Skocz do zawartości
Kub95

Wesele

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim. Znalazłem jakiś czas temu w sieci takie opowiadanie które było podobne do moich przeżyć. Postanowiłem je troche przerobić żeby było jak najbliższe moich doświadczeń. Miłej lektury. 

 

 

Kinga lubi dobrą zabawę, więc bardzo się ucieszyła kiedy dostaliśmy zaproszenie na ślub i wesele naszych znajomych. Lubię kiedy się stroi i mocno maluje. Wygląda wtedy oszałamiająco. Dosłownie każdy facet patrzy na nią z chcicą, co zawsze i mnie bardzo jara. Ubrała się wyzywająco ale elegancko. Klasyczna obcisła mała czarna. Długość idealna po to żeby delikatnie odsłaniać koronkę od czarnych pończoch samonośnych, kiedy dawała krok do przodu. Na stópkach czarne szpilki 16 cm. Kinga ma 158 cm wzrostu więc w takich szpilach wygląda zjawiskowo i wciąż była niższa ode mnie.  Gdy ją tak zobaczyłem, zaniemówiłem. Robiła niesamowite wrażenie. Była pełna seksapilu, uwodzicielska i niesamowicie zmysłowa. Kinia jest brunetką o ciemnych oczach. Już kilku naszych znajomych mówiło jej że ma typ urody śródziemnomorski, niby turczynka, niby cypryjka. Zawsze opalona, latem naturalnie, zimą za sprawą solarium. Ma kształtne ciało, nie jest za szczupła ale też nie jest gruba. Jej głównym atutem jest piękna, duża i odstająca pupa, z której była znana w całej szkole.
- I jak? – spytała obracając się.
A ja stałem jak wryty, zaniemówiłem.
- Widzę że chyba się podoba. – lekko się uśmiechnęła i kokieteryjnie pomrugała oczami.
- I to jeszcze jak! – wydusiłem w końcu z siebie. – Wyglądasz olśniewająco! – dodałem.
- No dobra, ale ruszajmy się bo się spóźnimy.
Faktycznie było już późno. Ślub zaczynał się o siedemnastej więc zostało tylko pół godziny. Szybko zadzwoniliśmy po taksówkę i ruszyliśmy w drogę.
Gdy wysiedliśmy zauważyłem że nie tylko na mnie moja żona zrobiła takie wrażenie. Wielu ukradkiem, w obawie przed zazdrosnymi spojrzeniami swoich partnerek, mierzyło ją wzrokiem, od góry do dołu. Podobało mi się to. Czułem spore podniecenie, lubię gdy inni patrzą pożądliwie na moją żonę. Przed kościołem spotkaliśmy naszych znajomych i razem weszliśmy do środka. Wiadomo, msza jak msza. Potem życzenia, i do samochodów, na imprezę! Jechaliśmy z Adrianem i jego dziewczyną.
Już w samochodzie widziałem jak obserwuje Kinge. Każdy jej ruch, a zwłaszcza gdy wsiadała do samochodu i odsłaniała koronkę pończoch. Muszę przyznać że na ten widok urosło mi w spodniach, a i Adrianowi chyba też.
Impreza rozkręcała się powoli ale z każdym kieliszkiem było coraz lepiej. Zaczęliśmy tańczyć i szaleć. Wygłupy i radosne wybryki szybko mnie zmęczyły i postanowiłem wyjść na papierosa. Wychodząc z sali popatrzyłem na swoją żonę która została na parkiecie. Wyglądała bardzo seksownie. W tańcu jej sukienka podwijała się do góry odsłaniając niemal całe koronki pończoch. Widziałem że nie tylko mnie się to podoba. Adrian nie odstępował jej na krok. Wyszedłem na papierosa.
Impreza nabierała tempa. Dużo tańczyliśmy wychodziliśmy też na zewnątrz na papierosa i pogaduszki. Czas płynął bardzo szybko. Alkoholu w organizmie przybywało. Adriana dziewczyna nie wytrzymała i poszła do samochodu spać. Około godziny trzeciej, impreza trwała w najlepsze. Na parkiecie wiadomo, już tylko młodzież została. Ja już nie dałem rady i siadłem za stołem i stamtąd obserwowałem co się dzieje na parkiecie. A na nim moja żona z Adrianem. Bawili się świetnie, od dłuższego czasu. Teraz jednak coraz bardziej się zbliżali. Zauważyłem jak w kilku momentach lekko łapał ją za uda podnosząc delikatnie sukienkę. W wolniejszych kawałkach zaczął kłaść dłonie na jej pośladkach. A po jakimś czasie wsunął jej rękę pod sukienkę. Kinga nie protestowała. Była już pijana, jednak nie tak żeby nie wiedziała co się dzieje. Patrzyłem na to zza stołu i czułem narastające podniecenie. Podniecało mnie jak Adrian wsuwał jej rękę, i odsłaniał pończochy. Śmiali się i wygłupiali nie patrząc w ogóle na mnie.  Na chwilę oderwałem wzrok, bo ktoś mnie zaczepił żebyśmy wypili kieliszek. Gdy już popijałem zauważyłem jak Adrian z moją żoną opuszczają salę. Poszedłem za nimi.
