Skocz do zawartości
Fleur

Świadek na ślubie

Rekomendowane odpowiedzi

7 minut temu, Rogacz 2020 Gdańsk pisze:

A dlaczego nie , nie wolno szukać inspiracji ? 

Przerasta Cię kochanek jako świadek, miesiąc miodowy z kochankiem, dziecko z kochankiem, zakochanie się w kochanku... Czym "hardkorowym" chcesz się zainspirować?

 

Może poszukaj w innych działach i wątkach?

 

Lula. 

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
5 minut temu, Sailor&Lula pisze:

Przerasta Cię kochanek jako świadek, miesiąc miodowy z kochankiem, dziecko z kochankiem, zakochanie się w kochanku... Czym "hardkorowym" chcesz się zainspirować?

 

Może poszukaj w innych działach i wątkach?

 

Lula. 

Jak do tej pory rozmawialiśmy tutaj o świadku na ślubie  - nie przypominam sobie żebyśmy tu omawiali temat miesiąca miodowego,  co jedynie delikatnie go poruszyliśmy.  Poza tym ciekaw jestem opinii innych,  czy to zle ? 

  • Zmieszany 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Rogaczu, zatem załóż swój temat, zadaj w nim pytania i nie zaśmiecaj wątku Fleur, zwłaszcza heheszkami.

  • Lubię 3
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
18 minut temu, Zouza pisze:

Rogaczu, zatem załóż swój temat, zadaj w nim pytania i nie zaśmiecaj wątku Fleur, zwłaszcza heheszkami.

Podobno wedle regulaminu , dyskusja moze soe rozwijać jak chce , gdyż to dość szeroki temat . Nie dalej jak wczoraj jeden a adminów tak napisał . 

  • Facepalm 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
4 godziny temu, Druh. pisze:

A od kiedy dyskusję na forum to jest studium tylko jednego przypadku? i od kiedy każdy zakładający temat ma być traktowany jako ten który potrzebuje rady w tym zakresie? Z tego co znam regulamin i zasady to dyskutować można na każdy temat który nie jest zabroniony prawem. Proszę administratorsko więc bez tego typu komentarzy. 

 

Temat jest kontrowersyjny, ale to dobrze. 

O tutaj wląsnie 

  • Facepalm 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
50 minut temu, Zouza pisze:

Rogaczu, zatem załóż swój temat, zadaj w nim pytania i nie zaśmiecaj wątku Fleur, zwłaszcza heheszkami.

 

35 minut temu, Rogacz 2020 Gdańsk pisze:

Podobno wedle regulaminu , dyskusja moze soe rozwijać jak chce , gdyż to dość szeroki temat . Nie dalej jak wczoraj jeden a adminów tak napisał . 

Wedle regulaminu, dyskusja ma się odbywać na dany określony (zazwyczaj w pierwszym poście) temat. 

Uporczywe zachowanie jakie Ty od kilku postów w tym temacie stosujesz traktujemy jako spam, i surowo karzemy. Jest to związane z tym, że ludzie którzy wejdą w ten temat za rok/dwa/pięć będą chcieli przeczytać jakieś merytoryczne informacje, a nie heheszki nie związane z tematem. Więc tym razem Ciebie proszę, jeśli nie masz nic więcej merytorycznego w temacie kochanka jako świadka na ślubie do dodania - zamilknij. 

 

 

  • Lubię 3
  • Dziękuję 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

W dniu 27.12.2020 o 16:41, Rogacz 2020 Gdańsk pisze:

otóż każdy z nas , jest tak zbudowany , że jeżeli pasuje Ci mentalnie druga osoba, podczas zbliżenia w mózgu wydziela się oksytycyna . Po pewnym czasie,  w mózgu,  zaczynają zachodzić reakcje chemiczne , a jeżeli spotykamy się nadal z tym samą osobą , powstaje zjawisko tzw zakochania . I mozesz sobie zaprzeczać ile chcesz , tak jest i kropka. Bez znaczenia jak wielka jest milosc pomiędzy zona a mężem,  spotykać się ze stałym kochankiem , który odpowiada mentalnie , jest duże ryzyko zakochania .

