zabrzmiało żebyś chciał aby ulegli demonstrowali swoją uległość gdzie tylko chcą. Właśnie tak żyją ludzie bo to zwierząt w zoo nie obchodzi czy ktoś je ogląda bądź szukają poklasku. Z Twojej wypowiedzi branej dosłownie wynika żeby ci ulegli mogli chodzić w tych klatkach prezentując je ogółowi i mówiąc "Patrzcie ja jestem uległy a Wy jesteście tacy pospolici". A dominujący strzelać na około pejczem i rozkazywać żeby przed nimi się płaszczyć. Także zrozum, że przynajmniej dla mnie seksualność nie jest wyznacznikiem jakim jestem mężczyzną czy człowiekiem i nie muszę się z tym obnosić.

 

Co do tego czym jest feminizm Szanowny Panie to akurat nie wiem wiele ale cały czas na ten i różne podobne tematy staram się poszerzać  wiedzę. I to jest moje zdanie i pewnie tyle osób się ze mną zgodzi co nie zgodzi, ale feministki zrobiły swoje i chwała im za to, a to tym że równość została wywalczona świadczy jedno. Otóż to, że z racji że nie mają już z czym tak naprawdę walczyć świadczą chociażby takie głoszone i propagowane hasła jaki pani Salmy El Wardany że "wszyscy faceci to śmieci" czy nie pamiętam już kto rzucał takie stwierdzenia jak "zabić wszystkich facetów" bądź by nie popadać w skrajności to wymyślenie terminu męsplikacji. A jeszcze mają tyle pola do popisu żeby właśnie zamiast dbać o osiągniętą równowagę to poróżniać nas jeszcze bardziej.

 

PS a co do okazywania swojej seksualności to widziałem na pewnym portalu multum zdjęć pani która sobie pstryka i zamieszcza multum zdjęć nago w zaawansowanej ciąży w miejscach publicznych. To już nawet nie jest ekspresja swojej seksualności ale prymitywności.

  • Zmieszany 2
  • Facepalm 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
4 godziny temu, cern pisze:

z racji że nie mają już z czym tak naprawdę walczyć świadczą chociażby takie głoszone i propagowane hasła jaki pani Salmy El Wardany że "wszyscy faceci to śmieci" czy nie pamiętam już kto rzucał takie stwierdzenia jak "zabić wszystkich facetów"

Kobiety rzucające takie hasła to nie feministki, a szowinistki, stojące dokładnie na przeciwległym biegunie do mizoginów, ale z tymi ostatnimi łączy je nienawiść do płci przeciwnej. 

 

4 godziny temu, cern pisze:

ale feministki zrobiły swoje i chwała im za to, a to tym że równość została wywalczona świadczy jedno.

Za ten fragment dostałeś ode mnie "facepalma". 
Bo albo jesteś granatem od rzeczywistości oderwany, albo pisząc to zdanie nie miałeś na myśli Polski. Gdzie kobiety niby mają tę równość? W płacach czy może w tak "modnych" ostatnio prawach rozrodczych? 
Tyle off topicu, bom nie zdzierżyła. 

