Hotka czyli dziwka?

[Wichura® 19 362]

2 minuty temu, asmodeusz669 pisze:

Idealny temat na wywołanie gówno-burzy. 

Jak ktoś jej nie szuka to nie znajdzie. Wystarczy jej nie zaczynać. A swoją droga to może coś w temacie dodasz skoro już postanowiłeś napisać posta ? 

[Zouza® 29 620]

Asmodeuszu, nie podoba się temat? Nie czytaj, nie wypowiadaj się. Żadne z wymienionych nie jest tu obowiązkowe. 

 

W temacie polecam: 

 

[Coma✩ 7 317]

@maniurka ewidentnie masz dzisiaj zły dzień (albo kiepski okres). Sytuacje, które opisałaś są z pewnością przykre i nie powinny spotykać nikogo, a zwłaszcza Ciebie. Jednak dzieją się. Co więcej spotykają także nas - mężczyzn (oczywiście nie są adekwatne, ale potrafią być równie frustrujące). Wiem, że jakiekolwiek porównanie w tej chwili nie poprawi Twojego stanu ducha. Chcę jednak przytoczyć jeden przykład - ktoś kiedyś nazwał mnie 'jebaką' bazując jak mi się wydaje jedynie na fakcie,  że mam tutaj status kochanka i kilka pozytywnych komentarzy od kobiet (co wcale nie jest jednoznaczne, że spałem z nimi wszystkimi. Jak pewnie się domyślasz, zrobiło mi się przykro, że ktoś tak mnie postrzega, jednak zacząłem się też nad tym zastanawiać. Po jakimś czasie doszedłem do takiego wniosku: pogódź się z tym, że zawsze znajdą się osoby,  które będą postrzegać lub wręcz traktować Cię nie tak, jak na to zasługujesz. Unikaj takich ludzi, a jak już nie jesteś w stanie ich unikać, to zdaj sobie sprawę,  że w rzeczywistości najważniejsze jest to jak Ty siebie postrzegasz i bliscy, życzliwi Tobie ludzie. To jesteś prawdziwa Ty i najważniejsze jest lubić siebie za to jakim się jest, a nie jakim nas postrzegają inni

[E&Pcouple 642]

Trzymaj się Maniurka. Rozumiem że boli. Na szczęście ból ma to do siebie że przechodzi i hartuje. (Wiem trochę cliche) Następnym razem gdy Ci taki typ nr jeden wyciągnie znienacka "interes" parsknij śmiechem i powiedz że zapomniałaś pęsety więc nie da rady mu zrobić dobrze, a drugiemu typowi powiedz że cieszysz się że mógł w końcu realną kobietę dotknąć ale jeszcze raz to więcej tego nie będzie w stanie zrobić żadnej. Na chamów jedyna rada - odpłacać pięknym za nadobne. Czy będzie przez to mniej boleć? Oczywiście że  nie, ale chociaż za jakiś czas będziesz w stanie się z tego śmiać a nie tylko żałować że nic nie zrobiłaś. W domu popłacz w poduchę (ale tylko chwilę) , potem popraw koronę i zapierdalaj do przodu - z uśmiechem - bo są jeszcze ludzie warci Twojego uśmiechu. Trzymaj się tego że osoba która zasługuje na Twoje łzy Cię do nich nie doprowadzi (zazwyczaj Trzymaj się. Kobieta kobiecie

[Sem.©® 15 694]

10 godzin temu, maniurka pisze:

Co gorsza też bliska mi osoba rzuciła tekstem, że może seks, bo przecież ja jestem otwarta... zabolało.

 

10 godzin temu, maniurka pisze:

To może dodam, że dwie z trzech wymienionych sytuacji dotyczą doświadczonych w klimacie i dobrze mi znanych osób. 

