Skocz do zawartości
para_ldz

Czy to masochizm?

Rekomendowane odpowiedzi

10 minut temu, Ann&Kris pisze:

Ja pytanie autora odbieram nie jako masochizm czy sadyzm. 

Bardziej pasuje mi to jako zastrzyk adrenaliny i dopaminy do mózgu wprawiając go w stan który opisuje. I najwyraźniej ten stan mu służy i potrzebuje mocnych emocji. Bo nakręca go w pozytywny sposób, napędzając do działania w życiu codziennym. To tak jak z uprawianiem ekstremalnych sportów, jedni potrzebują wyzwań i adrenaliny, jest to dla nich substytut narkotyków:)

Kris

 

Hmmm i to dość ciekawa teoria...

Niejako były sportowiec zawsze potrzebowałem... wyższych obrotów...:) 

Tylko w trochę głupi sposób sobie je dostarczam...

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wiesz @para_ldz dla mnie najprzyjemniejszym elementem odczuć masochistycznych więc z założenia bolesnych, jest ulga o którą wola dusza więc może mamy podobnie.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
7 minut temu, Sailor&Lula pisze:

Pytanie jednak, jakie odczucia towarzyszą panu z @para_ldz podczas owego zastrzyku adrenaliny i dopaminy. Jeśli są to upokorzenie i ból psychiczny wynikające z pewnej pokrętnej zazdrości; z faktu spotkań jego partnerki z innymi - jest masochistą jak ta lala. Pozornie negatywne emocje w konkretnych sytuacjach przemieniają mu się w niebiański ocean spełnienia.

 

Lula.

Widzę tu pewną nadinterpretację z Twojej strony - nie powiedziałem że czuję jakiekolwiek upokorzenie - moja żona doskonale wie, że nie jestem tego typu facetem - nie pozwoliłbym sobie na to - wręcz raczej mam odwrotne skłonności... co do bólu psychicznego - bardziej się z tym zgodzę... aczkolwiek z tym niebiańskim oceanem spełnienia też bym nie szalał... delikatnie mówiąc:)

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
2 minuty temu, para_ldz pisze:

Tylko w trochę głupi sposób sobie je dostarczam...

Dlaczego głupi? 

Jeśli jest skuteczny to nie ważne w jaki sposób. Ważne że działa:) i sprawia Ci to satysfakcję.

Kris

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 minutę temu, Dreamer pisze:

Wiesz @para_ldz dla mnie najprzyjemniejszym elementem odczuć masochistycznych więc z założenia bolesnych, jest ulga o którą wola dusza więc może mamy podobnie.

Niewykluczone - cokolwiek by się nie działo moja żona działa na mnie kojąco... :) może mamy podobnie...

 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Teraz, para_ldz pisze:

Widzę tu pewną nadinterpretację z Twojej strony - nie powiedziałem że czuję jakiekolwiek upokorzenie - moja żona doskonale wie, że nie jestem tego typu facetem - nie pozwoliłbym sobie na to - wręcz raczej mam odwrotne skłonności... co do bólu psychicznego - bardziej się z tym zgodzę... aczkolwiek z tym niebiańskim oceanem spełnienia też bym nie szalał... delikatnie mówiąc:)

 

Upokorzenie może być rodzajem bólu psychicznego; sam ból psychiczny to szerszy zbiór.

 

Niebiański ocean spełnienia - pewnie zbyt duża metafora, wybacz. ;) Nie mniej jednak - Twoje wrażenia są drogą do spełnienia, nieprawdaż?

 

1 minutę temu, Ann&Kris pisze:

Bo nawet jeśli tak jest w danej chwili, to co jest później? Jakie wtedy ma odczucia? Czy dalej odczówa ból, czy przemijania się on w coś pozytywnego co jest motorem do dalszych działań.

Krok 1. Masochistom ból pomaga osiągnąć spełnienie.

Krok 2. Spełnienie jest czymś pozytywnym.

Ot, tyle. :)

 

Lula.

  • Lubię 2
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Teraz, Ann&Kris pisze:

Dlaczego głupi? 

Jeśli jest skuteczny to nie ważne w jaki sposób. Ważne że działa:) i sprawia Ci to satysfakcję.

Kris

hmmm - odpowiedź na to pytanie jest nieco bardziej złożona...

Spłycając trochę temat - nie jestem typem uległego sługusa, pantoflarza itp, raczej bym powiedział, że dość odwrotnie.  

Zatem cała ta sytuacja (patrząc jakby z boku na swoją osobę ) - wydaje mi się głupia i wręcz nie do pomyślenia - niesądzę by ktokolwiek z moich znajomych mógłby mnie podejrzewać o coś takiego...

Oki druga część Twojej wypowiedzi:

Skuteczny - tak - daje emocje - ale czy daje satysfakcję?  -  kurcze znów nie ma jednoznacznej odpowiedzi... Gdyby nie moja ślinotka - pewnie sam bym sobie z tym nie poradził. Wiem jednak, że jeśli tylko powiem - STOP - to będzie koniec... to chyba bardzo pomaga.

Kurcze, trudne do przeanalizowania bo w trakcie, bywa nie do zniesienia - po fakcie i naszych rozmowach - odchodzi w niepamięć... ale chyba nadal nie nazwałbym tego satysfakcją...

 

  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
3 minuty temu, Sailor&Lula pisze:

Upokorzenie może być rodzajem bólu psychicznego; sam ból psychiczny to szerszy zbiór.

 

Niebiański ocean spełnienia - pewnie zbyt duża metafora, wybacz. ;) Nie mniej jednak - Twoje wrażenia są drogą do spełnienia, nieprawdaż?

 

Krok 1. Masochistom ból pomaga osiągnąć spełnienie.

Krok 2. Spełnienie jest czymś pozytywnym.

Ot, tyle. :)

 

Lula.

Upokorzenie może być rodzajem bólu i pewnie jest dla - dla innych,  natomiast nie tyczy się mnie to miałem na myśli...

Nie czuję czegoś takiego w tej sytuacji - tym bardziej by mnie to nie kręciło...

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A w odpowiedzi na Twoje pytanie czy innymi też tak mają.

To na początku spotkań Ann z potencjalnymi kochankami jak i z obecnym stałym kochanku. To huśtawka emocji była spora, nie doświadczyłem zaś uczucia upokorzenia bo niby czemu? Ann zrobiła by nic co by mnie upokorzyło przed nią czy kochankiem. A sam fakt "zdrady" żony i bzykania ją przez innego faceta nie jest dla mnie elementem upokorzenia mnie. Dla mnie to tylko seks i nic więcej. Powiem nawet że teraz jest mi to całkowicie obojętne, i jest to dla mnie smutne bo nie odczówam żadnych emocji gdy Ann jest na spotkaniu!:(  I z tego też powodu nie mogę powiedzieć by była to dla mnie forma jakiegokolwiek masochizmu czy sadyzmu. No bo jak skoro nic nie czuje? 

Kris

  • Przytulam 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Oj ja chciałbym pobronic honoru uległych ja też nie uważam się za sługusa lub pantoflarza co nie przeszkadza mi w uświadomieniu sobie potrzeb związanych z uległością zarówno poprzez oddanie siebie jak i oddanie żony. Nasze preferencje seksualnie nie muszą jednak przekładać się na szara codzienność.

  • Lubię 2
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...