Skocz do zawartości
Fleur

Świadek na ślubie

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, RobertWaWa pisze:

Noc poślubna z parą młodą to było by transcendentalne przeżycie.

Nocy poślubnej nie przeżyłem, ale tydzień po ślubie, w trakcie ich podróży poślubnej już miałem przyjemność uczestniczyć. 

  • Lubię 5
  • Wow! 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
5 minut temu, Druh. pisze:

Nocy poślubnej nie przeżyłem, ale tydzień po ślubie, w trakcie ich podróży poślubnej już miałem przyjemność uczestniczyć. 

Marzą mi się welon i podwiązki, ale i tak zazdroszczę :D

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
43 minuty temu, matt821 pisze:

Możemy się zdogdzić, że się nie zgadzamy :D

 

W każdym razie, jeżeli jakaś potencjalna hotka czyta ten wątek, to w razie czego ja jestem chętny na taki ślub (i na cuckoldowe małżenstwo). 

A czy ja powiedziałem ze mnie to nie kręci ? Otóż kręci mnie i to do czerwoności.  

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
18 godzin temu, Fleur pisze:

Swoją drogą, Modlishko, u Ciebie Kochanek może bezpośrednio lub pośrednio dominować nad Twoim partnerem?

Otóż wychodzę z założenia, że mój uległy partner jest tylko mój i tylko dla mnie uległy, co przekłada się na to, że nikomu nie pozwolę nad nim dominować. Oczywiście dominacja nade mną też absolutnie nie wchodzi w grę. 

 

17 godzin temu, Sailor&Lula pisze:

Wielokrotnie zastanawiałam się nad założeniem osobnego tematu o poniżeniu i chyba w końcu to zrobię. :) Przyda się nam osobna dyskusja.

Zrób to! Rozmawiałyśmy o tym, wiesz że ten temat niesamowicie mnie nurtuje i frapuje. 

 

17 godzin temu, maniurka pisze:

Może jestem uczulona na punkcie szacunku i może w klimacie ultimate go nie ma,

Uważam, że jak najbardziej nawet w odcieniu ultimate jest miejsce na szacunek. Baaa! Moim zdaniem (i zawsze to powtarzam) jest on kluczowy w związku. Jeśli straciłabym szacunek wobec partnera to straciłabym uczucia, a to oznacza koniec związku. 
@Fleur a jak Ty to postrzegasz?

  • Lubię 3
  • Dziękuję 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
4 godziny temu, Modlishka pisze:

Zrób to! Rozmawiałyśmy o tym, wiesz że ten temat niesamowicie mnie nurtuje i frapuje. 

 

21 godzin temu, maniurka pisze:

Może jestem uczulona na punkcie szacunku i może w klimacie ultimate go nie ma,

Uważam, że jak najbardziej nawet w odcieniu ultimate jest miejsce na szacunek. Baaa! Moim zdaniem (i zawsze to powtarzam) jest on kluczowy w związku. Jeśli straciłabym szacunek wobec partnera to straciłabym uczucia, a to oznacza koniec związku. 
@Fleur a jak Ty to postrzegasz?

Chodźcie tu!

 

Lula.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
9 godzin temu, Modlishka pisze:

Uważam, że jak najbardziej nawet w odcieniu ultimate jest miejsce na szacunek. Baaa! Moim zdaniem (i zawsze to powtarzam) jest on kluczowy w związku. Jeśli straciłabym szacunek wobec partnera to straciłabym uczucia, a to oznacza koniec związku. 

@Fleur a jak Ty to postrzegasz?


Myślę, że nawet tutaj, w środowisku dość mocno perwersyjnym, a co za tym idzie otwartym, nadal ciężko wyjść poza pewne schematy. Wielu ludziom znacznie łatwiej przychodzi zrozumieć związek, gdzie ktoś okłada ukochanego pejczem partnera, niż to, że zadaje mu ból psychiczny.

Pobudza mnie, zabrzmi paradoksalnie, sadyzm zmieszany z czułością... Nie istnieje dla mnie okrucieństwo bez podszycia gorących i pozytywnych emocji do danej osoby. Zaworem bezpieczeństwa jest tutaj wzajemne zaufanie i wiedza partnera, że ostatecznie wszystko skończy się dobrze i nadal będziemy się kochać tak samo, albo i bardziej. Wiedzy o tym, że ból i cierpienie nie jest na wierzchołku góry, po której się wspinamy, a jedynie na jej drodze.

