Skocz do zawartości
PerfectSlave

Podwójny jubileusz

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo ciekawie się zapowiada. Ciekawe co będzie dalej? :)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dla odmiany wcieli się w rolę kurewki. Każdy z panów będzie miał ją na goidzinę na indywidualne zajęcia. 
Twoim zadaniem będzie pomóc przygotować się jej do każdego spotkania. W tym celu, przed każdą 'randką' zapytasz się pana 
jak suczka ma być dla niego przygotowana. Strój, bielizna, fryzura, makijaż. Czy przygotować jakieś gadzety. Gdzie ma
odbyć się spotkanie. itp. Następnie o umówionej godzinie przyprowadzasz mu swoją żonę i życzysz udanej zabawy. Idziesz grzecznie
do kąta i na klęczkach obserwujesz jak prawdziwy facet zabawia się z twoją kobietą. Jak pan zechce wykorzystac również ciebie
w jakimś celu to spelniasz jego polecenia w ustalonych granicach. Na koniec pytasz się go czy jest zadowolony z obsługi i
czy ma jakieś zastrzezenia do naszej kurewki. Po spotkaniu zabierasz żonę na wspólny prysznic i idziesz zapytać się
następnego pana jak ma być dla niego przygotowana panienka. Między spotkaniami macie godzinę na przygotowanie się do nastepnego.
zaczynamy o 11. Macie więc bardzo zajęty grafik do 22. Do 22 bo dwóch panów którym wystawiliście rano najlepsze oceny ma
dziś dodatkową godzinę gratis. Kolejność obsługi naszych gości możecie sobie sami ustawić. Pamiętaj, że nosisz na szyi obrożę. 
Jesteś więc zwykłym kundlem a kundel do prawdziwych facetów zawsze zwraca się z należytym szacunkiem. Czyli per Pan i odpowiednim 
tonem głosu. To samo dotyczy suczki. Jeśli panowie bedą mieli uzasadnione zastrzezenia co do waszej kultury to na koniec dnia zostaniecie wychłostani.
Poinformowałem rówież naszych kolegów, że wy naprawdę lubicie być traktowani hamsko i wulgarnie. Twoim pierwszymz zadaniem Azor jest...       

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Twoim pierwszym zadaniem Azor jest pojechać na najbliższą stację i kupić kondony dla naszych gości.

Stacja nie była daleko. Głównym problemem było to, że ciągle miałem na szyi obroże. Niektórzy noszą taką ‘biżuterię’ ale są to z reguły odmieńcy wyróżniający się z tłumu a na tym mi akurat nie zależało. Byłem chyba czerwony jak burak. Na szczęście stacja była prawie pusta. Ekspedientka uśmiechnęła się tylko dziwnie i życzyła mi miłej zabawy.

Po powrocie do pensjonatu ustaliliśmy z Sandrą kolejność obsługi panów. Stwierdziliśmy, że tych najbardziej wymagających z którymi spotkania będą zapewne najtrudniejsze obsłużymy na samym początku, aby później było już z górki. Lista wyglądała więc następująco: Wiesław, Ivan, Michał, Bartek oraz Roman. Wiesiek i Roman mieli po 2 godziny na spotkanie. W przypadku Wieśka to była swego rodzaju pomyłka, gdyż moje pismo jest niezbyt wyraźne i nasz właściciel uznał moją dwójkę jako siódemkę. Próbowałem to wyjaśnić, ale Romek nie dał się przekonać.

Poszedłem więc do pana Wiesława poinformować go, że będzie pierwszy i ma 2 godziny na zabawę z nami. Wiesiek był zaskoczony. Podziękował za takie wyróżnienie i powiedział, że chyba lubimy jego metody wychowawcze. Co do przygotowania suczki to zażądał następującego: „Twoja żona ma być tylko w długich czarnych kozakach na obcasie. Ręce związane na plecach. O tak aby jej cycki były cały czas wypięte. Na kostkach dodatkowo ma mieć skurzane opaski tak abym mógł przymocować jej nogi, aby nie wierzgała.  Jak zapukam do waszego pokoju to ma mi otworzyć drzwi zębami tak aby od razu, gdy do was zawitam była na wysokości zadania. Włosy ma mieć związane w kitkę tak aby łatwo było złapać za kudły. Ty klęczysz w rogu pokoju z rękoma za głową i nosem przy ścianie. Ponieważ wyznaję zasadę, że kundle głosu nie mają cały czas będziesz zakneblowany tym.” Mówiąc to podał mi knebel typu dildo. Jak będę ciebie do czegoś potrzebował to po prostu zagwiżdże. Zrozumiano Azor?