O tym czy Osoba jest Ci bliska ( i jak), oraz o tym czy jest doświadczona w klimacie ( i jak) dowiadujesz się właśnie w takich momentach. Tragicznym jest, kiedy ktoś musi nazywać rzeczy po imieniu ponieważ nie jest zdolny na tyle użyć swoich zmysłów, mowy ciała i języka giętkiego, aby to pożądanie rozbudzić. Kiedy trzeba ostudzić. Nawet siebie samego. 

 

10 godzin temu, maniurka pisze:

Panowie, zwłaszcza kochankowie - często tak myślicie, prawda?

 

Nieprawda. Resztę napisał Wichura i nie ma sensu tego powtarzać. 

 

10 godzin temu, maniurka pisze:

Widocznie ja nie wzbudzam szacunku

Z szacunkiem & respektem jest tak samo. Nie ten go ma, kto mówi o tym że go ma, opowiada o tym że go ma i od kogo, lecz ten, którego ludzie szanują i nie musi się z tym przypominać. Ty akurat nie musisz. Mało kto w tak krótkim czasie, awansował do "elity" starych wyjadaczy ciastek. A przy okazji- Oceniając Kochanków w wersji "często tak myślicie, prawda"? Miej na uwadze, że nikt nie podłoży Ci lepszej świni, niż najlepsza przyjaciółka  

[Coma✩ 7 317]

Moi drodzy, wyszedł temat pocieszania mnie, za co serdecznie dziękuję Chciałam się dowiedzieć czy Was spotykają podobne rzeczy i jak sobie z tym radzicie.

@Sem. Doskonale przykłady i opisy

[PoznańskaPara 2 190]

1 godzinę temu, maniurka pisze:

Moi drodzy, wyszedł temat pocieszania mnie, za co serdecznie dziękuję Chciałam się dowiedzieć czy Was spotykają podobne rzeczy i jak sobie z tym radzicie. Wiem już, ze tak, że jak ze wszystkim mam wybór jak ułożę to w głowie.

@Sem. Doskonale przykłady i opisy

Każdego chyba spotykają czasem takie niemiłe zdarzenia. Jednakże, co nas nie zabije - to nas wzmocni. Facetów można podzielić na dwie grupy: takich co znają i rozumieją te klimaty i na takich co nie rozumieją o co w tym chodzi. Pierwsza grupa wie jak się zachować, jak traktować kobietę, natomiast druga grupa nie wie i szuka w tym klimacie szansy dla siebie na łatwe i szybkie bzykanie. 

 

Jak kiedyś trafnie stwierdziła moja połowa, faceci powiedzą i zrobią wszystko aby pobzykać, będą mówić to co chcesz usłyszeć, będą słodzić aby osiągnąć swój cel. 

 

Co do kwestii jak sobie z tym radzić, my mamy podobne podejście jak E&Pcouple, odpłacać pięknym za nadobne. Jak taki delikwent się Tobie żali, że żona mu nie daje i rozpina rozporek, trzeba kontrą - "skoro żona ci nie daje, musi mieć ku temu powód, a widząc twoje zachowanie, to jej się nie dziwię... "

Jeżeli natomiast ktoś by wspomniał coś o otwartości, to wystarczy odpowiedzieć "Czy jestem otwarta czy też nie, to tylko i wyłącznie moja sprawa. Jeżeli istniała jakąkolwiek szansa żebyś się przekonał o tym, to właśnie ją bezpowrotnie straciłeś swoim zachowaniem i podejściem"...

 

Za jakiś czas będziesz ze śmiechem wspominać, że na takich idiotów trafiłaś, ich zachowanie i nieudolne próby. (On) 

[Not The Only One 689]

15 godzin temu, Druh. pisze:

No to byśmy się nigdy nie spotkali, bo ja zdjęć (twarzy) nie wysyłam obcym osobom których nie znam. 

