Skocz do zawartości
Fleur

Świadek na ślubie

Rekomendowane odpowiedzi

Dla mnie ciekawe są technikalia. Zaczalbym od tego czy ślub ma być świecki czy wyznaniowy. Czy rola kochanka świadka będzie głównie jako kochanka czy świadka (pomoc organizacyjną) jak takiego świadka przedstawi się rodzinie i znajomym, czy kochanek będzie się zajmował panna młoda na ślubie (weselu) lub bezpośrednio po nim (a może przed?). Z kim panna młoda spędzi więcej czasu w tym dniu. Czy przyszły mąż pójdzie do ślubu w klatce. Czy kochanek odwiezie do domu wujka Zenka gdy ten za dużo wypije etc. To są moim zdaniem dosyć realne zagwostki, które można omówić i sam jestem ciekaw wyniku tych przemyśleń.

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
5 godzin temu, Fleur pisze:

Pobudza mnie, zabrzmi paradoksalnie, sadyzm zmieszany z czułością... Nie istnieje dla mnie okrucieństwo bez podszycia gorących i pozytywnych emocji do danej osoby. Zaworem bezpieczeństwa jest tutaj wzajemne zaufanie...

 

Dla mnie nie brzwmi wcale paradoksalnie: sadyzm z czułością własnie bardzo mnie podnieca. Hotwife która w sposób bezlitosny mnie zdominuje i poniży, a potem okaże czułość i miłość. Na tym według mnie polega związek femdom cuckold. Inaczej to zwykła sesja pomiędzy uległym a dominą.

 

Co do zaworu bezpieczeństwa mam właśnie pytanie: czy macie tzw "safe word", poprzez które rogacz może zatrzymać zabawe?

 

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jak dla mnie taki świadek to byłyby jednak za duży hardcore

i przekroczenie (moich) granic.

 

Ale nie oceniam i nie krytykuję pomysłu - sam widzę, jak moje granice

mocno przesunęły się w ciągu ostatnich paru lat i to, co jeszcze kiedyś

wydawało by mi się złe, gorszące, niestosowne, skandaliczne czy wręcz

niemoralne, teraz jest po prostu normalne i podniecające... ;)

 

Także (oczywiście uogólniając) - co kto lubi... ;)  Wydaje mi się, że w takim

układzie mamy 3 dorosłych ludzi, którzy się nań świadomie zgadzają

i nie robią nikomu krzywdy...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
10 godzin temu, Fleur pisze:

Pobudza mnie, zabrzmi paradoksalnie, sadyzm zmieszany z czułością... Nie istnieje dla mnie okrucieństwo bez podszycia gorących i pozytywnych emocji do danej osoby. Zaworem bezpieczeństwa jest tutaj wzajemne zaufanie i wiedza partnera, że ostatecznie wszystko skończy się dobrze i nadal będziemy się kochać tak samo, albo i bardziej. Wiedzy o tym, że ból i cierpienie nie jest na wierzchołku góry, po której się wspinamy, a jedynie na jej drodze.

I ja już nie mam wątpliwości, że Twój scenariusz ze świadkiem możesz ze spokojem zrealizować bez szkody dla stron. 
Trzymam kciuki by wszystko poszło po Twojej, Waszej myśli!

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie widzę w tym pomyśle dewiacji czy sensacji XXI wieku. Ślub para bierze dla siebie. Skoro ich związek jest relacją femdom to dlaczego femdom nie miałby być częścią ich ślubu. Ten typ relacji nie jest fantazją tylko rzeczywistością. Nie ma tutaj czego oddzielać.

Nie widzę także w tym zachowaniu braku szacunku dla rodziny. Nie wszyscy goście muszą być wtajemniczeni w ceremoniał.

Pomysł moim zdaniem fajny. Ma potencjał. Chętnie przeczytam jak przebiegła realizacja.

  • Lubię 4
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 24.12.2020 o 09:36, Fleur pisze:

Nawet narzeczony widział go tylko kilka razy.

 

W dniu 24.12.2020 o 09:36, Fleur pisze:

Miałam pewnie obiekcje, jeszcze większe miał mój narzeczony, ale przekonałam go, że to będzie piękny smaczek. Niesamowicie pobudza mnie, jak duży krok musial w swojej glowie zrobić by się na to dla mnie zgodzić.

