Świadek na ślubie

[Sailor&Lula 10 084]

30 minut temu, kepaso_ pisze:

wtedy to już chyba rozwodnika!

Przypominam, że nikt tu niczego nie robi na siłę.

 

Lula.

[Dragonfly® 20 389]

W dniu 24.12.2020 o 09:36, Fleur pisze:

Ekscytacja w związku z tym jest spora. Realizował ktoś z Was coś podobnego u siebie? Jestem ciekawa Waszych wrażeń. 

Nie realizowałam czegoś takiego, ale jakby się o to otarliśmy.

 

Ja i @skrzat braliśmy ślub, gdy mieliśmy już spory staż w związku. I z moim stałym kochankiem - przyjacielem również mieliśmy niemały staż. Mój związek ze @skrzatem, był już pełną gębą związkiem cuckoldowym w którym ten trzeci nie był tylko pionkiem.

Gdy podjęliśmy decyzję o ślubie i ustaliłam datę, powiadomiłam o wszystkim mojego przyjaciela. A on na to żartobliwie coś w stylu: "O, to w sumie mógłbym być świadkiem na Waszym ślubie". I wiesz co @Fleur?  Zrobiło mi się mokro w majtkach na samą myśl.

Ale wiedziałam, że w naszym przypadku Ja,@skrzat i przyjaciel taki wariant nie wchodzi w grę. 

Za to mój przyjaciel tego dnia, był jakby obecny z nami. Pisaliśmy smsy i mmsy. Złożył nam szczere i gorące życzenia.  Specjalnie dla niego zrobiliśmy kilka fotek podczas nocy poślubnej, bo całą naszą trójkę to kręciło.

I świat się nie zawalił. Nikt nie został porzucony.

Uprzedzam, że ja od zawsze  jestem zdania, że ślub jest dla młodych - nie dla rodziny. Uciekliśmy ze @skrzatem z parą świadków, by w naszym ulubionym miejscu wziąć ślub bez tej całej ślubno- weselnej fety .

 

@Fleur życzę Wam powodzenia w realizacji Waszych ślubnych planów i jestem bardzo ciekawa jak to wypali

 

[Fleur 1 033]

W dniu 2.01.2021 o 21:06, Dragonfly pisze:

Gdy podjęliśmy decyzję o ślubie i ustaliłam datę, powiadomiłam o wszystkim mojego przyjaciela. A on na to żartobliwie coś w stylu: "O, to w sumie mógłbym być świadkiem na Waszym ślubie". I wiesz co @Fleur?  Zrobiło mi się mokro w majtkach na samą myśl.

Mam podobnie silne emocje z tym związane. Jeśli pozwolisz, jak myślisz, co jest przyczyną tak silnego podniecenia tym scenariuszem w Twoim przypadku?

[Dragonfly® 20 389]

1 godzinę temu, Fleur pisze:

co jest przyczyną tak silnego podniecenia tym scenariuszem w Twoim przypadku?

U mnie?

Sama myśl, że to sytuacja z tych niegrzecznych i niepospolitych. Że obaj byliby ze mną w tym ważnym dla mnie i @skrzata dniu. Że mogłabym sobie sięgnąć po jednego lub drugiego kiedy naszłaby mnie ochota. Że przekroczylibyśmy we troje naszą wielką granicę.

W moim przypadku nie miałoby to nic wspólnego z poniżeniem @skrzata. Bo to ślub mój i @skrzata, więc dla obojga powinien to być dzień pełen szczęścia i radości, bez cienia strachu czy dyskomfortu. A z pewnością mój przyjaciel jako świadek na naszym ślubie nie byłby dla @skrzata komfortową opcją.

[Kamilek 5]

Jakieś nowości? Coś się wydarzyło od ostatnich wpisów? Jakieś nowe ciekawe pomysły @Fleur?

[Perun 114]

Uważam, że pomysł mianowania kochanka na świadka jest świetny. Jeśli to czujecie, to po prostu zróbcie to! 
Jeśli kiedyś zdecyduję się na wzięcie ślubu, to wyobrażam sobie, że będą to dwie imprezy. Jedna taka oficjalna, dla rodziny, a druga taka zupełnie nieoficjalna   Inaczej tego nie widzę.