Co Was najbardziej irytuje w wiadomościach i konwersacji z kandydatem na kochanka ?

[Zouza® 29 620]

3 godziny temu, Wichura pisze:

Idąc tym tropem to w całym tym wątku niemiło "jedziemy" osobom które wysyłają określony typ wiadomości, IMHO  Do tego robimy to robimy to dużo mniej subtelnie. Nie szedł bym tą drogą

A ja idę tą drogą, bo dla mnie to takie usprawiedliwianie delikwentów i zrzucanie winy na kobiety/pary. 

Dla mnie to podobnie jak z gwałtem (chociaż oczywiście waga problemu nieporównywalna) - założyła krótką spódniczkę, duży dekolt, za dużo wypiła to sama sprowokowała. 

No i wybacz, ale w wątku przytaczamy wiadomości panów, więc o jakiej subtelności można mówić cytując? Jesteśmy na tyle subtelni, na ile subtelne są te wiadomości  

 

4 godziny temu, rita pisze:

Nie napisałam niczego, co by nie było prawdą. Są dziewczyny (chłopaki też), które nie mają dużych wymagań w rozmowie,

Napisałaś coś, co wartościuje ludzi, a - to dosyć niefajne, IMHO. 

Równie dobrze mogłabyś napisać: "przez te głupie baby to mężczyznom nie chce się wysilać" - inne słowa, ale wydźwięk ten sam.  

W dodatku z góry zakładasz, że stosunkowo krótka rozmowa to rozmowa bezwartościowa. A czasem ciekawsza jest wymiana kilku zdań, które odpalają nasz wewnętrzny piecyk, niż bleblanie godzinami o niczym. 

 

4 godziny temu, rita pisze:

tu zawsze mi dzwonią podstawowe zasady cyberbezpieczenstwa, że lepiej nie  umawiać się na spotkania z nieznajomymi z internetu tak z godziny na godzinę, bo co ja o nich wiem?

Mhm, a po jakim czasie dobrze znasz człowieka? Bo napisze Ci coś co Ci się spodoba? Przez ile czasu – dzień, dwa, tydzień, miesiąc?

C'mon, jak ktoś ma odrobinę inteligencji to poprowadzi rozmowę tak, że można się zachwycić, a rzeczywistość skrzeczy  

Swego czasu głośna sprawa w moim mieście - facet rozmawiał z kobietą już wiekową, a więc wydawałoby się, że z dużym doświadczeniem życiowym i kutą na cztery kopyta, a posiłkował się wiedzą z netu. Niestety, historia nie zakończyła się tylko rozczarowaniem, a morderstwem. Oczywiście to ekstremum i nikomu nie życzę, ale w kwestii "po rozmowie już coś/sporo o nim/niej wiem" - to cholernie złudne. 

 

4 godziny temu, rita pisze:

Nie potępiam, trochę mi szkoda, że przez to utrwala się mniej bogata komunikacja

Nie potępiasz  a tylko wartościujesz. 

Jak mnie coś  nie odpowiada, to po prostu nie rozmawiam.   

Jaka jest komunikacja zależy także od nas. Kandydat na kochanka nie jest prestigiditatorem, żeby tylko się przede mną słownie powyginać, a ja "łaskawie" wyrażę zgodę na spotkanie. Inwencja i flow musi być po obu stronach. 

 

4 godziny temu, rita pisze:

marudzę o sobie, że potem nie dość, że dostaje takie wiadomości, to jeszcze często potem frustracją tego człowieka, że "księżniczka się nie chce umówić". I chyba te fochy podparte łatwością wcześniejszego umówienia się męczą mnie najbardziej. 

A interesuje Cię frustracja człowieka, który niczym pozytywnym się nie wykazał? 

 

3 godziny temu, Wichura pisze:

Nie ma co się takimi osobami irytować a jedynie przyjąć fakt, że takie osoby istnieją i po prostu nas one nie interesują

O widzisz, Wichura dał tu świetną radę  

 

 

[rita✩ 7 323]

No to potępiam i wartościuje w Twoim odczuciu a i pewnie paru innych osób.

 

Zgadzam się że przez baby części facetów już się odechciało , uważam że znam kogoś dobrze jak z nim rozmawiam często na różne tematy, weryfikując na różne strony i nie chodzę na spotkania po krótkiej rozmowie. Uważam, że to mniej bezpieczne, że łatwiej jest się przejechać na osobie, z którą się rozmawia krócej jak dłużej  i szanuję, że ktoś sądzi inaczej - na szczęście możemy robić to, co każdy uważa za słuszne i spotykać się, jak chcemy. 