Gdy wyszedłem na zewnątrz, już się robiło całkiem widno. Zauważyłem że powoli idą na koniec parkingu. Powoli kryjąc się nieco ruszyłem za nimi. Oni tymczasem zapalili papierosy. Śmiejąc się i rozmawiając doszli już do końca tego parkingu. Tam, od strony parku stał zaparkowany bus za który weszli. Okrążyłem trochę parking by mnie nie zobaczyli, i wszedłem do parku. Tam małą dróżką przeszedłem kawałek i skryłem się za  małym budynkiem gospodarczym. Schowałem się za nim i wyjrzałem na parking. Byłem naprawdę bardzo blisko od nich, i aż się dziwiłem że mnie nie usłyszeli. Stali sobie za busem i palili papierosy. Byłem ciekaw co się stanie. Tymczasem skończyli palić i ruszyli spowrotem. Pomyślałem że źle oceniłem sytuację. I już chciałem wracać. Wtedy Adrian złapał Kinie za rękę i pociągnął spowrotem za samochód.
Widziałem jak moja żona spojrzała na niego zdziwiona. On tymczasem trzymając ją za rękę powiedział coś do niej. Mimo że stałem dość blisko to jednak nie usłyszałem co. Widziałem jednak jak Kinga lekko się uśmiecha. Wtedy zobaczyłem jak Adrian rozsuwa rozporek, i wyjmuje już całkiem pobudzonego kutasa. Był naprawdę spory. Kinia spojrzała na jego męskość. Wtedy zastanawiałem się co zrobi. Ale tak naprawdę chciałem żeby zrobiła to co zrobiła.
Moja żona klękła przed Adrianem i delikatnie pocałowała go w czubek jego kutasa. Patrzyli sobie w oczy. Kinga zaczęła go delikatnie pieścić ręką, ciągle całując czubek jego pały.
- No dalej weź go. – usłyszałem jak odezwał się do mojej żony.
W tym momencie nie wytrzymałem. Wyjąłem ze spodni swojego stojącą na baczność pałe i zacząłem sobie walić.
Tymczasem Kinia powoli włożyła sobie czubek jego kutasa do ust. Cały czas patrzyła mu w oczy, i delikatnie masowała go ręką. Po chwili jednak przerwała spojrzenie i skupiła się na obciąganiu. Zaczęła go sobie wsadzać coraz głębiej, cały czas robiąc to powoli. Kilka ruchów i już ponad połowa jego członka znikała w jej ustach.
- O tak ssij go. – wymamrotał wyraźnie podniecony Adrian trzymając ją za głowę i  przyciągając do swojej pały.
Moja żona posłusznie i bez słowa wzięła go całego i zaczęła ssać. Tak mocno że aż ja słyszałem ten charakterystyczny odgłos. Brała go głęboko w gardło. Nawet mi tak głęboko nigdy nie brała. Adrian był wyraźnie coraz mocniej podniecony. Zaczął posuwać ją w usta tak jakby to była jej cipka. Kinia zaczęła się trochę krztusić, i dławić. Lekko zaczęła jęczeć. Oderwała od niego ręce i rozłożyła je na bok jakby chciała się uwolnić. Tymczasem Adrian nie zwalniał, wręcz przeciwnie zaczął przyspieszać i posuwać ją w usta coraz mocniej. Kinga próbowała go delikatnie odsuwać, ale tak naprawdę to nie chciała żeby przestał (albo ja nie chiałem). Ruchał ją w usta a ona stękała i się dławiła. Nie odpuszczał, rżnął ją coraz szybciej. W końcu zaczął cały drżeć. W pewnym momencie, gwałtownie włożył jej głęboko i się zatrzymał. Po chwili cofnął lekko i znowu pchnął jej mocno, całego, po samo gardło, dociskając jej głowę rękoma. Powtórzył to jeszcze dwa razy. Cały czas drżały mu nogi. Wiedziałem wtedy, że właśnie dostał orgazmu, sądząc po jego reakcji, doznał przy tym ogromnej rozkoszy. Wlał całą swoją spermę w gardło i usta mojej żony. Teraz lekko poruszał się w ustach Kingi, uśmiechając się do niej.
