Skocz do zawartości
Cuckoldplace

Na jachcie...

Rekomendowane odpowiedzi

W sumie moja praca w jakimś stopniu polega na pisaniu historii. Chętnie się zmierzę i napiszę coś dla Was ale chętnie bym nie wymyślał od zera, tylko wziął jakiś temt na warsztat. Podrzućcie jakiś motyw przewodni (typu np - pierwsze wyjście hotki na spotkanie z ogłoszenia, albo powrót męża do domu i zastanie żony w łóżku z szefem) itd.

Dajcie jakiś podniecający zaczyn a ja postaram się to rozkręcić i będę bardzo ciekawy czy Wam się spodoba.

  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To może cukoldowe spotkania z przystojnym harlejowcem z portowego miasta, ich wspólne wypady nad morze, na złoty  i szybkie spontany w pewnym hotelu (szykowanie HW na spotkania przez rogacza, wożenie jej do kochanka, i np. niezapowiedziana wizyta teściowej przed samym wyjściem - zdenerwowanie i wymyślanie na poczekaniu wymówek - coś takiego raz mi się zdarzyło naprawde ),  albo przyprawianie rogów mężowi z trenerami z siłowni  . Spotkania HW z kochankiem na luksusowej łodzi motorowej w miejskiej marinie i ich wspólne weekendowe rejsy . HW na plaży nudystów Stogi 22 i zawarcie znajomości z dwoma panami, trójkącik na wydmach i obserwujący ich rogacz  . Jako, że jestem z portowego miasta to jeszcze jedna propozycja Hotka i egzotyczny kochanek z Cuauhtémoca, jednego z najpiękniejszych żaglowców Świata  podczas Regat The Tall Ships’ Races. Przystojny meksykanin,  gorące wieczory na żaglowcu, muzyka, tańce, pożerające spojrzenia innych marynarzy, wspólne zdjęcia, zwiedzanie żaglowca i kabiny , warujacy na pokładzie mąż czekający na swoją kochaną żonę podczas pokazu fajerwerków (a, tak naprawdę kiedy przypływa na regaty do mojego miasta ten żaglowiec jestem na nim codziennie zwłaszcza wieczorami, bo dobrze się na nim bawię, niesamowita atmosfera i ci młodzi przystojni marynarze, już tęsknię za tym klimatem, może w przyszłym roku jak corona pozwoli, przynajmniej takie są plany).   Nie wiem czy taki zaczyn da się rozkręcić? Pisałam trochę bez ładu i składu, z góry przepraszam za popełnione błędy i interpunkcję  LA 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@LadyA&psina Wow, co za worek pomysłów! Fajne! I jeszcze Harley...Ja nie mam od dwóch sezonów motocykla a też jeździłem na ciężkich.

Z największą przyjemnością zabieram się do pracy...

  • Przytulam 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
36 minut temu, Chinaski78 pisze:

@LadyA&psina Już piszę...za dwie godziny będzie:) Klei się:)

Wow tak szybko, czekam z niecierpliwością LA 

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No to prosze bardzo...Z dedykacją dla @LadyA&psina

 

Wszystko zaczęło się od ogłoszenia w lokalnym serwisie w dziale „towarzyskie – bez zobowiązań”.

 

„Szukam pary do układu Cuckold. Na co dzień mieszkam we Francji, przyjechałem do swojego rodzinnego miasta na całe lato. Mieszkam w Marinie na dużej łodzi. Możemy spotkać się u mnie, u Was, w plenerze. Doświadczony 40latek, wysportowany, zadbany. Podnieca mnie wizja kiedy wchodzę w czyjąś żonę na oczach jej męża”.

