Skocz do zawartości
Robeks

Leśna wyprawa

Rekomendowane odpowiedzi

Ta część robi wrażenie, jestem mocno podekscytowany i już czekam na następną odsłonę.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

44.  NIE TY JEDNA

 

Słuchałem w napięciu, nie wiedząc jak na to wszystko zareagować. Na razie jednak nie musiałem nic mówić. Agnieszka, tłumaczyła o co chodzi. W końcu jednak skończyła i zadała pytanie, którego musiałem się spodziewać. 

  • I co o tym myślisz kochanie? 

Cóż miałem powiedzieć? Tyle już przeżyłem w trakcie tego wyjazdu, tyle granic wspólnie przekroczyliśmy. Uznałem, że plan Darka będzie zwieńczeniem tego co się dotychczas wydarzyło, że da spełnienie zarówno mojej żonie, jak i mnie. Dzięki tej puencie, na zawsze zapamiętamy ten wyjazd... Jakby bez tego nie był niezapomniany. Ja tu jednak zastanawiałem się nad odpowiedzią, a moja kobieta się niecierpliwiła. 

  • To jak? 
  • Zgoda. - to było jak podpisanie niespisanego kontraktu.

 

*** 

 

Plan naszego mentora, nie miał zostać zrealizowany od razu. Dariusz stwierdził, że Agnieszka powinna się najpierw nieco zregenerować. Ostatnia noc mocno wyeksploatowała jej oba otworki. Moja ukochana korzystając z przerwy, opalała się z koleżankami na plaży. Były we trzy z Kasią i Laurą. Rozmawiały o pierdołach, a ja słuchałem tego leniwie, obserwując je z bezpiecznej odległości. Słońce prażyło. Okulary przeciwsłoneczne były wręcz niezbędne. Idealna pogoda i sielska atmosfera mocno kontrastowały z ostatnimi wydarzeniami. Niespodziewanie padło pytanie, która zburzyło cały spokój, a zadała je Laura. 

  • Pieprzycie się z nim, prawda? 
  • Słucham? - odparła wyraźnie zaskoczona Kasia. 
  • No z Darkiem. Bzyka was, co nie? 
  • Skąd taki pomysł? - zapytała Agnieszka, starając się wybadać sytuację. 
  • On żadnej nie przepuści. Widziałam jak do niego chodziłyście... wieczorami. Zresztą jak myślicie? Co teraz robi wasza koleżanka Monika? 

Sugestia była jasna. Postanowiłem zakraść się pod domek Darka i przekonać się na własne oczy. Ryzyko było większe niż wieczorem, ale postanowiłem spróbować. Na tylnej ścianie domku był spory biały zaciek. Ślad mojego wczorajszego spustu. Uśmiechnąłem się pod nosem i zajrzałem ostrożnie przez okno. W środku faktycznie była Monika i zgodnie z sugestią Laury, właśnie bzykała się z atrakcyjnym instruktorem. Leżała bokiem, a ten nadziewał ją od tyłu. Cycki falowały jej przy kolejnych pchnięciach. A ja bezwstydnie się temu przyglądałem. W końcu i mi coś się należy, czyż nie? 

  • Posuwałem wczoraj twoją koleżankę. - wyjawił Darek. 
  • Wiem. Przecież nie wróciła na noc do naszego domku. 

Darek mruknął coś z aprobatą i przyspieszył swoje ruchy. To był zwykły klasyczny seks, bez kombinowania, bez dodatkowych podtekstów. Singiel brał singielkę. Patrzyłem na tą scenę z wypiekami na twarzy, gdy nagle rozległo się głośne pukanie do drzwi. Mężczyzna przerwał zaskoczony. Zakrył się ręcznikiem i poszedł otworzyć drzwi. Tam czekały na niego trzy dziewczyny. 

  • Cześć Darek, możemy wejść? - to był głos Laury. 

Przepuścił je, by mogły wejść do niedużego przedsionka, a potem do pokoju. Tam zastały Monikę, która bezwstydnie leżała na pościeli, eksponując swe wdzięki. Odwaga i bezpośredniość, tego nie można jej było odmówić! Patrzyła na nie z zainteresowaniem, ale bez najmniejszego skrępowania. Była pewna swego ciała i nie miała oporu z jego prezentowaniem i to nawet wtedy, gdy nie miała niczego na sobie. Laura nie poświęciła jej szczególnej uwagi. Bardziej skupiła się na gospodarzu, który co prawda był nieco zaskoczony, ale starał się zachować fason. 

