Noszenie klatki na stałe 24h na dobe

[odyseusz 1 272]

W dniu 14.10.2021 o 15:36, Sailor&Lula pisze:

Wy i tak wszystkie chłopy macie fajnie ze swoją anatomią, iż istnieje wybór higienicznych pasów cnoty, które można bezpiecznie nosić codziennie i przez długi czas.

Szczerze powiedziawszy nigdy nie brałem pod uwagę takiego argumentu. I mimo że to całkiem trafne spostrzeżenie, to jednak noszenie męskiego pasa cnoty, zwłaszcza długookresowo, nie należy do rzeczy szczególnie przyjemnych. 

[Sailor&Lula 10 084]

59 minut temu, odyseusz pisze:

Szczerze powiedziawszy nigdy nie brałem pod uwagę takiego argumentu. I mimo że to całkiem trafne spostrzeżenie, to jednak noszenie męskiego pasa cnoty, zwłaszcza długookresowo, nie należy do rzeczy szczególnie przyjemnych. 

Nie wszystkie rzeczy robi się dla przyjemności.  Przynajmniej nie dla takiej powszechnie rozumianej.

 

Lula.

[odyseusz 1 272]

W dniu 20.10.2021 o 19:38, Sailor&Lula pisze:

Nie wszystkie rzeczy robi się dla przyjemności.  Przynajmniej nie dla takiej powszechnie rozumianej.

Zgadzam się z tym całkowicie 

Zresztą naszła mnie teraz refleksja dotycząca "przyjemności" z noszenia męskiego pasa cnoty. Napisałem uprzednio, że nie jest to szczególnie przyjemna rzecz. Ale tak do końca to wcale nie jestem pewien tego zdania. Bo może jest wręcz przeciwnie? Przecież z czasem oswajamy każdy ból czy inny dyskomfort, o ile są w granicach rozsądku, i na tyle się z nim układamy, że przeradza się on w szczególny rodzaj przyjemności. Nie chodzi mi o przyjemność psychiczną, uzyskiwaną "pośrednio", czyli że np. nosi się pas cnoty dla frajdy kogoś innego i tym się nakręca. Mam tu wprost na myśli aspekt fizyczny pasa cnoty. Stały ucisk, zablokowanie erekcji, ciężar klatki "tam", trochę "więcej" w spodniach itd. To wszystko może być źródłem całkiem pozytywnych odczuć. 

 

[Jelonek87 153]

Ja noszę klatkę 24/7 już od długiego czasu, jest to klatka plastikowa i prawdę mówiąc po czasie nie odczuwam dyskomfortu z tym związanego, nawet w nocy pomimo nocnych erekcji które potrafią wybudzić (obecnie zdarza się to raz na kilka nocy) to poprawiam i idę dalej spać. Prawdę mówiąc już tak sie do niej przyzwyczaiłem że źle się czuje jak nie mam jej np do kąpieli czy podczas Pani zabaw ze mną. Jeżeli ring jest dobrze dobrany to nie ma żadnego ucisku, a plastik jest na tyle lekki ze go nie czuć:)

[Matt2233 592]

W dniu 21.10.2021 o 16:12, Jelonek87 pisze:

Ja noszę klatkę 24/7 już od długiego czasu, jest to klatka plastikowa i prawdę mówiąc po czasie nie odczuwam dyskomfortu z tym związanego, nawet w nocy pomimo nocnych erekcji które potrafią wybudzić (obecnie zdarza się to raz na kilka nocy) to poprawiam i idę dalej spać. Prawdę mówiąc już tak sie do niej przyzwyczaiłem że źle się czuje jak nie mam jej np do kąpieli czy podczas Pani zabaw ze mną. Jeżeli ring jest dobrze dobrany to nie ma żadnego ucisku, a plastik jest na tyle lekki ze go nie czuć:)

Moim zdaniem klatak powinna byc metalowa. Sprawiać rogaczowi bull i dyskomfort, po prostu żeby caly czas przypominała o sobie i przypominała rogaczowi miejsce w stadzie

[Druh.©® 7 791]

21 minut temu, Matt2233 pisze:

A mi sie wydaje że zwyczajnie myślimy w tym temacie innymi kategoriami. Piszesz przez pryzmat rogacza który próbuje odsunąć od siebie widmo pogorszenia sytuacji. Ja natomiast pisze przez pryzmat bulla chcącego tą sytuacje pogorszyć? Stąd ta różnica zdań

Nie @Matt2233. On pisze z doświadczenia, a Ty piszesz z Twoich wyobrażeń. 