 

Rogacz:

Przeczytałem ogłoszenie i od razu na mnie podziałało. Nie wiem dlaczego. Czy wyobraziłem sobie Kochanka jako faceta z klasą, taki Mr. Grey – bo mieszka na dużej (czyli zapewne luksusowej) łodzi? Czy to dlatego że mieszka we Francji która od razu przywołuje skojarzenia ze słońcem, plażami nudystów? Z pięknymi Francuzkami z ogolonymi cipkami i miłością francuską? A może to słowo klucz „wchodzę w czyjąś żonę”. Nie wiem. Wiem że od 5 minut mi stoi a intuicja mi podpowiada że ten gość ma w sobie coś innego niż inni których ogłoszenia czytałem, a okazali się być zwykłymi frustratami. Wyobraziłem sobie jak przygotowuję moją żoną do wyjścia, jak pomagam jej ogolić cipkę, jak smaruję jej ciało pachnącym balsamem. Jak przynoszę jej bielizną, pończochy. Jak jedziemy w stronę Mariny i odprowadzam ją pod bramkę w której wbijamy podany sms-em kod. I Jak dalej idzie już sama, stukając rytmicznie Laboutinami z czerwoną podeszwą. Widzę jej smukłe długie nogi i wiem że jej cipka jest już mokra na samą myśl że będzie dziś się pieprzyć z ciekawym gościem. Wyobrażam sobie jak wróci i będzie pachnieć jego nasieniem.

Stoję, patrzę i czuję jak mój kutas robi się coraz twardszy.

Zaznaczam ogłoszenie i klikam „prześlij dalej” do mojej Hotki.

 

HotWife:

Siedziałam właśnie na swoim wygodnym fotelu w biurze na zapleczu mojego sklepu z bielizną gdy przyszedł mail. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego  gdyby nie to że między moimi nogami znajdowała się głowa przystojnego kuriera który lizał mnie intensywnie. 15 minut wcześniej tuż przed wejściem wywrócił się i stłukł przesyłkę z wazonem na którą czekałam cały tydzień. Może idąc zagapił się na mój tyłek kiedy schyliłam się otworzyć dolny zamek. W każdym razie z Wazonu został drobny mak. Powiedziałam mu że właśnie zakończył karierę w branży logistycznej bo znam jego szefa i mu nie popuści. Gdy dwumetrowy facet zaczął się jąkać i miał wyraźnie zaszklone oczy, poczułam jak robię się mokra. Coś jest ze mną na pewno nie tak skoro tak reaguję, ale wiedziałam w tym momencie że gość jest mój, a ja nie chciałam chodzić cały dzień z mokrymi majtkami. Powiedziałam żeby umył ręce i przyszedł do mnie do biura. Gdy tam się pojawił siedziałam na fotelu odwrócona w stronę drzwi z jedną nogą na biurku, drugą na podłodze. Nie miałam już na sobie majtek, na nogach pończochy (zawsze chodzę ubrana bardzo sexi, nie rozumiem dlaczego niektóre kobiety łażą tydzień w dresie a jedynie na sobotnią noc ubierają coś bardziej zmysłowego). „Masz jedną szansę abym nie zadzwoniła do Twojego szefa. I skierowałam sugestywnie palec wskazujący na jego głowę i na swoją cipkę, która już w tym momencie dosłownie ciekła. Faceta zamurowało i stał jak kołek, ale gdy moja ręka zbliżyła się do telefonu, padł na kolana a po sekundzie jego silny język wszedł w moją soczystą miękkość. Muszę przyznać że się tego nie spodziewałam. Był tak łapczywy, że zrozumiałam dlaczego Anglosasi częściej niż lizanie, mówią „eating pussy”. Facet najwyraźniej nie jadł śniadania bo tak łapczywej minety nie miałam nigdy. Poczułam silną potrzebę dużego kutasa we mnie, ale nie chciałam by mnie przeleciał byle kurier.

I wtedy, w tym momencie mój kochany mąż rogacz wysłał mi to ogłoszenie… Co mogłam zrobić? Zdołałam tylko nieskładnie wystukać na klawiaturze „TAK”, po czym dostałam takiego orgazmu że ześlizgnęłam się z fotela i prawie udusiłam gościa własną vaginą…Kurier zachował pracę (oczywiście najpierw musiał mi podziękować, no i musi odkupić wazon) a ja się ogarnęłam i otworzyłam sklep. Jednocześnie myśląc o ostrym rżnięciu się na jachcie pod gwiazdami. Wiedziałam że w środku jestem jednak romantyczką…

Kochanek:

Leżałem w kajucie na swoim 60stopowym jachcie z kutasem w ustach jakiejś studentki z Tindera. Była śliczna, młoda i naprawdę przyzwoicie obciągała. Ale jednocześnie myślami byłem gdzie indziej. Myślałem o ogłoszeniu które zamieściłem tego dnia rano i wspominałem historię gdy pierwszy raz zetknąłem się z Cuckoldem. To było 15 lat temu w nadmorskiej miejscowości Biarritz gdzie zacząłem pracę jako instruktor Wind Surfingu. Jedną z moich kursantek była Pani Monique. Boże, co za uroda.  Wysoka, bardzo długie opalone nogi. Jasne włosy do ramion i duże błękitne oczy. Czasem gdy ubrała jasny kostium i nasiąkł wodą było wyraźnie widać jej sutki, a podczas wchodzenia na deskę na bikini wyraźnie można było zauważyć kształt cipki. Ile raz masturbowałem się wieczorem w swojej przyczepie wyobrażając sobie jak mnie ujeżdża. Była o 10 lat starsza ode mnie ale przez sport, zdrowy tryb życia i zapewne dobre geny, wyglądała na moją rówieśniczkę. Zamówiła u mnie lekcje indywidualne. Na brzegu często siedział jej mąż, znacznie starszy. Wydawał się sympatyczny, nie przeszkadzał, czasem pomachał w naszą stronę. Monique miała dryg do sportu, łapała wszystko z mig. Za każdym razem gdy wdrapywała się na deskę, wydawała z siebie  taki naturalny jęk…Musiałem wtedy chwilę zostać w wodzie zanurzony do pasa bo nie byłem w stanie opanować błyskawicznej erekcji. Myślę jednak że on to wiedziała bo zalotnie patrzyła w kierunku mojego krocza.

Rozmawialiśmy po angielsku, ale czasem mówiła coś do siebie po francusku. Nie znałem tego języka poza podstawowymi zwrotami, co mnie męczyło bo podobało mi się we Francji i planowałem zostać dłużej, a żabojady unikały angielskiego. Monique mówiła bardzo dobrze po angielsku, więc zapytałem jej czy nie zechciałaby mnie nauczyć francuskiego w ramach barteru za lekcję na desce. Powiedziała że porozmawia z mężem. Pobiegła na plażę, chwilę porozmawiali. Gdy wróciła powiedziała że zapraszają mnie na kolację.

Wieczorem ubrałem się na tyle elegancko na ile mogłem i pojechałem rowerem we wskazany adres. W tamtych czasach nie było nawigacji, więc zanim dotarłem czułem się jakbym właśnie zakończył Tourde France. Dosłownie ze mnie ciekło.

Stanąłem przed bramą i nie wierzyłem własnym oczom. To nie był dom, to nie była willa, to był…zamek. Mieszkali w jakimś średniowiecznym zamku. Niedużym ale wciąż wielkim. Brama się otworzyła i wjechałem do środka. Przed dom wybiegła Monique i rzuciła mi się na szyję. Czułem że dystans się właśnie zmniejszył 10razy. Po chwili wyszedł Marc. Przywitaliśmy się. Mówił na szczęście po angielsku choć nie tak dobrze jak Monique i z silnym akcentem. Przeprosiłem za to że jestem spocony ale widok mnie na rowerze ich po prostu rozbawił.

Usiedliśmy na tarasie. Za to kocham ten kraj – wieczór, jest ciepło, najlepsze na świecie wino i jedzenie. Nie ma lepszego niż we Francji i nikt mi nie wmówi że jest inaczej. Rozmawialiśmy o Polsce, o Francji, piliśmy kolejne butelki wina. Marc opowiedział o sobie, prowadził duży biznes winiarski ale sprzedał firmę, kupił zamek i cieszy się życiem z Monique. Byli piękną parą mimo różnicy wieku. Monique w pewnym momencie powiedziała że kręci się jej w głowie i pójdzie się położyć ale my możemy dalej pić i rozmawiać. Dała buziaka Marcowi po czym podeszła do mnie i …pocałowała mnie w usta. Na krótko, ale intensywnie. Poczułem przez moment, dosłownie moment jej język, mokre wargi… I to spojrzenie…ułamek sekundy…ale spojrzenie prosto w oczy, na chwilę świat się zatrzymał. Odruchowo wstałem z szacunku i błyskawicznie zorientowałem się że cały stwardniałem. Moniqe odchodząc niby przypadkiem otarła się o mnie co jeszcze spotęgowało erekcję. Wystraszyłem się że Marc zaraz mnie za to uderzy, tego bym się spodziewał. On to wszystko widział i …się uśmiechał.