I tu się absolutnie z Tobą nie zgodzę. Nie każdy z nas. No chyba, że jestem odosobnioną anomalią przyrodniczą. Odnośnie zakochiwania się - spójrz na mój nick - jest nieprzypadkowy. Choćbym nie wiem, jaki kosmiczny orgazm/y dawał mi mój kochanek to nie spowoduje to mojego się w nim zakochania. Fakt, że się dobrze dogaduję (mam więź mentalną) z kochankiem sprawia jedynie (i tylko) to, że dobrze jest mi z nim w łóżku. A potem podziękuję, było miło, późno się zrobiło.
Kochanek jest tylko kochankiem, a od wypłakiwania się w rękaw jest przyjaciółka. 

  

15 godzin temu, Sem. pisze:

Nie wiem jak inni, ale ja, gdy czytam swoje własne posty, sprzed ośmiu czy dziesięciu lat, to często zdarza się że sam siebie nie poznaję.

O to to!!! Jestem bardzo inną (w kwestii podejścia do stopnia zaawansowania cuckoldu i moich preferencji) osobą w porównaniu do czasu sprzed pojawienia się tutaj. I z pewnością z tamtą "mną" obecnie bym żywo dyskutowała. 

 

W dniu 27.12.2020 o 18:30, Rogacz 2020 Gdańsk pisze:

Dlatego właśnie dopytywałem o staz , bo skoro chcesz komus radzić,  to powinnas miec pewne doświadczenie

W kwestii stażu związku - absolutnie nie ma on nic do rzeczy. Chyba, że chcesz rozpatrywać po ilu latach statystycznie związek może przechodzić kryzys, kończący się rozstaniem. Ale nawet gdyby brać pod uwagę wszystkie pary razem wzięte z tego forum to nadal byłaby to grupa badawcza statystycznie nieistotna i niewymierna. 

  • Lubię 10
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 24.12.2020 o 09:36, Fleur pisze:

Pewnie dla wielu wydarzenie takie jak ceremonia ślubu, mieści się już poza granicą, do której wpuszcza się cuckoldowe przygody, to pokusa dla mnie jest zbyt silna. 


Ekscytacja w związku z tym jest spora. Realizował ktoś z Was coś podobnego u siebie? Jestem ciekawa Waszych wrażeń. 

Już ktoś tutaj napisał, chyba Lula, że ślub to rzecz, która się dzieje między dwojgiem i jest ceremonią dla nich. Podobną opinię mam w kwestii wesela pod dyktando rodziców/dziadków, bo za to wszystko płacą. Cholernie to egoistyczne podejście.
Było też coś o świętości rodziny - zażartuję żona/mąż to nie rodzina ;) Świadek na ślubie to nie rodzina. To też nie matka chrzestna (jeśli ktoś religijny). To osoba wymagana prawem do poświadczenia (właśnie poŚWIADczenia) - tylko tyle i aż tyle. Nadawanie tej osobie rangi, której nie ma jest moim zdaniem zbędne.
Odpowiadając na Twoje pytanie - nie realizowałam, ale od dawna chodzi mi taka fantazja po głowie i jest wręcz argumentem (jednym z kilku) przemawiającym w ogóle za wzięciem ślubu. 
Absolutnie nie uważam też tego (jak to któryś z "przedmówców" określił) za poniżającego wobec Twojego narzeczonego. Aczkolwiek pod warunkiem, że byłaby to też jego decyzja, co do której jest przekonany, a nie coś, do czego został zmuszony. 
Kwestią sporną byłaby dla mnie tutaj jedynie przelotność znajomości z kochankiem. I dlatego uważam, że w tej roli spełniłby się najlepiej kochanek pełniący funkcję "przyjaciela rodziny". Niestety nie każdej parze dane jest posiadać w swym otoczeniu tak zaufanego mężczyznę.