  • Cóż za niespodziewana wizyta! Rozgośćcie się. Jak same widzicie jestem nieco zajęty... 
  • Trafna uwaga. - zauważyła Kasia. 
  • Dziewczyny mi nie dowierzały. Chyba nie do końca się jeszcze na tobie poznały. - powiedziała Laura z lekkim uśmieszkiem. 
  • To chyba nie jest żadną tajemnicą, że lubię seks i ładne panie. - odparł Darek. - Wciąż masz do mnie pretensje? 

Laura zaczerwieniła się i zacisnęła zęby. Ciekaw byłem co łączyło tych dwoje. Nie musiałem jednak długo się zastanawiać, gdyż sam Dariusz widząc, że Laura nie spieszy się z odpowiedzią, postanowił wyjaśnić o co chodzi. 

  • Kręciliśmy kiedyś z Laurą. Ja niczego jej nie obiecywałem, ale ona chyba sama zaczęła mieć wobec mnie pewne plany... Przyłapała mnie na seksie z inną i od tego czasu nie potrafi mi wybaczyć. 
  • Głupi chuj i zbok! - rzuciła ze wściekłością Laura. - Myślisz tylko o sobie dupku! 
  • Po co te nerwy? Spokojnie moja droga. - uspokajał ją Darek. - Nie jestem stworzony do stałych związków, nigdy nie twierdziłem inaczej. Lubię dobry seks, a ten z tobą był faktycznie bardzo udany. Przykro mi jeśli nie spełniłem twoich oczekiwań w innych sferach. 
  • Chyba faktycznie zbyt emocjonalnie do tego podeszłaś Laura. - zauważyła Agnieszka. - Darek to świetny kochanek, ale chyba faktycznie nie nadaje się na stałego partnera. Jeśli to zaakceptujesz... 
  • ...to dostaniesz od niego to co najlepsze. 

Ostatnie słowa wypowiedziała Monika, która wstała z kanapy i pociągnęła za rękę Laurę. Ta z lekkim oporem uległa i podążyła za nią do kanapy. Monia kazała jej usiąść i zaczęła ją rozbierać. Pozostałe dziewczyny i sam gospodarz, przyglądali się temu w milczeniu. Gdy Laura pozostała w samej bieliźnie, Monika zapytała. 

  • Chcesz żebyśmy sobie poszły? 

Kiwnęła z wahaniem głową na potwierdzenie. Monia zaczęła się ubierać, a jej koleżanki zaczekały na nią przy wejściu do domku. Potem wszystkie trzy wyszły na zewnątrz i udały się w swoją stronę. Powinien był się oddalić tak jak one, ale ciekawość była silniejsza ode mnie i z zawstydzeniem postanowiłem zostać jeszcze chwilę, przyglądając się tej intymnej chwili dla byłych kochanków. 

  • Brakowało mi ciebie Laura. - powiedział cicho Dariusz. 
  • Mi ciebie też... - przyznała kobieta, nie patrząc mu w oczy. 
  • Mogę ci dać to co kiedyś... ale tylko tyle. 
  • Pocałuj mnie! - poleciła zdecydowanie. 

Uderzyli w ślinę. Jednocześnie Darek zaczął ją rozbierać. Zobaczyłem jej nagie, nieduże piersi i przecudowny, wysportowany tyłek w całej okazałości. Jej nieco zarośnięta cipka z pewnością była już mocno wilgotna. Słyszałem jej przyspieszony, głęboki oddech. Darek przywarł do niej swym nagim ciałem, a jego penis zaczął się ocierać o jej wzgórek łonowy. Wciąż ją całując, zagłębił się w jej pochwę, rozpoczynając tym samym penetrację. Laura mu w tym nie przeszkodziła, dając mu tym samym przyzwolenie na stosunek. Trwało to dłuższą chwilę, gdy jej partner wydał jej krótkie polecenie. 

  • Na czworaka. Chcę widzieć twój zajebisty tyłek w trakcie, gdy będę cię pieprzyć. 

Laura, już mocno nakręcona, wykonała polecenie bez zająknięcia i już po chwili jej kochanek kontynuował swoje posuwiste ruchy. Tym razem miał jednak doskonały widok na jej wysportowaną pupę, w którą co i rusz wymierzał mocne klapsy. Widocznie Laura lubiła takie traktowanie, gdyż zaczęła głośno jęczeć. Trwało to dobre dziesięć minut, nim Darek doszedł opadł na jej plecy. Ona odwróciła głowę w jego stronę i oświadczyła cicho. 