Gdy Monique już zniknęła, usiadł bliżej mnie, ręką objął głową i „po ojcowsku” poczochrał śmiejąc się.

Nalał kolejny kieliszek i zaczął opowiadać o Monique. O tym jak się poznali, zakochali i postanowili ze sobą żyć. Że są ze sobą na dobre i na złe i że jej szczęście jest jego priorytetem. I że nie wybaczyłby jej zdrady . I wtedy spytał mnie czy wiem co to jest zdrada kontrolowana. Pierwszy raz spotkałem się określeniem Cuckolding.

Marc wyjaśnił mi że chociaż lubi seks, to jest świadomy że jest znacznie starszy i jego możliwości, są ciut mniejsze niż potrzeby jego żony. I że prędzej czy później by go zdradziła a on chcąc tego uniknąć, sam jej zaproponował że znajdzie jej kochanka który da jej satysfakcję, a jednocześnie będzie lojalny wobec niego i będzie takim przyjaciele rodziny. Powiedział że od roku szukali takiej osoby i że byliby zaszczyceni gdybym mógł dołączyć do ich układu… Zaszczyceni. Myślałem że śnię. Facet właśnie zaproponował czy nie chciałbym zostać kochankiem jego żony.

Marc powiedział że rozumie jeśli odmówię i jeśli dla mnie to szok. I mogę wyjść i zapomnimy o sprawie. Ale jeśli chcę wybrać inaczej, to Monique wcale nie boli głowa. Jest w sypialni i czeka na mnie.

Serce waliło mi jak młot. Najpiękniejsza dziewczyna jaką poznałem leży w łóżku i czeka na mnie, jej mąż daje mi zgodę i jeszcze polewa drogie wino. Uszczypnąłem się ale dalej tu byłem!  Wstałem od stołu, w oczach miałem mroczki. Spojrzałem na rower i na bramę, potem na drzwi do domu. Marc nic nie mówił. Spojrzałem na niego i zadałem jedno pytanie:

- gdzie jest ta sypialnia?

Marc się uśmiechnął. Wyjaśnił i dodał „Dziś was zostawię samych, ale następnym razem chcę tam być i patrzeć”…

Gdy poszedłem na piętro i wszedłem do sypialni (tylko dzięki potężnej dawca wina nie zszedłem na zawał z emocji) zobaczyłem Monique leżącą w łóżku z opaską na oczach…Może to i lepiej, sam mógłbym się speszyć gdyby teraz na mnie spojrzała. Leżała w samych majtkach, po raz pierwszy mogłem zobaczyć jej piękne piersi. Podszedłem bliżej, pochyliłem się i ją pocałowałem. Dawno tak głęboko się z nikim nie lizałem. Jej język był cudowny, miękki. Pięknie pachniała. Ach, te Francuzki…W głowie już miałem plan żeby zrobić jej dobrze ustami, ale Monique pierwsza zrobiła ruch. Jej dłoń sprawnym ruchem odpięła pasek i rozporek i wślizgnęła się do środka. Byłem przyzwyczajony do tego że jakaś koleżanka robi mi ręką, ale do tej pory to było jak zwykłe walenie konia. Monique robiła wszystko inaczej…jedna ręka objęła moja jądra podczas gdy druga zaczęła bawić się penisem. Dwie ręce pracujące zupełnie niezależnie, ale jednak w jednym rytmie. Już czułem się jak w niebie kiedy nagle poczułem jak wkłada go sobie do ust. Powoli objęła wargami główkę i jeździła po niej językiem podczas gdy ciepłe dłonie wciąż masowały nabrzmiałem jądra. Zaczęła rytmicznie ruszać głową, dodatkowo mrucząc. Nie wiedziałem co się dzieje. I wtedy…wtedy Monique wzięła większy oddech po czym cały penis znalazł się w jej buzi. Nie wiedziałem że tak można…Co jakiś czas go wyjmowała i wkładała CAŁEGO. Po chwili zmieniła pozycję, zdjęła opaskę i położyła się na łóżku na plecach z głową opuszczoną na krawędzi i dalej go połykała. A ja zacząłem coraz intensywnie się poruszać. Po raz pierwszy w życiu pieprzyłem kogoś w usta, pieprzyłem do samego końca, a ona miałem wrażenie że dostaje orgazmu od samego obciągania. Nawet nie zauważyłem jak zdjęła majteczki i sama się pieściła.

