Skocz do zawartości
Agumar

Było raz i...

Rekomendowane odpowiedzi

10 minut temu, Agumar pisze:

Nie mam pojęcia Lula... To jest na zasadzie "nie, bo NIE"

"NIE" to ważne słowo i owszem, należy je uszanować. Może zamiast pisać na komunikatorze z własną żoną o takich sprawach stworzysz jej na żywo komfort, by mogła się przed Tobą otworzyć? Tylko ona może Ci się zwierzyć ze swoich rozterek. My nie podamy Ci gotowego przepisu, prócz  porady dotyczącej kultywowania szczerości emocjonalnej w związku. 

 

Lula.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bardzo dziękuję. Cenna i trafna uwaga. Jednak komunikator daje czas na zastanowienie i przemyślenie odpowiedzi. 

Werbalnie moja małżonka nie podejmuje tematu... Nie chce o tym gadać 

 

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
8 minut temu, Agumar pisze:

Jednak komunikator daje czas na zastanowienie i przemyślenie odpowiedzi. 

Werbalnie moja małżonka nie podejmuje tematu... Nie chce o tym gadać 

 

Więc skoro nie potraficie (lub zwyczajnie żona nie chce) nawet o tym rozmawiać w cztery oczy to tym bardziej nie ma jakichkolwiek podstaw do myślenia o kolejnych spotkaniach czy otwarciu związku 

  • Lubię 2
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
31 minut temu, Agumar pisze:

A może sprawdził bym się jako kochanek??? 

A tak poza tym, co ma piernik do wiatraka?

 

Lula.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
4 minuty temu, Sailor&Lula pisze:

A tak poza tym, co ma piernik do wiatraka?

 

Lula.

... nie wiem jak to wyjaśnić...

Ale serio pisałem, taki jestem, ten temat nie wyczerpuje się dla mnie tylko na "białym" czy "czarnym" 

Akurat dla mnie nie jest to ani niemożliwe, ani dziwne, ani niedobre...

      Naturalnie, chciałbym żeby żona dobrze się bawiła... Podoba mi się to bardzo, zależy mi na tym, jednak nie jest to wszystkim, co lubię...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
17 minut temu, Agumar pisze:

... nie wiem jak to wyjaśnić...

Ale serio pisałem, taki jestem, ten temat nie wyczerpuje się dla mnie tylko na "białym" czy "czarnym" 

Akurat dla mnie nie jest to ani niemożliwe, ani dziwne, ani niedobre...

      Naturalnie, chciałbym żeby żona dobrze się bawiła... Podoba mi się to bardzo, zależy mi na tym, jednak nie jest to wszystkim, co lubię...

Ale skąd my mamy wiedzieć, czy sprawdziłbyś się jako kochanek? To Twoje upodobania i preferencje.

 

Oraz Twoje decyzje. Jedno jest pewne. Jeśli w sytuacji, gdy nie znasz motywacji i odczuć własnej żony, zaczniesz przed nią ukrywać swoje ewentualne skoki w bok, dystans między Wami jeszcze się zwiększy...

 

Ja w ogóle jakaś staromodna jestem. Gdy mam z kimś ważny temat do obgadania, potrzebuję rozmowy twarzą w twarz. By wsłuchać się nie tylko w słowa, ale i w komunikaty niewerbalne. Widać jednak konieczność "zastanowienia się i przemyślenia wypowiedzi" w wirtualnym ujęciu jest znakiem naszych czasów.

 

Lula.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
26 minut temu, Wichura pisze:

Więc skoro nie potraficie (lub zwyczajnie żona nie chce) nawet o tym rozmawiać w cztery oczy to tym bardziej nie ma jakichkolwiek podstaw do myślenia o kolejnych spotkaniach czy otwarciu związku 

No i to, wydaje mi się najbardziej prawdopodobnym ...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Lula

Dziękuję bardzo za zaangażowanie Doceniam, naprawdę 

Z tym kochankiem to była czysta retoryka... Oczywiście, nie da się sprawdzić kochanka na podstawie opisów, zdjęć czy nawet dyskusji... 

     Dystans pomiędzy mną i żoną... Napewno masz świętą rację, jednak zauważyć należy, że ja staram się ów zmniejszyć... Ona utrzymać..

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
10 minut temu, Sailor&Lula pisze:

 Widać jednak konieczność "zastanowienia się i przemyślenia wypowiedzi" w wirtualnym ujęciu jest znakiem naszych czasów.

 

Lula.

     Próbowałem Twojego sposobu również. Nie działa... Otwieram się przed Wami, żeby przeczytać, jak to widzą osoby, ktorych to nie dotyczy... Osoby, które mogą być obiektywne... Ja nie twierdzę, że jestem idealny, najmadrzejszy i wogóle we folijce... Dlatego pytam Was o zdanie.

     Jest mi przykro, że już zaczynacie mnie oceniać... Nie chcę szydery, ironii, sarkazmu, złośliwości i przytyków. 

Jeśli mogę o to prosić 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
2 minuty temu, Agumar pisze:

 Jest mi przykro, że już zaczynacie mnie oceniać... Nie chcę szydery, ironii, sarkazmu, złośliwości i przytyków. 

Jeśli mogę o to prosić 

Przepraszam, jeśli to tak odebrałeś. Nie mam zamiaru Cię oceniać. Pragnę wyłuszczyć miejsca, które mogą być kluczowe w rozwiązaniu Twojej sytuacji.

 

10 minut temu, Agumar pisze:

Dystans pomiędzy mną i żoną... Napewno masz świętą rację, jednak zauważyć należy, że ja staram się ów zmniejszyć... Ona utrzymać..

Nie znam osobiście jej stanowiska, więc tym bardziej nie mam zamiaru tego oceniać.

 

Lula.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...