"Platoniczny" cuckold

[meizintac25 2]

Witajcie,

ostatnio udało nam się wyjechać z ukochaną na weekend. Zakrapiany oczywiście. Często marzyłem o trójkącie z nią, a może nawet cuckold. Bardzo mnie kręci myśl jak bujają się jej piersi, jak podryguje jej jędrny tyłeczek,

W końcu na przemogłem się i jej powiedziałem. Po chwili konsternacji zaczęliśmy rozmowę. Doszliśmy do wniosku, że jest to podniecająca wizja, jednak nikt z nas naprawdę nie wyobraża sobie, żeby się komuś oddać.

Bardzo się kochamy i chcemy realizować nasze fantazje, ponieważ to nas zbliża.

Czy można jakoś dać ujście tym fascynacją, ale jednocześnie nie oddawać ukochanej innemu. Też bardzo mi zależy, żeby nie przestała we mnie widzieć "prawdziwego faceta".

Liczę na Waszą pomoc

Pozdrawiam kochani

[Zouza® 29 620]

1 minutę temu, meizintac25 pisze:

Często marzyłem o trójkącie z nią, a może nawet cuckold.

Przecież trójkąt może być cuckoldowy  lub nie - jeśli hotka jest z dwoma kochankami. 

Chyba nieco mylisz pojęcia.

 

3 minuty temu, meizintac25 pisze:

chcemy realizować nasze fantazje

 

3 minuty temu, meizintac25 pisze:

jednak nikt z nas naprawdę nie wyobraża sobie, żeby się komuś oddać

Nie da się zjeść ciastko i mieć ciastko

Jesteście na etapie, na którym muszą Wam wystarczyć fantazje, a w nich przecież nie musicie się niczym ograniczać. 

Takim połowicznym rozwiązaniem jest też "wirtualny seks". Tam można sobie pozwolić na wiele, bo wszystko "przez szybkę"  Radziłabym tylko, by Twoja kobieta nie pokazywała twarzy, bo nigdy nie wiadomo, czy druga strona tego nie nagra i nie puści w świat. 

 

9 minut temu, meizintac25 pisze:

Też bardzo mi zależy, żeby nie przestała we mnie widzieć "prawdziwego faceta".

Napiszę Ci coś, o czym czasem mówimy na forum - naprawdę trzeba mieć jaja, by "dzielić się" swoją kobietą. 

Prawdziwy mężczyzna to ten, który nie musi tego udowadniać swoim maczyzmem.  

 

[meizintac25 2]

 

2 minuty temu, Zouza pisze:

Przecież trójkąt może być cuckoldowy  lub nie - jeśli hotka jest z dwoma kochankami. 

Hahaha, jasne zdaję sobie z tego sprawę. Już długo kręci mnie cuckold, więc nomenklatura jest mi znana. Jednak masz rację źle użyłem pojęć

 

3 minuty temu, Zouza pisze:

Napiszę Ci coś, o czym czasem mówimy na forum - naprawdę trzeba mieć jaja, by "dzielić się" swoją kobietą. 

Prawdziwy mężczyzna to ten, który nie musi tego udowadniać swoim maczyzmem.  

Bardzo Ci dziękuję za rozwianie wątpliwości:)

 

4 minuty temu, Zouza pisze:

Takim połowicznym rozwiązaniem jest też "wirtualny seks".

Myślę, że do tego szybko nie dojdzie. Jednak nie raz mówiła, że wiele ze mną rzeczy  nauczyła się dopiero robić i... nigdy nie miała takich orgazmów jak ze mną Myślę, że dużo przed nami, jesteśmy razem 3 lata zaledwie.

 

Zouzo, bardzo dziękuję Ci za odpowiedź

[Ann&Kris 590]

W dniu 21.10.2020 o 20:40, meizintac25 pisze:

Też bardzo mi zależy, żeby nie przestała we mnie widzieć "prawdziwego faceta".

Jest tu wiele takich przypadków. A jeśli się o to naprawdę boisz to zaproś ukochaną na forum. Niech poczyta jak żony postrzegają swoich rogaczy i ile dla nich znaczą;)

Kris

[SasiadKurski 16]

Ja na twoim miejscu poczekalbym na odpowiednia chwile. Ziarno zostalo zasiane, powiedziales o tym swojej partnerce. Moze pewnego dnia wstaniesz z lozka, wypniesz klate i uznasz, ze nadszedl ten czas. Postepuj zgodnie ze swoim sumieniem, zasadami, wartosciami i wszystko sie ulozy samo. 

[Duszek]

W dniu 21.10.2020 o 20:40, meizintac25 pisze:

Też bardzo mi zależy, żeby nie przestała we mnie widzieć "prawdziwego faceta".

Moja ukochana właśnie po kilku razach z innymi, mimo, że mieli sporo większe sprzęty i dali jej najlepszy seks jaki miała, uznała, że to ja jestem tym jedynym i prawdziwym facetem. Także nigdy nie wiadomo, ja swoją kobietę oddałem kilku facetom, a poskutkowało to tym, że teraz już nie chce nikogo innego poza mną. Z jednej strony mega się cieszę, a z drugiej trochę przykro, że już jej nie zobaczę z innym.