Hotka czyli dziwka?

[Hidi_&_Dali✩ 1 654]

1 godzinę temu, Dreamer pisze:

Więc nawet rogacz bywa napiętnowany

 

A może nawet szczególnie rogacz? 

Pomijając dość powszechny prymitywny podział na zdobywających/zaliczających mężczyzn i puszczające się kobiety (nawet te wolne), to jednak niejednego żona zdradziła, ale że taki wie i się cieszy zamiast co najmniej kochankowi wpierdol spuścić?!

 

Hidi

[Druh.©® 7 791]

40 minut temu, Not The Only One pisze:

Oceniam również to czy potencjalny kochanek ma odwagę pokazać zdjęcie przed spotkaniem, czy twierdzi tylko, że się nie zawiodę (raz zaufałam i żałowałam, że poszłam) Teraz wiem ,że jeśli nie ma odwagi wysłać zdjęcia to znaczy, że na siłę chce ściągnąć dziewczynę... 

No to byśmy się nigdy nie spotkali, bo ja zdjęć (twarzy) nie wysyłam obcym osobom których nie znam. 

41 minut temu, Not The Only One pisze:

... Pytanie do Panów... Czy nie jest wam głupio kiedy bez wysyłania fotki ( bo jak wyślę to może nie przyjdzie) spotykacie się z kobietą a ona jest wyraźnie rozczarowana?? Nie lepiej wysłać fotkę żeby sytuacja była klarowna?

Nie, czemu ma być głupio? Wiadomo przecież że nie każdy każdemu musi się podobać. No i wygląd to też często jest kwestia drugorzędna, bo jak jest flow i chemia... to mniej się na niego patrzy.

41 minut temu, Not The Only One pisze:

Na zakończenie dodam, że niestety nie mamy wpływu na kogo trafimy.. Nawet bliżej znane osoby mogą okazać się tylko

właśnie dla tego nie wysyłam zdjęć twarzy obcym osobom, 

[Druh.©® 7 791]

4 godziny temu, maniurka pisze:

Panowie, zwłaszcza kochankowie - często tak myślicie,prawda?

nigdy. 

i jak słyszę o takich konkretnych przypadkach to kończy się moja z nimi męska solidarność. 

[Mr.K✩ 5 977]

39 minut temu, maniurka pisze:

Moje wnioski są takie, żeby się nie spotykać, nawet z kimś znajomym/ zaufanym, tym bardziej „niezobowiązująco” ?‍♀️

Ja bym zdeklasyfikował tych niby-zaufanych znajomych (bolesne, wiem) i otworzył się na nowych. Są nas miliony. Szkoda życia.

 

[Zouza® 29 620]

6 godzin temu, Wichura pisze:

Stwierdzenie, że tak właśnie myślą kochankowie jest dla kochanków bardzo krzywdzące.

Wichuro, w idealnym świecie by tak było. 

Niestety nie żyjemy w idealnym świecie.

I naprawdę wielu kochanków tak myśli, choć w tej grupie większość jest takich, którzy tego nie okazują. 

 

Co z tym zrobić? 

A tu zgadzam się z tym, że NIC.

Olać tych, którzy zachowują się jak troglodyci. 

A pozostali? Jeśli kobieta się z kimś dogaduje (tak szeroko rozumiane to "dogaduje") i ma ochotę - niech się bawi. 

I, tak całkiem na spokojnie, pomyśli, czy seks nie jest tu głównym motorem zawarcia znajomości.  Bo ile/u z nas miałoby w ogóle okazję się poznać, gdyby nie kontekst seksualny? 

 

A osobiście - mam w dupie to, co sobie ktoś o mnie myśli. Ja też niektóre znajomości zawieram wyłącznie dla seksu, czasem jednorazowego lub kilkurazowego. 

Idąc więc tokiem myślenia niektórych panów - też kilka dziwek (męskich) mam "na koncie"  

[gratt✩ 208]

Zawsze znaj swoją wartość. Nigdy nie pozwól jej nikomu obniżać, a szczególnie nic nie znaczącym dla Ciebie ludziom. Masz prawo do swoich fantazji i decydowania o tym jak chcesz być traktowana i przez kogo, nawet jeżeli lubisz ostry i wyuzdany seks to wymaga to jednak pewnego wyczucia czasu i miejsca, stworzenia odpowiedniej atmosfery i odpowiedniego podejścia. Jeżeli ktoś tego nie rozumie to jego problem. Poza tym jeśli ktoś ogólnie nie rozumie, co to znaczy szacunek do drugiej osoby i ma takie podstawowe braki w inteligencji emocjonalnej, to zdecydowanie nie zasługuje na jakiekolwiek marnowanie czasu z taką osobą. 

[Zouza® 29 620]

3 godziny temu, Sailor&Lula pisze:

Tylko odbierając świat takim, jakim chcemy go widzieć, mamy szansę po części wykreować go po swojemu. 

Lula, niezmiernie często się z Tobą zgadzam, jednak tu nie mogę.

Świat wolę odbierać takim, jakim jest, czyli jest na nim mnóstwo cudownych ludzi, ale jeszcze więcej ludzi zawistnych, chamskich, prostackich, nadmiernie egocentrycznych. 

Bogata w tę wiedzę mogę odsiewać ziarno od plew, a nie rzucać się każdemu na szyję z huraoptymizmem  

I właśnie owo odsiewanie pozwala mi na kreowanie świata, mojego świata, po swojemu. Całego nie zmienię.  

[Sailor&Lula 10 084]

25 minut temu, Zouza pisze:

Lula, niezmiernie często się z Tobą zgadzam, jednak tu nie mogę.

Świat wolę odbierać takim, jakim jest, czyli jest na nim mnóstwo cudownych ludzi, ale jeszcze więcej ludzi zawistnych, chamskich, prostackich, nadmiernie egocentrycznych. 

Bogata w tę wiedzę mogę odsiewać ziarno od plew, a nie rzucać się każdemu na szyję z huraoptymizmem  

I właśnie owo odsiewanie pozwala mi na kreowanie świata, mojego świata, po swojemu. Całego nie zmienię.  

Chyba mówimy o czymś podobnym, ale innymi słowami. 

 

Też mam świadomość, że nie ze wszystkimi na świecie będzie mi wygodnie żyć; nie z każdym się dogadam. Dlatego jednostki wybitnie niezgodne z moim pojmowaniem radości życia po prostu staram się od siebie odsunąć na tyle, by odbierać świat jako wykreowany po swojemu, bez trucia się ludzkimi toksynami.

 

Lula. 

[Dreamer 4 211]

26 minut temu, Zouza pisze:

Lula, niezmiernie często się z Tobą zgadzam, jednak tu nie mogę.

Świat wolę odbierać takim, jakim jest, czyli jest na nim mnóstwo cudownych ludzi, ale jeszcze więcej ludzi zawistnych, chamskich, prostackich, nadmiernie egocentrycznych. 

Bogata w tę wiedzę mogę odsiewać ziarno od plew, a nie rzucać się każdemu na szyję z huraoptymizmem  

I właśnie owo odsiewanie pozwala mi na kreowanie świata, mojego świata, po swojemu. Całego nie zmienię.  

Z jednej strony totalnie się zgadzam i wiem, że świat pełen jest ujmując to eufemistycznie niefajnych ludzi. Z drugiej moja naiwność i jakieś takie założenie, że każdy ma czysta kartę i co do zasady jest ok, powoduje, że bardzo chciałbym żeby było inaczej...

[asmodeusz669 20]

Idealny temat na wywołanie gówno-burzy.