Co do głównego wątku i mojej opinii, a "wypowiem" ją jako dominująca kobieta - jest we mnie ogromny sprzeciw wobec takich praktyk czy nawet ich zamierzeń. Czym innym jest oszlifować prawie gotowy "produkt" (jakkolwiek by on nie powstał - czy w wyniku skrzywienia we wczesnej młodości czy zawędrowania na koniec internetu i fascynacją tymże), a czym innym zdewastowanie psychiki normalnego (bez urazy, bo jak wyżej), młodego człowieka. 
Ja mając dziecko (dowolnej płci) w związku D/s miałabym ogromne obawy, że mogę przekazać niewłaściwe (sic!) wzorce chociażby tylko przez obserwację rodziców. 
@Fleur, doskonale rozumiem Twoje upodobanie do młodych, bo od lat je podzielam, bywając w gronie znajomych nazywaną "pedofilką" i jednocześnie Grey'em w spódnicy (choć to drugie podpada pod obelgę), niemniej zanim wejdę w układ z tak młodym człowiekiem to staram się ocenić jego dojrzałość psychiczną. I jeśli mam wobec takowej wątpliwości to dziękuję za współpracę, zanim się ona nawet zacznie. Nie chciałabym mieć takowego na sumieniu. Zaś jeśli ten młody organizm zdradza ciągoty w kierunku uległości to ma szansę wytworzyć się coś na kształt relacji.  Na kształt, bo ja zawsze zaznaczam to może nieco naiwne zastrzeżenie: "bez zakochiwania".
Ale wychowanie sobie "chłopczyka" wedle własnego widzimisię - absolutnie nie. Dlaczego? Bo uległość nie oznacza bezwolnego posłuszeństwa. Jednostka, świadomie uległa, musi tego chcieć. Ja mogę pomóc poukładać sobie pewne kwestie, oswoić się z własnymi potrzebami, nazwać je i nadać ramy. Niemniej zawsze odpowiedzialność leży w takim układzie po stronie osoby dojrzałej. 
Ja nawet spotykając się z kochankiem bez żadnych ciągot i konotacji z klimatem mam świadomość tego, jak ogromny wpływ mam na tego młodego mężczyznę - od banalnego ukierunkowania na dojrzałe kobiety począwszy. Bo przestanę się z nim spotykać (bez względu na przyczyny) i co on pocznie? Śmiem twierdzić, że stosunek dominujących kobiet do ilości uległych mężczyzn, jest podobny co dojrzałych kobiet, lubujących się w młodych mężczyznach do ilości tych młodych, jako żywo zainteresowanych tymi dojrzałymi. 
Nie wiem czy rozpatrujesz to li i wyłącznie hipotetycznie, bo chyba masz partnera, ale bez względu na to - uważasz, że związek z o tyle młodszym człowiekiem ma rację bytu na dłuższą metę? 

Drugi człowiek to nie zabawka. A ja zawsze powtarzam - to, co dwoje (czy tam więcej) dorosłych ludzi robi w łóżku (czy gdzie tam wolą) nie powinno nikogo obchodzić, dopóki żadnemu z nich nie dzieje się krzywda (fizyczna bądź psychiczna), której by sobie nie życzyli. I w sumie wychodzi na to, że sprowadza się to do "consent", dla której w przypadku opisywanym przez Ciebie, @Fleur, ja nie bardzo widzę miejsce. 

  • Lubię 4
  • Dziękuję 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
16 godzin temu, Modlishka pisze:

Za ten fragment dostałeś ode mnie "facepalma". 
Bo albo jesteś granatem od rzeczywistości oderwany, albo pisząc to zdanie nie miałeś na myśli Polski. Gdzie kobiety niby mają tę równość? W płacach czy może w tak "modnych" ostatnio prawach rozrodczych? 
Tyle off topicu, bom nie zdzierżyła. 

Zawsze mnie śmieszy odwieczna wojna o równość, która jest bez sensu i nie ma racji bytu, bo nie jesteśmy równi i nigdy nie będziemy. Co więcej nie ma nawet równości między dwoma dowolnymi mężczyznami, jeden jest niski, drugi wysoki, inny gruby, chudy i tak dalej i tak dalej. Nie ma dwóch równych ludzi i nigdy nie będzie, więc porównywanie się do kogokolwiek jest bez sensu. Rozumiem jeszcze walkę o szacunek i jakieś prawa, bo kiedyś tego nie było, ale o równość ? Absurd. 

Na koniec humorystycznie jakby to wyglądało w drugą stronę :D 

 

  • Facepalm 5
  • Haha 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
24 minuty temu, gratt pisze:

Zawsze mnie śmieszy odwieczna wojna o równość, która jest bez sensu i nie ma racji bytu, bo nie jesteśmy równi i nigdy nie będziemy. Co więcej nie ma nawet równości między dwoma dowolnymi mężczyznami, jeden jest niski, drugi wysoki, inny gruby, chudy i tak dalej i tak dalej. Nie ma dwóch równych ludzi i nigdy nie będzie, więc porównywanie się do kogokolwiek jest bez sensu. Rozumiem jeszcze walkę o szacunek i jakieś prawa, bo kiedyś tego nie było, ale o równość ? Absurd.

A czujesz różnicę między innością a równością?

 

Lula.

  • Lubię 1
  • Dziękuję 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...