Skocz do zawartości
Agumar

Było raz i...

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie kochani

 

Jestem juz chyba na skraju wyczerpania. W zeszlym roku bylem nieobecny w domu przez kilka miesięcy. Korzystajac ze sposobności spróbowałem kolejny raz powrócić do tematu, ktory od dawna bardzo mnie podniecał. I nagle BUM. Udało się... Żona pierwszy raz pochyliła się nad tematem i nie zrobiła afery. Co więcej, zgodziła się... Minęło kilka tygodni, znalazła sobie mężczyznę, ktory jej się spodobał i... Stalo się. Kochali się, zrobili fajne zdjęcia i filmik... Moje emocje - wszystko wspaniale, żona znowu zaczela mnie mega, giga, terra kręcić. Zabawialem się sam ze sobą jak kiedyś, kiedy bylem smarkaczem. Wiele razy pod rząd... Zona też mówiła, że było bosko, że wszystko jest ok, że nie ma kaca. Z mojej strony tylko dobre słowo... Żadnych wyrzutów, wątpliwości i zadnego złego słowa. Plany na następny raz... Pytała, czy może się kochać bez gumki, bo z gumką czuje się nie komfortowo, poobcierana i wogole ble... Słowem bajka...

      Na czym zatem polega problem?

Ano po moim powrocie do domu, Sukcesywnie coraz mniej o temacie mówiła. Ciągle odbijala od tematu. Sam tez go unikałem, żeby dac jej przestrzeń, nie cisnąć... W końcu wypowiedziała w sposób jasny, klarowny i stanowczy, że to nie dla niej, że już tego nie chce i żeby o tym zapomnieć... A tyle mi obiecywała, tyle było planów, tyle zapewnień...

     Mowi się tu, na forum, że kobiety uczucia, potrzeby i kaprysy są najwazniejsze. Jednak ja czuję, że cos pieknego, emocjonujacego i coś, czego tak bardzo potrzebuje w moim odczuciu nasze małżeństwo, za przeproszeniem poszlo się... Nie kochalismy sie od miesięcy, coś zdechło...

Jak sądzicie? Czy jest jakiś ratunek? Jak zagrać? Co zrobic? 

Czy jest szansa?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A wiesz chociaż, DLACZEGO zmieniła zdanie? Jakie są jej odczucia?

 

Lula.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Napisałeś coś bardzo ważnego, a mianowicie:

1 godzinę temu, Agumar pisze:

     Mowi się tu, na forum, że kobiety uczucia, potrzeby i kaprysy są najwazniejsze. Jednak ja czuję, że cos pieknego, emocjonujacego i coś, czego tak bardzo potrzebuje w moim odczuciu nasze małżeństwo, za przeproszeniem poszlo się... Nie kochalismy sie od miesięcy, coś zdechło...

To jest Twoje odczucie jak zauważasz. Porozmawiaj spokojnie z żoną i spróbuj się dowiedzieć co się zmieniło. 

 

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Coś musiało się stać, kochanek się wymigał i poczuła się porzucona (zgaduję), może ilość różnych emocji ją przytłoczyła i teraz woli wmówić sobie, że to nie dla niej, że to zbędny i nie potrzebny w życiu balast. Rozmowa i tylko rozmowa, być może w trakcie dowiesz się co jest podstawową przyczyną i być może prostą odpowiedzią na jakieś pytanie odwrócisz sytuację.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
15 godzin temu, Agumar pisze:

Jednak ja czuję, że cos pieknego, emocjonujacego i coś, czego tak bardzo potrzebuje w moim odczuciu nasze małżeństwo, za przeproszeniem poszlo się...

Tak jak napisałeś to czujesz Ty. A co czuje żona? Wydaje mi się że może mieć inne zdanie na ten temat. 

 

Jakby nie patrzeć nie siedzimy w głowie Twojej małżonki a tylko tam znajdziesz odpowiedź na pytanie co się stało i co dalej. 

 

W pełni zgadzam się z poprzednikami ale zauważam też jedną rzecz. Z tego co pisałeś do realizacji Twoich fantazji o tym trzecim doszło gdy byłeś za granicą. Może więc żona nie chciała Ci wtedy mówić że na/po spotkaniu czuła się źle i wolała ta rozmowę przełożyć na czas gdy wrócisz do domu, a że dopytywałeś to odpowiadała. To jednak tylko luźna myśl. Pewne jest to że macie dużo do przegadania we własnym gronie. Podczas rozmowy proponuję też skupić się na jej oczekiwaniach, potrzebach i odczuciach.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Bardzo Wam dziękuję za pochylenie nad moim tematem... Minął już ponad rok od tamtych wydarzeń i coś mi mówi, że chyba juz nic z tego nie będzie...

Za kazdym razem, kiedy próbuję wrócić do tego tematu mam wrażenie, że ciagle jest za wcześnie i muszę odpuścić... Zatem rozmowa raczej się nie uda (póki co)...

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
6 minut temu, Agumar pisze:

Za kazdym razem, kiedy próbuję wrócić do tego tematu mam wrażenie, że ciagle jest za wcześnie i muszę odpuścić... Zatem rozmowa raczej się nie uda (póki co)...

 

A co żona mówi dokładnie o jej odczuciach, potrzebach i tamtych doświadczeniach. Bo w Twoich wypowiedziach jest bardzo dużo Ciebie a bardzo mało jej.

 

2 minuty temu, Agumar pisze:

A może sprawdził bym się jako kochanek??? 

i co Twoja żona na to ?

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
16 godzin temu, Sailor&Lula pisze:

A wiesz chociaż, DLACZEGO zmieniła zdanie? Jakie są jej odczucia?

 

Lula.

Nie mam pojęcia Lula... To jest na zasadzie "nie, bo NIE"

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zgoda, jest dużo "mnie" a mało "żony ", jednak trudno mi obiektywnie ocenić o czym ona myśli...

 

 

20200915_084030.jpg

  • Zmieszany 1
  • Facepalm 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...