Jak ja to widzę - w telegraficznym skrócie: kochanek świadkiem, niby pomyłka w trakcie składania przysięgi "i że cię nie dopuszczę aż do śmierci", w trakcie wesela trzy osoby tego spektaklu wychodzą (niekoniecznie ostentacyjnie razem) celem konsumpcji i dopełnienia tradycji nocy poślubnej, z tym, że to kochanek dopełnia aktu, a rogacz (w klatce) jest widzem tego jednoosobowego teatru. Kurtyna.


I jedyną zagwozdkę bym miała, gdyby obie strony (przyszła żona i mąż) miały bardzo bliskie osoby - kandydatów na świadka.  

  • Lubię 7
  • Dziękuję 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
8 godzin temu, Modlishka pisze:

Odpowiadając na Twoje pytanie - nie realizowałam, ale od dawna chodzi mi taka fantazja po głowie i jest wręcz argumentem (jednym z kilku) przemawiającym w ogóle za wzięciem ślubu. 
Absolutnie nie uważam też tego (jak to któryś z "przedmówców" określił) za poniżającego wobec Twojego narzeczonego. Aczkolwiek pod warunkiem, że byłaby to też jego decyzja, co do której jest przekonany, a nie coś, do czego został zmuszony. 

 

Dziękuję! :) 
Dla mnie aspekt poniżenia rogacza jest jednym z czynników, dla którego cuckold mnie kręci i nie ukrywam, że może nie obecność świadka na ślubie jest dla narzeczonego poniżająca, ale to, że zostanie on przez niego na swoim kawalerskim zamknięty w pas cnoty już tak. Rogacz miał opory przed tą koncepcją, ale u nas często jest tak, że przestawiam mu granice, na które on się ostatecznie zgadza - najważniejsze, że w ogólnym rozrachunku, także w jego odczuciach, bilans emocjonalny jest na plus. ;)

Jeszcze a propos poniżenia rogacza. Odbieram to na zasadzie swoistego hołdu, przełamania się rogacza i oddania czci swojej Kobiecie. Niesamowicie działa na mnie jego spojrzenie, wzrok, kiedy delikatnie obdzieram go z godności (brzmi strasznie, wiem), a on to znosi, by na koniec paść przede mną na kolana i całować mnie po nogach dziękując. 

 

Swoją drogą, Modlishko, u Ciebie Kochanek może bezpośrednio lub pośrednio dominować nad Twoim partnerem?

  • Lubię 8
  • Przytulam 1
  • Dziękuję 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Godzinę temu, Fleur pisze:

Jeszcze a propos poniżenia rogacza. Odbieram to na zasadzie swoistego hołdu, przełamania się rogacza i oddania czci swojej Kobiecie. Niesamowicie działa na mnie jego spojrzenie, wzrok, kiedy delikatnie obdzieram go z godności (brzmi strasznie, wiem), a on to znosi, by na koniec paść przede mną na kolana i całować mnie po nogach dziękując. 

Jest w tym miłość i szacunek do niego z Twojej strony? Może jestem uczulona na punkcie szacunku i może w klimacie ultimate go nie ma, ale czy gdy na niego patrzysz widzisz tego mężczyznę, z których chcesz być zawsze, nawet na bezludnej wyspie, gdzie kochanków nie ma? Nie podważam Twoich słów, próbuje zrozumieć.

 

Zastanawiam się, czy nie boisz się trochę, że przekroczysz już wszystkie jego granice, w seksie i w zyciu. Ponizysz go do tego stopnia, ze on nie będzie mógł patrzeć w lustro - kochasz go i chcesz mu to robić? Ja rozumiem dominację, ale to jest na granicy przemocy chyba...

  • Lubię 2
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...