Odwiedziny najlepszego kumpla

[Roman_K. 490]

Odwiedza nas mój najlepszy kumpel ze studiów będący przejazdem w naszym miasteczku. Moja żona zawsze świetnie się z nim dogadywała. Wieczorem pękają dwa wina, jest wesoło. Mamy kawalerkę z jednym łóżkiem więc śpimy razem we troje. Kumpel nie ma piżamy więc żartuje że może spać na waleta, ja podłapuję i mówię że ja w takim razie też. Aneta nie daje się podpuścić i kładzie się w koszulce i majteczkach pomiędzy nami gołymi. W łóżku kontynuujemy żarty i atmosfera staje się coraz bardziej gorąca. pod kołdrą masuję żonie cipkę i czuję jaka jest mokra, namawiam ją więc żartobliwym tonem żeby okazała Mateuszowi gościnność i wzięła mu do buzi. Mateusz podłapuje i dołącza się do namawiania mówiąc że byłby to bardzo miły gest.

Żona mimo podniecenia ma opory, ale zgadza się wziąć mu do ręki "żebyśmy się odczepili".

Układa się wygodniej, sięga ręką, bierze w dłoń jego kutasa i nerwowo chichocząc zaczyna mu powoli walić konia pod kołdrą.

Czuje jak oddech drży jej z podniecenia a ręka coraz energiczniej pracuje pod kołdrą.

Wymieniamy spojrzenia z Mateuszem i szepczę jej dalej do ucha "no dalej kochanie, proszę cię, zrób Mateuszkowi lodzika".

Żona drżącym z podniecenia głosem odpowiada "Boże, normalnie nie dacie mi chyba spokoju inaczej. No dobra, ale jak komuś powiecie to was zabiję", po czym odchyla kołdrę, zsuwa się niżej po czym szybko, wręcz łapczywie obejmuje ustami główkę jego stojącego dumnie kutasa i zaczyna go ssać masując go jednocześnie energicznie ręką. 

Podczas gdy Aneta z zaangażowaniem obrabia mu laskę, ja zsuwam jej delikatnie majteczki i pomagam ściągnąć koszulkę tak żeby nie przerywała robienia loda. Następnie zniżam się między jej uda i zaczynam jej wylizywać ociekającą z podniecenia cipeczkę. Zabawa trwa dłuższą chwilę po której widzę kątem oka że głowa Anety zastyga z ustami ciasno obejmującymi główkę jego kutasa i słyszę głośne westchnienia Mateusza jak napełnia jej buzię kolejnymi porcjami spermy. Musiało być tego sporo bo żona kilkukrotnie przełyka jego spermę pompowaną w jej usta przez kolejne skurcze jego jaj, po czym mrucząc do mnie "pocałuj teraz swoją posłuszną żonę"  przewraca mnie na plecy, siada na mnie okrakiem, nachyla się i długo i głęboko mnie całuje.  Widzę że Mateusz przygląda się temu dziwnie z jakby lekko kpiącym uśmiechem. 

Po wszystkim wyczerpani wrażeniami i alkoholem układamy się do spania. Żona przytula się do mnie odwracając tyłeczkiem do Mateusza. 

Odurzony emocjami zaczynam odpływać w sen, ale Mateuszowi nie jest jeszcze dosyć, zaczyna pieścić pod kołdrą cipkę mojej Anety. Czuję jak ona odpowiada na jego pieszczoty lekko kołysząc biodrami i wzdychając cicho przytulona głową do mojego ramienia. Po chwili czuję że Mateusz układa się za nią wygodniej, rozchyla ręką pośladki i zaczyna szukać główką stojącego znów kutasa wejścia do cipki. Aneta wypycha biodra lekko do tyłu żeby ułatwić mu wejście. Czuję jak cała wypręża się kiedy kutas Mateusza wchodzi w nią płynnym pchnięciem i jak zaczyna rytmicznie kołysać się jej ciało rżnięte od tyłu mocnymi pchnięciami . Całe łóżko zaczyna się kołysać i skrzypieć. Słyszę mokre klaskanie ciał i coraz głośniejsze westchnienia mojej żony i chrapliwe dyszenie posuwającego ją kumpla. Kołdra krępuje ruchy więc Mateusz zrzuca ją na podłogę odsłaniając przy tym moją rękę masującą stojącego z podniecenia kutasa. Mateusz chwyta mocniej żonę za biodra i przyspiesza jeszcze rżnięcie po czym nagle spowalnia sapiąc głośno. Czuję jak ciałem żony wstrząsają dreszcze orgazmu a jej ręka przesuwa się powoli po moim brzuchu i palce oplatają się na moim kutasie. Zaczyna powoli walić mi ręką mrucząc mi do ucha "miej też coś z tego wieczoru kochanie" przyspiesza stopniowo ruchy dłoni. Po kilkunastu ruchach wytryskuję obficie zachlapując jej rękę i swoje podbrzusze. To chyba najmocniejszy wytrysk jaki kiedykolwiek miałem.