  • I tak jesteś dupkiem, wiesz? - na jej twarzy zagościł w końcu lekki uśmieszek. 
  • Lubię 18

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zero komentarzy...hmmmm...to ja sobie pozwolę...Robeks ..nie Twój styl w tej części..brak czasu? Takie trochę tym razem o niczym...zajawka budująca napięcie i gwałtowny zjazd...ale jeśli o mnie chodzi to czekam niecierpliwie na ciąg dalszy i powrót emocji w Twoim stylu. Pozdrawiam.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tak, ta część nie jest typowo o zk, ale mam nadzieję, że przy tak długiej historii darujcie mi krótkie odejście od tematu. Nie może być monotematycznie. Kolejna część wróci już na dawne tory. Powoli zbliżamy się do wielkiego finału.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Kontynuacja najpewniej weekend, choć może uda się dokończyć w trakcie tygodnia, ale nie obiecuję.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

45. ZA ŁODZIĄ 

 

Uznałem, że i tak zobaczyłem zbyt wiele. Nie po to przyjechałem na tą leśną wyprawę, by podglądać obcych ludzi. To moja żona miała być na pierwszym miejscu. Włączyłem nasłuch, by zorientować się, gdzie udała się moja kobieta. Okazało się, że wszystkie trzy poszły do domku Kasi i Kamila i tam spędzały czas na wspólnej rozmowie. 

  • … dobrze zrobiłaś Monia. Widać, że Laura to wszystko przeżywała. - to był głos Kasi. 
  • No wiem, ale zostałam na lodzie. A on tak dobrze pieprzy... Szkoda, że Szymuś będzie dopiero wieczorem. - ubolewała niezaspokojona dziewczyna. 
  • Zobaczmy może co u twojego narzeczonego. - zasugerowała Aga, kierując te słowa do Kasi. 
  • On jest teraz na nabrzeżu. Miał się zająć naprawą łodzi. - wyjaśniła koleżankom. 
  • Zna się na takich rzeczach? - zdziwiła się Monia. 
  • Lubi trochę pomajsterkować, a dzięki temu mamy zniżkę na pobyt w bazie. - wyznała Kasia. 

Dziewczyny zaczęły się zbierać do drogi, a ja tymczasem udałem się na miejsce. Faktycznie na brzegu była łódź, a w jej środku Kamil, który w samych spodenkach, w pocie czoła naprawiał coś z pełnym zaangażowaniem. Nie znałem się na tym kompletnie, ale patrzyłem z pewnej odległości z zainteresowaniem. Znalazłem sobie odpowiednie miejsce obserwacyjne w krzakach nieopodal hangaru na łodzie i inny sprzęt wodny. Niedługo potem pojawiły się trzy panie w samych strojach kąpielowych i klapkach. 

  • Wow, ale zasuwasz! A teraz taki upał! - zawołała Monika. 
  • Widzę, że dobrze się ubrałyście jak na tą pogodę. - odparł Kamil. 
  • I tak wydaje mi się, że założyłam zbyt dużo. - zaczęła niewinny flirt Monia. 
  • Chodź kochanie do nas, mamy coś do picia. - zaprosiła go jego narzeczona. 

Mężczyzna wyszedł z łódki i stanął koło dziewczyn. Te stanęły między łódką a hangarem, w miejscu, w którym nikt nie mógł ich podejrzeć... poza facetem ukrytym w krzakach, czyli mną. Kamil z wdzięcznością przyjął butelkę wody i napił się jej, patrząc przy tym na trzy laski, które stały tuż obok. 

  • Fajnie wyglądacie w tych strojach. - pochwalił je. 

Trzy panie stanęły w rzędzie i odwróciły się tyłem do niego, lekko wypinając swoje pośladki. Najwidoczniej w drodze do nabrzeża ustaliły coś o czym nie wiedziałem. Kamil patrzył na to z rozdziawionymi ustami. 

  • No klepnij sobie! - zasugerowała mu Aga, odwracając głowę w jego stronę. 

Kamil spojrzał na swoją narzeczoną, ale ta nawet nie spojrzała w jego stronę, tylko jeszcze mocniej wypięła swoje pośladki. Podszedł do nich ostrożnie i w pierwszej kolejności klepnął w pupę moją żonę. Jej pośladki zafalowały. Jedynie zachichotała i zakręciła ponętnie pupą. Teraz ręka Kamila wylądowała na pośladku jego narzeczonej. Ona również tylko się uśmiechnęła. Ostatni klaps spadł na pośladek Moniki. Ta jako jedyna odwróciła się do niego i posłała mu płomienny uśmiech. 

  • Ale z was niegrzeczne dziewczynki! - zawołał wesoło Kamil. 

Dziewczyny spojrzały po sobie. Kasia kiwnęła głową, jakby zgadzając się na kolejny krok. 

  • Kochanie, może masz ochotę ściągnąć moje majteczki? - zapytała zalotnie. 