Tak jest proszę Pana.

To idź przygotować mi moją kurewkę.

       

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Trochę to trwało ale w końcu coś napisałem. Miłego czytania:

Wiesław zapukał do drzwi punktualnie. Sandra przygotowana według jego wytycznych podeszła wpuścić gościa. Ja klęczałem w narożniku naprzeciwko wejścia, tak że kątem oka mogłem obserwować strefę przy drzwiową. Muszę przyznać, że żona prezentowała się wyśmienicie. Pomysł ze związaniem jej rąk na plecach, przedramię do przedramienia sprawdzał się wybornie. Jej cycki były mocno wypięte. Widać było też, że jest dobrze podniecona, bo jej brodawki sterczały jak małe antenki. Moje podniecenie nie opadało już od dłuższego czasu. A dokładnie, gdy skończyłem wiązać ją według wytycznych Wieśka i stanęła przed mną gotowa z wypiętym biustem. Mój wacek stałby na baczność, gdyby nie klatka erekcyjna która to uniemożliwiała i w chwilach takich jak ta mocno przypominała o sobie. Żona tymczasem uklękła przy drzwiach, chwyciła delikatnie klamkę w zęby i poruszając się na klęczkach do tyłu otworzyła drzwi. Kątem oka widziałem jak jej wypięty tyłeczek pracuje podczas tej operacji.  Wiesław poczekał aż drzwi otworzą się całkiem a Sandra niemal dotknie swym tyłkiem ściany za nimi. Nasz gość przywitał ją słowami.

- Witaj moja kurewko, widzę, że jesteś już na wysokości zadania nie będziemy więc przedłużać i od razu przejdziemy do konkretów. Mam tu dla ciebie całkiem spory prezent.

Rozpiął rozporek i wyciągnął swojego fiuta.

- Wiesz jak się nim zająć?

- Tak proszę pana

To pokarz jaki z ciebie lachociąg tylko cały czas patrz mi w oczy.

Kątem oka cały czas widziałem ich razem. Sandra połykała go niemal całego. On najpierw nie wykazywał żadnej inicjatywy. Stał z rękoma podpartymi na bokach pozwalając mojej żonie na swoja inwencję. Później przemówił:

- Teraz wyliżesz mi jajka, tylko się przyłóż do tego naprawdę. Jak nie będę zadowolony to siądę ci na twarz i będziesz musiała wylizać mi rowa a niedawno srałem. Ooo cudowny języczek.

Po kilku minutach takich pieszczot złapał ją za kitkę i wsadził jej z powrotem kutasa do gęby. Docisnął stanowczo jej głowę do swojego krocza tak że penis mocno rozepchał jej policzek. Następnie wymierzył kilka dosyć mocnych plaskaczy.

- Dobrze kurewko spisałaś się. W nagrodę idziemy na łóżko. Glowa tu a nogi szeroko rozłożone.

Nie widziałem już co się dzieje, bo łóżko było za mną. Słyszałem tylko że Wiesław wyciąga coś ze swojej torby. Następne dźwięki przypominały sznurowanie czegoś. Po paru minutach nasz gość zagwizdał. Nie zrozumiałem od razu o co chodzi dopiero gdy zagwizdał drugi raz zajarzyłem, że mnie woła. Nie miałem odwagi wstać z kolan więc się tylko odwróciłem i na klęczkach podszedłem do łóżka. Żona leżał na plecach z głową zwisającą za krawędź posłania. Jej nogi były szeroko rozłożone i związane linką biegnącą pod łóżkiem. Wiesiek miał na prawej dłoni założoną czarną rękawicę. Podał mi żel do miejsc intymnych i kazał dobrze nasmarować dwa najdłużej palce. Podczas gdy ja się tym zajmowałem on mówił.