Nikt nic nie mówi, leżymy wszyscy ciężko dysząc po czym zapadamy w sen. 

Nad ranem budzi mnie lekkie kołysanie łóżka. Nie wiem która jest godzina ale jest już jasno. Udając sen lekko przekręcam głowę i uchylam oko. Aneta pochylona  nad jego podbrzuszem podpiera się lewą ręką o jego brzuch i porusza głową w górę i w dół pracując ustami i prawą ręką nad kutasem Mateusza. On leży wygodnie z jedną ręka pod głową a drugą ręką leniwie miętosi jedną z jej kołyszących się piersi. Słyszę jak mruczy cicho do niej "no dalej suczko, przyłóż się trochę, nie mam całego dnia. Zaraz muszę jechać do pracy". Aneta przyspiesza ruchy ręki i skupia się na lizaniu i ssaniu główki, po chwili jego ręka przesuwa się z piersi na jej głowę i zaczyna regulować tempo obciągania dysząc przy tym ogarnięty spazmami orgazmu. Usta Anety znów napełniają się spermą przełykaną raz po razie. 

Po chwili Mateusz wzdycha głośno z ulgą mrucząc "no, to było niezłe", odsuwa ją delikatnie ręką i zaczyna podnosić się z łózka. Aneta uniosła się lekko i skierowała do niego twarz jakby liczyła że ją pocałuje, ale on spojrzał tylko na nią przelotnie i parsknął cicho rzucając na odchodnym "zwariowałaś? mężusia sobie teraz całuj", po czym oddala do łazienki wziąć prysznic i szykować się do pracy. 

Aneta zostaje na łóżku patrząc za nim jak odchodzi do łazienki. Zastanawiam się jakie myśli przechodzą jej przez głowę w tym momencie. Wiem jakie przechodzą mi. Delikatnie kładę jej rękę na biodrze i przytulam się do niej, całuję jej ramię i zaczynam przesuwać się coraz niżej. Całuję biodro, udo, delikatnie rozchylam jej uda szerzej układając się między nimi całym ciałem.

Aneta w tym momencie wzdryga się lekko "no co ty, zgłupiałeś? Chcesz mnie wylizać teraz taką... brudną?... nie kąpałam się od wczoraj..."

"Mhm, nawet bardzo" odpowiadam z pozoru niedbale chociaż rozsadza mnie podniecenie tym większe im bliżej moje usta są od jej cipki. 

Aneta nie oponuje więcej, rozchyla uda dając mi pełen dostęp do swojego skarbu. Cipka lśni wilgocią, nie wiem czy to jej podniecenie czy efekt nocnych igraszek. Zanurzam się twarzą w jej kroczu sięgając językiem jak najgłębiej. Mój język zatapia się w kwaśno słonej gorącej wilgoci. systematycznie wylizuję ją dokoła i w środku. Aneta układa się wygodniej i zaczyna lekko kołysać biodrami sygnalizując podniecenie. Z zaangażowaniem wyczyszczam jej cipkę ze śladów upojnej nocy, starając się doprowadzić ją do orgazmu żeby poczuła że w pełni akceptuję to co się stało i chcąc wynagrodzić jej obcesowe potraktowanie jej przez Mateusza. 

Do świadomości przywraca mnie głos Anety "Co się śmiejesz? Sam chciał. Chyba naprawdę podnieca go wylizywanie spermy innego faceta z mojej cipki. Jak tak lubi to co będę mu broniła?" zakończyła sama się śmiejąc. 

Odwróciłem głowę od jej krocza i zobaczyłem ubranego już Mateusza, wycierającego włosy ręcznikiem i przyglądającego się nam i trzęsącego się ze śmiechu. 

"Niewiarygodna akcja. Kumple nie uwierzą jak im opowiem. Myślę że od teraz będę odwiedzał was zdecydowanie częściej.

"Zdecydowanie nie możemy się doczekać. Jeśli o mnie chodzi możesz wpadać nawet codziennie. Musimy też przecież regularnie dokarmiać mojego misia miodkiem" Odparła ze śmiechem Aneta pieszczotliwie mierzwiąc mi włosy stopą...

 

[Behemoth22 277]

Uuuu nieładnie,za taką gościnność buractwem i kablowaniem.   dobrze że to tylko  fantazja.