Noszenie klatki na stałe 24h na dobe

[subczech✩ 2 767]

18 minut temu, skrzat pisze:

Ale nie generalizowałbym, bo z pewnością nie wszyscy są zamykani by wymusić posłuszeństwo.

Przepraszam ze wtrace sie... masz racje, tak wlasnie bym to tez napisal... u mnie to jest to zas kara, i nic wiecej. I dlatego ze niecche zeby zona sie gniewala, to lepiej byc w tym, niz miec w domu pieklo dla wszystkich. Ale jezeli to malo wystarczy, by w domu byl spokoj, to niewazne jaki dyskomfort przynosi... chocz od paru miesiacy mam o polowe krotsza i to niemile jest dla hygieny

Ale powiem tak... ze jakbym niemial, napewno by mi niepozwalala byc s wami na zlotach, spotkac swietnych przyjaciol w Pradze (jak kilku z was juz bylo tu...)

Niestaram sie znalesc ucieczke, bo bylo by to co pisze wyzej... dlatego po prostu mam i staram sie byc milym, choc sa chwile kiedy to naprawde ciezko do znieszenia.. ale mysle ze najbardziej to jest w glowie... tam dole to tylko miesnie, glowa wszystko robi.

klaniam sie subi

[Sailor&Lula 10 084]

21 godzin temu, Gdynianin pisze:

Dziś odebrałem nową klatkę... Kolejna z której da się uciec... Nie widzę sensu w noszeniu klatki skoro wiem że mogę z niej uciec. 

A dokąd idziesz, gdy uciekniesz z klatki?

 

Nawet wypalone piętno można sobie wydrapać i zniszczyć... Skórę przeszczepić... Jeśli chce się uciec. Od wiążącego symbolu.

 

Lula.

[PiesPoczątkującejHotki 209]

Każdy z nas jest inny i każdy ma inne potrzeby.  Dlatego nie oczekuje ze każdy zrozumie moje potrzeby. Jedni są ulegli z natury inni się tacy stają.  Dla mnie noszenie klatki która mam możliwość ściągnięcia to jak lizanie lizaka przez papierek.  

Lula boję się że ucieknę w odchlan masturbacji, wtedy kiedy będzie kumulucyjny moment mojej frustracji z brak zaspokojenia, zamiast prosić Pani, ściągnę ja ulze sobie... 

Noszenie takiej klatki moim zdaniem nie powinno zostawiać furtki wyjścia...  

Nie jestem z natury uległy, moja uległość uruchamia się w momencie podniecenia... 

 

Jeśli ktoś z was zna model klatki z którego nie da się uciec będę wdzięczny jak podzieli się ta informacja

[Pani&uległy 270]

W dniu 21.11.2020 o 21:47, Jelonek87 pisze:

Tak wygląda moje życie codziennie...

Jak tam jeszcze nosisz takowy pas cnoty ? Jak się sprawdza po dłuższym użytkowania ?

[stag 416]

@Gdynianin jest wiele takich modeli.. ważne jest to aby dodatkowo wykonać piercing - np. prince albert czyli przekłucie obejmujące ujście cewki moczowej, a zamiast kolczyka specjalna kłódeczka - sam taki nosiłem jakiś czas. Teraz noszę kilka na zmianę od 2 lat, w jednym zawsze coś się dzieje po jakimś czasie.. a to odparzenia albo jakieś obtarcia.. opuchlizna to standard. Też wychodzimy z założenia iż klatka którą można ściągnąć jest bez sensu. U nas dodatkowo dochodzi całkowity zakaz orgazmów (myślę iż z jakimiś nielicznymi "wypadkami" ale naprawdę nielicznymi to od 4 lat nic nie było) więc tym bardziej to ważne abym nie miał pokusy/szansy na samowolkę.

 

Obecnie najczęściej noszę stalowy z rurką wchodzącą (około 7 cm zakończona kulką o średnicy 10mm) do cewki i ciasnym ringiem - jest dobrze dopasowana i raczej małe szansę na zdjęcie ot tak.. praktycznie do mycia też nie zdejmuję tylko zsuwam trochę (po odpięciu ringu) aby mieć dostęp i tylko gdy żona jest akurat w wannie i ma kontrolę.

 

Kolejny krok jaki jest u nas w planach to powrót do piercing-u ale tym razem albo ampallang w dwóch miejscach (żołądź i niżej w trzonie)  lub "tylko" magic cross (taki ampalang pod katem prostym w żołędzi podwójny) są do tego specjalne klatki gdzie takie kolczyki są zamknięciem.