 

Ja w UC doświadczenia nie mam żadnego. Z doświadczenia życiowego wiem jednak, że jak się przegnie w dokręcaniu śruby, to gwint się zerwie. Analogicznie jak pogorszysz sytuację rogaczowi za bardzo, (czyli np tak że on nie będzie mógł normalnie w ciągu dnia funkcjonować) to dostaniesz od niego po pysku, i przestaniesz być bullem dla jego ukochanej. Bo przestanie to być "zabawą" a stanie się udręką.  

[Janek12✩ 572]

6 godzin temu, Druh. pisze:

Bo przestanie to być "zabawą" a stanie się udręką.  

Dla każdego co innego jest zabawą i udręką, każdy ma gdzie indziej swoje granice. Dlatego bardzo dużo zależy od dopasowania się, komunikacji. Jeden rogacz będzie lubił być coraz bardziej upokarzany a drugi wcale, każda relacja jest inna. Ale oczywiście masz rację, należy zwracać uwagę na granicę innych osób nawet jak się może wydawać, że z pozoru się tego nie robi.

[Sailor&Lula 10 084]

9 godzin temu, Matt2233 pisze:

A mi sie wydaje że zwyczajnie myślimy w tym temacie innymi kategoriami. Piszesz przez pryzmat rogacza który próbuje odsunąć od siebie widmo pogorszenia sytuacji. Ja natomiast pisze przez pryzmat bulla chcącego tą sytuacje pogorszyć? Stąd ta różnica zdań

Idąc tą drogą, to może od razu genitalia obciąć i obserwować, jak się uległy rogacz wykrwawia w męczarniach.

 

Pogarszanie sytuacji nie oznacza niemożności przetrwania sytuacji (która jest przecież rozciągnięta w czasie i bardzo wielowymiarowa!) oraz łamania kogoś tak, by mu się żyć odechciało.

 

Lula.

[Dragonfly® 20 389]

11 godzin temu, Matt2233 pisze:

 Piszesz przez pryzmat rogacza który próbuje odsunąć od siebie widmo pogorszenia sytuacji. Ja natomiast pisze przez pryzmat bulla chcącego tą sytuacje pogorszyć? Stąd ta różnica zdań

Zdrowe podejście do sytuacji nie oznacza zaraz tchórzostwa, które Ty chcesz koledze @maethor przypiąć.

 

@Matt2233 z własnego doświadczenie wiem, że są mężczyźni, których często za bardzo ponoszą: klimat, podniecenie i fantazje. To sprawia, że przestają trzeźwo myśleć i wypowiadają tego typu hasełka jak Twoje: 

W dniu 23.12.2021 o 16:21, Matt2233 pisze:

Moim zdaniem klatak powinna byc metalowa. Sprawiać rogaczowi bull i dyskomfort, po prostu żeby caly czas przypominała o sobie i przypominała rogaczowi miejsce w stadzie

 

Pamiętajmy, że dyskutujemy tu o noszeniu klatki przez mężczyznę 24h/7, a nie tylko okazyjnie. W tym wypadku trzeba stawiać nacisk na komfort noszenia tej klatki, tak by nie miało to wpływu na funkcjonowanie w życiu codziennym. O tym mówi @maethor. Obecność klatki nie może negatywnie odbijać się na otoczeniu rogacza. 

Ja wiem, że jak wspomniał @odyseusz z czasem możemy oswoić ból czy inny dyskomfort tak, że może on się przerodzić w szczególny rodzaj przyjemności. Tyle, że nie zgodzę się z twierdzeniem, że jest to każdy ból. Śmiem twierdzić, że to wyjątkowe sytuacje. Poza tym, może dojść do regresji i dany ból staje się ponownie, ale jeszcze bardziej nieprzyjemny - wręcz nieznośny.

[Janek12✩ 572]

53 minuty temu, maethor pisze:

zbyt duży dyskomfort nie spełniłby swojego zadania

Zgadza się, dlatego napisałem: "każdy ma gdzie indziej swoje granice", "należy zwracać uwagę na granicę innych osób nawet jak się może wydawać, że z pozoru się tego nie robi".