Depilacja laserowa

[Coma✩ 7 317]

14 godzin temu, Mia pisze:

z tego do pamietam @maniurka też ma laser- ale nie wiem jaki model, może jej jest

skuteczniejszy 

Co ciekawe ja mam dość ciemną karnację (łatwo się opalam na brąz) i jasne owłosienie i u mnie efekty są naprawdę zadowalające przy regularnym stosowaniu. Też mam Philips Lumea, ale chyba najtańszy model za około 750 zł, bo z tego co porównywałam różnica polega głównie na tym, że droższe modele są bezprzewodowe, a mój nie. Jest 5 stopni mocy, aplikacja dostępna dla wszystkich modeli, która pomaga dobrać odpowiednią moc. Początkowo używa się co 2 tyg pozniej przypominająco co 6. Uczucie to lekkie pstrykaniez

Pamietajmy jednak, że to depilacja światłem IPL, a to co innego niż laser. Ja jak policzyłam koszt kilku sesji depilacji na każdą „owłosioną” partię ciała to mnie zwyczajnie przerosło i postawiłam na to urządzenie. W stosunku jakości do ceny i wygody (bo bikini, pachy i nogi to max godzina raz na dluzszy czas) dla mnie rewelacja. I nie boli jak wosk!

[Ann&Kris 590]

Moja Ann też chce depilację laserową. I ja jako jej mąż (ten bardziej techniczny;p) doradzam jej by poszła do profesjonalnego studia. Sprzęt profesjonalny to nie to samo co dopuszczony do użytku dla "cywilów". Musi być słabszy i mniej wydajny by nie zrobić sobie nim krzywdy i by ludzie, nie pozywali firmy za to że poparzyli się w wyniku nieumiejętnego użytkowania.

A Wasze komentarze tylko mnie w tym utwierdzają, zwłaszcza że Ann ma naprawdę gruby i twardy włos. I taki marketowy sprzęt zapewne nie dał by rady. Lepiej wydać pieniądze jak @Mia raz a porządnie. 150 zł sesji przypominającej raz na rok to żaden koszt;) fryzjer tyle kosztuje i dwie sesje na paznokciach a robi się to praktycznie co miesiąc;p

Kris

(Powiedział co wiedział chłop o damskiej depilacji xDxDxD)

 

[Sailor&Lula 10 084]

W dniu 20.08.2020 o 08:26, Mia pisze:

mną bikini miałam 6 sesji w odstępach 6 tygodniowych i teraz chodzie co rok na sesje przypominająca... jedna sesja chyba 300 zł

Teraz jest 400 zł i pani zaleciła mi sesje w odstępach 8-tygodniowych. 

 

Wspomnę o ważnej rzeczy, która została tu jakby przemilczana. TO BOLI. Pomimo kremu znieczulającego, wyszłam z salonu z lekka oszołomiona. (Choć przypuszczam, że nogi czy pachy zniosłabym duuużo łatwiej).

 

Wrażenia i gojenie się to na pewno kwestia osobnicza. Widać ja mam bardzo wrażliwą cipkę... 

 

Lula.

[n00bs✩ 1 065]

5 godzin temu, Sailor&Lula pisze:

Wrażenia i gojenie się to na pewno kwestia osobnicza. Widać ja mam bardzo wrażliwą cipkę... 

Co masz na myśli pisząc "gojenie się"? Przyznam szczerze, że komentarze Pań dotyczące bólu związanego z zabiegiem, skutecznie mnie do niego zniechęcają ale o procesie gojenia pierwsze słyszę.
Czy powstają jakieś ranki, strupki, oparzenia? Czy tylko jakaś nadwrażliwość? 
Ona

[Sailor&Lula 10 084]

Godzinę temu, n00bs pisze:

Czy powstają jakieś ranki, strupki, oparzenia? Czy tylko jakaś nadwrażliwość? 

To jest jak oparzenie. Powstaje opuchlizna, podrażnienie, mogą robić się strupki. Po pierwszym razie pojawiają się małe czarne spalone kropki i w ogóle wali spalenizną.

 

Lula.