Wydaje mi się, że potrzeba naprawdę sporego otwarcia, wyrozumiałości i chęci (pozdrawiam @Sailor&Lula), by nie będąc sadystą potrafić mnie i mi podobnych w jakimś stopniu zrozumieć. Żeby łatwiej było niektórym pojąć co chcę przekazać, podam analogię: Zapewne zetknęliście się z tematami na kafeteriach, wizażach czy innych forach, gdzie został poruszony temat cuckoldu. 90% niewtajemniczonych użytkowników łapie się za głowę, każe się zastanowić nad sobą albo nawet leczyć... część reaguje nawet agresją. Myślę, że nie muszę dokańczać myśli.

  • Lubię 2
  • Dziękuję 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
50 minut temu, Fleur pisze:

Myślę, że nawet tutaj, w środowisku dość mocno perwersyjnym, a co za tym idzie otwartym, nadal ciężko wyjść poza pewne schematy. Wielu ludziom znacznie łatwiej przychodzi zrozumieć związek, gdzie ktoś okłada ukochanego pejczem partnera, niż to, że zadaje mu ból psychiczny.

Uważam, że generalizujesz. Jest na forum wiele par bawiących się z femdom/ultimate i mocnym poniżaniem partnera których zabawy są w naszym gronie powszechnie rozumiane, akceptowana i nie wywołują reakcji świadczących o nie byciu otwartym lub byciu nietolerancyjnym. Fakt, że przedstawiony przez Ciebie pomysł został przez większość uznany za kontrowersyjny nie świadczy o braku otwartości, tolerancji czy zrozumienia ogółu dla całości spektrum zabaw z poniżaniem lub sadyzmem psychicznym wobec partnera

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
10 minut temu, Wichura pisze:

Uważam, że generalizujesz. Jest na forum wiele par bawiących się z femdom/ultimate i mocnym poniżaniem partnera których zabawy są w naszym gronie powszechnie rozumiane, akceptowana i nie wywołują reakcji świadczących o nie byciu otwartym lub byciu nietolerancyjnym. Fakt, że przedstawiony przez Ciebie pomysł został przez większość uznany za kontrowersyjny nie świadczy o braku otwartości, tolerancji czy zrozumienia ogółu dla całości spektrum zabaw z poniżaniem lub sadyzmem psychicznym wobec partnera

Wytykasz mi generalizowanie, samemu je popełniając. :) Ale wyjaśnię Ci. W dyskusjach w większych gronie na rozległe tematy trudno nie generalizować.

Nie twierdzę, że jest tu zaledwie jedna osoba, która mnie rozumie/próbuje zrozumieć etc. W samym choćby temacie o świadku, naliczyłabym kilkoro takich Forumowiczów.
Wyrażam jedynie pogląd, że nawet na forum o tematyce dość ekstremalnej, upodobania, jakie m.in. ja przejawiam, spotykają się z niezrozumieniem ze strony sporej grupy osób. Wolałabym popisać tutaj stricte o scenariuszu świadka na ślubie, ale chyba powoli przełykam małe rozczarowanie rozwleczeniem głównego tematu na wątki mocno poboczne i subiektywnie mniej istotne :) I nie trzeba mi przypominać, że jeśli chcę uczestniczyć w życiu forum, to nie ono musi się do mnie dostosować :) mówię jedynie o swoich emocjach.

 

  • Lubię 6
  • Przytulam 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Godzinę temu, Fleur pisze:

Wolałabym popisać tutaj stricte o scenariuszu świadka na ślubie,

Generalnie, też bym wolał, i mam nadzieję że kolejne posty w tym temacie będą ściśle związane z tytułem wątku:) 

  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 minutę temu, Druh. pisze:

Generalnie, też bym wolał, i mam nadzieję że kolejne posty w tym temacie będą ściśle związane z tytułem wątku:) 

Kiedy ten ślub i czy kochanek zostaje z Wami w noc poślubną? Czy będziesz miała w łóżku welon i podwiązki. I czy można liczyć na fotki?

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...