Świadek na ślubie

[Sailor&Lula 10 084]

8 minut temu, Zeus pisze:

To nie osoba świadka na ślubie ale świadomość pary kim on jest, jaką rolę pełni w tym związku. A ta jego podwójna rola w tym właśnie powstającym małżeństwie jest taką samą kwintesencją cuckoldu jak zajście hotki w ciążę z kochankiem. Dla większości to już ekstremum, dla niektórych najwyższa forma oddania i miłości. I żeby zakończyć kpinki i przytyki, ja tak uważam, ty możesz uważać inaczej, życie to nie podręcznik matematyki, nie zdefiniujesz wszystkiego.

Myślałam, że mamy taki sam tok myślenia czytając Twoje poprzednie wypowiedzi w tym wątku, ale tymi "kwintesencjami cuckoldu" rozwaliłeś mi system.

 

Na szczęście rzeczywiście życie to nie podręcznik matematyki.

 

Lula.

[Rogacz 2020 Gdańsk✩ 134]

Zajście w ciążę z kochankiem jest oznaka miłości do kogo ? Do meza czy kochanka ? 

[Zeus 1 162]

2 minuty temu, Rogacz 2020 Gdańsk pisze:

Zajście w ciążę z kochankiem jest oznaka miłości do kogo ? Do meza czy kochanka ? 

Są tu takie tematy, nie będę się powtarzał, poszukaj i poczytaj.

[Rogacz 2020 Gdańsk✩ 134]

Teraz, Zeus pisze:

Są tu takie tematy, nie będę się powtarzał, poszukaj i poczytaj.

Czytałem., chciałem się upewnić czy się nie pomyliłeś.  Psychiatra się klania 

[Zeus 1 162]

Jednego czego mi często na tym forum brakuje to tolerancji i zrozumienia innych ludzi. Sam nie zdecydowałbym się świadomie na zajście żony w ciążę z innym, ale rozumiem i akceptuję tych, którzy z różnych powodów to robią. I nie odsyłałbym ich do psychiatrów.

 

[Rogacz 2020 Gdańsk✩ 134]

Teraz, Zeus pisze:

Jednego czego mi często na tym forum brakuje to tolerancji i zrozumienia innych ludzi. Sam nie zdecydowałbym się świadomie na zajście żony w ciążę z innym, ale rozumiem i akceptuję tych, którzy z różnych powodów to robią. I nie odsyłałbym ich do psychiatrów.

Czyli każdą dewiacje należy akceptować,  tolerancja na wszystko? Gdzie jest granica ? Czy granicą istnieje według Ciebie?

[Zeus 1 162]

1 minutę temu, Rogacz 2020 Gdańsk pisze:

Czyli każdą dewiacje należy akceptować,  tolerancja na wszystko? Gdzie jest granica ? Czy granicą istnieje według Ciebie?

A co według ciebie jest dewiacją? Jaka jest definicja dewiacji? Czy nie jest ona zależna od moralności tego, kto ją definiuje? 

Jeśli jakieś zachowanie nie krzywdzi innych, to zależy to tylko od tych osób. Nic mi do tego, tym bardziej wytykać i poniżać, jak niektórzy lubią.

[jednostka.ludzka 132]

2 minuty temu, Rogacz 2020 Gdańsk pisze:

Czyli każdą dewiacje należy akceptować,  tolerancja na wszystko? Gdzie jest granica ? Czy granicą istnieje według Ciebie?

Sama nie dopuszczam do myśli zajście w ciąże z kochankiem, tym bardziej uważam że fantazjowanie o tym jest czymś dla mnie niezrozumiałym, ale ... nie piętnuje osób które o tym myślą i marzą. Dla mnie wszystko jest dozwolone i nie należy tego krytykować póki nie robi się krzywdy nikomu. 

[Rogacz 2020 Gdańsk✩ 134]

Teraz, Zeus pisze:

A co według ciebie jest dewiacją? Jaka jest definicja dewiacji? Czy nie jest ona zależna od moralności tego, kto ją definiuje? 

Jeśli jakieś zachowanie nie krzywdzi innych, to zależy to tylko od tych osób. Nic mi do tego, tym bardziej wytykać i poniżać, jak niektórzy lubią.

Ale odpowiedz na moje pytania najpierw,  zanim ja odpowiem na Twoje 

[Zeus 1 162]

Dlaczego ty miałbyś akceptować czyjeś działania, jeśli nie robią krzywdy komuś trzeciemu? Czemu uważasz, że masz komuś definiować jego granice? Moja granica jest inna niż twoja, to nie granica między państwami. Nie mierz wszystkich swoją miarką. Znasz definicję tolerancji?