W tym momencie zobaczyłem jak ona przystawia sobie dłoń do brody. Widziałem jak sperma zaczęła wyciekać jej kącikami ust. Podstawiła rękę tak aby nie kapało jej z brody i nie poplamiło sukienki. Ta sytuacja rozśmieszyła ją trochę. Uśmiechnęła się do Adriana i w tym momencie wyciekło jej sporo spermy z ust. Zdałem sobie sprawę jak dużo musiał w nią wpompować. Śmiali się do siebie tak dłuższą chwilę a on cały czas się poruszał w jej ustach.
- Jesteś zajebista. – powiedział Adrian delikatnie odgarniając jej włosy z czoła i gładząc ją po głowie – Najlepszy lodzik w życiu. – dodał.
Moja żona wyjęła jego kutasa z ust, i delikatnie zaczęła pieścić go ręką. Drugą rękę którą trzymała przy brodzie, przystawiła sobie do ust, i zlizała z niej wszystko i połknęła, i znowu wzięła jego kutasa w usta i zaczęła mocno ssać, tak jakby chciała wyssać z niego wszystko do ostatniej kropli.
Po wszystkim dokładnie obejrzał czy nie poplamiła sukienki.
- To co? Idziemy? – spytała Kinia i powoli ruszyła w stronę drużki na parkingu.
- Nie, jeszcze jedno. – stanowczo zaprzeczył Adrian i złapał moją żonę za rękę.- Nigdzie się stąd nie ruszę dopóki Cię nie zerżnę! – przyciągnął ją do siebie obrócił twarzą do samochodu i oparł ją o niego. Sam stanął za nią i zaczął zsuwać jej ramiączka sukienki.
- Przecież już mnie zerżnąłeś w usta, lepiej chodźmy już. – próbowała protestować Kinga.
- Zamknij się. – szybko i stanowczo rozkazał jej Adrian. Potem zsunął jej ramiączka, odsłaniając jej piersi. Załapał za nie, i zaczął mocno je ugniatać. Później jedną ręką zaczął zdejmować jej sukienkę. Wtedy ona mu pomogła. Złapała jedną ręką sukienkę, podniosła nogę, zdjęła ją i odwiesiła na lusterku. Stała tak przed nim tylko w czarnych pończochach i szpilkach. Wtedy przypomniało mi się że poprosiłem ją żeby nie ubierała majtek. Wtedy jeszcze nie wiedziałem że ułatwie tym zadanie Adrianowi. Kinga chciała żeby ją zerżnął. Chciała też poczuć orgazm. Daniel wyjął kutasa ze spodni. Kinia wzięła go w rękę i poprowadziła do swojej cipki. Wypięła się mocno żeby mógł w nią wejść jak najgłębiej. Już po chwili wszedł w nią i zaczął się poruszać. Zaczął dość powoli ale po chwili było widać że ciśnienie z niego nie zeszło, nadal był mocno podniecony.
Zaczął coraz mocniej w nią wchodzić. Kinga zaczęła pojękiwać. Z każdym jego pchnięciem coraz głośniej. W końcu jęczała tak głośno że Adrian zatkał jej usta ręką. I zaczął jeszcze szybciej ją posuwać. W końcu złapał ją obiema rękami za biodra i zaczął ją posuwać jak jakiś dzikus, szybko i mocno. Ona jęczała i oddawała mu się oniemiała z rozkoszy.
Po chwili dzikiego posuwania mojej żony, Adrian doszedł. Ponownie wpompował w nią swoją spermę. Tym razem w cipkę. Ruszał się jeszcze w niej powoli jakiś czas. Odpoczywali i ciężko sapali.
- Zajebista z ciebie suka. – powiedział Adrian wciągając spodnie.
- Zabezpieczasz sie jakoś? Bierzesz tabsy? - spytał ją jakby dopiero teraz pojął jakie mogą być konsekwencje tego co zrobił.
- Nie, nie biore żadnych tabletek. - Odpowiedziała mu też jakby trzeźwiejąc nagle.
- W sumie to był drugi strzał więc na pewno mniej tego było. - próbował uspokoić chyba bardziej siebie niż Kinge Adrian.
Kinia sprawdziła ręka jak wygląda jej cipka, włożyła palce do środka żeby sprawdzić co Adrian w niej zostawił.
- Eee, nie ma prawie nic, nawet nie cieknie. - powiedziała jakby nigdy nic.
- W razie czego dam się zalać mojemu jak wrócimy do domu. - dodała Kinia.
- Ty to jesteś bystra dziewczyna. - powiedział Adrian.
Kinia założyła na siebie sukienke i zaczęli iść w stronę sali, przez chwilę nawet trzymając się za rękę. Kiedy to zobaczyłem doszedłem po raz trzeci.

  • Lubię 10
  • Zmieszany 1
  • Wow! 1
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...