 

Tak, to są moje wartości więc pisząc, że je lubię - automatycznie wartościuje. Niech i tak będzie. 

 

Nie denerwuje się dłużej takimi frustrata mi jak kilka minut. Mamy tu w ogóle temat o krótkiej frustracji kochanek na widok takich wiadomości. 

[Zouza® 29 620]

9 minut temu, rita pisze:

Tak, to są moje wartości więc pisząc, że je lubię - automatycznie wartościuje.

Nie, nie tak napisałaś. 

 

10 minut temu, rita pisze:

Zgadzam się że przez baby części facetów już się odechciało

To Twój osąd. Ja nie uważam, że przez baby. Są ludzie, płci obojga, którzy wolą iść na skróty. Ani to gorsze, ani lepsze. 

 

12 minut temu, rita pisze:

na szczęście możemy robić to, co każdy uważa za słuszne i spotykać się, jak chcemy. 

Na szczęście.

I na szczęście nie musimy postępować wg jakiegoś schematu, bo inaczej będziemy "głupimi babami". 

[Wichura® 19 361]

5 godzin temu, Zouza pisze:

A ja idę tą drogą, bo dla mnie to takie usprawiedliwianie delikwentów i zrzucanie winy na kobiety/pary. 

 

Myślę, że nikt tu nie zrzuca winy na kobiety/pary ani nikogo nie usprawiedliwia a przynajmniej ja tego nie zauważam. Jedyne co widzę to zaznaczenie faktu, że takie wiadomości były, są i będą gdyż w pewnym stopniu działają. Ty nie odpiszesz takiemu delikwentowi, Rita nie odpisze, inne osoby które tu się wypowiadały nie odpiszą ale w końcu ktoś odpisze i się umówi. Gdyby te metody nie działały i nie byłoby kobiet które za tym idą, nie byłyby one dalej stosowane. Nie nie ma tu niczyjej winy ani nie ma niczyjego usprawiedliwiania a stwierdzenie faktu. Każdy robi, pisze i spotyka się tak jak jemu pasuje. Niemniej jednak temat brzmi "Co Was najbardziej irytuje..." i każdy ma prawo swoje zdanie wypowiedzieć w swoim imieniu.

 

Dalszych części Twoich wypowiedzi nie będę cytował bo lecisz tam już taką hiperbolą i wpadaniem w skrajności, że tak to po prostu pozostawię

[Zouza® 29 620]

Ok., zostańmy przy tym, że TY tego nie zauważasz.  

 

4 godziny temu, Wichura pisze:

lecisz tam już taką hiperbolą i wpadaniem w skrajności

No szkoda, że nie zauważyłeś, że sama napisałam, że są to skrajne przykłady i dlaczego ich użyłam.  

 

4 godziny temu, Wichura pisze:

Niemniej jednak temat brzmi "Co Was najbardziej irytuje..." i każdy ma prawo swoje zdanie wypowiedzieć w swoim imieniu.

Słusznie. Temat nie brzmi: "Mężczyźni się nie starają, bo są kobiety, które nie wymagają długiej rozmowy".  

 

 

A to kolejny kwiatek:  

"Miło mi się z tobą rozmawia. To kiedy pójdziemy do łóżka?"

Dodam, że to pierwsza wiadomość od delikwenta  

[Zouza® 29 620]

Oooo, kolejna, ale nawet się lekko uśmiechnęłam  

"Cześć, szukacie mnie?" 

[Sailor&Lula 10 084]

Przypomniałam sobie jeszcze jedno dziwne pytanie.

 

"Jaka jest najbardziej perwersyjna rzecz, którą robiłaś w życiu?".

 

Tyle lat, ale jakoś nadal nie sporządziłam sobie skali poziomu perwery. Czy powinnam?

 

Lula. 

[LadyA&psina 20 145]

Po napisaniu do Pana, że nie jest w naszym typie, on nadal pisze i pisze, ostatnio coś takiego

"Tak wiem troche za duzo pisze i moge wydawac sie na natarczywego ale chcialbym wkoncu kogos poznac" LA 

[Coma✩ 7 317]

4 minuty temu, LadyA&psina pisze:

Po napisaniu do Pana, że nie jest w naszym typie, on nadal pisze i pisze, ostatnio coś takiego

"Tak wiem troche za duzo pisze i moge wydawac sie na natarczywego ale chcialbym wkoncu kogos poznac" LA 

No weźcie się zlitujcie! 

[LadyA&psina 20 145]

14 minut temu, maniurka pisze:

No weźcie się zlitujcie! 

Haha ale czemu my, może ktoś inny się zlituje LA