Hasło bezpieczeństwa (safe word).

[Coma✩ 7 316]

W dniu 1.10.2020 o 18:06, Dreamer pisze:

Nie znam się to się wypowiem  

To ja też

Pomimo, że nie lubię zabaw typowo BDSM, ale zdążył mi się za ostry dla mnie seks i nie wyobrażam sobie, żeby facet nie posłuchał tego „przestań” „ała” albo „mam dość” - co utwierdza mnie w przekonaniu, że „prawdziwy” BDSM nie jest dla mnie.

[Sailor&Lula 10 084]

11 godzin temu, maniurka pisze:

To ja też

Pomimo, że nie lubię zabaw typowo BDSM, ale zdążył mi się za ostry dla mnie seks i nie wyobrażam sobie, żeby facet nie posłuchał tego „przestań” „ała” albo „mam dość” - co utwierdza mnie w przekonaniu, że „prawdziwy” BDSM nie jest dla mnie.

Nie ma czegoś takiego jak prawdziwy BDSM, tak samo, jak nie ma czegoś takiego jak prawdziwy cuckold.

 

Bardzo ważne jest, by Twój seksualny partner wiedział, w jaki sposób reagować na Twoje słowa, zawsze. U Ciebie rzeczywiście "przestań", "ała" i "mam dość" znaczą tyle, co hasło bezpieczeństwa. U wielu innych uległych i ulegających - są tylko emocjonalnym okrzykiem, zupełnie nielimitującym działań strony dominującej. Dlatego tak ważne jest, by zawsze o swych reakcjach, granicach i obawach ROZMAWIAĆ. Aby nie doszło do przykrych niespodzianek.

 

Lula.

[Hidi_&_Dali✩ 1 654]

My nasze delikatne zabawy w dominację zaczęliśmy od ustalenia hasła i uważam to za bardzo istotne i znacząco podnoszące komfort psychiczny, w tym ułatwiające właściwe odpłynięcie. Zdarza się, że oszukuję, zwykłymi słowami narzekam na niewygodę i trochę wybijam nas z klimatu, ale gdyby Dali uznał to za zabawę i zlekceważył, nie miałabym mu tego za złe - to nie hasło

Właściwie odpowiednio nakręcona na uległość mogłabym mieć mu za złe, że posłuchał.

 

W dniu 29.09.2020 o 07:54, Sailor&Lula pisze:

[czerwony] – STOP, [pomarańczowy] – ZWOLNIJ/cofnij się, [ZIELONY] – ok.

 

"Czerwony" jest moim zdaniem jednym z najgorszych możliwych haseł. Powiem, że chcę mieć czerwony tyłek i nagle STOP?

 

 

Hidi

[Perun 114]

Mnie od zawsze najbardziej pasowała "nomenklatura drogowa". Czerwony - STOP, pomarańczowy - zwolnij, zatrzymaj się na chwilę, zielony - jazda. Są to hasła w moim odczuciu uniwersalne i pasujące do klimatu. Gdybym w trakcie ostrej zabawy, jako hasło bezpieczeństwa usłyszał słowo bażant, to też ok, ale jednak pozostaje cień obawy, że bażanty potem będą mi się specyficznie kojarzyły. Światła drogowe są sprawdzone.
Będąc dominującym wchodzę w rolę. Gdy słyszę "czerwony", to natychmiast wychodzę ze swojej roli i z pełną uważnością dbam o komfort osoby uległej. Tego samego oczekiwałbym w sytuacji, gdy to ja wystawiałbym tyłek i nie tylko tyłek do sprania i sponiewierania. 
Czujność, empatia i nie pozostawianie osoby uległej samej sobie po usłyszeniu słowa bezpieczeństwa to podstawa podstaw. Równie ważne co samo hasło bezpieczeństwa. Dla mnie bez tego nie ma bdsm.

[Sailor&Lula 10 084]

9 minut temu, Ryś Rysiek pisze:

Czujność, empatia i nie pozostawianie osoby uległej samej sobie po usłyszeniu słowa bezpieczeństwa to podstawa podstaw.

Niby się zgadzam, ale... dla mnie to podstawa podstaw nie tylko po usłyszeniu hasła bezpieczeństwa, lecz cały czas.

 

Być może ta różnica zdań bierze się z tego, iż nie czuję, by w mojej relacji Kochanek wchodził w swą dominującą rolę i z niej wychodził. Napisałeś:

 

11 minut temu, Ryś Rysiek pisze:

Będąc dominującym wchodzę w rolę. Gdy słyszę "czerwony", to natychmiast wychodzę ze swojej roli i z pełną uważnością dbam o komfort osoby uległej.

Ja natomiast oczekuję, że o mój komfort "post acte" będzie się dbało również w dominujący sposób. Uważność to dla mnie stała cecha charakteryzująca dominującą osobę, której pragnę się oddawać.

 

Lula.

[Perun 114]

42 minuty temu, Sailor&Lula pisze:

57 minut temu, Ryś Rysiek pisze:

Czujność, empatia i nie pozostawianie osoby uległej samej sobie po usłyszeniu słowa bezpieczeństwa to podstawa podstaw.

Niby się zgadzam, ale... dla mnie to podstawa podstaw nie tylko po usłyszeniu hasła bezpieczeństwa, lecz cały czas.

 

Zgadzam się absolutnie.  W swojej wypowiedzi po prostu odnosiłem się do tego co według mnie powinno wydarzyć się po usłyszeniu hasła bezpieczeństwa. Oczywistym jest dla mnie, że czujność i empatia to podstawa podstaw właściwie cały czas i poza łóżkiem również, a nawet przede wszystkim. 

 

[SweetDisaster87✩ 133]

W dniu 25.01.2021 o 19:33, Perun pisze:

 Równie ważne co samo hasło bezpieczeństwa. Dla mnie bez tego nie ma bdsm.

Hasło / słowo bezpieczeństwa jest dla mnie must have. Nawet jeśli znamy się „na wylot”, wiemy o swoich możliwościach, granicach to zawsze może trafić się sytuacja gdzie takie hasło / słowo będzie konieczne.

[MyslećPoSwojemu✩ 115]

W dniu 12.07.2024 o 18:52, SweetDisaster87 pisze:

Hasło / słowo bezpieczeństwa jest dla mnie must have. Nawet jeśli znamy się „na wylot”, wiemy o swoich możliwościach, granicach to zawsze może trafić się sytuacja gdzie takie hasło / słowo będzie konieczne.

Przypomniał mi się Eurotrip 🤪

Jakie najciekawsze hasło stosowałaś? 🤓