Świadek na ślubie

[Sailor&Lula 10 084]

Bardzo jestem ciekawa odpowiedzi @Fleur. Wielokrotnie zastanawiałam się nad założeniem osobnego tematu o poniżeniu i chyba w końcu to zrobię.  Przyda się nam osobna dyskusja.

 

Lula. 

[Fleur 1 033]

2 minuty temu, maniurka pisze:

Jest w tym miłość i szacunek do niego z Twojej strony? Może jestem uczulona na punkcie szacunku i może w klimacie ultimate go nie ma, ale czy gdy na niego patrzysz widzisz tego mężczyznę, z których chcesz być zawsze, nawet na bezludnej wyspie, gdzie kochanków nie ma? Nie podważam Twoich słów, próbuje zrozumieć.

Jest w mojej głowie granica, której nie przekraczam jeśli chodzi o to ile on może znieść - tzn. wiem z czego się może psychicznie wykaraskać, z czego nie. Uwielbiam i pobudza mnie, kiedy po wspomnianym obdarciu go z godności, ma on w głowie pustkę i czasem nawet łzy w oczach. Mogę przy nim przykucnąć i go wspomóc w dojściu do siebie mówiąc m.in. jaki jest dzielny i jaki ważny dla mnie (i z tym drugim nie ironizuję). Dla niektórych to zapewne brak szacunku wobec niego, że go poniżam i czerpię satysfakcję z sadyzmu wobec niego. 

On przy mnie trwa i daje mi to, czego potrzebuję. Ja mu daję podobnie, to, czego on potrzebuje, z tym zastrzeżeniem, że czasem chciałby już przestać przekraczać granice i cieszyć się "stabilnością". Jakiś czas temu wyznał mi, że wytresowałam go tak, że największa ekstaza kojarzy mu się z upodleniem go i podświadomie jej potrzebuje.

Dałabym radę z nim na bezludnej wyspie. Byłby to dla mnie tort, cały dla mnie. Ja jednak w realnym życiu chcę mieć też na jego szczycie wisienkę.

[Wichura® 19 361]

16 minut temu, maniurka pisze:

Może jestem uczulona na punkcie szacunku i może w klimacie ultimate go nie ma,

U wszystkich ludzi w bardzo zaawansowanych relacjach (ultimate/femdom) jakie poznałem jest ogromna porcja szacunku do partnera mimo, że w trakcie zabaw pojawiają się praktyki które u większości ludzi wywołają objawy koronawirusa jak tylko o nich pomyślą. Forma związku czy układu nie ma nic do szacunku 

[Coma✩ 7 317]

7 minut temu, Wichura pisze:

U wszystkich ludzi w bardzo zaawansowanych relacjach (ultimate/femdom) jakie poznałem jest ogromna porcja szacunku do partnera mimo, że w trakcie zabaw pojawiają się praktyki które u większości ludzi wywołają objawy koronawirusa jak tylko o nich pomyślą. Forma związku czy układu nie ma nic do szacunku 

No więc tak samo ja to odbierałam, a tu mi tego brakowało. Dziękuję za odpowiedz Twoją i wyjaśnienia @Fleur

[Druh.©® 7 791]

9 minut temu, Wichura pisze:

U wszystkich ludzi w bardzo zaawansowanych relacjach (ultimate/femdom)  jakie poznałem jest ogromna porcja szacunku do partnera 

ja poznałem też takie, w których nie ma tego szacunku, ale można to podpiąć pod zasadę "wyjątek potwierdza regułę".

[matt821 21]

11 godzin temu, Modlishka pisze:

Odpowiadając na Twoje pytanie - nie realizowałam, ale od dawna chodzi mi taka fantazja po głowie i jest wręcz argumentem (jednym z kilku) przemawiającym w ogóle za wzięciem ślubu. 
Absolutnie nie uważam też tego (jak to któryś z "przedmówców" określił) za poniżającego wobec Twojego narzeczonego. Aczkolwiek pod warunkiem, że byłaby to też jego decyzja, co do której jest przekonany, a nie coś, do czego został zmuszony. 
Kwestią sporną byłaby dla mnie tutaj jedynie przelotność znajomości z kochankiem. I dlatego uważam, że w tej roli spełniłby się najlepiej kochanek pełniący funkcję "przyjaciela rodziny". Niestety nie każdej parze dane jest posiadać w swym otoczeniu tak zaufanego mężczyznę.

 

Zgdzam się z Modlishką i też uważam że nie ma w tym nic poniżającego. Osobiście zgodziłbym się na taką propozycje hotki. Z mojego doświadczenia wynika że świadek to nie zawsze osoba wyjątkowo bliska panu młodemu: czasem jest to zwykły znajomy. A cuckold na zabawie weselnej też chodzi mi po głowie od dawna. Dla mnie to idealny sposób aby zacząć (cuckoldowe) życie małżeńskie. 

[Rogacz 2020 Gdańsk✩ 134]

25 minut temu, matt821 pisze:

 

Zgdzam się z Modlishką i też uważam że nie ma w tym nic poniżającego. Osobiście zgodziłbym się na taką propozycje hotki. Z mojego doświadczenia wynika że świadek to nie zawsze osoba wyjątkowo bliska panu młodemu: czasem jest to zwykły znajomy. A cuckold na zabawie weselnej też chodzi mi po głowie od dawna. Dla mnie to idealny sposób aby zacząć (cuckoldowe) życie małżeńskie. 

Moim zdaniem jest to poniżenie,  ale jeżeli rogacz sie na nie zgadza , podejrzewam ze lubi być ponizany przez swoją hotkę . Jest to takie poniżenie , które podnieca obir strony , więc jeżeli obie strony to lubią,  to wszystko ok.

[RobertWaWa 292]

42 minuty temu, matt821 pisze:

 

 A cuckold na zabawie weselnej też chodzi mi po głowie od dawna. Dla mnie to idealny sposób aby zacząć (cuckoldowe) życie małżeńskie. 

Noc poślubna z parą młodą to było by transcendentalne przeżycie.

[Cuckoldplace✩ 8 598]

Rób jak uważasz, uważaj jak robisz ;)).

Co człowiek to opinia. W każdym bądź razie jak już będziecie PO to dajcie znać.

Pozdrawiam i życzę powodzenia.

[matt821 21]

3 godziny temu, Rogacz 2020 Gdańsk pisze:

Moim zdaniem jest to poniżenie,  ale jeżeli rogacz sie na nie zgadza , podejrzewam ze lubi być ponizany przez swoją hotkę . Jest to takie poniżenie , które podnieca obir strony , więc jeżeli obie strony to lubią,  to wszystko ok.

Możemy się zdogdzić, że się nie zgadzamy

 

W każdym razie, jeżeli jakaś potencjalna hotka czyta ten wątek, to w razie czego ja jestem chętny na taki ślub (i na cuckoldowe małżenstwo).