Po chwili wyszedłem i zapragnąłem poczuć smaku jej cipki. Byłem przekonany że smakuje przepysznie i się nie myliłem. Jej cipka była piękna, całkowicie ogolona, z pięknie wyeksponowanymi wargami. I smakowała bosko. Spijałem z niej soki, mój język wariował. Moniqie poprosiła abym się położył na łóżku po czym dosiadła moją głową i kazała się lizać w dominującej nade mną pozycji. Ależ mnie to podnieciło. Ona dyktowała tempo, nacisk. A soczki dodatkową siłą grawitacji spływały mi prosto do usta. Teraz to ona rżnęła mnie w usta, jęcząc przy  tym głośno tak że Marc na pewno to słyszał. Po kilku minutach Monique zeszła i przyjęła pozycją na pieska, przy czym wygięła się tak seksownie jak jeszcze tego nie widzałem. Jej tyłeczek był znacznie wyżej niż reszta ciała, a wyeksponowana, nabrzmiała, ociekająca cipka zdawała się wprost do mnie krzyczeć „zerżnij  mnie”.. Podszedłem bliżej. Najpierw zacząłem się ocierać, główką penisa jeździłem góra dół po jej cipce, drażniąc łechtaczke. Monique poruszała się tak jakby sama chciała się nadziać ale miałem ochotę jeszcze ją podrażnić. Trzymając kutasa jeszcze mocniej jeździłem góra dół.  Widziałem że zaraz nie wytrzyma więc w pewnym momencie wszedłem w nią raptownie, aż zawyła z rozkoszy. Wszedłem od razu cały i nie miałem już ochoty na zmysłowy subtelny seks. Rżnąłem ją tak mocno i tak szybko jak tylko byłem w stanie. Ona już nie jęczała, ona darła się w niebogłosy, rękoma ściskając pościel. W lustrze widziałem odbicie jej twarzy, widziałem jak ma otwarte usta, jak oczy zachodziły bielmem i wiedziałem po prostu że to jedno z lepszych rżnięć jakie miała. Byłem już blisko, ona też. Przyspieszyłem jeszcze na sam koniec, po czym intensywnie trysnąłem w środku. Każdy strzał to kolejne intensywne pchnięcie, tak głęboko że bałem się że ją rozerwę. Za każdym razem zalewałem ją porcją gorącego nasienia, a ona za każdym razem wzdychała głęboko… Po chwili leżeliśmy razem spleceni w uścisku…Potem mieliśmy jeszcze kilka lat wspaniałych wspólnych chwil.

I dziś, leżąc na jachcie wiedziałem że tego pragną. Blow Job od studentki jest miły, ale szukam czegoś głębszego, relacji z dorosłymi ludźmi, emocji znacznie większego kalibru.

Z laptopa dobiegł sygnał oznajmiający nową wiadomość…

CDN

  • Lubię 10
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Mistrzu, zostaję Twoją wierną czytelniczką. ❤️Uwielbiam Twoje pióro ?  LA 

 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Och, dziękuję @LadyA&psina Usłyszeć od Ciebie takie miłe słowa to zaszczyt. Naprawdę się podobało? Lubię wymyślać.

No i może to mój pomysł na zaistnienie  w grupie i zdobycie jakiegoś zaufania.

To pisać ciąg dalszy?

  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 minutę temu, Chinaski78 pisze:

Och, dziękuję @LadyA&psina Usłyszeć od Ciebie takie miłe słowa to zaszczyt. Naprawdę się podobało? Lubię wymyślać.

No i może to mój pomysł na zaistnienie  w grupie i zdobycie jakiegoś zaufania.

To pisać ciąg dalszy?

Podobało się jak najbardziej. Pisać, pisać i jeszcze raz pisać... Bardzo ciekawa historia, pobudza wyobraźnię i ciekawość co nastąpi dalej LA 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wow... Dawno już mnie opowiadanko tak mocno nie wciągnęło... Prawie przegapiłam przystanek na którym wysiadam powiem tak... WIĘCEJ ... WIĘCEJ... Cudo wychodzi z pod twojej klawiatury

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...