[Pani&uległy 270]

W dniu 5.06.2021 o 10:20, stag pisze:

@Gdynianin jest wiele takich modeli.. ważne jest to aby dodatkowo wykonać piercing - np. prince albert czyli przekłucie obejmujące ujście cewki moczowej, a zamiast kolczyka specjalna kłódeczka - sam taki nosiłem jakiś czas. Teraz noszę kilka na zmianę od 2 lat, w jednym zawsze coś się dzieje po jakimś czasie.. a to odparzenia albo jakieś obtarcia.. opuchlizna to standard. Też wychodzimy z założenia iż klatka którą można ściągnąć jest bez sensu. U nas dodatkowo dochodzi całkowity zakaz orgazmów (myślę iż z jakimiś nielicznymi "wypadkami" ale naprawdę nielicznymi to od 4 lat nic nie było) więc tym bardziej to ważne abym nie miał pokusy/szansy na samowolkę.

 

Obecnie najczęściej noszę stalowy z rurką wchodzącą (około 7 cm zakończona kulką o średnicy 10mm) do cewki i ciasnym ringiem - jest dobrze dopasowana i raczej małe szansę na zdjęcie ot tak.. praktycznie do mycia też nie zdejmuję tylko zsuwam trochę (po odpięciu ringu) aby mieć dostęp i tylko gdy żona jest akurat w wannie i ma kontrolę.

 

Kolejny krok jaki jest u nas w planach to powrót do piercing-u ale tym razem albo ampallang w dwóch miejscach (żołądź i niżej w trzonie)  lub "tylko" magic cross (taki ampalang pod katem prostym w żołędzi podwójny) są do tego specjalne klatki gdzie takie kolczyki są zamknięciem.

Gratuluję wytrwałości ? jestem pod wielkim wrażeniem . A jak z porannym wzwodami w takiej klatce z pircingiem jest to do wytrzymania ? Twoja Pani musi być dumna z takiego uległego 

 

[stag 416]

19 godzin temu, Pani&uległy pisze:

Gratuluję wytrwałości ? jestem pod wielkim wrażeniem . A jak z porannym wzwodami w takiej klatce z pircingiem jest to do wytrzymania ? Twoja Pani musi być dumna z takiego uległego 

 

Obecnie nie noszę klatki z piercingiem tylko z rurką/wziernikiem do cewki ale w obydwu wzwody powodują "dyskomfort".. trzeba się przyzwyczaić.. jak jest bardzo dotkliwy to wcześniej wstaję z łóżka i jakoś rozchodzę  na początku miałem kryzysy i na poważnie chciałem zdjąć klatkę - kilka razy poranne wzwody sprawiały spory ból, to jak jeszcze miałem ten z kolczykiem, a poprawianie klatki/przesuwanie tylko pogarszało sprawę  jednak jakoś przetrwałem - głównie dzięki żonie.. po prostu zadecydowała za mnie i nie godziła się na otwarcie.. była mocno wściekła iż jej zawracam głowę gdy śpi i potem już nawet nie miałem za bardzo odwagi za kolejnymi razami ją budzić.

[HotKociaki 127]

Cześć 

Mam proste i logiczne pytanie 

Po co to skoro sprawia Ci ból i nie możesz normalnie jak Facet funkcjonować, czy nawet nosić klatkę ?? ja tego nie rozumiem... 

Piotr 

[Pani&uległy 270]

23 godziny temu, stag pisze:

Obecnie nie noszę klatki z piercingiem tylko z rurką/wziernikiem do cewki ale w obydwu wzwody powodują "dyskomfort".. trzeba się przyzwyczaić.. jak jest bardzo dotkliwy to wcześniej wstaję z łóżka i jakoś rozchodzę  na początku miałem kryzysy i na poważnie chciałem zdjąć klatkę - kilka razy poranne wzwody sprawiały spory ból, to jak jeszcze miałem ten z kolczykiem, a poprawianie klatki/przesuwanie tylko pogarszało sprawę  jednak jakoś przetrwałem - głównie dzięki żonie.. po prostu zadecydowała za mnie i nie godziła się na otwarcie.. była mocno wściekła iż jej zawracam głowę gdy śpi i potem już nawet nie miałem za bardzo odwagi za kolejnymi razami ją budzić.

Od 4 lat nie miałeś wytrysku ani orgazmu ? Kto miał u Ciebie duże zainteresowanie pasem cnoty ty czy twoja Pani? 

[Sailor&Lula 10 084]

10 godzin temu, HotKociaki pisze:

Cześć 

Mam proste i logiczne pytanie 

Po co to skoro sprawia Ci ból i nie możesz normalnie jak Facet funkcjonować, czy nawet nosić klatkę ?? ja tego nie rozumiem... 

Piotr 

Czy masz zamiar w podobny sposób wypowiadać się w każdym temacie, którego sensu nie rozumiesz?

 

Lula.