Nie, czemu ma być głupio? Wiadomo przecież że nie każdy każdemu musi się podobać. No i wygląd to też często jest kwestia drugorzędna, bo jak jest flow i chemia... to mniej się na niego patrzy.

właśnie dla tego nie wysyłam zdjęć twarzy obcym osobom, 

Każdy ma prawo do własnego zdania. Ja nie spotykam się z kimś kto nie ma odwagi się pokazać... Kochanek ma mnie kręcić i mam mieć na niego ochotę, bo nie będziemy przecież dyskutować cały wieczór. Faktem jest że musi mieć też coś w głowie, ale ona tu nie jest nr 1., Jak wizualnie mi ktoś nie pasuje to choćby miał mega sprzęt i był wygadany nie zrekompensuje mi braku tego czegoś... Chemii... Po co zatem rozczarowanie na spotkaniu... Lepiej na początku się pokazać, ja też to robię... Niż później męczyć się i próbować się jakoś wykręcić z bezsensownego spotkania... 

[Druh.©® 7 791]

21 minut temu, Not The Only One pisze:

Każdy ma prawo do własnego zdania. Ja nie spotykam się z kimś kto nie ma odwagi się pokazać... Kochanek ma mnie kręcić i mam mieć na niego ochotę, bo nie będziemy przecież dyskutować cały wieczór. Faktem jest że musi mieć też coś w głowie, ale ona tu nie jest nr 1., Jak wizualnie mi ktoś nie pasuje to choćby miał mega sprzęt i był wygadany nie zrekompensuje mi braku tego czegoś... Chemii... Po co zatem rozczarowanie na spotkaniu... Lepiej na początku się pokazać, ja też to robię... Niż później męczyć się i próbować się jakoś wykręcić z bezsensownego spotkania... 

Oczywiście że masz prawo do swojego zdania. Ja jednak Wolę się rozczarować na spotkaniu, niż ewentualnie mieć później (albo ktoś z mojej rodziny z mojego powodu) jakieś problemy z powodu wykorzystania moich zdjęć nie w taki sposób w jaki bym chciał żeby były. Jeżeli ktoś dla chwilowej zabawy żąda żebym ryzykował swoje bezpieczeństwo to nie zasługuje na moją uwagę.

 

My tutaj na forum bardzo mocno stawiamy na kwestię bezpieczeństwa w internecie. Dlatego nie pozwalamy na publikowanie zdjęć z widoczną twarzą, dlatego również odradzamy kontakty z osobami postronnymi inaczej niż przez komunikatory forum z których nic nie wypłynie, dlatego też również odradzamy wysyłanie swoich wrażliwych zdjęć osobom których nie znamy. 

 

Pomimo twojego podejścia życzę Ci żeby ono się na Tobie nie zemściło, i żebyś nie musiała się przed jakimiś stalkerami ukrywać bo wysłałaś swoją twarz komuś nieznajomemu. 

[Zouza® 29 620]

8 godzin temu, maniurka pisze:

Chciałam się dowiedzieć czy Was spotykają podobne rzeczy i jak sobie z tym radzicie.

Maniurko, przede wszystkim musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy zależy Ci na danej relacji. 

Jeśli nie - to zwyczajnie olać gościa i się nie przejmować. 

 

Poza tym powiedz sobie, tak uczciwie, czy zawsze każdego potraktowałaś tak, jakby on sobie tego życzył? Czy raczej starasz się traktować ludzi tak, jak sama chciałabyś być traktowana? Bo to często coś bardzo odmiennego.  

 

Dodaj jeszcze do tego to, że każdemu zdarzają się chwile słabości, "fopasy"  Chociaż to oczywiście panów nie tłumaczy.

 

Ja kiedyś koledze, którego bardzo (nadal  ) lubię, a któremu zdarzyło się takie chwilowe zaćmienie umysłu, powiedziałam wprost: "weź skarbie łapki, bo ci je zaraz upier...ę". 

 

Dobrze jest wyrazić nasze niezadowolenie, czy zawód wprost - i albo ten ktoś weźmie sobie to do serca, albo bye!