Wtrące tu swoje trzy grosze mimo iż całej dyskusji nie czytałem. 

Gdyby kochanek był przyjacielem męża to zero problemu. Ale jak sama zauważyłaś jak wielki musiał od poczynić krok w głowie by się na to zgodzić? Pytanie czy zrobił to bo Ty tak chciałaś czy ten pomysł mu faktycznie się podoba i go podnieca. 

 

Decydując za niego odbierasz mu przyjemność wyboru świadka, świadka którego miał może wybranego już od dawna który będzie towarzyszył w tak ważnej dla niego chwili. Bo jak sama zaznaczyłaś robi to dla Ciebie a nie siebie.

 

Po drugie zastanawiałaś się co Ty i mąż będziecie mieli w głowie podczas składania przysięgi i całej ceremonii? Jakim spojrzeniem będziesz obdarowywać męża a jakim kochanka? Czy inni tego nie zauważą? Czy mąż nie poczuje się hmm mniej ważny w tym dniu. Zamiast skupić się na Waszym święcie będziecie wszyscy myślami w sypialni zamiast przed ołtarzem. 

 

Chyba że wasz układ jest oparty na relacjach femdomomowych, Ty jesteś osobą dominującą w związku a On Twoim uległym rogaczem. Wtedy nie ma tematu i pozostaje tylko pogratulować odwagi do spełniania takich fantazji:) Bo wizja jest iście epicko podniecająca;) 

Ale może jak sugerują to inni wystarczyło by kochanka zaprosić na ślub, dwuznacznie z nim "obcować" na weselu i potem pozwolić mu pierwszemu na konsumpcję związku przed mężem na jego oczach...

Pozdrawiam Kris

 

 

  • Lubię 1
  • Zmieszany 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 minutę temu, Ann&Kris pisze:

Wtrące tu swoje trzy grosze mimo iż całej dyskusji nie czytałem. 

Gdybyś przeczytał, to pewnie byś nie wtrącił tych groszy. :)

  • Lubię 1
  • Dziękuję 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Godzinę temu, Druh. pisze:

Gdybyś przeczytał, to pewnie byś nie wtrącił tych groszy. :)

Pewnie i tak. 

Powiedziane było bardzo dużo w tym temacie. Moja opinia to tylko wypowiedź którą autorka może wziąć (aczkolwiek nie musi) do rozważań. Plusem jest to że nie sugerowałem się wypowiedziami innych osób i nie odpowiadałem innym na ich poglądy,  tylko samej autorce osobiście jaki jest mój punkt widzenia. Im więcej osób o różnym zdaniu, tym łatwiej znaleźć wspólne wnioski do wyciągnięcia. Taki był cel mojej wypowiedzi i podkreślenie tego że jest to tylko moje zdanie nie poparte sugestiami przedmówców.

Kris

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bardzo interesująca dyskusja, choć dla mnie to trochę zbyt blisko zamknięcia koła :D

Bo w czym jest problem, by kochanek, który jest świadkiem na ślubie, spędza noc poślubną z hotką, w następnym kroku został po prostu mężem / partnerem hotki? To przecież tylko krok dalej! Ale by to było upokorzenie męża, tfu - wtedy to już chyba rozwodnika! :D

 

Generalnie podchodzę do tego tematu luźno, wyznając zasadę wolność Tomku w swoim domku. Nie mój cyrk, nie moje małpy - choć gdyby to był mój cyrk i moje małpy, wolałbym zwinąć ten cały namiot

 

  • Lubię 1
  • Facepalm 2
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jeśli przyszły mąż już teraz spełnia się w roli rogacza i w pełni akceptuje swoją rolę, to taki ślub to spełnienie marzeń i właściwe wejście na kolejny poziom. Jeśli obydwoje (a precyzyjniej - we trójkę) czujecie ten klimat i nie macie żadnych watpliwości - to bajka, zróbcie tak. Jesli się zdecydujecie na taki ślub, to według mnie kwintesencją i niezbędną wisienką na torcie byłoby, gdybyś po północy dyskretnie się ulotniła ze świadkiem na pół godzinki do pokoju dla nowożeńców i co najmniej zrobiła loda, a jeszcze lepiej dobre pieprzenie.
Także krótko podsumowując - jeśli wszyscy czujecie klimat i nie macie oporów - róbcie to, popieram, podziwiam i oby więcej takich ludzi z otwartym umysłem :)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...