Tańsze zakupy za seks

[Cuckoldplace✩ 8 598]

Mieliscie kiedyś przygodę że ktoś zaproponował Waszej żonie "rabat' w zamian za pieszczoty?

 

My kupujemy samochód dla żony, wczoraj umówiliśmy się na oglądanie jednego, ja namówiłem żonę na krótką mini i skromy topik, i w czasie ogladania autka żona jak siadła za kierownicą aby zrobić jazdę próbną to można było zobaczyć co nieco, i pan sprzedający zaproponował zonie rabat, dodam tylko że ja zostałem z jego zoną na podwórku.

[krangg 5]

Nie trzymaj w napięciu. Co odbyo się podczas jazdy próbnej?

[Absinth 1]

mi OSOBIŚCIE niezbyt coś takiego się podoba, troszkę pod prostytucję to podchodzi. Seks za pieniądze - niet !

[Cuckoldplace✩ 8 598]

w zasadzie chyba nic nie było na jeździe próbnej, przynajmniej nic mi takiego nie wiadomo , wrócili po parunastu minutach, umówiliśmy się że do jutra podejmiemy decyzję, ale cały czas myslę że pan blefuje, coprawda zastanawiałem się co by było gdyby iść na całość i zgodzić się na jego propozycję - tylko że pozostaje pytanie a jak nie blefuje to trzeba się zdecydować??

[illa 7 824]

I pomyśleć, że seks za korzyści materialne przewija się nadal w przynajmniej pięciu tematach

[optimusx 1 809]

Takie czasy?

[BeastieBoy 761]

I pomyśleć, że seks za korzyści materialne przewija się nadal w przynajmniej pięciu tematach

...i z tą powszechnością idei  moja fantazja jakoś płowieje i przestaje być tą ekstremalną...w ogóle przestaje być :/

G.

[Zouza® 29 620]

...i z tą powszechnością idei  moja fantazja jakoś płowieje i przestaje być tą ekstremalną...w ogóle przestaje być :/

G.

 

Noooo, Kochana! Jak wymyślisz niepowtarzalną, jedyną na całym świecie, której nikt nigdy nie miał i mieć nie będzie, to chyba zacznę się Ciebie bać!

[dr.Lecter 2 612]

Dawanie dupy za talerz zupy. To dopiero jest taniocha!

[Duszek Diabelek75]

Jedyne co by sie zblizylo do takiej sytuacji, to takie nieprzyjemne zdarzenie jak poszedlem dawno temu do fryzjera. A ten pulchny Pan zaczal mnie w trakcie obcinania wlosow podrywac i przytaczal zaklad z jego kolega, ze nie mozna usiasc komus na twarzy. Oczywiscie ja mialem byc tym, kto by mu usiadl na twarzy. Fryzure mial bym za to gratis. Tak jak by. No ja duzo rozumie.. Ale zeby obcemu cos takiego proponowac.. Coz... Dodam, ze ucieklem z polowa fryzury na glowie, wygladajac przy tym jak swinka morksa.

To taka historia prawdziwa z zycia.. Wiec niczego nie mozna wykluczyc. Ale zeby sprzedawca zaproponowal cos takiego przed mezem? Musial by sie z tym liczyc, ze dostanie po twarzy.