- Twoja ślubna jest dosyć ciasna. Przekonałem się o tym wczoraj. Dzisiaj spróbujemy ją trochę rozepchać. Zaczniemy od dwóch palców. Wiem, że to nie dużo, ale to i tak więcej od mężowskiego fiutka, Nie wiem, czy dojdziemy do całej dłoni, bo sam widzisz, że mam duże łapy, ale postaram się naprawdę. Dobra a teraz spierdalaj do kąta Azor.    

Nie mogąc obserwować co się dzieje wyczuliłem swój słuch jak to tylko było możliwe. Wyraźnie słyszałem coraz szybsze oddechy Sandry, które z czasem zaczęły przechodzić w piski. Od czasu do czasu rozlegało się głośniejsze uderzenie i lekki okrzyk żony. Chyba klepał ją w krocze. Trwało to może z 5 minut, choć sam nie wiem, bo nie było w pobliżu żadnego zegarka. Nagle usłyszałem gwizd Wieśka. Odwróciłem się i podszedłem do łóżka. Żona głęboko oddychała, była już lekko zaczerwieniona. Zarówno na twarzy jak i tam niżej. Mój wzrok jednak przyciągnęły jej piersi. Sutki sterczały niczym dwie antenki. Wiesław wyciągnął do mnie swoją rękę i rzekł:

- Nasmaruj jeszcze trzeci palec. Dwa to zdecydowanie za mało dla tak puszczalskiej suki.

Wykonałem grzecznie jego polecenie i wróciłem na swoje miejsce do kąta. Piski Sandry były teraz coraz głośniejsze i z każdą minutą przybierały na sile. Nasz gość odezwał się znowu.

- Suka zaraz dojdzie, masz na to moje pozwolenie tylko nie zasikaj łóżka, bo jeszcze będzie dzisiaj potrzebne.    

- Dobrze, postaram się. Odpowiedziała moja żona rwącym się głosem.

Na jej finał nie trzeba było długo czekać. Oznajmiła to głośnym pisko-krzykiem. Jej masażysta nie przestał jednak swoich ruchów. Z odgłosów wnioskowałem, że chyba nawet przyspieszył przedłużając jej euforie. Na zakończenie klepnął kilka razy chyba w krocze i zawołał mnie gwizdaniem. Dał mi teraz do nasmarowania czwarty palec. Żona była już naprawdę czerwona i głęboko oddychała, ale chyba jej się to podobało. Wiesiek zagadał do niej:

- To jest wasz jubileusz. Otwieraliście już szampana?

- Nie proszę Pana. Zostawiliśmy to chyba na koniec.

- A ja już otworzyłem, ale dla was też coś zostało. Azor otwórz boczną kieszeń w mojej torbie, którą przyniosłem i przynieś nam butelkę szampana.

Wykonałem polecenie, ale zdziwiłem się, bo butelka była pusta.    

- No dobrze, a teraz nasmaruj jej szyjkę żelem. Jak już mówiłem twoja żona jest ciasna. Jak mam jej wsadzić całą rękę to musze ją najpierw rozepchać czymś twardym. Żona podniosła głowę z przerażeniem w oczach.   

- Pan chyba żartuje, proszę mi tego nie robić.

- Spokojnie dziecinko postaram się być w miarę delikatny a ty Azor spierdalaj do kąta.  

Napięty jak struna nasłuchiwałem co dalej się stanie. Pomysł z tą butelką przerażał mnie a co, jeśli to naprawdę jakiś psychopata. Po odgłosach wydawanych przez Sandrę stwierdziłem, że chyba nie jest tak źle. Stękała i jęczała głośniej niż po przednio, ale były to bardziej odgłosy ekstazy niż bólu.

- Widzę, że nasza kurewka lubi takie pieszczoty. Dobra teraz czas na finał. Chcesz butelkę w cipę, moją całą łapę czy może kutasa do gęby.

- Kutasa poproszę.

- Wiedziałem. Każda suka jest łasa na kutasa. Otwórz szeroko buźkę nie ma to jak jaja rozgniecione na ładnej buzi żony. Cudzej żony i jej dwa cycki w łapach. Azor wyciągnij z mojej torby duży czarny wibrator i popieść trochę swoją żonkę, Suka zasługuje na kolejny orgazm.