Kamil nie mógł uwierzyć swoim uszom. Ale podszedł do swojej narzeczonej i złapał za jej majtki i pociągnął ku dołowi. Widocznie uznał, że jedynymi osobami, które zobaczą jego kobietę nago, są jej koleżanki. Cóż, mylił się, ale skąd miał to wiedzieć? Majtki zsunęły się po same kostki, a Kasia ponownie zakręciła swoją pupą. Jej narzeczony nie pytając o zgodę klepnął ją od dołu, a jej pośladek ponownie podskoczył i zafalował. 

  • Teraz kolej na pozostałe dziewczyny. - oświadczyła Kaśka. 

Jej facet nie zadawał więcej pytań, po prostu przystąpił do tej gry na zasadach jakie mu zaproponowano. Podszedł do mojej, żony, która była po środku i złapał za jej majtki, ściągając je bez zbędnego gadania. Klaps był jak stempel. Niegrzeczna dziewczynka. Kolejna była Monia, która aż nie mogła się doczekać. Jej majteczki również powędrowały w dół, a na jej tyłku spoczęła ręka Kamila, który najpierw pougniatał jej jędrne ciało, a potem uderzył patrząc na falujące pośladki. 

  • Ale macie zajebiste tyłki dziewczyny! Wszystkie trzy! - zawołał uradowany. 

Zebrał z ziemi ich majtki i wrzucił do łodzi. Chyba uznał, że na razie nie będą im potrzebne. Widać było, że jest coraz bardziej nakręcony, że powoli traci nad sobą kontrolę. Pożerał wzrokiem ich nagie pośladki. 

  • A teraz oddajcie mi swoje staniki. - polecił, przejmując tym samym kontrolę nad sytuacją. 

Dziewczyny chyba były trochę zaskoczone takim obrotem spraw, ale posłusznie wykonały polecenie wydane przez narzeczonego jednej z nich. Wszystkie trzy były teraz całkowicie nagie. Stały tyłem do Kamila a ten po prostu wlepiał w nie swój wzrok. 

  • Chodź tu skarbie. - zaprosił do siebie swoją Kasię. 

Ona podeszła do niego i zaczęli się całować. Jednocześnie rozpoczęła masowanie jego przyrodzenia przez spodenki. To była jasna sugestia, czego od niego oczekuje. Kamil wyswobodził swojego penisa, a jego kobieta zaczęła mu walić konia. Patrzyła mu przy tym w oczy i uśmiechała się. On złapał ją za ramiona, kierując jej ciało ku dołowi. Klęknęła przed nim i zaczęła mu robić loda. Tymczasem Aga i Monika patrzyły na to wszystko przez ramię, gdyż wciąż posłusznie stały tyłem do pary narzeczonych. Tak jakby dając im złudne poczucie intymności.

 

Kasia nachyliła się niżej i rozpoczęła lizanie moszny swojego partnera. Partnerka ewidentnie wiedziała, jak zrobić dobrze Kamilowi. Ja po cichu liczyłem, że moja żona dołączy do zabawy. Tak się jednak nie działo. Penis stał na baczność, zbliżał się czas by zdecydować co dalej. Kamil zwrócił się do klęczącej narzeczonej. 

  • Chcesz żebym zajął się twoimi koleżankami? - zapytał 

Ona jedynie kiwnęła głową, oblewając się rumieńcem. Pogłaskał ją czule po głowie i odwrócił się w kierunku mojej żony. Popchnął ją do przodu, sugerując by ta oparła się o ścianę hangaru. A sam usadowił się tuż za nią. Przyglądałem się temu wszystkiemu w napięciu. Ta scena była dla mnie bardzo podniecająca. Ledwo byłem w stanie opanować emocje. Włożyłem rękę w spodenki i zacząłem się masować.  

 

Kamil przybliżył się do mojej małżonki i zaczął ocierać się swoim kutasem o jej pośladki. Jego penis, sterczący pionowo przesuwał się po rowku mojej ukochanej, jednak nie wchodził w nią. Widać, że delektował się chwilą. Poczuciem kontroli nad sytuacją. Kasia również się temu przyglądała, to dla niej też był niesamowicie nakręcający moment. Zaraz zostanie zdradzona. Jej wybranek posiądzie jej koleżankę. A ja z dumą mogłem stwierdzić, że pierwsza do tej roli została wybrana Agnieszka. Kluczowy moment zbliżał się nieuchronnie. Wiedziałem, że nie ma już od tego odwrotu. Ale nie martwiłem się tym, a wręcz przeciwnie. Cieszyłem się jak cholera!

  • Lubię 20

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...