Wibrator był jednym z tych modeli z wyższej półki świetnie wyważony i wykonany. Miał nawet kolorowy wyświetlacz i chromowe wykończenie. Widać, że Wiesiek sporo wkładał w swoje hobby. Poinstruował mnie jak mam go ustawić, gdyż menu też było całkiem rozbudowane choć w miarę intuicyjne. Sandrze spodobała się ta zabawka także. Nie była w stanie nic powiedzieć, bo Wiesiek cały czas pakował ją w usta trzymając mocno oburącz za cycki. Znałem jednak jej reakcje i wiedziałem, że jest bliska kolejnego orgazmu.  Doszli niemal jednocześnie. Wiesław jak można było się spodziewać nie wyjął fiuta i spuścił się chyba prosto do gardła.

- Dobra Azor a teraz przynieś mi swoją koszulkę musze czymś wytrzeć jaja. Twoja suka obśliniła je totalnie. No co tak się gapisz zasuwaj mamy tylko 2 godziny a ja mam naprawdę dużo pomysłów. No grzeczny piesek. A teraz rozwiąż swoją żonę i uklęknijcie przed mną razem.   

- Ok moje gołąbki wiecie już, że jestem wymagającym treserem. Potrafię jednak docenić zaangażowaną sukę i dobrze wytresowanego kundla. Tak się składa, że mam od Romana kulczyk do klatki, w której Azor trzyma swojego ptaszka. Pozwolę wam na sex, bo lubię oglądać takie akty z boku i jestem ciekaw jak to robicie. Mam jednak dwa warunki. Po pierwsze pieprzycie się pod moje dyktando. Po drugie Azor musi mnie ładnie o to poprosić. Pokłonić się przed mną, ucałować stopki i dokładnie umotywować swoją prośbę. Jak się zgadzacie to pokiwajcie głową.

- Ok, Sandra od-knebluj swojego pantoflarza.

Chwile późnej pokłoniłem się przed Wieśkiem ucałowałem jego obie stopy i poprosiłem następującymi słowami:

 - Na początek chciałbym Panu podziękować za wszystkie orgazmy które dzisiaj dostarczył Pan Sandrze oraz za danie mi szansy na stosunek z własną żoną. Służba pod Pańskim butem to dla nas przyjemność. Proszę o pozwolenie na stosunek z małżonką, gdyż taka nagroda pokaże, że jest Pan wyrozumiałym Masterem umiejącym docenić oddanie uległych. Z doświadczenia wiem, że nagradzany slave stara się jeszcze bardziej aby zadowolić swojego Pana. Proszę o pozytywne rozpatrzenie mojego wniosku.

- Ok prośba przyjęta. Suczko załóż mężowi z powrotem knebel. Podczas stosunku nie będzie mu potrzebny język. I chodź ze mną do łazienki. Zdemolowałem ci trochę buźkę. Musisz się odświeżyć i przygotować do stosunku z mężem. Jest to w sumie takie wasze małe święto, gdyż ostatnio nie zdarza się zbyt często. Z tego co rozmawiałem z Romanem to głównie jego nowi koledzy i on sam ciebie pierdoli, bo Azor od miesiąca ma ptaszka w klatce.

Czekałem cierpliwie aż wyjdą z łazienki. Mój penis za wszelką cenę chciał już się rozprostować. W końcu drzwi łazienki się otworzyły i moja szczęka opadła prawie do podłogi. Żona wyszła z dużymi dildem zamontowanym na wysokości krocza. Wiesiek rzucił mi żel. Mówiąc:

- Łap i nasmaruj fiuta swojej żony. Tylko dokładnie, aby wasz stosunek gładko poszedł. 

- No dobrze chyba starczy. Wskakuj na łóżko teraz. Pozycja na czworaka. Przodem do mnie tak abyście mogli ze mną trzymać kontakt wzrokowy. Ja rozsiądę się w fotelu i szpicrutą będę na swojej dłoni wybijał tępo w jakim Suczka ma dymać kundla. Jak tupnę prawą nogą to Azor dostaje klapsa w prawy pośladek jak lewą to w lewy. Tylko klaps ma być głośny. Gotowi to zaczynamy przedstawianie.    

        

         

  • Lubię 5
  • Zmieszany 1
  • Wow! 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...